Siódmą wygraną z rzędu nad reprezentacją Rosji odnieśli polscy siatkarze. Podczas Pucharu Świata w Japonii pokonali tego rywala 3:1 (26:28, 27:25, 25:19, 25:22) i zrobili kolejny, tym razem duży krok w kierunku igrzysk olimpijskich w 2016 roku. Mateusz Mika rozpoczął w podstawowym składzie, ale w drugim secie został zmieniony, a Piotr Gacek całe spotkanie oglądał z kwadratu dla rezerwowych. W Gdańsku sparing Lotosu Trefla można zobaczyć w czwartek. O godzinie 18:30 żółto-czarni zmierzą się z z Indykpolem AZS Olsztyn. Dla kibiców do hali treningowej Ergo Areny wstęp wolny. Liczba miejsc na trybunach ograniczona do 299.
POLSKA: Łomacz, Mika 2 punkty, Nowakowski 5, Kurek 25, Buszek 13, Bieneik 13, Zatorski (libero) oraz Drzyzga 1, Kubiak 10, Możdżonek, Konarski 1
Rosja: Butko 6, Tietiuchin 8, Wolwicz 8, Muserski 20, Michajłow 12, Wlasow 4, Obmoczajew (libero) oraz Grankin, Iljinych 0, Siwożelez, Kurkajew 2, Janutow (libero)
PEŁNE STATYSTYKI MECZU NA OFICJALNEJ STRONIE FIVBTrener
Staphane Antiga nie zaskoczył wyjściowym składem. Mecz z Rosjanami rozpoczął tak samo jak dzień wcześniej z Tunezją. Natomiast szkoleniowiec Rosjan,
Władimir Alekno postawił na ataku na
Dmitrija Muserskiego. Mierzący 218 cm siatkarz miał straszyć naszych reprezentantów swoimi zagraniami jednak nie zdominował nimi meczu.
SIATKARZE ROZPOCZĘLI WALKĘ O IGRZYSKA OD WYGRANEJ NAD TUNEZJĄPodobnie było niestety w przypadku
Mateusza Mika. Przyjmujący Lotosu Trefla, który zagrał świetnie w pierwszym spotkaniu Pucharu Świata, tym razem miał problem z dobrym wejściem w meczu. Co prawda nie ułatwił mu tego rozgrywający
Grzegorz Łomacz wykorzystując Mikę przy trudnych piłkach, ale siatkarz gdańskiego klubu miał również kłopoty z przyjęciem.
Polacy jako pierwsi dostali się do piłki setowej przy prowadzeniu 24:20. Wtedy zagrywkę zepsuł
Piotr Nowakowski, a trzy kolejne dobrze posłał
Aleksander Butko i na tablicy wyników pojawił się remis (24:24). Zaczęła się gra na przewagi, w której rywale okazali się lepsi i gdy otrzymali drugą piłkę setową wykorzystali ją.
W drugiej partii Mika dalej spisywał się poniżej oczekiwań. Zmusił tym samym Antigę do zmiany. Za przyjmującego Lotosu Trefla pojawił się na boisku
Michał Kubiak. I choć na pierwszej przerwie technicznej Rosjanie niesieni dobrą końcówką poprzedniej partii prowadzili różnicą trzech punktów (5:8), to później dzięki poprawie przyjęcia i pewnym atakom Kurka na drugiej przerwie było 16:15 dla biało-czerwonych.
Kurek złapał Muserskiego na pojedynczy blok i zrobiło się 17:15. Mało tego, w kolejnej akcji polski atakujący powtórzył ten wyczyn i ponownie nasi siatkarze mieli losy seta we własnych rękach. Rosjanie potrzebowali jednak 11 akcji, aby znowu remisować z Polakami (22:22).
Zagrywka Butki sprawiła, że rywale byli o krok od zwycięstwa w drugiej partii (23:24). W grze biało-czerwoni zostali po ataku Kurka. Kolejne zagranie atakującego zmusiło Antigę do wideoweryfikacji, a ta, wbrew decyzji sędziego z Egiptu dała Polakom remis 25:25. Kurek zdobył również dwa następne punkty i tym samym dał remis w setach 1:1.
