• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arka pozyskała zimą pierwszego piłkarza

Jacek Główczyński
19 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
aktualizacja: godz. 14:14 (19 stycznia 2015)

Arka Gdynia

Michał Renusz (z lewej) związał się z Arką co najmniej do końca sezonu. 27-letni skrzydłowy o miejsce w podstawowym składzie żółto-niebieskich rywalizować będzie m.in. z Aleksandrem Jagiełło (z prawej). Michał Renusz (z lewej) związał się z Arką co najmniej do końca sezonu. 27-letni skrzydłowy o miejsce w podstawowym składzie żółto-niebieskich rywalizować będzie m.in. z Aleksandrem Jagiełło (z prawej).

Tak jak zapowiadaliśmy, Michał Renusz podpisał w poniedziałek kontrakt w Gdyni do końca sezonu z opcją przedłużenia. To będzie okres próbny zarówno dla piłkarza jak i dla klubu. - Arka wyciągnęła do mnie rękę, bo miałem ostatnio problemy zdrowotne. Jeśli spiszę się dobrze, mam szansę, aby tutaj dłużej zostać. Jeżeli jej nie wykorzystam, bo będzie to wyłącznie moja wina i będę musiał szukać sobie czegoś innego - mówi nam 27-letni skrzydłowy. W latach 2004-06 grał on już w żółto-niebieskich barwach, ale wówczas mógł zaprezentować się jedynie w drużynach juniorów oraz rezerw. Pozostali testowani piłkarze opuścili ekipę Grzegorza Nicińskiego, ale niektórzy z nich mogą wrócić w piątek na sparing z Okocimskim Brzesko.



Jak potoczy się drugie podejście Michała Renusza do Arki?

Jacek Główczyński: Zaczynał pan przygodę z Arką pod okiem Jacka Dziubińskiego w czasach, gdy w klubie trenował także Grzegorz Krychowiak. Utrzymuje pan kontakty z obecnym piłkarzem Sevilli?

Michał Renusz: Tylko natury czysto sportowej, a nie prywatnej. Grzegorz właściwie był w młodszej grupie Arki. Raz tylko mogliśmy trenować razem, gdy odbywało się wspólne zgrupowanie obu zespołów. Tam się poznaliśmy.

TRENER NICIŃSKI OCENIA TESTOWANYCH. RENUSZ JAKO PIERWSZY Z KONTRAKTEM

Pan odszedł z Arki, gdy wchodziła ona w najlepszy okres pod względem finansowym. W 2006 roku komu zabrakło cierpliwości: panu, by dłużej powalczyć o awans do pierwszej drużyny, czy też klubowi, aby postawić na juniora?

O ile sobie dobrze przypominam z mojego rocznika, który trenował wtedy w Arce, nikt potem nie przebił się do większej piłki. Jeśli pieniądze wchodziły wtedy do gdyńskiego klubu, to ja na pewno ich nie widziałem. Nie ma już teraz co gdybać, dlaczego tak to się potoczyło. Ja trenowałem w Gdyni jakiś czas z rezerwami. Był już wtedy w Arce trener Stawowy. Jednak nikt z jego sztabu się do mnie nie odezwał. Dlatego zdecydowałem się odejść do Orląt Reda, a potem Orkana Rumia.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O MICHALE RENUSZU

Nagle z peryferii piłki, zimą 2008 roku trafił pan do Jagiellonii Białystok. Wkrótce zrobiło się o panu głośno, bo były m.in. powołania do młodzieżowej reprezentacji Polski. Dlaczego skończyło się zatem tylko na 18 meczach w ekstraklasie?

Rzeczywiście coś się ruszyło, ale ten dobry początek szybko się skończył. Nie wszystkie z tych meczów były nawet w pewnym wymiarze czasowym. Z jednej strony powodem były kontuzje, z drugiej zmiana trenera. Miałem zaufanie Artura Płatka. Gdy przyszedł Michał Probierz, już to inaczej wyglądało. Nie wiem, jak to wytłumaczyć? Jednak u niego nie grałem i trzeba było szukać nowych wyzwań.

Przez dwa sezony w Łęcznej oraz rok w Bełchatowie zapracował pan na miano bardzo dobrego I-ligowca. Wiosną na zapleczu ekstraklasy zatem nie będzie miał pan również żadnych problemów?

Nie mogę powiedzieć, że I liga to dla mnie żaden problem. Trzeba się solidnie przygotować. Obecnie brakuje mi grania, wydolności meczowej. Pojedynki jeden na jeden, które były zawsze moim atutem, to nie jest jeszcze to.

Rozwiązał pan kontrakt w Bełchatowie. Z braćmi Makami na dłuższą metę nie dało się rywalizować?

Do Bełchatowa latem 2013 roku przychodziłem jako wyróżniający się piłkarz I ligi, a nawet najlepszy skrzydłowy poprzedniego sezonu. Byłem ściągany do GKS, aby grać. Jednak nie wszystko funkcjonowało tak, jakbyśmy chcieli. Na swoim dobrym poziomie, takim jak wcześniej w Bogdance, rozegrałem może kilka meczów. A Makowie rzeczywiście mają potencjał, by grać w dużych klubach i to nawet zagranicznych. Posiadają wszystkie zalety, które powinni mieć skrzydłowi. Nie wiem tylko jakby funkcjonowali, gdyby ich rozdzielić i każdy musiałby występować w innej drużynie, bez wsparcia brata.

