- 1 Wyniki potrzebne do awansu Arki 12 maja (139 opinii)
- 2 Były skaut Monaco we władzach Lechii (28 opinii)
- 3 Kolejne transfery Wybrzeża (18 opinii)
- 4 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (191 opinii)
- 5 14. z rzędu mistrzostwo Polski rugbistek (6 opinii)
- 6 Cztery polskie sztafety na igrzyskach (2 opinie)
Piłkarze i trenerzy o meczu Arka - Korona
25 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat)
Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Czy Arka Gdynia będzie świętować awans już w niedzielę? Jakie wyniki potrzebne?
- Bardzo potrzebowaliśmy tego zwycięstwa - podkreśla Adam Marciniak. - Pokazaliśmy, że będziemy walczyć o pierwszą ósemkę - dodaje Dariusz Formella. - Wychodziło nam dużo w grze ofensywnej. Drużyna uwierzyła, że może konstruować fajne akcje. Jeżeli utrzymamy taką dyspozycję, to będziemy groźni także dla kolejnych rywali - ocenia trener Grzegorz Niciński. Piłkarze Arki Gdynia nie tylko pokonali Koronę Kielce 4:1, ale w piątkowy wieczór przełamali kilka barier dotychczasowej niemożności.
ARKA - KORONA 4:1. OCEŃ PIŁKARZY, PRZECZYTAJ RELACJĘ, OBEJRZYJ VIDEO I FOTO
To nie była Arka z początku wiosny, którą cechowała bojaźń. Tym razem żółto-niebiescy pokazali, że stawiając na grę rozważną, zabezpieczenie tyłów, mogą z powodzeniem wiele zaoferować jeszcze w ofensywie.
- Zespół dobrze zareagował po dwóch porażkach. Zostawił na boisku dużo zdrowia. Te punkty dadzą nam trochę spokoju, a zawodnicy jeszcze bardziej uwierzą w swoje umiejętności, które na pewno mają. Wychodziło nam dużo w grze ofensywnej. Drużyna uwierzyła, że może konstruować fajne akcje. Jeżeli utrzymamy taką dyspozycję, to będziemy groźni także dla kolejnych rywali - zapewniał podczas pomeczowej konferencji prasowej Grzegorz Niciński, gdyński szkoleniowiec.
Od pierwszym minut kibice skandowali: Hej Arka gol. To życzenie piłkarze spełnili czterokrotnie
Jak przed rokiem, w I lidze błyszczał duet Mateusz Szwoch i Dariusz Formella.
- Cieszę się, że dziś zagrałem od początku. Celem każdego piłkarza jest zaczynać spotkanie od pierwszej minuty. Moja praca na boisku polegała na tym, żeby stwarzać drużynie groźne sytuacje. Z Mateuszem na boisku czujemy się bardzo dobrze, ale każdy z nas, czy to w formacji defensywnej, czy ofensywnej pokazał w tym meczu coś dobrego - podkreślał Darek, który w piątkowy wieczór otworzył worek bramkowy.
Po raz pierwszy w tym sezonie Arka strzeliła cztery gole. Wreszcie skuteczność była na dobrym poziomie, choć jeszcze nie wszystkie okazje zostały zamienione na gole. Żółto-niebiescy oddali aż 9 celnych strzałów, a statystycy Ekstraklasy 7 ich sytuacji zaliczyli do bramkowych.
- Bardzo się cieszę, że zdobyłem pierwszego gola w ekstraklasie. Na razie z karnego, ale wierzę, że przyjdą także i z gry. W tym meczu miałem jeszcze dwie okazje na gola. Szkoda, że nie wpadła ta ostatnia, ale był Dominik i on dobił na 4:1. Czy błyszczałem bardziej od Hofbauera? Nie ma między nami takiej rywalizacji - zapewniał Szwoch, który wypracował pierwszego karnego, a z drugiego sam strzelił gola.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O OSTATNICH SERIACH W GDYNI. NAJPIERW 14 MECZÓW BEZ PORAŻKI, POTEM 6 BEZ WYGRANEJ
Kibice w Gdyni mogli zaśpiewać pierwszy raz od 19 września: Areczka 3 punkty ma
Do piątku Arka była drużyną, która najdłużej u siebie czekała na zwycięstwo w ekstraklasie. Przed Koroną ulicę Olimpijską na tarczy opuszczała Cracovia, a było to 19 września.
- Najważniejsze, że wygraliśmy i od razu chcemy zacząć budować w Gdyni twierdzę. Trzeba wrócić do tego co było w poprzednim roku, gdy u siebie długo nie przegrywaliśmy - przypominał Przemysław Stolc, który zaliczył drugi z rzędu dobry występ na środku obrony.
Mimo że wielu piłkarzy Arki po zwycięstwie nad Koroną może pretendować do miana bohatera to trener Niciński podkreśla rolę kolektywu.
