Rafał Formela to 12-letni tenisista stołowy, który na koncie ma już m.in. złote medale na poziomie europejskim i krajowym. Droga do sukcesów nie była jednak taka łatwa. - Przegrywać też trzeba umieć, choć nigdy tego nie lubiłem. Z czasem radziłem sobie z tym coraz lepiej, ale bywało różnie, bo w przeszłości pojawiały się także łzy - mówi młody gdańszczanin, który marzy o grze w Bundeslidze. W cyklu Sport Talent poprzednio pisaliśmy o Stefanii Kołodziejskiej, natomiast 10 sierpnia kolejnym bohaterem będzie pływak Adam Zdybel.
Rafał Formela ma 12 lat i uczy się w Szkole Podstawowej nr 5 w Gdańsku. Jest tenisistą stołowym w MRKS Gdańsk, a od zeszłego sezonu trenuje w Centrum Szkolenia PZTS im.
Andrzeja Grubby w Gdańsku pod okiem trenerów:
Piotra Szafranka i
Alana Wosia.
- Swoją przygodę z tenisem stołowym zawdzięczam rodzicom, którzy w wieku ośmiu lat zapisali mnie na letni obóz Golden Ball w Gdańsku. Od pierwszych chwil poczułem, że to coś dla mnie. Każdego dnia trenowaliśmy do późnego wieczora, a mi ciągle było mało. Poznałem tam wspaniałych trenerów m.in. Piotra Kołacińskiego czy Krystiana Krefta. To tam też otrzymałem w prezencie od trenera Andrzeja Makowskiego pierwszą profesjonalną rakietę i obiecałem, że będę dalej grał po zakończeniu obozu. Słowa dotrzymałem, po wakacjach dołączyłem do klubu MRKS Gdańsk, w którym gram do dnia dzisiejszego - mówi młody bohater.Młodzi tenisiści stołowi uczcili pamięć Andrzeja Grubby
12-latek trenuje dwa razy dziennie, minimum po dwie godziny. Weekendy są często zarezerwowane na udział w turniejach oraz eliminacjach ogólnopolskich w starszych kategoriach. Co ciekawe, w tym sezonie udało mu się dwukrotnie uzyskać awans do Grand Prix Polski Juniorów czyli dwie kat. wyżej.
Tak oblegany grafik nie przeszkadza naszemu bohaterowi w uzyskiwaniu świetnych wyników w nauce.- Dzięki temu, że Centrum Szkolenia PZTS współpracuje ze szkołą do której chodzę bez problemu godzę naukę z treningami. Szóstą klasę ukończyłem z wyróżnieniem ze średnią 5,4 oraz bardzo dobrym zachowaniem - wyjaśnia.- złoty medal w grze pojedynczej oraz srebrny medal w grze podwójnej w najpopularniejszym turnieju dla dzieci i młodzieży w Europie- Andro Kids Open Dusseldorf.
- złoty medal w II Międzynarodowych Mistrzostwach Warmii i Mazur w Ostródzie.
- brązowy medal w II Grand Prix Polski Młodzików w Brzegu Dolnym.
- brązowy medal w III Grand Prix Polski Młodzików w Sępólnie Krajeńskim
Ponadto brązowy medalista w grze pojedynczej oraz srebrny medalista w grze podwójnej mistrzostw Polski żaków.
Tenis stołowy jest sportem indywidualnym, gdzie wszystko zależy tylko i wyłącznie od zawodnika.
- Największym wyzwaniem podczas meczu jest pełna koncentracja, zachowanie spokoju i opanowanie do ostatniej piłki. Ten sport uczy mnie pokory i tego, aby nigdy nie lekceważyć przeciwnika bo to, że raz z kimś wygrałem wcale nie znaczy, że zawsze tak będzie. Przegrywać też trzeba umieć, choć nigdy tego nie lubiłem. Z czasem radziłem sobie z tym coraz lepiej, ale bywało różnie, bo w przeszłości pojawiały się także łzy - przyznaje.AZS AWFiS Balta Gdańsk skompletował polski skład tenisistów stołowych
To oni jeżdżą z synem na turnieje, mecze wyjazdowe, kupują sprzęt i wspierają w trudnych momentach. To również mama i tata pokrywają część kosztów. Co prawda od czasu, gdy 12-latek trenuje w Centrum PZTS, jest zwolniony z płacenia składek klubowych. Klub także funduje wyjazdy na turnieje ogólnopolskie. Za pozostałe oraz eliminacje ogólnopolskie w starszych kategoriach czy mecze ligowe trzeba płacić z własnej kieszeni.
- Do trenowania tenisa stołowego potrzebna jest rakieta składająca się z deski i dwóch okładzin, wygodne buty halowe oraz ubiór sportowy. Obecnie używam średniej klasy deski do gry ofensywnej Timo Boll ZLF o wartości 750 zł oraz okładzin Tenergy 05 o wartości 250 zł/szt. Przy tak intensywnych treningach okładziny bardzo szybko się zużywają i zmuszony jestem wymieniać je co dwa miesiące. Czasem dostanę okładzinę z klubu, a dodatkowo od zeszłego roku mam wsparcie od firmy spedycyjnej Omida Group, która funduje mi kilka okładzin w sezonie, za co bardzo dziękuję - mówi.
Nie zawsze to jednak działa w drugą stronę. Największą nagrodą Rafała do tej pory było
300 dolarów, które wywalczył w międzynarodowym turnieju Warmii i Mazur w Ostródzie. W turniejach ogólnopolskich można wygrać drobny sprzęt elektroniczny, sprzęt sportowy lub bony do sklepów tenisowych. Warto dodać, że zarobki najlepszych tenisistów w kraju nie są tak dobre jak zarobki piłkarzy czy tenisistów ziemnych. Mimo to młody gdańszczanin mierzy wysoko, a jego wzorem jest starszy o sześć lat Tajwańczyk.
Tenis stołowy na portalu Trojmiasto.pl
12-latek ma także inne pasje. Uwielbia gry komputerowe, a w wolnych chwilach gram online z kolegami w strzelanki i gry wojenne. Uwielbia również podróże, poznawać nowych ludzi, inne kultury i zwyczaje. Największym marzeniem jest natomiast wyjazd do Tajlandii.
Cykl Trojmiasto.pl Sport Talent
Co drugi wtorek w serwisie sportowym Trojmiasto.pl prezentujemy młodych sportowców z rozmaitych dyscyplin sportowych. Pisząc o ich początkach, treningach, sukcesach, ale i wyrzeczeniach, a także nakładach finansowych, które ponoszą ich rodzice, nie tylko będziemy towarzyszyć w drodze nastolatków na sportowe szczyty, ale również na ich przykładzie zamierzamy przedstawiać realny obraz sportu młodzieżowego.
W naszym zamyśle jest nie tylko cykl, który służy nadaniu rozgłosu i przysporzeniu satysfakcji tym, którzy już mocno zaangażowali się w sport i mają pierwsze osiągnięcia, ale na ich przykładzie chcemy pokazać, jakie aspekty pod uwagę muszą wziąć ci, którzy dopiero zastanawiają się, jaką ewentualnie drogę aktywności fizycznej wybrać dla swojego dziecka.
Oczywiście czekamy na wasze opinie, sygnalizowanie spraw, które w tej kwestii najbardziej was interesują, czy też dyscyplin, o których najbardziej chcielibyście przeczytać. Jesteśmy również otwarci na zgłoszenia kolejnych kandydatów z Trójmiasta, którzy chcieliby zaprezentować się w tym cyklu.
Kontakt mailowy:
sport@trojmiasto.pl z dopiskiem "Sport Talent".
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