Trzecia partia to początkowo gra błędów. Później do głosu ponownie doszedł Kurek i w końcówce tym razem nie było emocji. Mocno pomógł w tym zagrywką
Fabian Drzyzga, który w trakcie partii zastąpił kontuzjowanego Łomacza. Polacy wygrali pewnie czym zapewnili sobie chociaż punkt za mecz z Rosją.
Ta, co nie mogło dziwić, starała się odbudować w kolejnym secie. Po słabej, aczkolwiek trudnej technicznie zagrywce
Maksima Michajłowa biało-czerwoni przegrywali już 8:11. Rywale sprawili jednak Polakom prezent. Ich trzy błędy z rzędu i mieliśmy 17:17. W kolejnych akcjach Kubiak posłał asa serwisowego, a Kurek zaatakował po bloku w aut (19:17). Nasi kadrowicze zaczęli zmierzać po komplet punktów.
Następy as, tym razem w wykonaniu
Rafała Buszka i było 23:21. Piłkę meczową sprezentował nam popsutą zagrywką Muserski (24:22), a wykończył ją skuteczny blok Polaków.
Terminy pozostałych spotkań reprezentacji Polski w Pucharze Świata
10.09, 8:10 z Argentyną
12.09, 5:10 z Iranem
13.09, 5:10 z Wenezuelą
16.09, 8:10 z Kanadą
17.09, 5:10 z Egiptem
18.09, 12:10 z Australią
21.09, 10:10 z USA
22.09, 7:15 z Japonią
23.09, 3:30 z Włochami
Pozostałe wyniki 2. kolejki:Australia - Włochy 0:3 (17:25, 18:25, 15:25)
Wenezuela - Argentyna 2:3 2:3 (32:30, 15:25, 26:24, 13:25, 10:15)
Egipt - Kanada 2:3 (22:25, 23:25, 25:21, 26:24, 12:15)
Tunezja - Iran 1:3 (17:25, 25:21, 14:25, 20:25)
USA - Japonia 3:1 (25:23, 21:25, 25:11, 25:14) 171
TABELA PUCHARU ŚWIATA
drużyna, mecze, punkty, sety
1. USA 2 6 6:1
2. Włochy 2 6 6:1
3. POLSKA 2 6 6:1
4. Argentyna 2 5 6:3
5. Rosja 2 3 4:3
6. Iran 2 3 4:4
7. Kanada 2 2 4:5
8. Egipt 2 2 4:6
9. Japonia 2 2 3:5
10. Wenezuela 2 1 2:6
11. Tunezja 2 0 1:6
12. Australia 2 0 0:6
Pozostali siatkarze Lotosu Trefla, którzy nie znajdują się w kadrach narodowych będą mogli sprawdzić się w sparingu z rywalem z PlusLigi. W czwartek, o godz. 18:30, hali treningowej Ergo Areny wicemistrzowie Polski podejmą Indykpol AZS Olsztyn.
Wśród żółto-czarnych zabraknie oczywiście Miki, Gacka, Murphy'ego Troya i Sebastiana Schwarza, czyli reprezentantów swoich krajów. Uraz kolana leczy Karol Behrendt. Co prawda bierze on udział w treningach zespołu, ale nie może skakać. Od wtorku do treningów wrócił Damian Schulz. Atakujący doznał urazu kostki podczas poprzedniego meczu sparingowego z Krispolem. Szansę występu w pierwszej drużynie otrzymają więc młodzi gracze, którzy trenują pod okiem
Andrei Anastasiego, jak:
Szymon Jakubiszak, Mateusz Linda, Jakub Lewandowski, Maciej Ptaszyński czy
Fabian Majcherski.
PIERWSZE SPARINGI PRZYNIOSŁY NOWE SKRZYDŁA LOTOSOWI TREFLW składzie rywali będzie można obejrzeć m.in.
Pawła Woickiego i
Marcina Walińskiego, którzy latem zasilili drużynę z Olsztyna oraz
Bartosza Bednorza czy byłego siatkarza Lotosu Trefla,
Macieja Zajdera.
Wstęp na czwartkowe spotkanie jest wolny, ale mecz może obejrzeć maksymalnie 299 kibiców. Po meczu fani będą mieli okazję otrzymać autograf czy zrobić sobie zdjęcie z zawodnikami. W piątek drużyny Lotosu Trefla i Indykpolu spotkają się ponownie, ale już bez udziału publiczności.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