- Nie możemy zachłysnąć się tym zwycięstwem. Jednak trzeba podkreślić, że na dobrym poziomie zagrał cały zespół łącznie z rezerwowymi. A przecież są jeszcze ci, którzy nie zmieścili się w "18". On też czekają na swoją szansę. Mecz z Koroną dał nam się we znaki. Piłkarze są wyeksploatowani i pokiereszowani. Jednak chcemy zagrać w finale Pucharu Polski. Dlatego do Suwałk pojedziemy, by już w pierwszym meczu wypracować sobie ku temu dobrą zaliczkę - dodaje szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Tak cieszyli się kibice po pierwszym golu dla Arki
ADAM MARCINIAK: NIE MOŻNA MÓWIĆ O KRYZYSIE. PRZECZYTAJ WYWIAD Z DEFENSOREM ARKI
Rozmiary wygranej są wysokie w stosunku do tego co działo się na boisku. W posiadaniu piłki przewagę osiągnęła Korona (54:46). Goście częściej też strzelali w tym meczu. Łącznie uderzali na bramkę 17 razy, w tym 6 celnie.
- Wydawało się, że dobrze weszliśmy w spotkanie, ale później Arka, oprócz umiejętności, pokazała dużo cech wolicjonalnych. To nas trochę rozbijało, a nasza gra się rozjechała. Mecz ustawiła bramka na 2:1. Dla mnie karny był problematyczny, a jeszcze wcześniej w tej akcji był faul w środku boiska. Arka mądrze czekała na nasze ataki, my musieliśmy się otworzyć, bo dążyliśmy do wyrównania. Przez większą część drugiej połowy atakowaliśmy, ale zadania nie ułatwiało nam także boisko, na którym trudno było prowadzić grę. Dlatego my graliśmy w piłkę, a Arka była konkretna. Wybijała nas z rytmu, kontrowała, a w tym kontach wszystko jej wychodziło - oceniał Maciej Bartoszek, szkoleniowiec Korony.
RAPORT STATYSTYCZNY Z MECZU ARKA GDYNIA - KORONA KIELCE (PDF.)
Goście nie potrafili pogodzić się z tak wysoką porażką. Ich trener narzekał na karnego, a jego piłkarze jeszcze po meczu "szarpali" się z gdyńskimi kibicami. Mimo że to zawodnicy wyszli z przeznaczonej dla nich strefy, prowadzącej z murawy do szatni, to szkoleniowiec starał się szukać dla nich usprawiedliwienia. Porządek zaś zaprowadziła ochrona.
- Przez cały mecz kibice nas prowokowali. Rzucali rożnymi przedmiotami na naszą ławkę. A gdy piłkarze schodzili do szatni, przez szybę leciały rożne niecenzuralne słowa. Dobrze że to się skończyło szybciej niż zaczęło - mówił na pomeczowej konferencji Bartoszek.
Typowanie wyników
28 lutego 2017, godz. 18:00
HIT
Jak typowano
13% | 58 typowań | Wigry Suwałki | |
18% | 84 typowania | REMIS | |
69% | 314 typowań | ARKA Gdynia |
Tabela po 23 kolejkach
Piłka nożna - Ekstraklasa
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lechia Gdańsk | 23 | 14 | 4 | 5 | 39:27 | 46 |
2 | Jagiellonia Białystok | 23 | 13 | 3 | 7 | 42:26 | 42 |
3 | Lech Poznań | 23 | 12 | 5 | 6 | 38:19 | 41 |
4 | Legia Warszawa | 23 | 11 | 6 | 6 | 46:26 | 39 |
5 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 23 | 10 | 5 | 8 | 26:31 | 35 |
6 | Zagłębie Lubin | 22 | 9 | 7 | 6 | 30:24 | 34 |
7 | Wisła Kraków | 23 | 9 | 4 | 10 | 35:37 | 31 |
8 | Pogoń Szczecin | 23 | 7 | 9 | 7 | 34:32 | 30 |
9 | Arka Gdynia | 23 | 8 | 5 | 10 | 28:30 | 29 |
10 | Korona Kielce | 23 | 9 | 2 | 12 | 32:46 | 29 |
11 | Wisła Płock | 23 | 7 | 7 | 9 | 30:33 | 28 |
12 | Śląsk Wrocław | 23 | 6 | 8 | 9 | 22:32 | 26 |
13 | Cracovia | 23 | 5 | 10 | 8 | 33:32 | 25 |
14 | Ruch Chorzów | 23 | 8 | 2 | 13 | 33:39 | 22 |
15 | Piast Gliwice | 23 | 5 | 7 | 11 | 22:39 | 22 |
16 | Górnik Łęczna | 22 | 5 | 6 | 11 | 22:39 | 21 |
Komisja ds Licencji Klubowych PZPN ukarała Ruch Chorzów odjęciem 4 punktów za zaległości finansowe wobec byłych piłkarzy i pracowników.
Tabela wprowadzona: 2017-02-27
Wyniki 23 kolejki
- LECHIA GDAŃSK - Cracovia 4:2 (1:1)
- ARKA GDYNIA - Korona Kielce 4:1 (1:1)
- Pogoń Szczecin - Lech Poznań 0:3 (0:2)
- Wisła Płock - Zagłębie Lubin 2:1 (1:1)
- Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 3:1 (2:0)
- Górnik Łęczna - Piast Gliwice 1:0 (0:0)
- Legia Warszawa - Termalica Nieciecza 1:1 (1:1)
- Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)
jag.