• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór o sopockie korty: wyrok sądu korzystny dla SKT

Piotr Weltrowski
17 lutego 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Prezes SKT zapowiada, że klub będzie chciał wrócić na teren kortów w ciągu miesiąca lub dwóch. Prezes SKT zapowiada, że klub będzie chciał wrócić na teren kortów w ciągu miesiąca lub dwóch.

Sopocki Klub Tenisowy wróci na korty? Prezes SKT poinformował Trojmiasto.pl o korzystnym dla klubu wyroku sądu, który zadecydował o wpisaniu do księgi wieczystej prawa klubu do użytkowania wieczystego terenu kortów. Władze miasta twierdzą jednak, że wyrok jest "niejasny" i zapowiadają podjęcie dalszych kroków prawnych.



Sądzisz, że SKT faktycznie wróci wiosną na teren kortów?

- Wygraliśmy z miastem. Po drodze było wiele korzystnych dla nas wyroków, za dużo, aby je wymieniać. Teraz jednak sąd zadecydował ostatecznie o ujawnieniu w księdze wieczystej prawa Sopockiego Klubu Tenisowego do wykonywania uprawnień użytkownika wieczystego - poinformował Trojmiasto.pl Bartosz Białaszczyk, prezes SKT.
Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrok wydał na posiedzeniu niejawnym. Sam SKT wciąż znajduje się w upadłości, ale zdaniem Białaszczyka, kwestią tygodni jest spłacenie wszystkich wierzytelności przez syndyka, który ma zabezpieczone środki należące do klubu.

- Syndyk spłaca wszystkie wierzytelności, a także przekazuje gminie opłatę tytułem użytkowania wieczystego, przekazuje grunt SKT i wtedy wracamy na korty. Myślę, że to kwestia miesiąca lub dwóch. Później chcemy wziąć się za odbudowę szkolenia tenisa w Sopocie, a także możliwie szybko zorganizować poważny turniej - dodaje Białaszczyk.
Zarazem stwierdza w rozmowie z naszą redakcją, że "SKT jest jedyną gwarancją na to, aby korty pozostały kortami" oraz zapowiada, że "póki prezydentem Sopotu pozostanie Jacek Karnowski, żadna współpraca nie będzie możliwa". Warto tu zaznaczyć, że dziś SKT swoją siedzibę ma w... Pruszkowie.

Aktualnie teren kortów dzierżawi od miasta STK, konkurencyjny względem SKT, powstały kilka lat temu klub.

Miasto: korty powinny pozostać własnością mieszkańców



Przedstawiciele władz Sopotu, z którymi rozmawiamy, wprost wyroku sądu nie komentują, twierdzą jednak, że jest on "niejasny". Ich zdaniem istnieją jeszcze rozwiązania prawne dające im pole manewru.

Jakie jest zaś oficjalne stanowisko Sopotu?

- Nie ma zgody miasta, aby tak ważny teren miała przejąć grupa ludzi z Sopockiego Klubu Tenisowego (obecnie z siedzibą w Pruszkowie), która doprowadziła obiekty do ruiny i  wśród których jest osoba z prawomocnym wyrokiem karnym za okradanie własnego klubu i działanie na jego szkodę - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
W oświadczeniu miasta mowa jest też o tym, że "Sopot robi wszystko, co jest prawnie możliwe, aby korty pozostały własnością sopocian i służyły jako baza sportowa oraz rekreacyjna, a nie zostały zabudowane aparthotelem".

Spór od ponad dekady



Teren, o który toczy się od lat spór miasta i SKT. Teren, o który toczy się od lat spór miasta i SKT.
Historię trwającego od kilkunastu lat sporu o sopockie korty tenisowe opisaliśmy dość dokładnie w 2017 roku. W sporze tym chodzi o działkę, na której mieszczą się same korty, budynki klubowe i hala. Konflikt wybuchł, gdy klub postanowił przejąć użytkowane wcześniej przez kilkadziesiąt lat tereny w użytkowanie wieczyste.

Już w 2009 roku ostateczny i korzystny dla klubu wyrok w tej sprawie wydał Sąd Najwyższy, do dziś jednak formalnie nie stał się on właścicielem kortów. Przez ponad 10 lat nie dokonano bowiem skutecznego wpisu do ksiąg wieczystych.

W międzyczasie - na wniosek prezydenta Sopotu - sąd zawiesił zarząd klubu. Po początkowych porażkach, SKT zaczęło jednak uzyskiwać korzystne dla siebie orzeczenia sądów.

