- 1 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (156 opinii)
- 2 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (31 opinii)
- 3 Hokeiści dalej od utrzymania w elicie (20 opinii)
- 4 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (10 opinii)
- 5 Najważniejsze zawody karate w Trójmieście (16 opinii)
- 6 11-letnia ninja podbija świat (9 opinii)
Sensacja w Kędzierzynie-Koźlu
Trefl Gdańsk
Na taki wynik zapewne nie liczyli nawet najwięksi optymiści. Siatkarze Lotosu Trefla, którzy do sobotniego meczu przystępowali z dziewiątego miejsca, ograli lidera PlusLigi i to na jego parkiecie! Gdańszczanie triumfowali nad ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 3:1 (25:15, 26:28, 25:23, 25:22). Najlepszym zawodnikiem meczu uznano Mateusza Mikę. To trzeci sukces podopiecznych Dariusza Luksa i Wojciecha Serafina w tym sezonie i trzecie zwycięstwo poza Ergo Areną.
ZAKSA: Pilarz 4, Ruciak 13, Możdżonek 7, Rouzier 4, Kapelus 10, Gladyr 13, Koziura (libero) oraz Witczak 12, Zapłacki.
LOTOS TREFL: Łomacz 1, Mika 15, Gawryszewski 8, Kamiński 11, Żaliński 17, Kaźmierczak, Rusek (libero) oraz Mikołajczak 9, Hietanen, B.Kaczmarek.
Kibice oceniają
Gdańszczanie spotkanie z liderem rozgrywek weszli znakomicie. Przy stanie 5:3 dla Lotosu Trefla blok żółto-czarnych udanie obił Michał Ruciak, zbliżając swoją drużynę na punkt różnicy, ale do przerwy technicznej udanymi akcjami popisywali się tylko przyjezdni. Gdy zrobiło się 9:4, o czas poprosił trener Zaksy, Daniel Castellani.
Nie zdało się to na nic bowiem po dziewięciu minutach gry gdańszczanie sensacyjnie prowadzili 12:4. Po asie serwisowym Mateusza Miki było już 14:5, a na drugą przerwę techniczną podopieczni Dariusza Luksa i Wojciecha Serafina prowadzili różnicą 10 punktów!
Gospodarze bardzo przeciętnie radzili sobie w przyjęciu zupełnie nie przypominając drużyny, która z dziesięciu spotkań w Plus Lidze przegrała tylko raz. Zaksa nie była w stanie zmniejszyć straty. W ataku błąd popełnił wprawdzie Michał Kamiński, ale po chwili wykazał się Mika i przyjezdni prowadzili 21:11.
Po ataku w siatkę Dominika Witczaka było 24:13 i choć Lotos Trefl nie wykorzystał pierwszych dwóch piłek setowych, do końca partii zdołał utrzymać 10 punktów przewagi. Kapitalnie w tym secie gdańszczanie prezentowali się w ataku, popisując się 70-procentową skutecznością, a ponadto gospodarze aż dziewięć punktów sprezentowali po własnych błędach.
Początek drugiego seta zdawał się zwiastować, iż gospodarze zaczęli łapać wiatr w żagle. Po punkcie zdobytym bezpośrednio z zagrywki przez Ruciaka Zaksa doprowadziła do remisu 7:7, ale po chwili zaserwował on wprost w siatkę i na przerwę techniczną po raz kolejny na prowadzeniu schodzili gdańszczanie.
Po wznowieniu gry z prawego skrzydła udanie zaatakował Witczak, a z zagrywki zapunktował Marcin Możdżonek i kędzierzynianie prowadzili 9:8. Z lewego skrzydła pomimo ich potrójnego bloku do remisu 10:10 doprowadzili jednak przyjezdni, którzy po udanym bloku znów uzyskali przewagę, którą utrzymali do drugiej przerwy technicznej (16:14).
Po niej dwukrotnie o czas prosił trener Castellani, który najwyraźniej nie mógł uwierzyć, że niżej notowani gdańszczanie po raz kolejny zdołali odskoczyć jego podopiecznym, tym razem na cztery punkty (20:16, 21:17). Kędzierzyńscy kibice odzyskali nadzieje na zwycięstwo w drugim secie, gdy najpierw zmniejszyli stratę (19:21), a po chwili doprowadzili do remisu po 21.
O czas poprosił trener Luks, a w kolejnej akcji w linię boczną zaatakował Kamiński. Przynajmniej tak wydawało się sędziom, którzy po wideoweryfikacji punkt przyznali jednak gdańszczanom. Chwilę później Kamiński nie przebił się przez blok Ruciaka i Gladyra (22:22). W odpowiedzi udanie zaatakował Kaźmierczak jednak to kędzierzynianie wywalczyli piłkę setową. Nie udało im się jej wykorzystać anie za pierwszym ani za drugim podejściem. Wygrali dopiero 28:26.
