• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Punkt jest punktem...

star.
23 września 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 

Arka Gdynia

Niewiele brakowało, aby trzeci spadkowicz z ekstraklasy opuszczał Redłowo z porażką 0:1. Jednak rezultat nie stanowi zaskoczenia, przynajmniej tak mówią liczby. Albowiem był to 23. ligowy mecz Arki w tym roku i już 13. remis. Wynik 1:1 powtórzył się po raz ósmy.
1:0 SMARZYŃSKI (6), 1:1 Cieśliński (61).
Sędzia: Oparcik (Radom). Widzów 4000.
Żółte kartki: Szymczyk (20, faul na Fojnie), Kłosowski (28, faul na Ulanowskim), Chańko (75, brawa dla sędziego), Osenkowski (89, faul na Fornalaku), Wilkowski (90, gra na czas), Wojtaś (90, przetrzymywanie piłki).

ARKA: Wosicki 4 - Fornalak 7, Woroniecki 7, Wódkiewicz 7 - Smarzyński 8, Stencel 5, Ulanowski 6 (85 Bajera -), Wilk 5 (64 Cieśla -), Fojna 7 - Józefowicz 4 (59 Rusinek -), Kaczorowski 4. TRENER: Kusto.
STOMIL: Wilkowski 5 - Klepczarek 5 (46 Giermasiński 5), Szymczyk 7, Kłosowski 6 - Głowacki 6, Łotysz 5 (46 Osenkowski 6), Chańko 6, Szwed 4, Wojtaś 6 - Kwiatkowski 4 (81 Zejer -), Cieśliński 7. TRENER: Budziłek.

Podczas pomeczowej konferencji padło pytanie, dlaczego Marek Kusto, widząc bezowocność starań napastników, zwlekał dobre pięć minut z wprowadzeniem Bajery. Odpowiedź szkoleniowca jakby wskazywała źródło remisów: "I jednego punktu należy przypilnować. Ze zmianami trzeba ostrożnie szafowanie kilkoma napastnikami mogłoby się źle skończyć." Autor bramki na 1:0, w drodze do szatni, wypowiadał się w podobnym tonie. - Punkt jest punktem, uszanujmy go. Na ogół bywa, że pierwsi zdobywamy bramkę, ale mamy kłopot z dowiezieniem zwycięstwa - mówił Michał Smarzyński. W bieżącej edycji to siódmy mecz, w którym Arka prowadziła 1:0. Wygrała tylko trzy z nich... Skromnie, jak na tak doświadczoną ekipę. Po raz drugi straciła całą pulę z powodu błędu bramkarza. Maciej Kaczorowski, który przed grą zalecał ostrożność, uzupełnił: "Stomil dobrze gra. Miał jedną okazję i potrafił ją wykorzystać. Zresztą sami ją sprowokowaliśmy, ale tak bywa, człowiek jest omylny. Pomyślmy, że nawet remis na mecie ligi może nam coś dać."

To stara piłkarska prawda, że gdy nie chce nic wejść, trzeba pilnować, aby coś nie wpadło przypadkiem do twojej bramki. Chociaż owa ostrożność gdynian jest nieco przesadna. W sobotę arkowcom wychodziło akurat bardzo mało rzeczy, źle wykonywali stałe fragmenty, których było bez liku. Jednak stracili punkty nie dlatego, że od 61 min nie potrafili przebić się przez obronę, lecz z powodu niestaranności właśnie oraz samouspokojenia po szybkim objęciu prowadzenia. Gdyby zdobyli drugiego gola, wstydliwa pomyłka Wosickiego nie miałaby konsekwencji.

Nie ma w tym głębszej filozofii, no, ale tak było. W 6 min Arka miała rzut wolny ok. 35 m od bramki. Płaskie zagranie odbiło się od muru obrońców i piłkę przejął Smarzyński. Wbiegł między biernych Szweda i Wojtasia i łupnął z ponad 20 m. Płaski strzał znalazł drogę do siatki tuż obok słupka. Bramkarz zaspał? - To była piłka odchodząca, a on stał chyba na wykroku. Nie zdążył - komentował "Smoleń". Najlepszy fachowiec, Jarosław Bako, drugi trener gości, nie miał zdania: "Nasz gol był ewidentnie wynikiem błędu bramkarza, ale wasz... Muszę zobaczyć to na video."

