• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piotr Nowak w Lechii do 2019 roku

jag., mik
22 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
aktualizacja: godz. 11:34 (23 września 2016)

Lechia Gdańsk

Wyeliminowanie Lechii Gdańsk z Pucharu Polski przez II-ligowca to największe niepowodzenie biało-zielonych w tych rozgrywkach od pięciu lat i porażki z Limanovią. Wyeliminowanie Lechii Gdańsk z Pucharu Polski przez II-ligowca to największe niepowodzenie biało-zielonych w tych rozgrywkach od pięciu lat i porażki z Limanovią.

Po pucharowej porażce z Puszczą Niepołomice władze Lechii Gdańsk dały jasny sygnał, że wciąż ufają Piotrowi Nowakowi. Szkoleniowiec przedłużył kontrakt z klubem do 30 czerwca 2019 roku. - Cieszę się z udzielonego mi zaufania i zrobię wszystko, żeby wszyscy dobrze życzący Lechii byli z mojej pracy zadowoleni - mówi trener biało-zielonych. Jego podopieczni już w sobotę o godz. 18 zmierzą się u siebie z Ruchem Chorzów.



Kto powinien ponieść konsekwencje po wyeliminowaniu Lechii Gdańsk z Pucharu Polski?

Wpadka w Niepołomicach nie odbiła się negatywnie na pozycji Piotra Nowaka w gdańskim klubie. Co więcej, szkoleniowiec otrzymał propozycję przedłużenia kontraktu, który pierwotnie obowiązywał do końca obecnego sezonu. Według nowej umowy szkoleniowiec ma prowadzić Lechię do 30 czerwca 2019 roku.

- Jesteśmy zadowoleni z dotychczasowej współpracy. Drużyna pod wodzą Piotra Nowaka zrobiła postęp i liczymy na dalszy jej rozwój. Dlatego decyzja o przedłużeniu kontraktu była logiczna, a trenerowi życzymy jak największych sukcesów - podkreśla prezes Adam Mandziara na oficjalnej stronie klubu.
Przypomnijmy, że obecny szkoleniowiec Lechii swoją funkcję sprawuje od stycznia tego roku.

- Do Gdańska trafiłem z myślą stworzenia dobrej drużyny. Małymi krokami idziemy do przodu, gramy o wysokie cele i nadal będziemy podążać obraną drogą. Cieszę się z udzielonego mi zaufania, zrobię wszystko, żeby wszyscy dobrze życzący Lechii byli z mojej pracy zadowoleni - podsumował Nowak.
TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ PUSZCZA - LECHIA 1:1 KARNE 4-2. OCEŃ PIŁKARZY ZA WYSTĘP W NIEPOŁOMICACH

Dzień wcześniej trudno było usłyszeć racjonalne wytłumaczenie porażki Lechii z Puszczą Niepołomice, czyli zespołem, który przed niewiele ponad rokiem gdańszczanie również w Pucharze Polski rozbili 5:1. Gdy spojrzeć na aktualne tabele ligowe, te drużyny dzieli różnica dwóch klas rozgrywkowych, a w nich aż 37 miejsc.

- Był to ciężki mecz. Na pewno podeszliśmy do niego na 100 procent. Rywal bardzo dobrze się bronił i ustawiał. Dlatego tych sytuacji nie mieliśmy zbyt dużo. Nie pozostaje nam nic innego, jak skupić się na lidze, by tam punktować - mówił na gorąco po spotkaniu Damian Podleśny przed kamerami Polsat Sport.
Niespełna dobę po spotkaniu z trójmiejskimi dziennikarzami spotkał się trener Nowak, choć w środę po 18 klub rozesłał komunikat, że trener jest chory. Godzinę później potwierdził jednak obecność pierwszego trenera na konferencji.

