• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stal bliska sprawienia sensacji

jag.
18 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Na trybunach Ergo Areny zasiadło dzisiaj tylko około tysiąca widzów, ale ci którzy nie przyszli, niech żałują. Był to jeden z najbardziej emocjonujących meczów, które rozegrały siatkarki Atomu Trefla w tym sezonie, a nasi czytelnicy mogli grę śledzić dzięki bezpośredniej relacji, którą przeprowadziliśmy. Sopocianki wygrały mecz 3:2 (18:25, 25:27, 25:22, 25:23, 18:16), mimo że rywalki zdobyły dwa pierwsze sety, a w tie-breaku miały dwie piłki meczowe. W rywalizacji do trzech zwycięstw w ćwierćfinale play-off żółto-czarne prowadzą 2-0.



ATOM TREFL: Bełcik zdobyła 3 punkty, Ozsoy 11, Maculewicz 15, Fatejewa 10, Świeniewicz 10, Navarro Fernandez 10, Maj (libero) oraz Konieczna 6, M.Śliwa, Sieczka 11.

STAL: D.Wilk 5, Kwiatkowska 18, Pycia 13, Sadowska 20, Ściurka 11, Koczorowska 13, Durajczyk (libero) oraz A.Wilk.

Kibice oceniają



SET PIERWSZY
Atom Trefl rozpoczął identycznym składem jak dzień wcześniej. W Stali kapitan drużyny Magdalena Sadowska zmieniła Agatę Wil, a ponadto z ataku na przyjęcie przesunięta została Anita Kwiatkowska.

Właśnie dzięki zagrywce tej ostatniej przyjezdne objęły prowadzenie 2:0. Przewaga Stali utrzymała się do 5:3, a w tym okresie sopocianki zepsuły dwie zagrywki. Dopiero gdy zaczęły się mylić również rywalki, gra się wyrównała. Po autowym zbiciu Doroty Ściurki był remis 5:5, a pierwsze prowadzenie miejscowym dało zbicie Doroty Świeniewicz.

Co ciekawe dopiero wówczas, gdy Atom Trefl osiągnął przewagę na tablicy świetlnej zaczął być pokazywany wynik. Wcześniej uniemożliwiały to ponoć kłopoty techniczne. Na pierwszą przerwę techniczną żółto-czarne z przewagą 8:7 wyprowadziła Olga Fatiejewa.

Po powrocie do gry trwała walka punkt za punkt aż do 12:12. Dopiero po asie serwisowym Dominiki Koczorowskiej Stal odskoczyła na 14:12. Druga przerwa techniczna zaś po ataku Kwiatkowskiej nastąpiła przy korzystnym wyniku dla przyjezdnych 16:14.

Po wznowieniu gry sopocianki nie poradziły sobie z zagrywką Kwiatkowskiej, a po chwili nie zatrzymały blokiem Magdaleny Sadowskiej, bo piłka po odbiciu od rąk gospodyń poszybowała daleko w aut. Przy niekorzystnym rezultacie 14:18 o czas poprosił Alessandro Chappini.

Gdy Świeniewicz zaatakowała w aut i zrobiło się 14:19, włoski szkoleniowiec dokonał podwójnej zmiany. Na parkiet weszły Magdalena ŚliwaKatarzyna Konieczna. Niestety, właśnie ta druga nie poradziła sobie z zagrywką Kwiatkowskiej i było już 14:20.

Po chwili Konieczna zrehabilitowała się zdobywając 15. punkt, ale błąd przydarzył się rutynowanej wystawiającej. Po jej nieczystym odbiciu, przy przewadze Stali 22:15, trener Chappinii po raz drugi i ostatni w tym secie przerwał grę.

Po wznowieniu meczu Sylwia Pycia bezpośrednią z zagrywki zdobyła 23. punkt, a kiwka Sadowskiej dała mielczankom piłkę setową. Na zagrywce pomyliła się Pycia, następną, długą wymianę zakończyło zbicie Koniecznej, a przy trzecim setballu zablokowana została Ściurka. Przy 18:24 o czas poprosił trener przyjezdnych, Adam Grabowski.

Czas poza parkietem najbardziej zdekoncentrował Amarantę Navarro Fernandez. Hiszpańska środkowa Atomu Trefla wyrzuciła zagrywkę w aut i tym samym rozpoczęliśmy od niespodzianki, czyli wygranego seta przez Stal 25:18.

