Za polskimi piłkarkami ręcznymi pierwsza przeszkoda w preeliminacjach mistrzostw świata. Po wygranych na wyjeździe ze Szwajcarią 30:23 i 31:20 w najbliższą sobotę i niedzielę biało-czerwone czekają potyczki z Grecją. Ponownie zawodniczki Marka Karpińskiego oba spotkania rozegrają poza granicami kraju. W obu przypadkach o 18.00 wystąpią w Aminteo.
Gdy najlepsze drużyny kontynentu sposobią się do finałów mistrzostw Europy, inne walczą już o turniej, który odbędzie się od 1 do 14 grudnia 2003 roku w Chorwacji. Na pierwszym etapie tej rywalizacji obowiązuje podział na trzy grupy. Do play off awansują po dwie najlepsze drużyny z każdej. Nasze zawodniczki ten cel mogą osiągnąć już na dwie kolejki przed zakończeniem gier. Wprawdzie zostawiły sobie wentyl bezpieczeństwa, czyli mecz z Bułgarią w Szczecinie, ale każde inne rozstrzygnięcie niż dwa zwycięstwa w Grecji będą niespodzianką.
- Gdy gra się z teoretycznie słabszym rywalem, a tak będzie po raz kolejny, trudno zmusić zespół do maksymalnej koncentracji. Jednak jeśli zagramy tak jak w drugi meczu w Szwajcarii, to nie powinniśmy mieć powodów do narzekań - mówi trener Karpiński.
Podobnie jak przed wyprawą do Szwajcarii, także ostatnie dni przed wyjazdem do Hellady Polki spędziły w Spale. Ponownie w ekipie znalazły się dwie wybrzeżowe szczypiornistki:
Karolina Tomaszewicz (Nata Gdańsk) i
Kinga Polenz (Start Elbląg).
W pierwszej serii gier Grecja zagrała planowo tylko w pierwszym spotkaniu, czyli przegrała w Bułgarii 19:30. W rewanżu, na własnym parkiecie, niespodziewanie pokonała tego rywala 29:28.
Tabele preeliminacji:grupa 1:1. Polska 4:0 61-43,
2. Bułgaria 2:2 58:48,
3. Grecja 2:2 48:58,
4. Szwajcaria 0:4 43:61.
grupa 2:1. Turcja 4:0 82:46,
2. Słowacja 4:0 61:44,
3. Macedonia 0:4 44:61,
4. Azerbejdzan 0:4 46:82.
grupa 3:1. Bośnia i Hercegowina 4:0 59:51,
2. Portugalia i Litwa 2:2 48:48,
4. Włochy 0:4 51:59.