• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Asseco Prokom przystankiem do Europy lub NBA

Marcin Dajos
20 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia

Ulubioną akcją Mateusza Ponitki jest wejście pod kosz zakończone wsadem. W przyszłym sezonie jednego z najzdolniejszych koszykarzy młodego pokolenia będziemy raczej oglądać w telewizji, w rozgrywkach jednej z zagranicznych lig. Ulubioną akcją Mateusza Ponitki jest wejście pod kosz zakończone wsadem. W przyszłym sezonie jednego z najzdolniejszych koszykarzy młodego pokolenia będziemy raczej oglądać w telewizji, w rozgrywkach jednej z zagranicznych lig.

Niemal przez półtora sezonu mogliśmy śledzić w Trójmieście rozwój jednego z najbardziej perspektywicznych polskich koszykarzy. Mateusz Ponitka dostał w Asseco Prokomie szansę na posmakowanie gry na europejskim poziomie. - Dlatego też nie wyjechałem z Polski. Czas spędzony w Gdyni był dla mnie znakomitą lekcją, kolejnym krokiem w przód w mojej karierze. Zaliczam więc go na plus - mówi niespełna 20-letni koszykarz.



Na co stać Mateusza Ponitkę?

Szersze grono kibiców koszykówki poznało Mateusza Ponitkę w 2010 roku, kiedy jako lider reprezentacji Polski do lat 17, wywalczył razem z kadrą wicemistrzostwo świata. Wtedy też wydarzył się jeden z tych meczów, który najbardziej utkwił mu w pamięci.

- Nigdy nie zapomnę półfinału mistrzostw świata z Litwą i mojego powrotu na parkiet na 2 minuty i 35 sekund przed końcem pierwszej połowy. Rywale prowadzili dziewięcioma. Rzuciłem 14 punktów z rzędu i przed zmianą stron to my wygrywaliśmy. A w drugiej połowie razem z Przemkiem Karnowskim dokończyliśmy dzieła zniszczenia - wspomina Ponitka, który na koniec imprezy został wybrany do najlepszej piątki turnieju.

Biało-czerwoni wygrali z Litwą 75:65, a lider kadry zdobył 22 punkty. W finale imprezy Polska uległa USA 80:111, a Ponitka rzucił 14 punktów. Później pojawił się on na parkiecie m.in. w Nike Hoop Summit, czyli meczu, w którym najlepsi młodzi zawodnicy z USA, z perspektywami na występy w NBA, grają przeciwko wyróżniającym się koszykarzom z pozostałej części świata. Najskuteczniejszym zawodnikiem tej drugiej drużyn był Ponitka - 17 punktów i 4 zbiórki.

Po występie w Nike Hoop Summit młodego Polaka wielu widziało już w NBA. Przetarciem przed tym miał być debiut w Tauron Basket Lidze, w sezonie 2011/2012. Dzięki temu kolejne ważne mecze w karierze Ponitki związane były z Trójmiastem.

- W TBL zadebiutowałem w starciu z Treflem Sopot. Pierwsze punkty zdobyłem z rzutów wolnych - wspomina Ponitka. W sumie rzucił w tamtym spotkaniu 10 punktów, a jego AZS Politechnika Warszawska przegrała 66:83.

Ponitka z każdym kolejnym meczem stawał się coraz ważniejszą postacią stołecznej drużyny. Pod koniec marca 2012 po jednego z najzdolniejszych koszykarzy młodego pokolenia zdecydowało się sięgnąć Asseco Prokom.

- Asseco dało mi przetarcie z basketem na wyższym poziomie. Dlatego też zdecydowałem się zostać w Polsce, a nie wyjeżdżać do innej ligi. Dostałem szansę dokończenia sezonu 2011/2012 w Gdyni, co było dla mnie bardzo ważne ze względy na maturę. Tutaj poczułem, że nawet przez kilka lat mogę się rozwijać. Dlatego miałem skonstruowany długoterminowy kontrakt. Niestety nie udało się go wypełnić, choć nie mówię, że tu nie zostanę, ponieważ nie wiadomo, jaka będzie w przyszłym sezonie sytuacja - uważa Ponitka.

Zawodnik

Mateusz Ponitka

Mateusz Ponitka

ur.
1993
wzrost
197 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


Jego koledzy z młodzieżowej reprezentacji Polski Przemysław KarnowskiTomasz Gielo związali swoją najbliższa przyszłość z USA, gdzie postanowili kontynuować naukę i grać w akademickiej lidze NCAA. Taką samą drogę wielu koszykarskich ekspertów przepowiadało Ponitce. W końcu zawodnicy, z którymi grał w Nike Hoop Summit, jak np. Anthony Davis, Michael Gilchrist, Bradley Beal, Austin Rivers czy Bismack Biyombo już biegają po parkietach najlepszej ligi świata.

- Z wyjazdem do USA jest różnie. Można trafić do świetnej szkoły, albo do takiej, która cię zniszczy. Mam kolegów, którzy wrócili z USA i koszykarsko nic nie osiągnęli. Moim pomysłem na kontynuowanie kariery jest obecnie gra w Europie - twierdzi wicemistrz świata z 2010 roku.

Ponitka, poza umiejętnościami koszykarskimi, ma jeden ważny atut, który może pozwolić mu osiągnąć sportowy celu. Jest niesamowicie rozważnym człowiekiem, któremu zupełnie nie uderzył do głowy sukces na szczeblu młodzieżowym oraz głosy, że może być następnym Polakiem w NBA. Spokojnie podąża w przód krok za krokiem.

Kolejnym ważnym etapem w jego karierze były debiuty w Asseco Prokomie w lidze i w Eurolidze. Pierwszy z nich przypadł na mecz z zespołem z Zielonej Góry, przed którym koszykarz był mocno zestresowany.

- Miałem wtedy zero na cztery z linii rzutów wolnych. Po tym spotkaniu powiedziałem sobie, że gorzej już być nie może. Choć przed myślałem, że trochę lepiej się wykaże. Nie udało się, ale z meczu na mecz aklimatyzowałem się w drużynie i szło mi całkiem nieźle - mówi Ponitka.

- Przed pierwszym spotkaniem w Eurolidze towarzyszyły mi zupełnie inne odczucia niż przed debiutem w Asseco. Pojechaliśmy do Elan Chalon-Sur-Saone. Pierwsze punkty zdobyłem wsadem po podaniu od Jerela Blassingame'a. Był to dla mnie wyśniony debiut. Marzyłem przed meczem, żeby rzucić choć jeden punkt. Tak na pamiątkę. A skończyłem spotkanie z 13 i byliśmy blisko zwycięstwa - dodaje koszykarz, który za swój najlepszy występ w Eurolidze uważa starcie z Montepaschi Siena, w którym zdobył 14 punktów i 9 zbiórek.

Podczas przygody z Asseco Prokomem Ponitka przybrał na wadze, co pozwoliło mu na fizyczną walkę w seniorskiej koszykówce. Przez to stracił jednak nieco na rzucie. Pod koniec sezonu był on graczem, który opiera atak na wejściach pod kosz. Ale nie zawsze udawało się przechytrzyć centrów rywali. Ponitka wykazywał jednak niesamowitą ambicję. Widać to było po jego emocjonalnych reakcjach, które napędzały, a nie zniechęcały do kolejnych akcji.

Dzięki Asseco Prokomowi Ponitka zadebiutował w Eurolidze, gdzie w paru meczach odegrał znaczącą rolę. Podobnie miało być w tegorocznych finałach TBL, gdyż w zeszłym sezonie, gdy gdyński zespół zdobywał mistrzostwo, jego znacznie na parkiecie było niewielkie. Dzięki Asseco Prokomowi Ponitka zadebiutował w Eurolidze, gdzie w paru meczach odegrał znaczącą rolę. Podobnie miało być w tegorocznych finałach TBL, gdyż w zeszłym sezonie, gdy gdyński zespół zdobywał mistrzostwo, jego znacznie na parkiecie było niewielkie.
- Taki zespół jak Asseco uczy dojrzałości i pokory. W wielu elementach poprawiłem się, choćby grając w kilku meczach na pozycji rozgrywającego. Dużo ćwiczyliśmy indywidualnie z trenerami Adamkiem, Tymańskim i Kemzurą. Z każdym z nich dobrze mi się współpracowało. Kemzura dał mi duży kredyt zaufania jeśli chodzi o Euroligę i za to będę mu dozgonnie wdzięczy - twierdzi Ponitka, który obecny sezon TBL zakończył ze średnimi: 8,7 punktu, 4,2 zbiórki i 0,6 asysty. Co ciekawe punktowo nieco lepiej poszło mu w Eurolidze: 8,8 punktów, 3,5 zbiórki i 0,8 asysty.

- Już w Warszawie zacząłem rzucać mniej za trzy,. Ale teraz dużo nad tym pracuję. W minionym sezonie TBL miałem 27-procentową skuteczność w rzutach zza linii 6,75 metra, ale średnia pogorszyła się w drugiej części sezonu. Dlatego ważnym jest, aby w kolejnych rozgrywkach grać na wysokim procencie już przez większą część sezonu. Problemy z rzutami za trzy pojawiły się także przez masę, siłę i szybkość. Po prostu w pewnym momencie nie nadążył za tym rzut. Ale on wraca i mam nadzieję, że jak najszybciej stanie się satysfakcjonujący - dodaje.

Pochodzący z Ostrowa Wielkopolskiego koszykarz, myśląc o dalszym rozwoju musi rozważać wyjazd z Polski. Nie wyklucza on, że już w kolejnym sezonie może się tak stać. Jako koszykarz nie wypada mu także porzucać marzeń o NBA.

- Do NBA jest bardzo długa droga. Jeśli chodzi o mnie, to będąc pierwszoroczniakiem w Eurolidze może zrobiłem malutki kroczek w stronę najlepszej ligi świata. Słyszałem, co kibice mówili, ze przyjeżdża ten i ten i musi coś zagrać, bo inaczej nic nie będzie wart. To jest utrudnieniem dla młodych sportowców. Najważniejszym jest czuć to, co chcę się robić. Ja pragnę być koszykarzem i jeśli moje umiejętności zaprowadzą mnie do NBA, to będzie wspaniale. A jeśli pozostanę na europejskim poziomie wtedy i tak będę mógł spojrzeć w lustro i powiedzieć, że dałem z siebie wszystko. Nawet jeśli miałbym nie zagrać już w Eurolidze, to ten jeden sezon mam już za sobą i spełniłem swoje marzenia - mówi koszykarz.

- Wiem czego od siebie oczekuję, w sprawie koszykówki jestem samokrytyczny i jeśli mi się uda, to będzie mój sukces, a jak nie, to będzie moja porażka - kończy Ponitka.

Opinie (14)

  • Z całym szacunkiem, ale myślałem, że Ponitka więcej da tej drużynie, nie wspominając o Pamule...

    • 20 22

  • zostań w 3City (3)

    Przynajmniej trochę efektownej koszykówki poogladam.

    • 26 3

    • przenieś się do Trefla (1)

      • 4 6

      • Nie będziesz miał na paliwo

        • 2 5

    • I oskarowej roli za występ pod tytulem jak sie przewrócic jak nikt mnie nie dotknie:D

      • 2 0

  • APG!!!!

    Koniec tworku marketingowego!

    • 11 38

  • rozwaga

    Nie wiem skąd u Młodego tyle dojrzałości, ale dokładnie tak to wyglądało z boku.Dostał szansę i ją wykorzystał.Chciałbym, żeby nowy sezon przyniósł nowe Asseco z Ponitką w składzie.Pasuje do tej drużyny.Dzięki za ten sezon.

