To już ostatnia szansa polskich rugbistów na włączenie się do walki o awans do pierwszej dywizji Pucharu Narodów Europy. W sobotę w Łodzi stawi się Ukraina, jedyna drużyna z naszej grupy, która jeszcze nie przegrała. Relacje z meczu zapowiada regionalna "Trójka". W niedzielę o godzinie 21.15.
Od wtorku biało-czerwoni trenowali w Spale. Oprócz zajęć techniczno-taktycznych na boisku oraz taktycznych przy wideo, rugbiści dwukrotnie odwiedzili komorę niskotemperaturową.
- W temperaturze minus 100 stopni Celsjusza przebywali maksimum 3,5 minuty. Krioterapia regeneruje organizm, pozwala zaleczyć drobne urazy, krwiaki oraz przygotowuje organizm do dłuższego wysiłku. A w meczu z Ukrainą to będzie w cenie. Rywal ma bardzo zbliżone atuty do nas. Jest mocny fizycznie i preferuje grę młynem. Już w Kijowie niewiele brakowało nam do sukcesu. Obiecałem sobie, że dopadniemy ich w Polsce, ale teraz nie mogę tego podtrzymać. Mamy kłopoty kadrowe - mówi
Grzegorz Kacała, pełniący przy reprezentacji funkcję konsultanta.
Ukraina ma na koncie cztery zwycięstwa i jeden remis. Punktami podzieliła się na wyjeździe z Niemcami. Ale dwa tygodnie temu naszym zachodnim sąsiadom zrewanżowała się u siebie wygrywając 6:3. Demolowaliśmy wtedy w Gdyni Szwecję (36:0).
- Tym zwycięstwem zapewniliśmy sobie utrzymanie w drugiej dywizji, choć wcale nie jestem przekonany, czy po zakończeniu rozgrywek nie zostanie zastosowany jakiś inny podział zespołów. Ale dopóki nie ma decyzji w tej sprawie, dopóty możemy walczyć o... pierwsze miejsce. Niestety, awans nie zależy tylko od naszych wygranych. Musimy liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w kilku innych meczach - przyznaje
Jerzy Jumas, trener biało-czerwonych.
Reprezentacja opuściła Trójmiasto i od razu odbiło się to na frekwencji zawodników z naszego regionu na kadrze. Najbardziej widoczne jest to na przykładzie Lechii. Gdańskim jedynakiem jest
Janusz Urbanowicz.
Ogniwo przekazało czterech zawodników:
Macieja Szablewskiego, Łukasza Szostka, Marcina Malochwy i
Marcina Wilczuka. Gorsza nie była Arka, oddając kadrze:
Jacka Wojaczka, Wojciecha Ruszkiewicza, Dariusza Komisarczuka i
Pawła Nowaka. Z Francji przyjechali
Przemysław Tubielewicz i
Paweł Dąbrowski'>Paweł Dąbrowski.Aktualna tabela drugiej dywizji:1. Ukraina 5 14 +55
2. Niemcy 5 12 +39
3. POLSKA 5 10 +12
4. Holandia 4 7 -5
5. Szwecja 5 5 -101
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
