• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rekordowa impreza Radia Gdańsk i MOSiR Gdańsk

jag.
4 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat W Gdańsku maszerowali po zdrowie
Marcin Chabowski w nagrodę za zwycięstwo poza pieniędzmi otrzymał prawdziwy wieniec laurowy. Marcin Chabowski w nagrodę za zwycięstwo poza pieniędzmi otrzymał prawdziwy wieniec laurowy.

Marcin Chabowski nie ma sobie równych na nowej trasie Biegu Westerplatte. Lekkoatleta Floty Gdynia w imprezie Radia Gdańsk i MOSiR Gdańsk wygrał po raz trzeci z rzędu. W rywalizacji wystartowała rekordowa liczba uczestników - 740 zawodniczek i zawodników. Imprezie patronował portal trojmiasto.pl

.

Bieg odbył się po raz 48. - Cieszę się niezmiernie, że znów wygrałem w najstarszym biegu w Polsce - podkreślał na mecie Chabowski. Poprzednio impreza nosiła nazwę Bieg Obrońców Wybrzeża 1939. Od trzech lat odbywa się na nowej trasie.

Zawodnicy wystartowali spod grobu mjr. Henryka Sucharskiego na Westerplatte. Sygnał do biegu dała salwa armatnia, przygotowana przez bractwo kurkowe. Meta znajdowała się w pobliżu Fontanny Neptuna na Starym Mieście. Na tej trasie Chabowski jeszcze nie przegrał.

- Udało mi się po raz kolejny potwierdzić swoją dominację na tym dystansie. Dziękuję publiczności, która dopingiem pomagała mi na trasie. Te zwycięstwa wcale się nie nudzą. Jeśli tylko będę w formie, a zdrowie będzie dopisywać to chętnie tutaj wrócę, aby znów... wygrać - deklarował z uśmiechem Marcin, który jest aktualnym mistrzem Polski w biegu ulicznym na 10 kilometrów, a na tym dystansie na stadionie zajął 11. miejsce w tegorocznych mistrzostwach Europy.

Zgodnie z tradycją bieg odbywał się w pierwszą sobotę września. Do rywalizacji przystąpiła rekordowa liczba uczestników, ale zabrakło wcześniej awizowanych Kenijczyków. Stąd wygrać mógł tylko... Chabowski. Marcin zdecydował się na samotny bieg. Już po kilkuset pierwszych metrach zaczął zdobywać przewagę nad rywalami.

- Bardzo ucieszyłem się na widok słońca. Wróciłem bowiem z obozu w Szklarskiej Porębie, gdzie często padało i musiałem biegać w rękawiczkach. Dzisiejszy start potraktowałem w pewnym stopniu treningowo. Przed rokiem naciskali mnie Kenijczycy, stąd był i rekord trasy. Tym razem biegłem po zwycięstwo, ale nie rekord - przyznał 24-latek, który na uzyskał czas 29:51.97. Poprzednio miał tutaj o ponad pół minuty lepszy rezultat 29:19.

Kolejne miejsca zajęli Michał Breszka (Ekonomik Maratończyk Lębork) 30:14.81 oraz ubiegłoroczny zwycięzca Maratonu "Solidarności", Karol Rzeszewicz (Zantyr Sztum) 30:18.19.

Wśród kobiet ubiegłoroczny sukces powtórzyła Swietłana Kudzelich. 23-latka z Mińska przebiegła 10 kilometrów w 35:28.66. Kolejne pozycje na podium zdobyły: Aleksandra Dubilina (Białoruś) 35:43.81 i Wioletta Kryza (Gronity) 35:51.03.

Pula nagród pieniężnych wynosiła w tym roku 15 000 złotych. Zwycięzcy zarówno wśród mężczyzn jak i kobiet zarobili po 1500 złotych.

Dodatkowo były nagrody rzeczowe, m. in. odzież Reebok, karnety na zakupy w sklepach Intersport i Biegosfera, a także wycieczki do Szwecji od Stena Line. Szansę ich wylosowania miał każdy z uczestników, który ukończy bieg.

Niestety, były problemy, aby nagrodzić wszystkich najlepszych w poszczególnych kategoriach wiekowych, bo brakowało kompletnych wyników.

W związku z problemami, które zaistniały przy tworzeniu klasyfikacji 48. Biegu Westerplatte i podczas ceremonii wręczenia nagród informujemy, że nasza współpraca z firmą prowadzącą pomiar
elektroniczny została rozwiązana. Przepraszamy wszystkich zainteresowanych, biegaczy, naszych partnerów i sponsorów za tą niespodziewaną sytuację
- wyjaśnia Grzegorz Pawelec z MOSiR Gdańsk.
jag.

Wydarzenia

Opinie (18) 5 zablokowanych

  • Czy jest szansa na pełną listę zawodników?

    Przeglądałem wyniki, brakuje nazwisk osób które zkończyły bieg. Mam nadzieję że organizator doprowadzi to do porządku.

    • 2 0

  • bieg

    Bałagan organizacyjny. Może w przyszłym roku będzie lepiej.

    • 2 0

  • nie kibicuje Marcinowi wrecz przeciwnie!!To co siedzieje w Poskich imprezach biegowych jest chore. (1)

    Ciagle wygrywaja te same osoby !!Te biegi maja propagowac sport amatorski a jest zupełnie odwrotnie wszystkie nagrody łykaja zawodowcy łatwo policzyc ile ich było w czołowce!!Jeżdzi taki od jednego biegu do drugiego i zgarnia kase nic nierobi tylko trenuje na okrago i biegi zlicza.A zaden amator na nagrode za wynik niema szans to jest raczej demotywujace do biegania .!!Jak chca to juz powinni zmniejszyc nagrody o połowe i podzielic je na zawodników i amatorów!!Wtedy było by oto ciekawe bo u amatorów co roku wygrywał by to inny!!A zawodowcom znudziło by sie objezdzanie kraju od imprezy do imprezy bo by sie przestało oplacac.

    • 0 2

    • amator a zawodowiec

      jak to sam się podpisales jesteś amatorem!!! - sam odpowiedz sobie na pytanie dlaczego zawodowiec dostaje kase a Ty nie.Zawodowcy zyja z biegania - startów a amatorzy biegaja z zamiłowania a nie dla kasy.Natomiast POWALIŁO MNIE TWOJE ZDANIE: "Jeżdzi taki od jednego biegu do drugiego i zgarnia kase nic nierobi tylko trenuje na okrago" hahahhahahahahhahaha

      • 2 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane