• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Równają do najlepszych

jag.
5 grudnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Piłkarze ręczni AZS AWFiS grają tym lepiej, im bardziej wymagający jest przeciwnik. Dziś na własnym parkiecie gdańszczanie sprawili kolejną niespodziankę, ogrywając trzecią drużynę tabeli. Podopieczni Daniela Waszkiewicza i Leszka Biernackiego zwyciężyli PMKS Focus Park-Kiper Piotrków Trybunalski 26:25 (12:16).

AZS AWFiS: Sokołowski, Zimakowski - Chrapkowski, Ćwikliński 5, Woynowski 5, Pilch 8, Masiak 3, Ringwelski 1 oraz Bednarek 2, Fogler 2, Olęcki, Wysokiński, Sulej.

FOCUS: Ligarzewski, Ner - Miszka 4, Bodasiński 1, Furman, Różański 5, Wolski 3, Matyjasik 3 oraz Zinczuk 7, Petriczjew 1, Płócienniczak 1, Białaszek, Afanasjew.

Sędziowali: Baranowski (Warszawa), Lemanowicz (Płock). Widzów: 300.

W 3. minucie pierwszą bramkę zdobył Szymon Woynowski. Na kolejne prowadzenie przyszło gospodarzom czekać aż do... ostatniej minuty. Wówczas znów na listę strzelców wpisał się Woynowski. - Jak się gra, to się ma - żartobliwie skwitował Leszek Biernacki, drugi szkoleniowiec gospodarzy. - Wreszcie i do nas uśmiechnęło się szczęście, bo wcześniej to my co najwyżej potrafiliśmy tylko ładnie przegrywać. W pewnym momencie się obawiałem się, że to kolejny z takich meczów - przyznał Daniel Waszkiewicz. Ale po kolei...

Na inauguracyjne trafienie akademików rywale odpowiedzieli dwoma. Ostatni remis przed przerwą był w 7. minucie (3:3). Potem przyjezdni zdobyli siedem bramek, a stracili tylko dwie. Po kwadransie było już 10:5 dla Focusa. Imponowali głównie skrzydłowi, którzy szybkie biegali do kontr i na ogół się nie mylili. Arkadiusz Miszka i Przemysław Matyjasik w pierwszej połowie zdobyli po trzy bramki. Z drugiej linii raził zaś Dymytro Zinczuk (5 goli do przerwy). Ten ostatni ustalił wynik po 30 minutach gry, choć wówczas jego drużyna grała w osłabieniu.

Wydawało się, że tego dnia fortuna nie jest z akademikami. Na przełomie połów aż trzy ich rzuty obiły poprzeczki, a kolejny trafił w słupek. Ale Marcin Pilch nie odpuszczał. Rutyna lewoskrzydłowego i jego skuteczność, w połączeniu z kilkoma udanymi interwencjami w bramce Sebastiana Sokołowskiego najwyraźniej dodały gdańszczanom nowej wiary w sukces. Już w 46. minucie udało sie sprowadzić straty do jednego trafienia (20:21). Jednak na remis przyszło nam czekać do 52. minucie. Wówczas na 23:23 rzucił Pilch.

Mecz rozstrzygnął się w ciągu niespełna trzech ostatnich minut. Najpierw było źle. Piotr Chrapkowski, usiłując zatrzymać kontrę rywali, sfaulował Jakuba Płócienniczaka. Nie tylko mu się nie udało, a jeszcze zarobił karę i rzut karny dla rywali. Do bramki wszedł Mateusz Zimakowski. Wcześniej rezerwowy golkiper obronił rzut z siedmiu metrów Zinczuka. Do karnego zaś podszedł Miszka, który przed przerwą w podobnej sytuacji nie zdołał pokonać Sokołowskiego. Tym razem Zimakowski obronił nie tylko karnego, ale również dwa kolejne rzuty! Natomiast trzeci atak Focusa przerwał faul ofensywny Sebastiana Różańskiego.

Na 40 sekund przed końcem trener Waszkiewicz poprosił o przerwę. - Cieszę się, że szkoleniowiec obdarzył mnie zaufaniem. Ostatnia akcja wyszła nam idealnie tak, jak założył trener. Miałem próbować dograć do prawego skrzydła lub sam rzucać - relacjonował Szymon, który zdobył, jak się później okazało, bramkę na wagę dwóch punktów. Goście byli na tyle zdenerwowani, że jeszcze dwukrotnie mieli piłkę w ataku, ale za każdym razem ją tracili!

Dzięki wygranej akademicy awansowali na ósme miejsce w tabeli. Wyprzedzili Traveland Olsztyn. Tą zmianę pozycji będzie można ugruntować w najbliższą sobotę. O godzinie 17.00 we własnej hali gdańszczanie ugoszczą właśnie tego rywala.

Pozostałe wyniki 14. kolejki: Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 36:31(20:13), Olimpia Piekary Śląskie - Vive Kielce 23:32(10:11), Azoty Puławy - Miedź Legnica 33:27 (16:12), Traveland Społem Olsztyn - Interferie Zagłębie Lubin 24:37 (10:16), Chrobry Głogów - Techtrans Darad Elbląg 28:20 (17:10).

[tabela]
jag.

Kluby sportowe

Opinie (18)

  • Ponieważ jutro Polki też grają (tym razem o 18:30 z Niemkami), to idealnym rozwiązaniem byłoby przełożenie meczu na 19 lub na niedzielę na 15-16.

    • 0 0

  • BRAWO, myslenie to podstawa

    Barany z AZS ustalacie godzine meczu w czasie gdy Polska gra z Korea-slowa te przesylam nie do zawodnikow i do sztabu szkoleniowego a do Modnisia Dyrektora i Zoro Kierownika braw ktory to juz raz!

    • 0 0

  • Ale tu chodzi o mecz sobotni z Olsztynem - w tym czasie Polki zagrają z Koreankami.

    • 0 0

  • zenujaca byla liczba widzow

    nie jest prawda ze mecz zbiega sie z mistrzostwami swiata
    mecz w Gdansku bzl w dniu kiedy we Francji byla przerwa

    • 0 0

  • Na wynik drużyny pracuje każda poszczególna jednostka. Jeżeli jedna osoba zawodzi należy zastąpić ją inną, w lepszej formie, która więcej wniesie do zespołu i może przyczynić się do jeszcze lepszego wyniku. Trzymanie na siłę jakiegoś zawodnika na boisku jest dla mnie błędem.

    Mecz świetny. Oby tak dalej ! Jestem z wami i trzymam kciuki !

    • 0 0

  • Dobry mecz AZS Gdańsk

    Cały zespół zagrał z wielką determinacją i wolą zwycięstwa i za to im brawa.Co do sugesti Bednarka czy innego zawodnika to szanowny kibicu PAMIĘTAJ że piłka ręczna to gra zespołowa i gra 7 zawodników a nie 1. Za skład i wyniki odpowiada trener Waszkiewicz który jest dobrym taktykiem .Na większe sukcesy trzeba po prostu poczekać .Pozdrawiam.

    • 0 0

  • Lepiej przemilczeć niż pisać głupoty. Pozdrowienia dla znwacy piłki ręcznej.

    • 0 0

  • Lepiej przemilczeć, niż pisać głupoty. Pozdrawiam znawcę piłki ręcznej.

    • 0 0

  • Olęcki ? Przemilczę tą sugestię . . .

    • 0 0

  • A może trener przypomni sobie o Olęckim? Powinien grać zdecydowanie w ofensywie. W reprezentacjach młodzieżowych zdobywał dużo bramek. Zdecydowanie zasługuje na grę w przodzie!

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane