Janusz Melaniuk w tym roku skończy 20 lat. W rundzie jesiennej był najskuteczniejszym zawodnikiem
Lechii, kończąc rundę z sześcioma trafieniami.
- Jak ocenisz rundę jesienną?
- Jestem z niej zadowolony. Myślę, że zwłaszcza końcówka była udana. Szczególnie pod względem bramek, a przecież z nich rozliczani są napastnicy. Chyba nie było najgorzej jak na pierwsze występy w trzeciej lidze. To duży przeskok po grze w czwartej. Ciekawie jest obserwować różnice między tymi szczeblami.
- Zajmujecie siódme miejsce w tabeli.
- Przed sezonem założenie było takie, byśmy plasowali się w środku tabeli. Nasza pozycja nie jest zła. Mamy możliwość ataku na miejsce premiowane awansem, ale nie chcemy niczego zapeszać.
- Patrząc na statystyki jesteś najbardziej efektywnie grającym zawodnikiem Lechii...
- Tak się złożyło. Jeśli się nie mylę, grałem najkrócej ze wszystkich napastników Lechii. Tak jednak bywa, że można grać krótko i strzelić więcej bramek.
- Wchodziłeś na boisko najczęściej w drugiej połowie. Jak czułeś się w tej roli?
- Cieszę się, że trener dawał mi szansę. Na pewno gdy się wchodzi z ławki, jest to trochę inne granie. Rywale są już zmęczeni. Muszę przyznać, że odpowiadało mi takie granie. Chociaż z drugiej strony, miło byłoby wyjść w podstawowym składzie.
- Zapowiada się, że o miejsce w drużynie będzie jeszcze ciężej. Do Lechii przeszedł Piotr Wiśniewski, czołowy napastnik trzeciej ligii. Co to oznacza dla ciebie?
- Na pewno będzie ciężko. Wszystko jednak wyjdzie w trakcie okresu przygotowawczego. Większa konkurencja bardziej mnie zmotywuje. Będę musiał się bardziej starać, żeby przekonać do siebie trenera.
- Czy miałeś propozycje zmiany klubu?
- Nie. Teraz nawet o tym nie myślę. Zacząłem studia na politechnice. Jestem na pierwszym roku zarządzania. Na razie studiuję dziennie. Jeśli będę dawał sobie radę, to zostanę. Jeśli będą jakieś problemy to może przeniosę się na zaoczne.
- Jakie osiągnięcia po rundzie wiosennej by cię zadowoliły?
- Jeśli wiosną również strzelę sześć bramek, grając w takim samym wymiarze czasowym jak jesienią, to będę zadowolony.
- Dziękuję za rozmowę.
Tomasz Łunkiewicz
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
