• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Porządek musi być

star.
30 lipca 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 

Arka Gdynia

Rozmowa z Mirosławem Draganem, trenerem Arki

- Skład I zespołu ze środowej gierki to skład na Widzew?
- Niekoniecznie, mimo że przewaga tej ekipy była wyraźna. Przyglądam się kilku zawodnikom, zastanawiam się na przykład kto na prawą pomoc - Bartoszewicz czy Pudysiak. Są pozycje, na których rywalizacja jest ostra i są takie, gdzie nawet gdybym chciał, i tak niczego bym nie wymyślił. Dotyczy to całego bloku defensywnego. Mamy czterech obrońców, z których jeden pauzuje za kartki. Zaproszenie Chrzanowskiego, zawodnika ogranego i doświadczonego, radzącego sobie i w środku, i na boku, wynikało z koniecznością. Choć nie mówię, że zostanie. Być może przetrzymamy go do piątku. Jest co prawda późno, lecz decyzja wymaga namysłu. W rezerwie - jeśli nie wypali Irek - czeka ktoś jeszcze.
- Nad kim bądź nad czym zastawiał się pan w trakcie gry?
- W środku pola bardzo dobrze pokazał się Ignaszewski i dał mi temat do przemyśleń. Z czego się bardzo cieszę, bo od początku pragnąłem mieć 16-17 graczy walczących o miejsce w wyjściowej "11". Życzyłbym sobie co dnia takie dylematy. Oby jutro błysnął ktoś inny, może Ulanowski... A Ignaszewski posiadł ważną zaletę - wszechstronność. W II linii może grać wszędzie, prowadzić akcje ofensywne. I co też istotne - prze z piłką do przodu, robi przewagę, nie ma zahamowań. Inaczej niż Stencel, zorientowany na grę do tyłu, co dla drużyny jest hamulcem. Ale pamiętam, że gwardzista przyszedł z III ligi.
- Kibiców dręczy wątek bramkarski. Boi się pan o Chamerę?
- Że będziemy drżeć, jest nieuniknione. Michał nie ma doświadczeń II-ligowych. Jeśli "zapali", bo możliwości jego są duże, będzie dobrze. To nie jest kwestia umiejętności, a głowy. Jeśli psychika wytrzyma ciężar presji, jeśli uda mu się pierwszy występ... Liczy się, że Chamera grał, że w III lidze radził sobie przyzwoicie. Z żelaznym rezerwowym mielibyśmy większy bół głowy.
- Mimo to planuje pan pozyskanie golkipera.
- Pospieszne poszukiwania nie były konieczne, bo nie chcieliśmy zostawić Chamery na ławce bez dania mu szansy. Jednak istnieje potrzeba zabezpieczenia się, gdyby Chamera - po jednej, czy kilku grach - padł psychicznie, że tak to określę. Nie mógłbym go oraz drużyny pchać w przepaść. Arka nie może zostać bez alternatywy na strategicznym polu. Fundamentem II-ligowej drużyny nie mogą być Chamera z Wesołowskim. Niezbędny jest dodatkowy bramkarz. Nie mówię, że od razu pierwszy, ale być musi.
- Jest pan zadowolony z tego, co już ma?
- W środę zespół przebył próbę wydolnościową i jej wyniki wyglądają co najmniej dobrze. Problem Arki i mój polega na tym, iż nie wykonaliśmy pracy, którą zamierzaliśmy. Nie mogę być zawodolony, gdy nie miałem z kim pracować. Po pierwsze - 22 dni to za mało na solidne przygotowania do rundy, po drugie - przez cały ten czas był ze mną skromny tuzin ludzi. Nie wezmę odpowiedzialności za przygotowanie fizyczne niektórych zawodników. Pilch jest przecież w klubie trzeci dzień. Dopiero rozpocznę pracę nad jego formą, dopiero po zimie powiem, że to mój człowiek. Spójrzmy na Piskułę, który powoli dochodzi do siebie. Tydzień temu był słabiutki, bo normalnie piłkarz nie może funkcjonować w oparciu o samotne bieganie i jazdę na rowerze. Krzysiek ma talent i doświadczenie, ale potrzebuje czasu. Organizmu nie da się oszukać.
- Zabezpiecza się pan.
- Za miesiąc lub dwa zespół zacznie wykazywać progresję. Trafiło na siebie 18 ludzi i nie ma szans, aby natychmiast zafunkcjonowali na boisku, skoro nie zdążyli poznać się na stopie prywatnej. Nie ma szans. Oni nie są jeszcze kolegami. Na boisku, jak w koszykówce, dużo zależy od schematów, pewnych szablonów, od zwyczajów piłkarzy, a my niewiele zdążyliśmy przećwiczyć. Zawodnik X nie rozpoznał, jak Y podaje, lewą czy prawą nogą... Sam nie mam zdania na temat kilku osób. Nie mogę mieć pewności, że Griszczenko wytrzyma trudy jesieni.
- Zawieruchy nie można jednak tłumaczyć tylko barażami...
- Zgadzam się. Od tej pory z trenerem Wąsikiewiczem będziemy dbać, aby klub funkcjonował płynnie, żeby już zimą podpisywać kontrakty z piłkarzami, którzy dołączą do nas po sezonie. Chciałbym, aby to było dwóch-trzech ludzi na określone pozycje. Już po jesieni trzeba wiedzieć, kto nie spełnia oczekiwań i komu wraz z ostatnią kolejką podziękujemy. Jeśli jest decyzja na "nie", przez pół roku szukamy kandydata. Nie można rok w rok kupować po ośmiu ludzi, bo w krótkim czasie żaden trener nie zdoła przygotować takiej zbieraniny. Na rynku zresztą podczas jednego okienka transferowego nie ma aż tylu wartościowych futbolistów. Dwóch graczy zawsze musi odejść, czterech rocznie, to jest, moim zdaniem, maksimum. A my rozstaliśmy się z całą jedenastką zmuszając się do pospiesznych działań. To nie jest sytuacja zdrowa, nie jest to rozwiązanie, które prostą drogą prowadzi do sukcesu.
- Jeśli zimą będzie pan zmuszony wymienić czterech ludzi z grupy przybyłej latem, będzie to powód do zadowolenia?
- Taki procent uszczęśliwiłby mnie. W pośpiechu nie da się uniknąć pomyłek, nieodłącznych towarzyszek masowych transferów. Był moment, że mieliśmy tylko dwóch nowych ludzi i wtedy trochę się zagrzaliśmy. Nasze ruchy stały się nerwowe. Prezes Milewski był świadom ryzyka. Na boisku wyjdzie, czy pomyłki były i jak duże. Ogólnie, na dzisiaj, całość wygląda nieźle. Jestem zadowolony ze wszystkich, których kupiliśmy. Proszę nie zapominać, że kilku przyszło ze słabszych klubów, za grosze. Arka nie ma składu naszpikowanego drogimi nazwiskami. Solnica wybrał bogatszą Szczakowiankę. Jeśli nie wypalą Warczachowski lub Ignaszewski, nie będzie wielkiego halo. Gorzej - i to uznam za porażkę - jeśli rozczarują Piskuła, Griszczenko albo Wojnecki.
- Jeśli nie zrezygnował, to przynajmniej zniechęcił pan Aleksandra.
- Nie może być tak, że chłopak wraca z uśmiechem na twarzy i oczekuje miejsca w "11", podczas gdy inni harują na to. Żyję z drużyną, mam w szatni ten sam zapach. Porządek musi być. Piłkarz ma kontrakt i musi się z niego wywiązać, a klub musi się szanować. Muchy w nosie nie mogą siać zamętu. Być może Arek grałby u mnie, ale najpierw musiałby przekonać mnie ciężką pracą.
- Podsumujmy - skala kłopotów zaskoczyła pana.
- Przede wszystkim sądziłem, iż zastanę inny zespół. Arka była i jest nadal zaawansowana wiekowo. Mimo prób nie obniżyliśmy znacząco średniej. Nie znaleśliśmy dobrej młodzieży. Oczywiście, było to do zrobienia, ale do tego potrzeba gotówki.
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (6)

  • BOMBA!!!

    No szczerze mówiąc udał się Wam dowcip:-))))
    "Klub związany z artykułem: Amatorska Drużyna Alfa".
    Czyż ta nazwa nie oddaje w pełni stylu zarządzania klubem "ARKA" od jakichś dwóch lat? :D

    • 0 0

  • hahahahahahahaha

    Dragon juz się tłumaczy, już czuje pismo nosem.

    • 0 0

  • Aleksander jest młody

    i dobry - perspektywiczny a mimo to pan Dragan go olał. Sam przecież mówił, że 22 dni to zamało żeby zgrac zespół, a Aleksander grał całą rundę w Arce i zgrany był z zespołem napewno bardziej niż tych kilku nowych . No ale lepiej było wziąć do klubu kogoś kogo sie zna... Mimo wszystko życzę nowemu trenerowi trafnych decyzji a panu prezesowi żeby dał popracować Draganowi więcej niż pół sezonu. No cóż panie prezesie. Gdyby wcześniej zatrudniono trenera na "poziomie", któremu dano by szanse budowy zespołu przez rok - dwa... teraz z pewnością bylibyśmy w innej sytuacji. A tak, cudów nie ma co się spodziewać. Ta runda to będzie kolejna męczarnia, ale mam nadzieję że z czasem Dragan zbuduje tu jakiś zespół, który powalczy o I ligę (2-3 lata).

    • 0 0

  • Aleksandra jeszcze bedziecie zalowac....

    No to Dragan rozpoczal odmladzanie zespolu....za Aleksandra sprowadzil 28 letniego Pilcha...(prawde mowiac to nie pamietam juz kiedy ostatnio Arka miala mlodego tak zdolnego pilkarza jak Aleksander...i jeszcze sie go pozbyli frajerzy...)
    plakac sie chce jak sie na to patrzy...
    a oficjalna strona Arki Gdynia to totalne dno...nawet nie mozna na niej dodac komentarza...
    A opinia Kotasa jest jak najbardziej prawdziwa i trafna...gdyby nie Prokom to z taka polityka Arka by po wsiach jezdzila razem z Lechia...
    Widze ze kibice sa pelni nadzieji przed nowym sezonem...ja jednak nie widze zadnych optymistycznych akcentow...Arka to niezle bagno...

    • 0 0

  • A kij z nim

    A kij z Aleksandrem - głupi, chimeryczny szczeniak. Jak się nie może zdecydować gdzie grać, to niech decyduje za niego tatuś. A jeśli chodzi o jego grę to niby łatwo dochodził do sytuacji, ale prawie wszystkie marnował. Więc krzyżyk na drogę - kariery toto nie zrobi i zginie w mrokach trzecioligowych hanysowych klubów...

    • 0 0

  • Proponuje jeszcze paru 35 letnich "wrakow", i to tlumaczenie ze na Wybrzezu nie ma zdolnej mlodziezy, smiech na sali. Moze po prostu ktos nie potrafi dobrze szukac, nie chce sie pojezdzic po III i IV ligowych stadionach. Czarno widze ten sezon, aha i jeszcze ten tekst mamy 4 obroncow, w sam raz na caly sezon-buchacha.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

Podbeskidzie Bielsko-Biała
3 maja 2024, godz. 20:30
10% Podbeskidzie Bielsko-Biała
17% REMIS
73% ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 32 62 62.5%
2 Sławek Surkont 33 56 57.6%
3 Mariusz Kamiński 33 55 54.5%
4 Marek Dąbrowski 33 55 54.5%
5 Izabela Dymkowska 32 54 56.3%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 30 18 5 7 50:26 59
2 Arka Gdynia 30 17 7 6 50:31 58
3 GKS Tychy 30 16 3 11 40:34 51
4 GKS Katowice 30 14 8 8 51:31 50
5 Wisła Kraków 30 13 10 7 56:37 49
6 Odra Opole 29 13 7 9 36:28 46
7 Górnik Łęczna 30 11 13 6 30:26 46
8 Motor Lublin 29 13 7 9 39:36 46
9 Wisła Płock 29 12 9 8 41:39 45
10 Stal Rzeszów 30 12 6 12 45:47 42
11 Miedź Legnica 30 10 11 9 39:32 41
12 Znicz Pruszków 30 11 4 15 28:37 37
13 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 30 8 10 12 43:45 34
14 Chrobry Głogów 29 9 7 13 30:45 34
15 Polonia Warszawa 30 7 9 14 36:44 30
16 Resovia 30 8 5 17 34:54 29
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 30 4 10 16 24:50 22
18 Zagłębie Sosnowiec 30 2 9 19 19:49 15
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 30 kolejki

  • ARKA GDYNIA - Resovia 3:2 (2:1)
  • Stal Rzeszów - LECHIA GDAŃSK 4:2 (1:0)
  • Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1 (2:1)
  • GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 2:0 (1:0)
  • Polonia Warszawa - GKS Katowice 1:2 (1:0)
  • Miedź Legnica - Znicz Pruszków 1:2 (0:0)
  • Górnik Łęczna - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:1 (0:0)
  • poniedziałek
  • Odra Opole - Motor Lublin
  • Chrobry Głogów - Wisła Płock

Ostatnie wyniki Arki

93% ARKA Gdynia
4% REMIS
3% Resovia
Znicz Pruszków
24 kwietnia 2024, godz. 18:00
5% Znicz Pruszków
9% REMIS
86% ARKA Gdynia

Relacje LIVE

Najczęściej czytane