Arkowcy zaiste wystartowali jakby mieli dynamit w nogach. Szarże skrajnych pomocników, ich zaangażowanie w odbiór piłki i w ogóle zagrania wzdłuż linii bocznych siały zamęt wśród olsztynian. Szkopuł w tym, że słaby dzień mieli napastnicy, a i w centrum pola nasz zespół nie zaznaczył swojej dominacji. Stencel, choć - jak twierdził - nie był jego "plastrem" biegał krok w krok za Chańko. Wilk, tradycyjnie asekurancki, miał w I połowie dokładnie trzy okazje do rozegrania dobrego ataku, lecz podawał niedokładnie (dopiero w 54 min, jako defensywny pomocnik!, zaliczył prawdziwy przechwyt, jednak składny kontratak zakończył się niecelnym uderzeniem Fojny). Wreszcie Ulanowski - tylko pozornie główny playmaker, bo futbolówka z rzadka przechodziła przez jego nogi. - Arka w swoim ataku grała bezmyślnie - oceniał Jacek Chańko. - Zbyt często ograniczała się do "lagi do przodu".

Kto miał więc stwarzać przewagę liczebną? Tym bardziej, że olsztynianie mają całkiem niezłą obronę. W efekcie Arka, która od 15 min ograniczała się do kontry, seryjnie ruszała z atakami, lecz psuła je. Tylko Fojna (34 i 36 min) kończył akcje strzałami. Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. Stomil jako tako operował piłką, od nogi do nogi, zaś Arka przerywała to (nieudanymi) kontratakami. W ogóle, absolutnie, nie zanosiło się na wyrównanie.
Prędzej to do nas mogło uśmiechnąć się szczęście, gdy w 56 min sędzia niesłusznie dał żółto-niebieskim rzut rożny. Rywale tak się zirytowali, że zostawili na środku "piątki" Wódkiewicza. Jakim cudem kapitan nie skierował do siatki dośrodkowania Kaczorowskiego? Czy to się zemściło?

Pięć minut później przed narożnikiem boiska Chańko walczył łokciami ze Stenclem. Arkowiec aż zarył twarzą w murawę, a były gracz Werderu posłał w pole karne niezbyt mocną, półgórną piłkę. Wosicki wyszedł do niej, ale tylko odbił... Prosto pod nogi Cieślińskiego. 1:1.
Co było potem, można się domyśleć. Szturm gospodarzy miał charakter wyspiarski. Stomilowcy głupio tracili piłkę w środku pola, faulowali, prowokowali wolne i kornery (nawiasem mówiąc, jeden wolny pośredni, z 12 m, Arka dostała w prezencie), lecz w polu karnym mieli dużo szczęścia. Szczęścia, które opuściło Arkę. Oby na krótko.

NOTOWANIA
Wosicki - jak Mańka w meczu z Łęczną, popełnił błąd wart dwa punkty. To nie była trudna interwencja, ale bodaj druga z poważniejszych, więc może przewaga kolegów z pola nieco go rozkojarzyła. Szansa dla Stanika? Chyba jeszcze nie.
Fornalak, Woroniecki Wódkiewicz - blok obronny, mimo absencji Bubnowicza (otrzymał karę dwóch meczów), funkcjonował bez zarzutu. 37-letni Fornalak dopiero po raz pierwszym w tym sezonie wyszedł w podstawowym składzie. W 70 min pognał niczym młodzian i zatrzymał jedyną groźnie wyglądającą kontrę Stomilu.
Smarzyński - coraz rzadziej trafia do siatki, a już w taki sposób od wielkiego dzwonu. Wiodąca postać.
Wilk - opuścił boisko z powodu kontuzji kolana, ale wydawało się, że sekundy wcześniej trener planował inną zmianę. Po meczu nie doszedłby do szatni, gdyby nie pomoc Wódkiewicza i Bajery. Nie wyglądało to dobrze. Wcześniej, w meczu rezerw, kontuzji doznał Laskowski i musiał jechać do szpitala.
Ulanowski - nagle rzucony na wielką wodę nie zrealizował się jako główny rozgrywający. Trochę to udziwnianie na siłę, skoro "Uli" tak dobrze radził sobie jako defensywny pomocnik względnie na boku II linii, choć tu akurat, co rozumiemy, ma zbyt silnych konkrentów. Pomyśleć, że Pudysiak zaczął grzać ławę.
Stencel - jego rola ograniczyła się do opieki nad Chańko, który generalnie nie zachwycił. Jednak raz ograł Irka.
Fojna - zdecydowanie najlepszy w I połowie, dryblujący, odważnie strzelający na bramkę. Wyraźnie rozruszał się, bo przecież początki w klubie miał trudne.
Józefowicz - lepsze recenzje zbiera, gdy arkowcy wyjeżdżają w Polskę. Nie stanowił zagrożenia dla Witkowskiego.
Kaczorowski - dopasował się do reszty gdyńskich napastników, których zresztą przypomina warunkami fizycznymi i umiejętnościami. Tego akurat dnia nie panował nad piłką, kilkakrotnie zdarzyło mu się ją stracić już w polu karnym, raz okrutnie skiksował z rzutu wolnego. W końcówce schodził do boku, niepotrzebnie dublując prawoskrzydłowego.

