Fundacja Sportowcy Dzieciom chce, by Komisja Ligi zgodziła się wpuścić ich podopiecznych na zamknięty po derbach stadion miejski w Gdyni. Dzieci mogłyby obejrzeć spotkanie Arki Gdynia z Termalicą Nieciecza, które 20 listopada ma być rozgrywane przy pustych trybunach.
tak, ale tylko te najmłodsze, bo młodzież czasem jest gorsza niż dorośli23%
tak, to świetny pomysł61%
Po derbach Trójmiasta stadion miejski w Gdyni, na którym Arka rozgrywa swoje mecze w ekstraklasie, został zamknięty dla publiczności na jedno spotkanie. Oznacza to, że z Termalicą Nieciecza 20 listopada Arka musi rozegrać mecz przy pustych trybunach. Oba kluby otrzymały też inne kary.
Pojawił się jednak pomysł, by trybuny nie były całkowicie puste. Fundacja Sportowcy Dzieciom apeluje do Komisji Ligi o otwarcie obiektu. Tylko dla dzieci, które miałyby być tam wpuszczone bezpłatnie. To już nie pierwsza podobna prośba fundacji.
- Miesiąc temu w UEFA prosiliśmy o zgodę na obecność dzieci na meczu Legia - Real. Bez skutku. Wnioskowaliśmy o wpuszczenie na trybuny wyłącznie dzieci z domów dziecka, różnego typu ośrodków opiekuńczo-wychowawczych, szkół oraz przede wszystkim dziewcząt i chłopców z wszelkich klubów, szkółek, akademii piłkarskich z mazowieckiego i ościennych województw - mówi Dariusz Mróz z Fundacji Sportowcy Dzieciom. SUROWE KARY DLA ARKI I LECHII PO DERBACH TRÓJMIASTA
Na niewiele się to jednak zdało, bo UEFA nawet się do wniosku nie odniosła.
- Cóż, widocznie mamy za dużą wyobraźnię. Gdybyśmy byli zainteresowani reklamą niezdrowych chipsów, słodkich napojów, albo gier komputerowych, to pewnie przysłano by do nas kierowcę z limuzyną - dodaje gorzko Dariusz Mróz. Wpuszczą dzieci na mecz z Termalicą?
Mimo tego, przedstawiciele fundacji nie składają broni i tym razem chcą prosić o obecność dzieci na meczu Arki z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza oraz automatycznie w przyszłości także na innych zamykanych za karę stadionach. Apelują więc do Zbigniewa Mrowca, przewodniczącego Komisji Ligi.
- Panie Zbigniewie, jak już trzeba zamykać stadiony, to trudno, zamykamy. Ale nie przed dziećmi. Dla nich powinny być otwarte zawsze i wszędzie, wszystkie obiekty i wszelkie imprezy sportowe. Niech obecność najmłodszych na trybunach zamkniętego obiektu podkreśli etos piłkarstwa i wartości, jakie z sobą niesie: uczciwość, sprawiedliwość, honor, kulturę i gościnność - czytamy w apelu.
Fundacja Sportowcy Dzieciom nie przyjmuje też argumentów klubów, które zostały ukarane zamknięciem stadionu, dotyczących problemów z organizacją obecności na nim dzieci. W takich przypadkach zawsze pojawiają się bowiem argumenty, że trzeba będzie zatrudnić ochronę, sprzątaczki i innych pracowników obsługi.
- Od pilnowania dzieci i sprawdzania czy nie pozostawiają po sobie papierków są opiekunowie, nauczyciele i wychowawcy, a nie ciężkozbrojni pracownicy agencji ochrony - przekonuje Dariusz Mróz z Fundacji Sportowcy Dzieciom. Zgodę na wpuszczenie dzieci musi wydać Komisja Ligi, która zamknęła stadion po derbach. Arka na razie się do sprawy nie odnosi, bo wciąż nie zapadła decyzja czy nie odwoła się od nałożonych kar.
To jakas kpina. Powinno byc zdjecie z sektora rodzinnego Arki Gdynia. Szczegolnie tych dzieci co ostatnio demolowaly stadion i wnosily race i spiewaly obrazliwe piosenki.
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
