- 1 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (153 opinie)
- 2 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (31 opinii)
- 3 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (10 opinii)
- 4 Hokeiści dalej od utrzymania w elicie (20 opinii)
- 5 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (134 opinie)
- 6 Najważniejsze zawody karate w Trójmieście (16 opinii)
Podstawek w Arce
Arka Gdynia
Pozostaje otwarta kwestia golkipera (Andrzej Bledzewski), następnego obrońcy (Artur Kościuk), lewego pomocnika (no, chyba że Toborek) i drugiego, a nawet trzeciego napastnika (Wojciech Małocha, Mirosław Budka). Gdyby gdynianiom udało się to wszystko doprowadzić do szczęśliwego finału (negocjacje trwają), nie byłoby źle.
Owe warianty Czytelnicy "Głosu" już znają. Szefowie Arki pragną jak najszybciej skompletować kadrę na nowy sezon, w którym celem spółki będzie awans do ekstraklasy. Marek Kusto obserwuje te zabiegi z perspektywy Krakowa.
W ostatnim numerze tygodnika "PN" Marcin Stefański, dyrektor departamentu rozgrywek PZPN, jasno klarował, iż w edycji 2003/04 bezpośredni awans do ekstraklasy wywalczą dwie najlepsze drużyny II ligi, a trzecia zagra w barażu (dotąd po cichu mówiło się, iż strefa barażowa będzie jednak obejmować kluby nr 3 i 4). W piątek Podstawek, którego już przedstawialiśmy, pojawił się przy Olimpijskiej wspólnie ze swoim menedżerem, Arkadiuszem Klimasem. Piłkarz podpisał roczny kontrakt.
W prawdziwie profesjonalnym futolu podpisywane w błyskach fleszy umowy opiewają przeważnie na kilka lat (i milionów też). Jednak w Gdyni obowiązuje inna formuła. Wyjątkiem byli tylko Rafał Murawski i Łukasz Kowalski, choć i w ich przypadku pierwotny plan przewidywał roczne kontrakty. Na szczęście stało się inaczej. Na szczęście, ponieważ "Muraś" pewnikiem szykowałby się w tej chwili do przeprowadzki. Bez sumu odstępnego. Zapytaliśmy Klimasa o te umowy na rok... - To koncepcja klubu, wynikająca prawdopodobnie z głębszej polityki. Nie wnikałem w to i nie proponowałem zmiany, ponieważ to nie jest zła rzecz dla piłkarza. Bo co by się stało, gdybyśmy podpisali dłuższy kontrakt, a drużyna spadłaby do III ligi? Wieloletnia umowa wymaga dodatkowych klauzul, które przewidywałyby to, co praktycznie jest nieprzewidywalne.
Z pewnością jest to korzystna umowa dla dobrego piłkarza, który z roku na rok notuje postęp, idzie do przodu. Jeśli za rok Arka przegra baraże, a 24-letni Podstawek zrobi drugi krok (tak naprawdę jego wizytówką są tylko wiek i 15 goli w tym sezonie), można podejrzewać, że przeniesie się do lepszego klubu. A gdy, nie daj Boże, złamie nogę pod koniec sezonu, może zostać na lodzie. Są więc plusy i minusy.
Doświadcza ich Michał Smarzyński, który z roku na rok przedłuża umowę o pracę. Dziś jednak najpopularniejszy piłkarz Wybrzeża jest ostatnim arkowcem z grupy tych, którzy mieli podpisać kontrakty. Ostatnim w tym sensie, że jeszcze umowy nie podpisał, co np. w piątek uczynił Ireneusz Stencel. Idzie o pieniądze i kwestie ambicjonalne. "Smoleń" liczył na podwyżkę, która ulżyłaby mu w codziennych dojazdach z Władysławowa.