Powiedzieli po meczu:
Marek KUSTO: Dobry mecz, piłkarze włożyli dużo serca w grę. Tym razem nie funkcjonowały stałe fragmenty. Nie przeczę, że w końcówce można było atakować inaczej, ale zawsze myśli się, że może to dośrodkowanie będzie rozstrzygające. Trzeba jednak być bardziej precyzyjnym.
Jerzy BUDZIŁEK: To nasz czwarty wyjazd i czwarty remis, inny jednak od poprzednich, ponieważ dotąd to my obejmowaliśmy prowadzenie. W Zamościu powinniśmy nawet zwyciężyć, ale Kwiatkowski nie wykorzystał rzutu karnego. W Gdyni grało się ciężko, nie stwarzaliśmy sytuacji bramkowych. Utrudniał nam życie arbiter, który przesadzał z dyktowaniem rzutów wolnych dla Arki.
Jacek CHAŃKO: Gram w Olsztynie i pewnie pozostanę do końca sezonu, aby pomóc kolegom. Dlatego cieszę się, że udało mi się uczestniczyć w najważniejszej dla nas akcji. Mój opiekun... podobał mi się, był taki, jak ich nie lubię, podszczypywał mnie, ale to normalne. Odkąd pochwalono mnie po meczu z Ruchem, mam plastra w każdym meczu. W Gdyni grałem po raz pierwszy. Jestem pod wrażeniem. W takich warunkach można robić futbol.
Ireneusz STENCEL: W 61 minucie Chańko nawet dwa razy zdzielił mnie łokciem, uważam, że sędzia powinien zatrzymać akcję.


Grała II liga
Zarząd klubu nałożył kary finansowe (po 500 zł) na czterech graczy, trener Krzysztof Wolak posadził na ławce pięciu podstawowych dotąd piłkarzy i... poskutkowało. Ruch pokonał "jedenastkę" z Bełchatowa, która pozostaje bez zwycięstwa w lidze od 9 spotkań (od 1 maja). Mariusz Kuras rozpoczął fatalnie, od dwóch porażek 0:1. A Świt wreszcie się potknął.
8. KOLEJKA.
Hetman Zamość - Świt Nowy Dwór Maz. 1:1 (0:1); Rasić (53) - Miłkowski (21). Widzów 2500.
Górnik Łęczna - Tłoki Gorzyce 2:1 (0:0); Skwara (56), Cetnarowicz (79) - Pałkus (55). Widzów 3000.
Górnik Polkowice - Polar Wrocław ();
Piotrcovia - Stal Stalowa Wola 2:0 (0:0); Robaszek (66), Fabiano (90). Widzów 800.
Śląsk Wrocław - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:0 (1:0); Naskręt (7, 51). Widzów 3000.
Aluminium Konin - RKS Radomsko 2:0 (2:0); G. Bała (4), P. Najewski (21). Widzów 1200.
Ruch Radzionków - GKS Bełchatów 1:0 (1:0); Trepka (32). Widzów 300.
Ceramika Opoczno - Łódzki KS 0:0. Widzów 1400.
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (7)

  • areczka

    bylem widzialem i powiem.brak napastnikow,sedziowei stronniczy,remis sprawiedliwy,jesli nic sie nie zmieni to Arka wejdzje do 1 ligi za 2 lata

    • 0 0

  • 4000 widzów ???

    Jak zwylke nie dokładne zaniżone dane ( nawet strona Stomilu podaje dokładne :)
    Atmosfera Fantastyczna. Być może ona właśnie zdopingowała gości. Stomil był słaby ale młodzież z Olsztyna wybiegała remis ( trochę szczęśliwie ) Szkoda straconych punktów.
    Brawa dla kibiców pod zegarem.

    • 0 0

  • Niestety remis!

    Witam Wszystkich!

    Niestety remis w sobotnim meczu oznacza raczej strtę 2 pkt. Było minęlo. Mimo wszystko chciałbym podzielić się swoimi refleksjami.
    1. Dlaczego Marcin Pudysiak i Rafał Murawski siedzą na ławce rezerwowych a Panowie Wilk i Fojna grają? - Wilk jak słusznie zuważa autor powyższgo artykułu w zasadzie potrafi grać tylko w poprzek biska i byle bliżej . Natomiast Fojnie dostało sie już na meczu ale jeżeli facet po 45 minutach nie ma sił na następną połowę to się prosi o zmianę. A tak dwa ataki (z liczebną przewagą) między 70-80 min. kończą się jego - a) niedojściem do piłki dobrze zagranej przez Ulego, b)fatalnym przyjeciem co w konsekwencji powoduje aut dla gości. Odnoszę wrażenie zresztą już nie tylko ja że gość ma chyba jakiś układ z trenerem bo w 60 minucie nadawał się do zmiany !!!!!
    2) Po raz kolejny niestety dla nas okazało sie że nie mamy drgiegi bramkarza. Jacek się nie popisał! Jakby tej piłki nie złąpał w imię błedu wogóle to by nic z tej akcji Stomilu nie było.
    3) Teraz trudny wyjazd do Stalowej Woli i luder Gdyni - o pkt. będzie bardzo trudno ale mam nadzieję na conajmniej 3 a marzą mi się 4 pkt.
    Pewnie każdy powie że się mądrze ale ktoś zrobił to forum więc mówie co myśle - są potrzebne zmany w składzie szczególnie w 2 lini - może powinna wyglądac ona tak - Smoleń i Pudys na flankach w środku Muraś i Uli a defensywny Stencel. Zobaczymy co sie stanie i co zrobi Pan Kusto. Mam nadzieje że rozgoryczenie nasze minie po następnej sobocie.

    • 0 0

  • Jest dobrze

    Nie rozumiem dlaczego krytykuje sie Wosickiego, w koncu zaliczył w tym meczu asystę! Bez tego Gumoleum przegrałoby ten mecz, a tak jest punkt.
    W zeszłej kolej Buba byl cichym bohatyrowiczem i możemy być pewni, że zawsze ktoś coś dołoży.

    • 0 0

  • Kto pisze takie denne artykuły???????

    Jak się czyta takie farmazony to włos się jeży na głowie. Szkoda, że taki dobry Portal umieszcza tak marne artykuły. Mam wrażenie, że napisał go sam naczelny GW. Ale ja pod takimi bredniami też nie zostawiłbym swojego nazwiska.
    Poziom wypowiedzi zerowy. Życzę wyższych lotów!

    • 0 0

  • oj jak arkla dalej tak bedzie grala to do 1 ligi nigdy nie wejdzie sedzia pomagal jak mogl a tu nic po prostu najpierw trzeba sie nauczyc wykonywac stale fragmenty gry a potem myslec o awansie

    • 0 0

  • dzięki

    dzięki za trafne jak zwykle spostrzeżenia i cenne uwagi

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

Zagłębie Sosnowiec
94% ARKA Gdynia
4% REMIS
2% Zagłębie Sosnowiec

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 33 65 63.6%
2 Sławek Surkont 34 56 55.9%
3 Mariusz Kamiński 34 55 52.9%
4 Marek Dąbrowski 34 55 52.9%
5 Izabela Dymkowska 33 54 54.5%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 31 19 5 7 53:26 62
2 Arka Gdynia 31 17 8 6 50:31 59
3 GKS Katowice 31 15 8 8 59:31 53
4 Wisła Płock 31 14 9 8 44:39 51
5 GKS Tychy 31 16 3 12 40:37 51
6 Wisła Kraków 31 13 11 7 57:38 50
7 Górnik Łęczna 31 12 13 6 31:26 49
8 Motor Lublin 31 14 7 10 41:37 49
9 Odra Opole 31 13 7 11 36:31 46
10 Miedź Legnica 31 10 12 9 40:33 42
11 Stal Rzeszów 31 12 6 13 45:55 42
12 Znicz Pruszków 31 11 5 15 29:38 38
13 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 31 8 11 12 45:47 35
14 Chrobry Głogów 31 9 8 14 31:48 35
15 Polonia Warszawa 31 7 10 14 38:46 31
16 Resovia 31 8 6 17 35:55 30
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 31 4 11 16 24:50 23
18 Zagłębie Sosnowiec 31 2 10 19 20:50 16
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 31 kolejki

  • LECHIA GDAŃSK - GKS Tychy 3:0 (2:0)
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - ARKA GDYNIA 0:0
  • Górnik Łęczna - Odra Opole 1:0 (1:0)
  • Resovia - Miedź Legnica 1:1 (0:0)
  • GKS Katowice - Stal Rzeszów 8:0 (5:0)
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Polonia Warszawa 2:2 (1:1)
  • Wisła Płock - Motor Lublin 1:0 (0:0)
  • Znicz Pruszków - Chrobry Głogów 1:1 (0:1)
  • Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 1:1 (1:0)

Ostatnie wyniki Arki

Podbeskidzie Bielsko-Biała
3 maja 2024, godz. 20:30
8% Podbeskidzie Bielsko-Biała
12% REMIS
80% ARKA Gdynia
93% ARKA Gdynia
4% REMIS
3% Resovia

Relacje LIVE

Najczęściej czytane