W poprzednim sezonie do ekstraklasy awansowały kluby, w których pan grał w ostatnich latach, z Bełchatowa i Łęcznej. Czego zabrakło Arce, by wyprzedzić jeden z tych klubów w poprzednim sezonie?

Myślę, że trochę szczęścia, bo I liga jest bardzo wyrównana. Arka miała bardzo dobrych zawodników, ale akurat udało się awansować nam w Bełchatowie oraz Górnikowi. Może też gdyńska drużyna powinna zdobyć więcej punktów we wcześniejszej fazie rywalizacji, aby do końca bić się o awans?

Obecna Arka wiosną może zagrać o coś więcej niż środek tabeli I ligi?

Myślę, że tak. Nazwa Arka mówi sama za siebie. Taki klub musi być w górnych rejonach tabeli. I myślę, że właśnie w tę stronę, a nie w dół, będziemy zmierzać.

Pan na swoje dokonania piłkarskiej patrzy jako na przygodę czy karierę?

Na pewno bardziej pasuje określić to przygoda z piłką. Logiczne jest, że chciałbym grać jak najwyżej. Przychodzę do Arki, by się odbudować. Chcę i muszę zapierdzielać i pomagać drużynie, a nie patrzyć sobie z boku jak biegają inni. Liczę, że pokażę charakter i zacznę grać na swoim normalnym poziomie. Gdy go osiągnę, to I liga nie będzie dla mnie straszna. w przeszłości pokazywałem, że jak byłem w formie, to wyróżniałem się w tym rozgrywkach. To nie był przypadek.

W Arce prawe czy lewe skrzydło byłoby dla pana lepszym wyborem?

To będzie zależało od trenera. W Arce jest kilku skrzydłowych i zapewne każdy się przyda. Ja mam mocniejszą prawą nogę, ale najczęściej grywałem na lewej stronie pomocy. Jednak tak naprawdę pozycja jest dla mnie bez różnicy. Będę próbować grać najlepiej jak umiem tam, gdzie trener mnie ustawi.

Odkąd przyjechał pan do Gdyni, otrzymał duży kredyt zaufania. Gdy inni muszą się wykazać na testach w pana przypadku mówiło się jedynie o badaniach natury medycznej i wydolnościowej...

Arka wyciągnęła do mnie rękę, bo miałem ostatnio problemy zdrowotne.
Dobrze, że trener nie zmienił zdania po sobotnich grach wewnętrznych. Nie ukrywam, że nie pokazałem nawet 50 procent tego, co potrafię, jakie są moje możliwości. Brakuje może nie tyle "gazu", bo jego nie może być na tym etapie przygotowań, ale przede wszystkim nie czuję się jeszcze pewnie pod względem piłkarskim. Nie czuję też do końca zespołu, jak się poruszać, jak z nim grać. Do każdej drużyny trzeba się od nowa wdrożyć, złapać jej rytm i o co w chodzi w taktyce.

Dlaczego kontrakt został podpisany tylko do końca sezonu?

Zobaczymy, czy się przydam tutaj albo latem będę szukał czegoś innego. Nie było tak, że teraz poza Arką nie miałem nic innego. Było jeszcze kilka ofert z I ligi. Jeśli spiszę się dobrze, mam szansę, aby tutaj dłużej zostać. Jeżeli jej nie wykorzystam, bo będzie to wyłącznie moja wina. Na pewno, aby grać w ekstraklasie nie jestem na razie przygotowany. Jednak liczę, że jak dobrze przepracuję okres zimowy, poprawię się pod względem fizycznym, to wiosną w I lidze sobie poradzę.

Zerka pan podczas treningów i gier wewnętrznych jak wygląda Patrik Lomski, bo to właśnie z Finem polskiego pochodzenia macie stworzyć nową jakość Arki na skrzydłach?

Ale jest nie tylko on. Przecież Wojowskiego czy Jagiełły też nie można skreślać. To ciekawi, a nie anonimowi piłkarze. "Wojo" zagrał już w I lidze kilka fajnych meczów, a Olek jest z Legii, dobrze wyglądał, gdy grał w Podbeskidziu. Uważam, że każdy ze skrzydłowych ma szansę, a trener może w danym momencie na każdego z nas postawić. Dlatego trzeba koncentrować się przede wszystkim na tym, by walczyć o swoje miejsce oraz być pomocnym drużynie.

Zakładamy: Michał Renusz wraca do swojej normalnej dyspozycji przed rundą wiosenną. Jaki cel indywidualny sobie wtedy postawi w Arce?

Nie podchodzę do tego, że mam zdobyć 20 asyst i jeszcze strzelić 10 goli. Nie ma po co się spinać, bo potem wszyscy będą liczyć. Cieszyć się będę z każdego podania otwierającego drogę do bramki koledze oraz gola, a tym bardziej, jeśli Arka będzie wygrywać.