- Nie mam zasady, by od razu po porażkach rugać piłkarzy czy też chwalić i fetować zwycięstwa. Muszę to przetrawić. Mieliśmy przejść do następnej rundy i patrząc na przebieg spotkania uważaliśmy, że nic nam nie powinno zagrozić. Może Steven Vitoria powinien się trochę inaczej zachować, ale uważam, że sędzia podjął zbyt pochopną decyzję, dyktując przeciwko nam karnego. Już w sobotę czeka nas mecz z Ruchem Chorzów, na którym teraz musimy się koncentrować - podkreślał szkoleniowiec.
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z MECZU Z SIERPNIA UBIEGŁEGO ROKU, W KTÓRYM LECHIA WYGRAŁA Z PUSZCZĄ 5:1

W Niepołomicach miała miejsce nie tylko najbardziej dotkliwa porażka Lechii za kadencji trenera Nowaka, ale jest to także największy blamaż od pięciu lat i przegranej w Pucharze Polski z III-ligową Limanovią 0:1.

- Jak na polskie warunki w Lechii są duże nazwiska, ale to przecież tylko ludzie. Nie mamy tak długiej ławki rezerwowych co rywale. Graliśmy praktycznie taką samą "11" jak w lidze. Ale byliśmy dobrze przygotowani taktycznie, wytrzymaliśmy kondycyjnie i daliśmy z siebie 100, a nawet 110 procent. Postawiliśmy się faworytowi. Może graliśmy troszkę nerwowo, ale jednak pewnie w obronie. Wyrównaliśmy, a potem dociągnęliśmy do rzutów karnych, które zawsze są loterią - tak o powodach wygranej Puszczy przed telewizyjnymi kamerami mówił Maciej Domański.
Po tak bolesnej porażce musi wrócić kwestia stylu gry preferowanego w tym sezonie przez Lechię. W ekstraklasie był on często przykrywany dobrymi wynikami, w myśl zasady, że zwycięzców się nie sądzi. Trener Nowak przyznaje, że na inne elementy teraz kładzie nacisk niż było to wiosną.

- Wtedy goniliśmy ósemkę. Musieliśmy ryzykować, stawić na ofensywę i szukać wygranych za wszelką cenę. Dla oka fajnie to wyglądało, ale przecież też nadziewaliśmy się na kontry. Dużo strzelaliśmy, ale też sporo traciliśmy. Teraz chcemy grać mądrze, bez piłkarskiego harakiri. Musicie to zrozumieć, że czasami jest ciężko kreować akcję za akcją. Trzeba to wszystko bardziej wyważyć i zbalansować, jeśli chodzi o obronę i atak - tłumaczy szkoleniowiec.
20.09.2011 LECHIA WYELIMINOWANA Z PUCHARU POLSKI PRZEZ III-LIGOWCA

W Niepołomicach do "11" wpisał on aż 8 piłkarzy, którzy byli poza podstawowym składem w niedzielnym meczu z Lechem. Z tych, którzy dostali szansę, na dobrym poziomie zdaniem trenera zagrali Milen GamakowAleksandar Kovacević, czyli... defensywni pomocnicy. To także pokazuje, dlaczego już Lechii nie ma w pucharze.

W sobotnim meczu z Ruchem Chorzów do gdańskiej ofensywy powinni wrócić Grzegorz KuświkSławomir Peszko. Pod znakiem zapytania stoi gra Simeona Sławczewa, który narzeka na dolegliwości kostki, ale pod nieobecność Bułgara na jego pozycje może wejść Michał Chrapek, który dał dobrą zmianę przeciwko Lechowi.

- Nasza filozofia się nie zmienia, ale trzeba reagować na to co się dzieje. Mówił już o tym wcześniej Kuba Wawrzyniak. W przeszłości, gdy przeciwnik miał piłkę - panikowaliśmy. Teraz nam to nie przeszkadza. Staliśmy się bardziej odpowiedzialni jako zespół. Gramy bardziej racjonalnie, wyrachowanie i efektywnie. Oczywiście chcemy do tego dołożyć też skuteczność i efektowność, ale nie gubiąc tego co już wypracowaliśmy - przekonuje Piotr Nowak.
GRAJĄC POWAŻNIE LECHIA MIAŁA NA BOISKU POKAZAĆ, ŻE TE DRUŻYNY DZIELĄ DWIE KLASY W LIGOWEJ HIERARCHII

Typowanie wyników

LECHIA GDAŃSK
Ruch Chorzów

Jak typowano

89% 359 typowań LECHIA GDAŃSK
8% 33 typowania REMIS
3% 12 typowań Ruch Chorzów

Twoje dane

jag., mik

Kluby sportowe

Opinie (160) 6 zablokowanych

  • Na śmierdzieli jakieś zniżki ??