W przeszłości po tak nieznacznych przegranych gdańszczanie często się załamywali. Jednak tym razem nic takiego nie miało miejsca. W trzeciej partii prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Lotos Trefl odskoczył na 11:8, ale na drugą przerwę techniczną to miejscowi zeszli z przewagą 16:13. Nasza drużyna wyrównała na 22:22. Nerwy odmówiły posłuszeństwa w ataku rywalom. Bili po autach lub nadziewali się na blok.
W czwartej części gry po pierwszej przerwie technicznie cały czas prowadzili gdańszczanie. Przewagę wyrobili sobie zaraz po drugiej regulaminowej pauzie, gdy zrobiło się 18:15. To końca grano już punkt za punkt i wielka niespodzianka stała się faktem.
Dla ZAKSY to dopiero druga porażka w tym sezonie. O sukcesie Lotosu Trefla zdecydowała przede wszystkim większa liczba punktów zdobytych po kontrze (28:16), a także wreszcie mniejsza liczba błędów od rywala (29:34).
Typowanie wyników
Jak typowano
97% | 322 typowania | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | |
3% | 9 typowań | LOTOS TREFL Gdańsk |
Tabela po 11 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 11 | 9 | 2 | 30:12 | 26 |
2 | PGE Skra Bełchatów | 11 | 7 | 4 | 28:15 | 24 |
3 | Delecta Bydgoszcz | 11 | 8 | 3 | 27:16 | 24 |
4 | Jastrzębski Węgiel | 11 | 8 | 3 | 25:16 | 21 |
5 | Asseco Resovia Rzeszów | 11 | 7 | 4 | 25:16 | 20 |
6 | AZS Politechnika Warszawska | 11 | 6 | 5 | 23:20 | 19 |
7 | Effector Kielce | 11 | 3 | 8 | 14:24 | 10 |
8 | Indykpol AZS Olsztyn | 11 | 3 | 8 | 13:27 | 9 |
9 | Lotos Trefl Gdańsk | 11 | 3 | 8 | 12:28 | 9 |
10 | Wkręt-met AZS Częstochowa | 11 | 1 | 10 | 9:32 | 3 |
Wyniki 11 kolejki
- Zaksa Kędzierzyn-Koźle - LOTOS TREFL GDAŃSK 1:3 (15:25, 28:26, 23:25, 22:25)
- Jastrzębski Węgiel - AZS Politechnika Warszawska 3:2 (20:25, 25:13, 16:25, 25:11, 15:13)
- PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia 3:0 (25:23, 25:22, 25:22)
- Wkręt-met Częstochowa - Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (25:22, 20:25, 17:25, 23:25)
- Delecta Bydgoszcz - Effector Kielce 3:0 (25:17, 25:14, 25:21)
Kluby sportowe
Opinie (24)
-
2012-12-08 19:20
No to się chłopaki wykazali no brawo no!
Co za chimeryczna drużyna co oni graja wygrywają trudne mecze jak w Warszawie i teraz a polegli z Olsztynem nie pojete.
- 50 1
-
2012-12-08 19:23
Szacun
Brawo!
- 47 1
-
2012-12-08 19:37
wow !
brawo Trefl !!!
- 36 1
-
2012-12-08 19:43
co prawda Zaksa grała bez 3 podstawowych graczy, ale to zawsze zwycięstwo z Zaską :) gratulacje!
- 34 1
-
2012-12-08 19:44
Tylko Trefl! (1)
Szacunek i tradycja....
- 31 1
-
2012-12-10 08:38
Sorry, ale tradycja klubów siatkarskich to jest w Częstochowie czy Olsztynie, a nie w Gdańsku.
Jak byś przeanalizował lata 80-te, 90-te i dalej, to tradycje mają wyżej wymienione kluby. A w Gdańsku siatkówka nie ma historii i tradycji, można powiedzieć, że dopiero się tworzy i raczkuje. Nie mniej szacunek należy się każdemu.
- 5 0
-
2012-12-08 19:56
WOW!
- 23 1
-
2012-12-08 20:13
brawo
poprostu super, brawo
- 23 1
-
2012-12-08 20:35
no no no
- 16 1
-
2012-12-08 21:04
Nawet w najsmielszych snach bym nie pomyslal.Brawo chlopaki.
- 24 1
-
2012-12-08 21:07
Dziękuję!!!
... i o to właśnie w sporcie chodzi! Dziękuję zawodnikom, że udowodnili
że sport do prawdziwa rywalizacja! Tym razem Gdańsk górą!!!
Nie rozumiem dlaczego to nie jest wiadomość no. 1 doby, a nawet weekendu...???- 31 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.