- 1 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (95 opinii)
- 2 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (4 opinie)
- 3 Lechia: gratulacje, derby, transfery (110 opinii)
- 4 Gdański hokeista "rozbił" gwiazdy NHL (9 opinii)
- 5 Trefl w półfinale. Sprzedaż biletów (31 opinii)
- 6 Niższe ligi. Siódma wygrana z rzędu TLG (7 opinii)
Rozmowa z Edytą Chudzik
- Można powiedzieć, że nareszcie się doczekałaś. Ta zwłoka była dla ciebie deprymująca?
- I tak, i nie. Na pewno łatwiej podnosić poziom regularnie grając, ale dla mnie sama możliwość trenowania w drużynie mistrzyń Polski jest już dużym wyróżnieniem. Wcześniej byłam w słabszych zespołach.
- Czyli w Nacie trenuje się lepiej niż w Szkole Mistrzostwa Sportowego?
- Oczywiście. W Gliwicach są same młode zawodniczki, a w Gdańsku trafiłam do profesjonalnej drużyny.
- W pierwszym twoim sezonie w ekstraklasie, jeszcze w barwach Słupi, występowałaś wspólnie z Karoliną Kudłacz. Teraz wprowadzała cię do Naty, pokazywała Gdańsk?
- Po Gdańsku nie trzeba mnie oprowadzać, bo znam to miasto. Na pewno z Karoliną dobrze znam się z czasów słupskich, ale nie traktuję jej jakoś inaczej niż pozostałe zawodniczki z Naty.
- Czy fakt, że talent Kudłacz tak dobrze rozwinął się w Gdańsku, miał dla ciebie znaczenie przy woborze klubu?
- Nie. Na Gdańsk i Natę byłam zdecydowana od dawna, z kilku powodów... Jest stąd blisko do mojego rodzinnego Słupska, chciałam studiować na AWFiS i grać w dobrej drużynie.
- Podczas sobotniego debiutu była trema?
- Trochę na pewno tak. Mecz oficjalny to zupełnie coś innego niż sparingi, w których dotychczas grywałam. Wszyscy na ciebie patrzą, jest odpowiedzialność za wynik.
- Na parkiecie byłaś tylko przez kilka minut pod koniec pierwszej połowy. Liczyłaś na więcej?
- Może nie jestem najmłodszą zawodniczka w drużynie, ale na pewno czeka mnie ciężka praca, by na stałe wejść do podstawowej siódemki. Gdy w drugiej połowie Zgoda zaczęła odrabiać straty, byłam przekonana, że już tego dnia nie otrzymam szansy.
- Dlaczego wybrałaś tak niewdzięczną pozycję? Na kole zawodniczka musi ciężko pracować, a często jej wysiłki są mało zauważalne...
- Chcę grać na jak najwyższym poziomie. Na pozycji rozgrywającej, na której długo grałam, raczej nie mam predyspozycji. Trafiłam na koło. Nie jest to dla mnie żadna nowość, bo w Słupi grałam na wszystkich pozycjach, łącznie z... bramką.
- To może zrobisz konkurencję Małgorzacie Sadowskiej?
- Nie. Lepiej zostanę na kole. Do gry na bramce nie mam specjalistycznego przygotowania.
- Za kilka dni Nata zagra w Zabrzebiu w trzeciej rundzie Pucharu EHF. Na co liczysz na międzynarodowej arenie?
- Na kolejną porcję nauki. Trzeba podglądać najlepsze kołowe na świecie. W Hypo bardzo mi się podobała Spirydon. W Zagrzebiu może też ktoś będzie na wysokim poziomie.
- A w Nacie Monika Stachowska na razie może spać spokojnie. Edyta Chudzik poczeka aż jej czas nadejdzie?
- Zrobię wszystko, by grać jak najlepiej. Może kiedyś zdobędę na tyle zaufanie trenera i zawodników, że nie tylko będę wychodzić częściej na parkiet, ale i z moim udziałem będą rozgrywane ataki pozycyjne. Wówczas będzie szansa na zdobywanie bramek.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (7)
-
2005-01-11 15:57
w Gdańsku trafiłam do profesjonalnej drużyny
Ma poczucie humory dziewczyna. Juz ja lubie :-)
- 0 0
-
2005-01-11 16:33
A może trzeba było ruszyć się do Gdyni jak Łączpol grał za Śłupią i zobaczyć jaki miała wybór. Ty Sun i inni tu piszący, mienicie sie kibicami a jedyne co potraficie to wrzucać drużynie
- 0 0
-
2005-01-11 20:44
Chudzik,Chudzik
Chudzik-nie pij napojów bezalkoholowych.Szkoda zdrowia.
- 0 0
-
2005-01-11 22:46
Organizacji jaka teraz jest w Łączpolu mozna tylko pozazdroscic! Zapytaj sie dziewczyn? Juve ty sie chyba nie orientujesz w temacie. Ja nie mam nic do dziewczyn, denerwuje mnie klub i zarzadzanie. Ja potrafie to rozroznic, ty chyba nie...
- 0 0
-
2005-01-12 00:20
niewiem co Wam nie pasi w Łączpolu...każdy jest dobry w gadaniu,a jakby miał się zmierzyć z rzeczywistością to nie jest chętny...uważajcie na słowa,a od Łączpolu odwal cie się...to jest artykuł o Nacie przypominam!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2005-01-12 00:28
oczywiscie Laczpol teraz organizacyjnie przewyzsza Nate 2 razy, a atmosfera w druzynie jest lepsza 100 razy!
- 0 0
-
2005-01-16 20:41
Edzia przegiełas...:)))
Edtyko moja kochana-Tak traktujesz młode kolezanki z sms-su?Osz ty nie miła pannico:)Poczekaj az przyjedziesz do Gliwic dam Ci popalic;)Tu sa sami profesjonaliści haha:):)
A tak na powaznie pisząc...Edyta Chudzik to talenciara bez dwuch zdań:)I bardzo dobrze gra na rozegraniu lecz jeszcze lepiej idzie jej gra na kole:)To bardzo ambitna zawodniczka!Edzia paiętaj jestem z Tobą!!:):)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.