    Bo Kibice Lechii pamiętają o Puszczy !!

    • 0 0

  • Kolesiowy klubik dzialkuja sie kasa a Lechia tonie i finansowo i sportowo

    • 1 0

  • Mandziara chce Nowaka, bo go już

    urobił. Nowak miał sukces ,gdy tylko objął drużynę. Teraz wykonuje polecenia Mandziary . Do druzyny są wprowadzani zawodnicy do odsprzedania lub wypożyczenia. Piłka w wykonaniu Lechii stała się zachowawcza, mało widowiskowa. Gra w tył i na boki , przetrzymywanie , a potem strata - to nie podoba się kibicom. Oddanie skrzydłowych - Makuszewski i Mak ,którzy robili grę widowiskową jest dowodem na odejście Nowaka od ciekawej piłki. Po strzeleniu bramki cofanie się na swoje pole i kurczowa obrona, która zazwyczaj się nie udaje.
    Brak napastnika z prawdziwego zdarzenia jak np. Robak w Lechu powoduje ,że nikt nie jest w stanie odpowiednio ustawić się w polu bramkowym przeciwnika, tym bardziej, że atak przeprowadzany jest niewielką ilością zawodników. Lechia jak co roku będzie miała kłopot w zakwalifikowaniu się do pierwszej ósemki.

    • 8 0

  • ! Odpuszczanie świadczy o szmaciarstwie, a nie o zawodowstwie.

    • 2 0

  • Najgorsza wiadomość jaką można było przeczytać! Tz zatrudnienie tego filozofa do 2019

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Wojciech Tabis Tabis 35 69 62.9%
2 Piotr Matusiak 35 69 62.9%
3 Łukasz Gawlik 35 68 57.1%
4 Kazimierz Wróblewski 35 67 62.9%
5 Marek Sowiński 35 67 60%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 34 21 5 8 60:34 68
2 GKS Katowice 34 18 8 8 68:35 62
3 Arka Gdynia 34 18 8 8 52:34 62
4 Motor Lublin 34 16 8 10 49:42 56
5 Górnik Łęczna 34 14 13 7 35:29 55
6 Odra Opole 34 15 8 11 42:32 53
7 Wisła Płock 34 14 9 11 46:46 51
8 Miedź Legnica 34 13 12 9 52:36 51
9 GKS Tychy 34 16 3 15 43:47 51
10 Wisła Kraków 34 13 11 10 62:50 50
11 Stal Rzeszów 34 14 6 14 53:60 48
12 Chrobry Głogów 34 11 9 14 35:49 42
13 Znicz Pruszków 34 12 6 16 34:44 42
14 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 10 11 13 56:52 41
15 Polonia Warszawa 34 8 11 15 41:50 35
16 Resovia 34 9 7 18 39:60 34
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34 4 11 19 26:59 23
18 Zagłębie Sosnowiec 34 2 10 22 21:55 16
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 34 kolejki

  • ARKA GDYNIA - GKS Katowice 0:1 (0:1)
  • Miedź Legnica - LECHIA GDAŃSK 4:1 (1:1)
  • Odra Opole - Znicz Pruszków 2:0 (1:0)
  • Wisła Płock - Resovia 1:2 (0:1)
  • Motor Lublin - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (2:0)
  • Chrobry Głogów - Zagłębie Sosnowiec 2:0 (1:0)
  • Wisła Kraków - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:3 (0:0)
  • GKS Tychy - Górnik Łęczna 0:1 (0:0)
  • Stal Rzeszów - Polonia Warszawa 1:2 (1:1)

Ostatnie wyniki Lechii

26 maja 2024, godz. 15:00
9% Miedź Legnica
17% REMIS
74% LECHIA Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane