Rosjanki (60 punktów) i Hiszpanie (56) zdobyli w Lipsku drużynowy Puchar Europy, trofeum nowej lekkoatletycznej imprezy halowej. Polki zajęły piąte miejsce z identycznym dorobkiem (40 pkt.) co trzecie w klasyfikacji Brytyjki i czwarte Francuzki. Polacy (46) uplasowali się na szóstej pozycji. W nagrodę zwycięskie zespoły otrzymały po 15 tysięcy euro.
Hiszpańscy lekkoatleci uzyskali w 10 konkurencjach tyle samo punktów co gospodarze, sklasyfikowani na drugim miejscu. Zgodnie z regulaminem, w przypadku identycznej liczby punktów o wyższej pozycji decydował lepszy bilans pierwszych miejsc. Polki nie odniosły żadnego zwycięstwa, a Polacy jedno. Bieg na 400 m wygrał
Marek Plawgo.
Po znakomitych występach na przełomie stycznia i lutego u naszych zachodnich sąsiadów, tym razem niemiecka ziemia nie była przyjazna dla
Moniki Pyrek. Tyczkarka KL Gdynia zajęła co prawda trzecie miejsce w konkursie skoku o tyczce, jednak wynik 4,30 m nie powala na kolana. Pewnie zwyciężyła Rosjanka
Swietłana Fieofanowa. Rekordzistka świata (4,76) zaliczyła wysokość 4,65. Druga Była Niemka
Annika Becker z wynikiem 4,50.
O podium otarła się
Grażyna Prokopek. Reprezentantka AZS AWF Gdańsk była czwarta w biegu na dystansie 400 m (53,11). Pierwsza do mety przybiegła
Grit Breuer (51,91). Polka biegła w jednej serii z Niemką i dała się wyprzedzić tylko jej. Niestety, w serii B lepsze czasy od Prokopek uzyskały Brytyjka
Catherine Murphy (52,63) oraz Rosjanka
Natalia Antiuch (52,66).
Jerzy Skucha, szef wyszkolenia PZLA, był zadowolny z wyników większości zawodniczek i zawodników.
- Opłacało się przyjechać do Lipska, bowiem pięć osób uzyskało minima kwalifikacyjne do mistrzostw świata w Birmingham, a pięcioro poprawiło rekordy życiowe - ocenił Skucha.
Anna Jakubczak na 800 m - 2.04,03,
Lidia Chojecka na 1500 m - 4.10,79,
Wioletta Frankiewicz-Janowska na 3000 m - 9.00,77,
Marek Plawgo na 400 m - 46,76 i
Zbigniew Graczyk na 1500 m - 3.42,55.