SET DRUGI
Sopocianki wróciły do składu z początku meczu. W inauguracyjnej akcji zablokowana została Kwiatkowska, w następnej akcji skutecznie zbijała Neriman Ozsoy, w kolejnej podwójne odbicie odgwizdano rozgrywającej Stali, Dorocie Wilk, a wynik 4:0 przyniósł gospodyniom udany blok na Kwiatkowskiej. Wówczas był czas dla trenera Grabowskiego.

Przerwa wybiła z uderzenia Ozsoy. Po wznowieniu gry Turczynka wyrzuciła w aut dwa ataki, a Sadowska zmniejszyła straty do 3:4. Po ataku w siatkę Fatiejewej był już remis 5:5. Dobre ataki Ozsoy, Świeniewicz i Fatiejewej pozwoliły zejść gospodyniom na przerwę techniczną z korzystnym wynikiem 8:6.

Na 10:10 wyrównała Kwiatkowska, a pierwsze prowadzenie Stali w tej partii (11:10) dał punkt bezpośrednio z zagrywki Doroty Wilk. Korzystny wynik Atomowi Treflowi ponownie zapewniła Ozsoy, ale od 12:11 na każdy punkt sopocianek tym samym odpowiadały mielczanki. Dopiero punktowa zagrywka Ozsoy zerwała z tą zasadą i sopocianki na przerwę techniczną zeszły z przewagą 16:14.

Fatiejewa podwyższyła prowadzenie do 18:15. Wówczas drugi przysługujący mu czas w tej partii wykorzystał trener Grabowski. Sadowska zdobyła 16. punkt, a po bloku na Świeniewicz zrobiło się już tylko 19:18 dla miejscowych. Czas wziął szkoleniowiec Atomu Trefla.

Po wznowieniu gry sopocianki nie przebiły się przez blok, a po chwili nie zatrzymały Sadowskiej. Przy prowadzeniu Stal 20:19 podwójną zmianę, którą znaliśmy z pierwszego seta zrobił trener Chappini. Przy 20:21 szansę dostała także Ewelina Sieczka. Natomiast po długiej wymianie wyrównała na 21:21 Konieczna.

Niestety, kolejne akcje to udane ataki Pyci i Kwiatkowskiej z drugiej linii. Przy prowadzeniu Stali 23:21 trener Chappini po raz ostatni przerwał grę.

22. punkt zdobyła Maculewicz. W kolejnej akcji trzykrotnie atakowała Sadowska, ale gospodynie fantastycznie broniły. Na 23:23 wyrównała Maculewicz. Konieczna z zagrywki zdobyła setball dla Atomu Trefla, ale następny serwis zepsuła.

Prowadzenie 25:24 to zasługa bloku Maculewicz na Sadowskiej. Wyrównała Koczorowska. Po chwili znów była długa wymiana, ale tym razem przyniosła ona pierwszą piłkę setową Stali, bo udanym atakiem po prostej popisała się Kwiatkowska. Serwisem Ściurka pocelowała w Świeniewicz. Dorota nie najlepiej przyjęła, a mimo to to do niej poszła piłka do ataku. Kapitan Atomu Trefla zbiła w aut i tym samym sopocianki przegrały 25:27!

SET TRZECI
W Atomie Treflu jedna zmiana w porównaniu z wyjściową "6". Na przyjęciu Ozsoy została zastąpiona przez Sieczkę. Pierwszą piłkę z zagrywki Kwiatkowska wyrzuciła w aut, po bloku na Pyci, asie Navarro Fernandez i autowym zbiciu Ściurki sopocianki prowadziły 4:0, a trener Stali, podobnie jak w drugim secie przy tym wyniku wziął czas.

Ściurka przebiła się wreszcie na pierwszy punkt dla mielczanek, ale Atom Trefl nie zwalniał tempa, poprawiając na 6:1. Na pierwszej przerwie technicznej było 8:5 dla gospodyń. Po wznowieniu gry Navarro Fernandez i Fatiejewa poprawiły na 10:5.

Stal nie dawała za wygraną. Zbliżyła się na 8:11, a kolejnego punktu nie zdobyła tylko dzięki doświadczeniu Świeniewicz, która skończyła bardzo trudną piłkę. Na 14:10 poprawiła Navarro Fernandez bezpośrednią z zagrywki. Drugą przerwę techniczną przy 16:12 dało zbicie Sieczki.

Atak Kwiatkowskiej oraz blok na Fatiejewej zmniejszyły przewagę Atomu Trefla do 17:15. Czas wziął Chappini. Po wznowieniu gry znów zablokowana została Rosjanka, a po chwili to samo spotkało Świeniewicz. Był remis 17:17.

Wówczas zagrywkę zepsuła Koczorowska, a w sopockiej drużynie mieliśmy podwójną zmianę. Od razu piłkę do ataku dostała Konieczna i została... zablokowana. Dobrze, że w kolejnej akcji blok rywalek obiła Świeniewicz, a Ściurka z drugiej linii wpakowała piłkę w siatkę. Atom Trefl odskoczył na 20:18.

Trzy ostatnie akcje sopocianki rozegrały do lewego skrzydła do Sieczki, ale Ewelina zdobyła tylko jeden punkt. W następnym ataku gości Sadowska wyrównała na 21:21.

Sieczka poprawiła się przy kolejnym zbiciu, zdobywając 22. punkt. Po chwili w ataku pomyliła się zaś Ściurka. Przy przewadze sopocianek 23:21 był ostatni czas dla mielczanek.

Rywalki źle przyjęły zagrywkę Koniecznej, a piłkę setową wywalczyła atomowym zbiciem Fatiejewa. Przy 24:21 zagrywkę zepsuła Konieczna. Za drugim podejściu seta zakończył udany blok Maculewicz. Atom Trefl wygrał 25:22.

SET CZWARTY
Atom Trefl rozpoczyna w tym samym zestawieniu co w trzecim secie, czyli bez Ozsoy. Mielczanki w swojej żelaznej w dniu dzisiejszym "6". Inauguracyjny punkt był dla sopocianek, ale trzy następne dla Stali, bo dobrze zagrywała Koczorowska. Gdy asem popisała się również Pycia, a Sieczka posłała piłkę w antenkę, zrobiło się 6:2 dla przyjezdnych. Od razu był czas dla trenera Chappiniego.

Po wznowieniu gry Pycia zepsuła zagrywkę. Jednak atak Kwiatkowskiej oraz blok Koczorowskiej sprawiły, że na przerwie technicznej Stal miała już pięć punktów zapasie (8:3).

Po powrocie do gry najmocniej z rywalkami walczyła Maculewicz. Udało się zmniejszyć straty do 6:9. Była szansa nawet na więcej, ale nieporozumienie po stronie sopockiej, gdy podbitej już piłki nie udało się wystawić, kosztowało stratę 10. punktu. Gdy Fatiejewa nie przebiła się w ataku, zastąpiła ją Konieczna. Jej zagrywka pozwoliła zbliżyć się na 8:11.

Na 14:9 wyszła Stali kapitalna akcja zakończona potężnym zbiciem z krótkiej Pyci, choć rozgrywająca ratowała się tylko ryzykowną wystawą po złym przyjęciu zagrywki. Na szczęście przy dobrej zagrywce Navarro Fernandez mielczanki pogubiły się w przyjęciu. Atom Trefl zbliżył się na 12:14 i była przerwa na żądanie trenera Grabowskiego.

Po wznowieniu gry szkoleniowiec krzyknął "bij Sylwia", a uderzyła Sadowska, myląc sopocianki. Po ataku kapitan Stali nastąpiła druga przerwa techniczna przy przewadze przyjezdnych 16:13.

Po wznowieniu gry 14. punkt Maculewicz, ona też punktowała na 15:17. W kolejnej akcji Koczorowska wyrzuciła piłkę w aut, ale w odpowiedzi to samo przytrafiło się Świeniewicz. Potem znów dała o sobie doskonała gra tego dnia Stali blokiem. Kolejno zatrzymywane były Świeniewicz i Konieczna. Przy 20:16 dla Stali ostatnią przerwę wykorzystał trener Chappini.

Po wznowieniu gry znów blok na Świeniewicz. Dopiero wówczas Ozsoy zmieniła kapitana sopocianek. Neriman od razu punktuje po wejściu do gry, a na 18:21 przepchnęła bezpańską piłkę znad taśmy Maculewicz. Gdy Konieczna asem serwisowym zmniejszyła straty na 19:21, był czas dla trenera Grabowskiego.

Ustawiona została akcja na Sadowską, a kapitan Stali zdobyła 22. punkt. W odpowiedzi udana akcja Navarro Fernandez. Potem były dwie udane akcje Sieczki i remis 22:22.

Navarro Fernandez zdobyła 23., a Sadowska w aut zbiła na 24. punkt dla Atomu Trefla. Wszystko to przy zagrywce Ozsoy. Za pierwszą piłką setową nie udało się skończyć gry, gdyż Navarro Fernandez została zablokowana przez Sadowską. Jednak drugie podejście było już na wagę tie-breaka. Atak Sieczki dał wygraną Atomowi Treflowi 25:23

TIE-BREAK
1:0 as serwisowy Sieczki
2:0 Navarro Fernandez piłka przechodząca
2:1 piłka w aucie po obronie sopocianek
3:1 Sadowska atak w antenkę
Przerwa w grze, mielczanki zgłosiły potrzebę zasłonięcia... okna, przez które wpadające światło miało razić zawodniczki gości
4:1 zablokowana Ściurka
4:2 zablokowana Konieczna
4:3 atak Sadowskiej
4:4 autowe zbicie Ozsoy
4:5 as serwisowy Pyci
4:6 atak Sadowskiej
CZAS dla ATOMU TREFLA

4:7 as serwisowy Pyci
5:7 Bełcik zablokowała Koczorowską
6:7 zablokowana Sadowska
6:8 Ściurka atakuje po bloku
ZMIANA STRON BOISKA

6:9 zablokowana Konieczna
6:10 Ściurka znów obiła blok sopocianek
DRUGI CZAS dla ATOMU TREFLA

7:10 Ozsoy udany atak
8:10 Ściurka atak w aut
8:11 po ataku Ściurki piłka przetoczyła się wzdłuż całej siatki i spadła po stronie sopocianek prosto w linię!
9:11 Koczorowska przekroczyła linię środkową
9:12 udany atak Koczorowskiej
10:12 udany atak z drugiej linii Ozsoy
10:13 Sadowska po bloku atak
11:13 udane zbicie Sieczki
12:13 piłka niesiona Kwiatkowskiej
CZAS dla STALI

12:14 udany atak Sadowskiej, choć sopocianki jeszcze próbują reklamować, że było nieczyste odbicie po stronie rywalek, werdykt utrzymany
13:14 Ozsoy broni piłkę meczową!
14:14 Maculewicz zablokowała Sadowską! Druga piłka meczowa obroniona i remis!
CZAS dla STALI

15:14 Ozsoy obiła blok mielczanek i piłka meczowa dla Atomu Trefla
15:15 Pycia udany atak ze środka
16:15 Ozsoy i druga piłka meczowa dla gospodyń
16:16 zablokowana Ozsoy
17:16 podwójne odbicie po stronie Stali
18:16 nieudana wystawa Stali i koniec meczu.

Trenerski dwugłos po meczu:
Alessandro Chappini (Atom Trefl): - Mecz rozpoczęliśmy błędami i nerwami. Rywal nas nie zaskoczył, a przyczyna tkwiła w nas. Już na rozgrzewce widziałem, że drużyna niby jest spokojna, ale za mało agresywna. Dobrze, że po przegraniu dwóch setów drużyna zachowała zimną krew. Jestem zadowolony z pracy zespołowej. Jeśli któraś zawodniczka miała problemy, zastępowała ją druga. Mielcowi gratuluję postawy, bo bardzo dobrze grał blokiem oraz w obronie.

Adam Grabowski (Stal0: - Jestem wściekły, że przegraliśmy wygrany mecz. Już w czwartym secie wysoko prowadziłyśmy, ale zagraliśmy źle taktycznie w końcówce. W tie-breaku zadrżały dziewczynom ręce. W piątym secie przy 1:3 nie było żadnej zagrywki z mojej strony. Po prostu zaczęło dziewczynom świecić w oczy światło jakby ktoś otworzył drzwi w hali. Po mojej interwencji ten otwór został zasłonięty i mogliśmy grać normalnie

Playoff

Ćwierćfinały

Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna 2
Organika Budowl 0
Aluprof Bielsko-Biała 1
GCB Centrostal Bydgoszcz 1
ATOM TREFL SOPOT 2
Stal Mielec 0
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 0
Impel Gwardia Wrocław 0

Półfinały

Finał

jag.

Kluby sportowe

Opinie (105) 7 zablokowanych

  • a kiedy wygra zespół z Rumunii?? TPsa czy jakos tak (4)

    zapewne dopiero na zapleczu extraklasy.

    • 9 4

    • (3)

      Jakby premier byl z Rumii, to tam by przyciagnal PGE i inne panstwowe firmy i zapewniam cie ze o zadnym zalosnym Atomie nikt by nigdy nie uslyszal

      • 2 8

      • (2)

        a co ma do tego Premier? To czyli premier zalatwil zuzlowcom Wybrzeza Gdansk sponsora ''LOTOS''? Premier zalatwil Lotosowi Gdynia sponsora? To czyli premier tez zalatwil skoczkom sponsora? To pewnie tez PGE Skra Belchatow, PGE GKS Belchatow i PGE Turow Zgorzelec zalatwil Premier? Moze wtedy tez premier zalatwil sponsora Lechii i sponsora stadionu PGE Arena Gdansk? Wtedy jak tak myslisz to pewnie tez Nasz Premier zalatwil nazwe stadionu w Monachium
        Zalosne...

        • 4 2

        • (1)

          jezeli sadzisz ze wejscie Lotosu do Lechii nie mialo miejsce z aktualna sytuacja polityczna, to ci bardzo serdecznie gratuluje. Podobnie jest z calym Treflem.
          W przypadku Wybrzeza i Lotosu Gdynia, to byli sponsorowani duzo wczesniej, wiec przyklad nie trafiony. Ale to wlasnie zastanawiajace, ze dotychczas wykladlai kase tylko na te dwie druzyny, a od niedawna sponsoruja juz 5. Nagle tak sie dochody zwiekszyly? Ponownie gratuluje jezeli tak sadzisz.

          • 0 0

          • Głupiś ty Głupiś i tyle.
            Lotos wszedł do Trefla Gdańsk nie pierwszy raz, poprzednio jak byłi w +Lidze także Lotos wszedł. Jeżeli chodzi o Lechię to Lotos od rozpoczęcia budowy dużego stadionu starał się aby zostać strategicznym sponsorem, najpierw walczył o nazwę stadionu, jak to nie wyszło to wszedł jako główny sponsor.

            Lotos to taki sponsor sukcesu, grasz o najwyższe trofea to ciebie sponsorujemy, nie to dziękujemy. Sprawdza to się przez wiele lat sponsoringu żużla. Jeździli w Ekstraklasie to i lotos dawał większą kasę, spadli to i czasem było zero, a teraz jest ale mało.

            Lotos Gdynia - tu też zaczęto łożyć kasę jak koszykarki zaczeły osiągać sukcesy.

            Więc najpierw się zastanów, a potem pisz. Lotos wchodzi tylko tam gdzie jest spora reklama. W 3mieście teraz sport w wielu dyscyplinach osiąga sukcesy to i Lotos wszędzie wchodzi, bo to największy potentat na Pomorzu.

            • 1 0

  • tak czytam te opinie i nasuwa się jedna myśl, dla Polaka najważniejszy jest nie własny sukces tylko porażka sąsiada. Z taką mentalnością dugo jeszcze będziemy zaściankiem

    • 16 0

  • Byłem do 2 seta - Trefl wygrwal 2:0 i to wyraźnie..... (1)

    poszedlem - bo nie było widowiska- wyraznie powinienem zostac i wytargac za uszy ! :P

    • 2 3

    • chyba wczoraj bo dziś było zupełnie inaczej.

      • 1 0

  • BRAWO MIELEC!!! (1)

    Piękna ambitna walka i prawde powiedziawszy zasłużyły na zwycięstwo. No ale fuksiarsko wygrały zblazowane sopocianki. Ciekawe jak będzie w Mielcu.

    • 4 5

    • Nie wygrywa ten co zasłuży,ł tylko lepszy widocznie były za cieńkie aby wygrać z Atomem :P

      • 5 1

  • atom pokazał klasę, (1)

    zupelnie inaczej niż Fateeva ... to było coś strasznego co ona dzisiaj wyczyniała.