Opinie (113) 1 zablokowana

  • Chwila (5)

    A czy miasto nie może w planie zagospodarowania przestrzennego zakazać na tym terenie budowy czegokolwiek innego niż kort? Wówczas nie będzie to miało większego znaczenia kto jest właścicielem terenu.

    • 41 4

    • dziś taki plan, jutro inny

      problem w tym, że jesli sie zmienia władze miasta, to powstanie ryzyko że zmienią i plan zagospodarowania miasta, i wówczas panowie B się obłowią na terenie, a po klubie zostanie kilka kartek hsitorii jedynie
      no przeciez wystarczy przejrzeć historię tych panów :(

      • 1 0

    • Niby może, ale pewnie już się zgodziło , bo grube misie same chcą budować

      • 7 1

    • Tak już jest zrobione, tylko co z tego jak ta degrengolada SKT trwać będzie dalej.

      • 7 1

    • A to nie czasami kudłaty chce korty zaorać? (1)

      • 15 12

      • Ty Jarek, z ciebie to jakiś członek zarządu SKT.

        • 8 1

  • wyrok jest niejasny, OTUA. To kiedy Kudłaty znowu bedzie protestował pod sądami? (5)

    Wyroki sa jasne tylko gdy sa dla nas korzystne?
    Jak to umorzenie asystentki prezesa sądu w Gdańsku (tego na telefon) co została awansowana do Sopotu a po wydaniu uniewinnienia Kudłatego oraz jakiejś grubszej aferze z trzymaniem kogoś niewinnego w areszcie przeszła w stan spoczynku koło 40 lat (zamiast emerytury otrzymuje kilkadziesiat procent uposażenia sędziowskiego za swą długą i cieżką pracę)

    • 107 29

    • Miesiąc czy dwa temu siedziałem w Costa w Gdyni (2)

      Przy stoliku obok siedziało towarzystwo, gdzie starszy objaśniał młodszym, że sens to ma tylko przejmowanie działek w centrum Sopotu. Nie załapałem wpierw, że chodzi o Sopot bo nie padała nazwa miasta tylko "Sołtys to" i "Sołtys tamto". Kudłaty nikt na niego nie mówił.

      • 32 5

      • oby na pewno?

        nie było przypadkiem haseł "panowie B to", "panowie B tamto"?
        bo ciskają w Karnowskiego, ale to im własnie o to chodzi przeciez

        • 0 0

      • To idz to zglosic a nie tu jakies ploty piszesz.

        • 7 12

    • różnica polega na tym, że w normalnym kraju jak się nie zgadzasz z wyrokiem to się odwołujesz (1)

      a nie ustawą zmieniasz sędziego na swojego człowieka..

      • 10 15

      • Wolne sądy!!!

        • 0 0

  • Nie wierzę, by władze miasta Sopot z J. Karnowskim chciały kwestionować wyrok niezawisłego sądu. To niemożliwe :) (5)

    Tak krystaliczne władze musiałyby zaprzeczyć temu, że przecież niezawisłe sądy trzeba bronić.
    Chyba, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
    A poza tym, kadencje władz miasta, zwłaszcza w Sopocie, powinny być maksimum dwie.
    Władza absolutna do grobowej deski ?

    • 138 30

    • Jeżeli piszesz takie głupoty zainteresuj się cała historia sprawy... (2)

      Wtedy okaże się że Prezydent walczy o mienie które zostało wydzierżawione SKT na działalność sportowa a te cwaniaki chca ten teren zamienić na hotele i deweloperke .... Co teraz napiszesz za glupoty???

      • 10 6

      • (1)

        kto i co chciał tam budować to dowiemy się po zakończeniu tego sporu. Mówiono ze to kudłaty tak jak budyń w Gdańsku dłoń, w dłoń z deweloperami miał rozbudowywać nowoczesny Sopot

        • 3 1

        • po zakończeniu tego sporu to będzie za późno

          sugeruję poszperać głębiej w annałach sopockich w historii obydwu panów B, bo i jeden i drugi mają grubo nagrabione, jeden temat nawet się skończył prawomocnym wyrokiem za okradanie "własnego" klubu, nie w kij dmuchał, na chyba jakieś 500 tysięcy
          np. sponsor ówczesnych sopockich wielkich turniejów też pewnie miałby nieco ciekawego do powiedzenia nt. działalności tych panów w kulisach tych wydarzeń :(

          o ile te mityczne układy Karnowskiego to w większości między bajki włożyć, to i tak mimo wszystko lepiej żeby - o ile w ogóle ku temu to dąży - w finale zajął się tym ktoś z nim związany niż z rodziną B

          • 3 0

    • A gdzie Prezydent miałby pracować?

      Przecież z zawodu jest "Prezydentem" a społeczeństwo Go "strasznie mocno potrzebuje" czego daje wyraz w każdych wyborach.

      • 6 1

    • teraz dla nich wyrok tego sądu n ie jest niezawisły. Bo teraz im to nie pasuje.

      • 11 3

  • W tle czaja się deweloperzy. (6)

    Jak miasto mogło tak zaniedbać ten temat, teren warty miliony.

    • 111 12

    • Jakie zaniedbanie? (1)

      Jak kudłaty przejmie to sprzeda z zyskiem.

      • 20 14

      • przejmą Białaszczyki i zrobią dokadnie to samo - o kasę im chodzi, a nie tenisa :(

        ojciec B z prawomocnym wyrokiem za okradanie klubu, właśnie SKT
        synek B (obecny prezes) z dwoma oskarżeniami za inne wałki i z bogatą historią jeszcze "lat młodzieńczych"
        już był przedsmak tego co to za towarzystwa należy się tam spodziewać jak się pojawiły karki z ochrony
        piękne hasła (korty dla sopocian, przywrócimy tenisa, będą turnieje) , obrzucanie błotem prezydium miasta, byle tylko samemu zagarnąć teren i się uwłaszczyć na nim, a idzie o grube miliony...altruiści się znaleźli, bezinteresownie łożą grubą kasę żeby przejąć i klub i tereny, bo im się zachciało tenisa krzewić, samarytanie jedni

        pozostaje mieć nadzieję że miasto ma jeszcze jakieś asy w rękawie i uda się temu zapobiec, nawet kosztem jakichkolwiek kruczków prawnych

        • 3 0

    • (1)

      Nie były przewidziane mieszkania na poddaszu.

      • 12 2

      • Dla mnie dwa!

        • 0 1

    • (1)

      Właśnie, prezydent dał d..y.

      • 15 6

      • kudłaty juz był w ogródku, już witał się z gąską ...

        • 1 1

  • (4)

    developer nie może wiecznie czekać

    • 135 9

    • uparłeś sie na deweloperów, jak Zbyszek na sędziów (2)

      co oni ci zrobili ?

      • 4 9

      • (1)

        Zniszczyli nam miasto.

        • 13 4

        • gdzie i jak??

          • 1 0

    • Tylko metoda na pieczonego kurczaka może przynieść efekty

      Trzeba zrobić remont chodnika powiązany z wykopem wokół kortów i ogrodzeniem nie do przejścia.

      • 13 2

  • No to tylko, Karnowski oddaj (2)

    i odejdź ze swoją świtą.

    • 13 8

    • (1)

      Nie oddawaj panie Karnowski. Walcz. Dla mieszkancow, pogonic lesnych dziadkow.

      • 1 1

      • Których mieszkańców? Wybranych, platfusowych?

        • 0 1

  • A kto niby korzysta z kortów???

    Ogrodzona drutem kolczastym enklawa w samym centrum miasta. Dla kolesi...

    • 5 3

  • W tej całej sprawie nie chodzi o to czy na miejscu kortow budowac apartamentowce, ale kto ma je budować . I to dlatego mieszkancom Pruszkowa tak bardzo zalezy na rozwolu tenmisa w Sopocie, ze siedziba Klubu jest Pruszków. Obydwu stronom chodzi dokladnie o to samo : zmienic korty na apartamentowce , ale trwa walka kto ma to zrobic i kto ma na tym, zarobic.

    • 7 2

  • (5)

    Kiedy w końcu jakis poważny turniej na sopockich kortach?Pamiętam lata 90 te,wtedy nawet dobre nazwiska ze światowej czołówki grały...a dzisia?Zarasta to wszystko i nawet Sztefi Graf czy Dżon Macenroł nie wpadnie.

    • 43 9

    • (2)

      ta... ludziom to wszystko jedno kto to będzie finansował... grunt, by były igrzyska...

      • 6 2

      • (1)

        Kudłaty teraz się pochlasta. A takie miał plany. Poważne i wysoko wyceniane.

        • 5 1

        • Jakby nadal należał do Platformy

          to sąd broniłby go jak niepodległości.
          Ale nie należy, więc stracił fajny interesik.

          • 0 1

    • nie wolno kwestionować wyroków

      • 1 1

    • Nie ma Ryśka nie ma miedzi.

      • 13 0

  • Granda

    Jeśli dojdzie do przejęcia kortów przez byłych, niesławnej pamięci zarządców klubu będzie to klasyczne uwłaszczenie nomenklatury na społecznym mieniu. Granda!

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane