- 1 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (92 opinie) LIVE!
- 2 Arka: krok do ekstraklasy, 45-lecie PP (20 opinii) LIVE!
- 3 Arka nie będzie świętować w niedzielę (142 opinie)
- 4 Kibice Legii na KSW? Tajne ważenie (49 opinii)
- 5 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (261 opinii)
- 6 IV Liga. Jaguar liderem, Bałtyk gubi punkty (7 opinii)
Rugby: Budowlani Lechia Ogniwo...
Największym przegranym jest Arka. Gdynianie, odkąd pojawili się w ekstraklasie, zawsze stali na podium. Trzykrotnie byli wicemistrzami kraju, a w 2001 roku zdobyli brąz. Teraz z Orkanem Sochaczew zagrają tylko o piąte miejsce.
- Jest mi niezręcznie wypowiadać się w tej kwestii. Zabrakło nie tylko wyników, także gra drużyny mi nie odpowiadała - zauważa Jakub Szymański, który doprowadził "Buldogów" do poprzednich sukcesów, a przed rokiem zrezygnował, jak można było zrozumieć, dla dobra zespołu. - Może po czasie doceniona zostanie moja praca? Liczę, że ten sezon chłopców wiele nauczy. Rugby to sport amatorski i chęć zmian musi wyjść od samych zawodników. Nowy trener, jeśli chodzi o warsztat, na pewno był fachowcem, ale chyba nie dopasował się z drużyną pod względem mentalnym.
Szymański, po rocznej przerwie, zamierza wrócić do szkolenia, ale - jak sam zaznacza - "małymi kroczkami". Na początek planuje przejąć jedną z grup młodzieżowych.
W Gdyni ten sezon upływał w dużej mierze pod kątem oczekiwania. Sailosi Naiteque raz był, raz go nie było, jeszcze innym razem jechał do nas, ale nie mógł dojechać... Pod nieobecność szkoleniowca z Fidżi treningi prowadzili Dariusz Komisarczuk i Waldemar Szwichtenberg.
- Dajemy najwięcej zawodników do reprezentacji, w Arce są gwiazdy, każda z nich indywidualnie prezentuje się super, ale okazało się, że nie mamy zespołu. Jeszcze raz potwierdziło się, że nazwiska same nie grają. Na pewne nie pomogły nam kontuzje, zawieszenia, ale chyba w pewnym momencie brakowało też motywacji - diagnozuje Komisarczuk, chyba najbardziej oddany rugby człowiek w Arce, na boisku kapitan drużyny.
W walce o medale pozostały Lechia i Ogniwo. W play off wpadną na siebie w półfinale. Jeszcze nie wiadomo, czy zagrają w Gdańsku czy w Sopocie. Na finał jedna z nich pojedzie do Łodzi, no chyba, że Budowlani przegrają ze swoimi imiennikami z Lublina.
- Należy cię cieszyć, że w innych regionach kraju rugby funkcjonuje coraz lepiej. Łódź i Lublin zbierają pierwsze owoce bardzo dorej pracy z młodzieżą. W play off na pewno lepiej grać u siebie. Dlatego podejmiemy walkę o wyprzedzenie Lechii - deklaruje Sylwester Hodura, który wspólnie z Grzegorzem Kacałą prowadzi Ogniwo.
- Jak słyszałem, w Łodzi na treningach jest do czterdziestu zawodników. U nas zdarzały się takie mecze, w których były problemy ze skompletowaniem rezerwowych. Wszystko przez kontuzje. Tylko w normalnym składzie możemy podjąć walkę o obronę tytułu. Myślę, że jeśli wszyscy zdążą się wykurować, to stać nas na zwycięstwo nawet w Łodzi, choć to Budowlani są teraz głównym faworytem - uspokaja Marek Płonka, trener Lechii.
Na perypetie zdrowotne w trójmiejskich klubach wskazuje także Jerzy Jumas, szkoleniowiec reprezentacji Polski i gdańskiego AZS AWF. - Urazy miały szczególny wpływ na wyniki Arki i Ogniwa, a w ostatnim czasie także Lechii. Z drugiej strony, nie można nie dostrzegać wysiłku, w Łodzi. Już przed rokiem tylko brakowi koncentracji Budowlani mogli przypisać stratę brązu. Najwyarźniej liczyli na mistrzostwo, a po starcie szans na tytuł rozkleili się. Przy nowym systemie rozgrywek zdobycie przez łodzian numeru jeden do play off jest na pewno dużym krokiem w kierunku mistrzostwa - mówi Jumas.
