Arkadiusz Koniecki, selekcjoner reprezentacji koszykarek podczas posiedzenia zarządu Polskiego Związku Koszykówki przedstawił swój sztab szkoleniowy. Wybór najbliższych współpracowników jest zaskakujący. Są nimi Tomasz Herkt (AZS Stary Browar Poznań), były szkoleniowiec kadry oraz Krzysztof Koziorowicz (
Lotos VBW Clima Gdynia), kontrkandydat Konieckiego do stanowiska trenera reprezentacji.
Koniecki tak oto umotywował swój wybór.
- Tomek Herkt ma olbrzymie sukcesy z reprezentacją oraz równie wielki bagaż doświadczeń. Z Krzyśkiem Koziorowiczem miałem już okazję współpracować i wspominam ten okres bardzo dobrze. Nie wyobrażam sobie, by na linii reprezentacja - jeden z najlepszych klubów w Europie nie istaniała ścisła więź współpracy - wyjaśnił selekcjoner.
Herkt i
Koziorowicz otrzymali propozycję pracy w sztabie szkoleniowym kadry przed trzema tygodniami.
- Nie powiem, bym oczekiwał takiej propozycji od trenera Konieckiego, ale wszyscy razem chcemy pomóc naszej koszykówce. To dla mnie będzie dodatkowe obciążenie. Będę pomogał w miarę możliwości - mówił "Kozioł". Mimo zainteresowania pracą z kadrą, zaangażowanie Herkta nie jest jeszcze pewne.
- To nie jest przesądzone, bo nie rozmawialiśmy jeszcze o warunkach pracy. Jeśli związek je zaakceptuje, to nie widzę problemu - wyjaśnił były selekcjoner. Herkt jednocześnie zapewnia, że nie ma kompleksu utraconej posady.
- Zawiodę tych, którzy spodziewali się, że teraz usiądę w fotelu przed telewizorem i bedę ściskał kciuki za porażki Polek - wyjaśnia "Herkciany", mistrz Europy sprzed pięciu lat.
- Te decyzje pokazują, że polska koszykówka żeńska się nie kłóci. wszyscy chcą powrotu naszej reprezentacji na igrzyska olimpijskie - komentuje
Tadeusz Huciński, który brał udział w posiedzeniu zarządu PZKosz. Trenerem konsultantem będzie
Ludwik Miętta, który w latach osiemdziesiątych dwukrotnie wywalczył z Polską srebrny medal ME. Z kadrą współpracować będą nadal
Jan Nowak (przygotowanie motoryczne) i
Mirosław Nosowicz (odnowa biologiczna) oraz
Andrzej Nowakowski (współpraca z kadrą młodzieżową).
Reprezentacyjny debiut sztabu szkoleniowego będzie miał miejsce 20 marca w Starogardzie Gdańskim. Tego dnia nasz zespół spotka się w towarzyskim meczu z reprezentacją USA przygotowującą się do igrzysk olimpijskich (mecz poprzedzi dwudniowe zgrupowanie polakiej kadry w Gdyni). Wśród 13 zawodniczek powołanych na to spotkanie są trzy gdynianki: skrzydłowe
Agnieszka Bibrzycka i
Joanna Cupryś oraz środkowa
Małgorzata Dydek.
- Starogard Gdański przedstawił bardzo korzystne warunki organizacji spotkania. Poza tym na trybunach tamtejszej hali może zasiąść prawie trzy tysiące widzów -
Mieczysław Krawczyk, przewodniczący rady nadzorczej PLKK, uzasadnia wybór stolicy Kociewia na miejsce rozegrania tego atrakcyjnego spotkania.
Nazajutrz, w niedzielę 21 marca, w hali Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji dojdzie do historycznego, bo pierwszego pojedynku polskiego zespołu klubowego z reprezentacją USA. Rywalem Amerykanek będzie Lotos VBW Clima.