- Nie tak sobie wyobrażałem rozmowę z prezesem, jestem zawiedziony. Cały czas myślę, że dojdziemy do porozumienia, zależy mi na grze w Arce, jednak nie jest tak, że my, gracze z Gdyni, nie mamy żadnej alternatywy - wyjaśniał prawoskrzydłowy żółto-niebieskich, który w połowie tygodnia przeszedł operację przegrody nosowej (usunięcie defektu ponoć wyraźnie poprawi wydolność 29-letniego arkowca). - Otrzymałem dwie wstępne propozycje z innych klubów, które płacą więcej. Jednak wolę zostać w domu. Chciałbym, aby klub traktował mnie poważniej, rozmowa nie toczy się gładko, gdy słyszysz, że nie masz wyboru. To jednak prawda, iż miejscowi albo wychowankowie często są traktowani po macoszemu. Przyznaję, wiosna nie była dla mnie udana, a zawsze było tak, że rundę rewanżową miałem lepszą, lecz nie zgadzam się z opinią, iż mam często kontuzje. Jeśli już, to są to poważne urazy z boiska - jak w meczu z Piotrcovią - a nie naderwania bądź zwichnięcia. Nie chcę być źle zrozumiany - nie żalę się, tylko mówię, iż nie chcę parafować umowy, z której jestem niezadowolony. Nie idzie o wielkie kwoty. Prezes powiedział, że mamy czas. Będę więc czekać na telefon.
Arka bez Smarzyńskiego? Trudno to sobie wyobrazić.
Kluby sportowe
Opinie (7)
-
2003-06-16 23:07
Moim zdaniem Smarzyński będzie w ARCE kluczową postacią w przyszłym sezonie. Był bym też za tym by w zespole został Marcin Józfowicz.
- 0 0
-
2003-06-16 22:18
do lechu czy jak tam sie wabi
Leszcza to masz w majtkach a to jest wolna Polska i zaden pajac nie bedzie mi zabraniał wypowiadania sie - Mnie osobiscie Smarzyński wisi czy bedzie grał czy nie - nie lubie go i tyle - wiec uszanuj moja opinie
- 0 0
-
2003-06-16 21:58
to wicon czy jak ci tam
wielki wico patalachu jeden - smolen to jeden z gosci co sa oddani arce i zapieprzaja w arce nawet z nie wyleczona do koca kotuzja - a jak biedaku poznasz od srodka troszku klub i warunki tam panujace to sie wtedy wypowiadaj!!!!! arka nie ma kasy i bierze tylko tch co sa for free wiec musza sie trzymac ludzi stad!!!!!!!!!!!!!!!! wiec sie nie wypowiadaj biedaku jak nie wiesz co w trawie pizczy!
pokarz mi grajka ktory mimo kontuzji (jk smolen) gra na wlasno odpowiedzialnosc bo chce w rudnej sytuacji pomoc Arce!!!! wiec spadaj leszczu do domu!1!!!!!!!- 0 0
-
2003-06-16 21:45
Do miko
Miko a ty za siebie jak tak Ci sie podoba gra smarzyńskiego to twoja sprawa - ja go osobiscie nie lubie a jego gra i te czeste kontuzje tylko potrafia wkurzyc .Wiec cieszylbym sie jakby odszedl gdzies indziej w zamian za dobrej klasy zawodnika
- 0 0
-
2003-06-16 21:40
Do miko
Miko a ty za siebie jak tak Ci sie podoba gra smarzyńskiego to twoja sprawa - ja go osobiscie nie lubie a jego gra i te czeste kontuzje tylko potrafia wkurzyc .Wiec cieszylbym sie jakby odszedl gdzies indziej w zamian za dobrej klasy zawodnika
- 0 0
-
2003-06-16 18:31
Smarzyński podpisał
Wicon, może wypowiadaj się za siebie. Michał nie robi z siebie gwiazdora tylko negocjował warunki, co jest sprawą normalna. To że tak szybko doszło do porozumienia świadczy, że ARKA go potrzebuje i on chce tu grać.
- 0 0
-
2003-06-16 17:58
eee
A niech idzie w holere nikto go nie chce w Arce - poradzimy sobie bez niego - niech nie robi z siebie gwiazdora
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.