    • 26 4

  • mi się marzy taki skład na nowy sezon: (1)

    tylko pozbyć się słabszych graczy (np. zamojski czy mahalbasic). fajnie byłoby oprzeć skład na naszej legendzie, piotrze szczotce. głownie na polakach

    C: Artur Robak, Adam łapeta
    PF: Robert witka, junior jakiś
    SF: Piotr szczotka, Krzysztof roszyk
    SG: Bogusz. Nietsche
    PG: Śnieg, jakis młody pg po NCAA

    trener: tomas pasztetas..........

    • 12 21

    • Dobre, dobre...

      ... i lekko chłodem trącające

      • 5 2

  • Przyjemnie było oglądać w akcji :) Czy w Asseco czy w innym klubie, życzę powodzenia i dalszego udanego rozwoju kariery.

    • 18 0

  • Deklarował wcześniej ,ze to koniec przygody w APG

    Tak jak Przemek i Adam za chlebem- na zachód

    • 6 1

  • ambicja

    Jak będzie grał w NBA a w tym czasie powstanie nowa liga na księżycu to będzie jego kolejne marzenie.Kasa tylko kasa...

    • 4 0

  • Mocno przereklamowany ten Mateusz (1)

    Niestety jest troche jedno wymiarowy, albo wjazd albo nic, na plus walecznosc i atletycznosc ale przecietny koziol go hamuje. No i baaardzo zle wygladające flopowanie i tanie sztuczki, oby nie rozmienial sie na drobne. Do Nba jak najbardziej sie nadaje, ma dobre ciało a tam to jest najważniejsze, reszty go naucza.
    Wszystkiego najlepszego!

    • 6 0

    • Powiedz NIE flopowaniu!

      Nie idźcie tą drogą, mnie nie prześcigniecie!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Marcin W. 29 62 82.8%
2 Marek Węgrzynowski 30 56 73.3%
3 Piotr Matusiak 30 55 76.7%
4 Barbara Werner 30 55 73.3%
5 Radosław Dymkowski 29 55 69%

Tabela

Koszykówka - Orlen Basket Liga
Drużyny M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek 30 23 7 2585:2312 53
2 Trefl Sopot 30 21 9 2570:2385 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 19 11 2641:2417 49
4 King Szczecin 30 19 11 2701:2534 49
5 Legia Warszawa 30 19 11 2587:2473 49
6 Śląsk Wrocław 30 17 13 2393:2469 47
7 MKS Dąbrowa Górnicza 30 16 14 2887:2755 46
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2453:2333 46
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720:2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347:2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332:2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428:2520 43
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452:2753 39
14 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577:2729 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468:2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413:2653 35
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.

Wyniki 30 kolejki

  • TREFL SOPOT - King Szczecin 92:98 (13:27, 30:17, 27:30, 22:24)
  • Icon Sea Czarni Słupsk - KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA GDYNIA 93:82 (27:29, 21:20, 23:17, 22:16)
  • Dziki Warszawa - PGE Spójnia Stargard 70:67 (13:21, 22:15, 17:18, 18:13)
  • Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 126:60 (33:16, 40:15, 28:15, 25:14)
  • Polski Cukier Start Lublin - Legia Warszawa 92:112 (25:27, 22:26, 27:21, 18:38)
  • Anwil Włocławek - Arriva Polski Cukier Toruń 91:70 (20:19, 25:20, 18:13, 28:18)
  • Śląsk Wrocław - Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 98:79 (28:19, 28:20, 20:22, 22:18)
  • Tauron GTK Gliwice - MKS Dąbrowa Górnicza 73:110 (11:33, 19:27, 26:24, 17:26)

Playoff

Ćwierćfinały

Anwil Włocławek
PGE Spójnia Stargard
Legia Warszawa
King Szczecin
TREFL SOPOT
MKS Dąbrowa Górnicza
Arged BM Stal Ostrów Wlkp.
Śląsk Wrocław

Półfinały

Finał

Ostatnie wyniki Arki

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
92% Icon Sea Czarni Słupsk
1% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
20 kwietnia 2024, godz. 15:30
93% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najczęściej czytane