RUCHY TRANSFEROWE ARKI W ZIMOWYM OKNIE TRANSFEROWYM
Przyszli: Michał Renusz (pozycja skrzydłowy, ostatni klub GKS Bełchatów, wolny transfer, kontrakt w Arce do 30.06.2015 z opcją przedłużenia), Tomasz Wojcinowicz (obrońca, z rezerw)

Mogą przyjść: Damian Ałdaś (pomocnik/obrońca, Chrobry Głogów, wolny piłkarz), Piotr Karłowicz (napastnik, Wigry Suwałki, wolny piłkarz), Patrik Lomski (Finlandia, skrzydłowy, Turun Palloseura/Finlandia, wolny piłkarz), Mateusz Molewski (pomocnik, Unia Swarzędz), Damian Korkuś (obrońca, Lechia Dzierżoniów)

Odeszli: Alan Fialho (Brazylia, środkowy obrońca, CA Linense/Brazylia, po skróceniu wypożyczenia przez Fluminense/Brazylia), Antonio Calderon (narodowość Hiszpania, pozycja, pomocnik, rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron), Jacek Kusiak (pomocnik, rozwiązanie kontraktów z powodu kłopotów zdrowotnych zawodnika), Paweł Brzuzy (pomocnik, Gryf Wejherowo, wypożyczenie do 30.06.2015)

AKTUALNA KADRA PIERWSZEJ DRUŻYNY ARKI

Kluby sportowe

Opinie (41) ponad 10 zablokowanych

  • (3)

    To już z tysięczny zawodnik, który podpisuje umowę na pół roku. Co to za kontrakty podpisujecie? Trochę pogra, niech się wybije i następny pójdzie w pi..
    Gdzie tu ekstraklasa? Chyba za 100 lat.

    • 16 8

    • (1)

      To, że niema kasy, to rozumiem, ja też jej nie mam, to chociaż większe kontrakty dajcie piłkarzom.

      • 8 4

      • Nie masz kasy

        Ale chcesz wiecej placic? Zadzwoń do Gornika Zabrze. Tam mają to opanowane

        • 8 0

    • Tysieczny?

      Chyba pierwszy. Z opcja przedluzenia jak bedzie ok. Najlpsze rozwiazanie

      • 5 0

  • Brawo Arka! Lepiej robić przemyślane, krótkie transfery na konkretne pozycje, niż brać

    słabych, przepłacanych zagranicznych piłkarzy wciskanych klubowi na wiele lat przez pazernych menadżerów.

    • 15 6

  • Arkowcy Arkowcy Wielki MZKS !!!

    • 22 26

  • Dobry transfer, trzeba wzmocnić skrzydła.

    Dlatego przydałby się jeszcze ten Fin na drugą stronę, wtedy Marcus do ataku.

    • 25 13

  • "Sr*ły muchy będzie wiosna"!

    Chłopcze tylko dobrze graj!

    • 15 7

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz

GKS Katowice
43% ARKA Gdynia
18% REMIS
39% GKS Katowice

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 33 21 5 7 59:30 68
2 Arka Gdynia 33 18 8 7 52:33 62
3 GKS Katowice 33 17 8 8 67:35 59
4 Motor Lublin 33 15 8 10 47:41 53
5 Górnik Łęczna 33 13 13 7 34:29 52
6 Wisła Płock 33 14 9 10 45:44 51
7 GKS Tychy 33 16 3 14 43:46 51
8 Odra Opole 33 14 8 11 40:32 50
9 Wisła Kraków 33 13 11 9 62:47 50
10 Miedź Legnica 33 12 12 9 48:35 48
11 Stal Rzeszów 33 14 6 13 52:58 48
12 Znicz Pruszków 33 12 6 15 34:42 42
13 Chrobry Głogów 33 10 9 14 33:49 39
14 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 33 9 11 13 53:52 38
15 Polonia Warszawa 33 7 11 15 39:49 32
16 Resovia 33 8 7 18 37:59 31
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 33 4 11 18 25:57 23
18 Zagłębie Sosnowiec 33 2 10 21 21:53 16
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 34 kolejki

  • Wszystkie mecze w niedzielę, 26 maja, o godzinie 15
  • ARKA GDYNIA - GKS Katowice
  • Miedź Legnica - LECHIA GDAŃSK
  • Odra Opole - Znicz Pruszków
  • Wisła Płock - Resovia
  • Motor Lublin - Podbeskidzie Bielsko-Biała
  • Chrobry Głogów - Zagłębie Sosnowiec
  • Wisła Kraków - Bruk-Bet Termalica Nieciecza
  • GKS Tychy - Górnik Łęczna
  • Stal Rzeszów - Polonia Warszawa

Ostatnie wyniki

Zagłębie Sosnowiec
92% ARKA Gdynia
4% REMIS
4% Zagłębie Sosnowiec

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 35 67 62.9%
2 Sławek Surkont 36 62 58.3%
3 Mariusz Kamiński 36 61 55.6%
4 Radosław Dymkowski 36 59 58.3%
5 Michał G. 36 59 55.6%

Relacje LIVE

Najczęściej czytane