Kluby sportowe
Opinie (52)
-
2003-05-20 18:37
do #6
Człowieczku, jakie ty masz wielkie marzenia. Pogoń Siedlce już nie będzie miała żadnego barażu, już ma zapewniony udział w pierwszej lidze, jedyne wręcz nierealne zagrożenie nastąpić może tylko ze strony Skry, jeżeli wszystkie mecze wygra a Pogoń wszystkie przegra. Chyba nie sądzisz że tak się stanie, Pogoń zagra jeszcze na wyjeździe z Toruniem i z Arką, i u siebie ze Skrą, także chyba jest już pozamiatane kolego.
W barażach natomiast zagra majprawdopodobniej Olsztyn lub Skra, a Arka jeszcze musi troszkę potrenować, może za rok chlopaki, może za rok.- 0 0
-
2003-05-20 18:45
Rai Sport
Nie wiem czy wszyscy wiedza, ale na włoskiej stacji tv, RAI SPORT lecą na żywo mecze rugby, włoska liga jest naprawdę ciekawa, a mecze z udziałem Benetton Treviso są wielkim widowiskiem, poszukajcie programu RAI na internecie, rugby pokazywane jest naprawdę często.
- 0 0
-
2003-05-20 19:13
Arka, Ogniwo, Lechia, Lodz do domu.
Arka to cioty bo bez kopacza w lublinie nie zdobyli by zadnego punktu. Lechia to debile bo Budowlani Lublin pojechali ich w gdansku. Ogniwo na swoje gwiazdy gra jak woz z weglem. A slynna lodz p*********a u na s w lubl;inie. Wiec kto jest mistrzem : LUBLIN kto Lublin Kto lublin lublin. :::---))))))))))
- 0 0
-
2003-05-20 19:13
Arka, Ogniwo, Lechia, Lodz do domu.
Arka to cioty bo bez kopacza w lublinie nie zdobyli by zadnego punktu. Lechia to debile bo Budowlani Lublin pojechali ich w gdansku. Ogniwo na swoje gwiazdy gra jak woz z weglem. A slynna lodz p********* u na s w lubl;inie. Wiec kto jest mistrzem : LUBLIN kto Lublin Kto lublin lublin. :::---))))))))))
- 0 0
-
2003-05-20 20:26
Rai Sport - Liga włoska - Super 10
Co do Rai sportu to już liga włoska się zkończyła 10.05.2003r.
17.05.2003r. rozegrane zostały pierwsze półfinały.
31.05.2003r. rewanżowe półfinały.
7.06.2003r. finał
W półfinałach grają:
Arix Viadana (3) - Benetton Treviso (2)
Petrarca Padova (4) - Ghial Calvisano (1)
W pierwszych półfinałach wygrał:
Arix Viadana i Ghial Calvisano.
Na Rai Sporcie leci tylko jeden z dwóch półfinałów.
A podczas ligi tylko jeden mecz na kolejkę.
Co do ligi włoskiej to gra tam dużo reprezentantów Włoch.
Sama liga jest bardzo ciężka jeżeli chodzi o rugby.
Zawodnicy są dużej wagi zarówno w młynie jak i ataku.
Akcje są dosyć proste bo kończą się po 2 - 4 podaniach i znów przegrupowanie.
Podstawą ligi włoskiej są warunki fizyczne zawodników.
Jest tam 10 zespołów o dosyć wyrównanym poziomie.
Jest kilku wartościowych kopaczy.
Dla Polskich rugbistów ta liga mogłaby być odskocznią, szczególnie dla zawodników z ataku takich jak Gacek z Lublina, co do młynarzy to jest tam bardzo ciężko i trzeba mieć dobre warunki fizyczne.
Mam nadzieję że któryś z Polaków pokusi się o grę w przyszłym sezonie w lidze włoskiej.
Zyczę powodzenia.- 0 0
-
2003-05-20 21:31
Do Kluska
Troche szancunku dla innych druzyn. To nie jest pilka nozna tylko rugby tu szanuje sie rywali.
- 0 0
-
2003-05-20 21:40
Wypowiedzi poniżej wszelkiego poziomu żal czytac od artykółu do komentarzy . . .
- 0 0
-
2003-05-20 21:42
Jak będzie?
Lechia-Ogniwo 21-20,Łódż-Lublin 35-15,Finał: Łódż-Lechia 15-16,Mały finał Ogniwo-Lublin 40-10
- 0 0
-
2003-05-20 21:45
lechia
szkoda arki bo to z*******y zespoł, ale lechia i tak r******* ogniwo min.dla arki dążąc do sukcesu ,to jest mistrza polski. H** w d*** Łodzi.Czy Lechja jest słaba?Na play off wraca POTAR STRZAŁA MANY i Gwiazda z Ameryki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2003-05-20 21:49
do kibica
słyszałem że ten ze stanów jest bardzo nibezpieczny. Grał w lidze usa 6 lat.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.