- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (167 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (54 opinie)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (7 opinii)
- 4 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (479 opinii)
- 5 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
RPA, Ukraina, a może San Marino?
Gdynia chciałaby gościć jak najszybciej pierwszą reprezentację Polski w piłce nożnej. Władze miasta zgłosiły aplikację do PZPN odnośnie gotowości przejęcia organizacji meczu towarzyskiego biało-czerwonych z RPA, który ma odbyć się 12 października, a jako jego miejsce na razie wskazano... Bydgoszcz. Jeśli w tym terminie do zmiany gospodarza nie dojdzie, to przy ul. Olimpijskiej kadra Waldemara Fornalika mogłaby się stawić w marcu, gdy w ramach eliminacji mistrzostw świata ma zagrać z Ukrainą i San Marino.
-O samym mieście trudno mi coś więcej powiedzieć, gdyż mało widzieliśmy. Natomiast serdecznie zostaliśmy przyjęci, graliśmy ma dobrze przygotowanej murawie i na bardzo ładnym stadionie. Także liczba widzów była rzadko spotykana jak na meczach młodzieżówek. Nam przy dziesięciu tysiącach widzów wcześniej zdarzało się grać niewiele razy - podkreślał Rui Jorge, selekcjoner Portugalii. -Atmosfera tego meczu była wspaniała - wtórował Stefan Majewski, szkoleniowiec biało-czerwonych.
Jak się dowiedzieliśmy Gdynia już wystąpiła do PZPN z propozycją organizacji przy ul. Olimpijskiej meczu pierwszej reprezentacji. Złożono aplikacje na mecz 12 października, który na razie przyznany jest Bydgoszczy. Jednak wobec gry Polaków z RPA na tamtejszym obiekcie, który nie jest piłkarski, a przede wszystkim lekkoatletyczny, oponuje Telewizja Polska, która miałaby transmitować to spotkanie, a także nie można wykluczyć, że organizacji tego spotkania sprzeciwi się policja i ewentualnie wojewoda kujawsko-pomorski.
-Gdy tylko pojawiły się informacje, że Bydgoszcz może mieć kłopoty z organizacją tego meczu, zgłosiliśmy swoją kandydaturę. Jesteśmy w każdej chwili gotowi do goszczenia u siebie piłkarzy Polski i RPA, choć na razie szanse na to nie wydają się zbyt duże - mówi nam przedstawiciel miasta.
Przypomnijmy, że mecz Polska - RPA ma być ostatnim sprawdzianem dla biało-czerwonych przed zaplanowanym na 16 października w Warszawie pojedynkiem o punkty w eliminacjach mistrzostw świata z Anglikami.
Jeśli w październiku pierwsza reprezentacja nie przyjedzie do Gdyni, to władze miasta poprą wniosek okręgowego związku, aby gościć biało-czerwonych w marcu. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że jeszcze 14 listopada kadra ma w planie mecz w kraju i na razie, ani gospodarz, ani rywal w tym terminie nie jest znany.
W przyszłym roku w ramach eliminacji Polacy mają zagrać 22 marca z Ukrainą, a cztery dni później z San Marino. Od nowych władz okręgu na czele z prezesem Radosławem Michalskim wypłynął projekt, aby pierwsze z tych spotkań odbyło się na PGE Arenie Gdańsk, a drugie właśnie w Gdyni. Wniosek jest jak najbardziej logiczny, choć jeśli nowe władze PZPN, które wyłonione zostaną w październiku, nie zmienią dotychczasowej strategii, to wówczas będzie on miał małe szanse na powodzenie. Dotychczas bowiem związek uważał, że z punktu widzenia marketingowego lepiej organizować mecze następujące po sobie w odstępie kilku dni w odległych od siebie miejscach, aby i na jednym, i na drugim spotkaniu było jak najwięcej kibiców. PZPN zakłada bowiem, że jak ktoś kupi bilet na pierwszy mecz, to już na drugi nie przyjdzie, tym bardziej jak rywal będzie dużo słabszy.
-Jesteśmy zainteresowani zarówno wspólną ofertą okręgu, czyli meczem z San Marino jak również, jeśli ta koncepcja nie przejdzie, samodzielnie będziemy aplikować o przyznanie nam organizacji jednego z meczów marcowych - mówią w Gdyni.
Przypomnijmy, że dotychczas pierwsza piłkarska reprezentacja Polski przy ul. Olimpijskiej gościła tylko raz, 21 sierpnia 1991 roku. Na starym stadionie, który został zburzony, aby w jego miejscu mógł stanąć obecny obiekt, biało-czerwoni w towarzyskim meczu pokonali Szwecję 2:0. Gole strzelili: Wojciech Kowalczyk i Mirosław Trzeciak. Obaj obecnie zajmują się m.in. komentowaniem spotkań piłkarskich. Nie można zatem wykluczyć, że któryś z nich wróci z kadrą do Gdyni, ale tym razem nie wyjdzie na boisko, a zajmie miejsce na telewizyjnym stanowisku.
Wydarzenia
Opinie (175) ponad 20 zablokowanych
-
2012-09-11 22:58
chyba się komuś w d*pce poprzewracało (2)
w gdyni?
- 6 4
-
2012-09-12 00:38
A gdzie ??? (1)
na bursztynku?
Co mieliście oprócz Euro i paru meczów Lechii?
NIC!!!!!
Za to teraz Dzenifer Lopez na waszym stadionie i też bedziecie skakać do góry i barwy też bdea ???
Kto nie kica ten z policją hej hej- 0 4
-
2012-09-12 16:07
No wy umiecie dobrze kicac. A do tego tez jestescie czesto z milicja.
- 0 0
-
2012-09-12 00:33
Podaj
imię i nazwisko
- 0 1
-
2012-09-12 10:12
tak,mamy:P)
- 0 0
-
2012-09-12 10:27
Gdynia to Księstwo!
A Niemcy zawsze będą jej zazdrościć!! Stworzyć reprezentację Gdynii!
- 1 2
-
2012-11-07 13:01
Reprezentacja Polski powinna grać tylko na Stadionie Narodowym w Warszawie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.