    • 8 1

    • Fateeva zagrała całkiem nieźle - Statystyki pokazują 45% w ataku, przy 33% Ozsoy czy 28% Świeniewicz

      • 0 0

  • Falami... (2)

    Atom grał słabo, ale w końcówce pociągnęła Neri i Kinga. Ogólnie odezwał się stary problem z przyjęciem. Stal zagrała bardzo dobrze. Wszystkie zawodniczki bardzo nierówno, np. Konieczna rewelacyjna zagrywka, ale w ataku często blokowana, Ozsoy świetna końcówka, początek niemrawy, Fateeva kończy trzy piłki z rzędu, a potem ledwie plasuje albo boi się ryzykować, Bełcik rewelacyjne wystawy na czystej siatce przeplatała z czytelnymi i niedokładnymi, Majka albo przyjmowała bezbłędnie albo wcale... Ogólnie faktycznie najlepiej prezentowała się Kinga - najrówniejsza była.

    • 5 1

    • (1)

      Przyjęcie było OK. Iza grała bez werwy i często niedokładnie.
      Środkowe najbardziej imponują. ANF za serwy, Kinga za bloki, obie za asekurację i grę w obronie, tak tak!
      Ze skrzydłami zawsze jest różnie z procentem, odbiór, ustawienie I linii narzuca często podwójny. Kasia niestety za często blokowana, Ozsoy za to w V dała radę, nie zawsze na siłę.

      • 1 1

      • Nie zgadzam się, że przyjęcie było OK. Często było dokładne, ale też często siatkarki nie trzymały przyjęcia. Ogólnie tak jak mówiłem - FALAMI. Przecież ile asów one wpuściły? Zarówno Majka jak i Neri. A Iza? Często grała niedokładnie, ale też często swoimi wystawami powalała na kolana. Np. sytuacja w czwartym secie na początku albo w połowie - rozegranie z kontry do nikogo i w połowę siatki. Ale już w końcówce tego seta - częste korzystanie ze środkowych zwłaszcza z Maculewicz i to były np. wystawy na wysokim poziomie - w tempo, ze zgubionym blokiem albo obok bloku. Ale cała drużyna tak zagrała. Ozsoy też początek średni, w tie - breaku wszystko kończyła.

        • 1 0

  • Nareszcie trochę horroru (2)

    Przebieg meczu dosyć interesujący, poziom gry natomiast mało godny ligi.Takiego przyjęcia zagrywki jak Trefl nie ma żadna z drużyn w lidze i nic dziwnego,że rozgrywająca /Iza/ biega jak wściekła starając się przynajmniej wystawić bo o rozegraniu nie ma mowy.Dzisiaj było widać bardzo wyraźnie,że dziewczyny są przemęczone i maja dosyć siatkówki, a musiały przecież wygrać.Chociaż to się udało.Niech trener pomyśli co zrobić, żeby chęć i zapał do gry wróciły, wówczas i wyniki będą inne.W Mielcu wystarczy przecież wygrać tylko jeden mecz,a w najgorszym wypadku to piąty będzie w Gdańsku.Dzisiaj praktycznie Sylwia Pycia blokiem, wspomagana przez koleżanki wybiła Treflowi atak z głowy. Może to nawet była podstawa taktyki gry zaordynowana przez mieleckiego trenera.Omal się nie udało.

    • 3 1

    • do ego (1)

      a jak można zaordynowac taktykę na mecz granie blokiem?!!!! Blok jest jednym z elementów gry i do tego najtrudniejszym! Blok jest ściśle powiązany z przyjęciem przeciwnika lub jak kto woli z własną zagrywką itd itd itd.
      Nie da się ustawić taktyki na mecz pod tytulem gramy dzisiaj blokiem!!!!!!!!!!!

      • 1 0

      • Eeee, nie zawsze blok jest ściśle połączony z przyjęciem. Dużo zależy od rozgrywającej. Np. Sadurek może mieć bardzo dobre przyjęcie, a i tak bloku nie zgubi. Także przy spotkaniach z Muszyną można śmiało powiedzieć: Gramy blokiem! Tylko parzcie na nogi Sadurek, wtedy będziecie wiedziały z której strony blokować!:P

        • 1 0

  • (1)

    Niestety jeśli mecze sa tak wcześnie to kibiców jak na lekarstwo. Trefl grał dzisiaj o 20 i ludzi było całkkiem sporo.

    • 3 2

    • terminy

      To jest święta prawda! Co do terminów to jeśli w przyszłym roku bedzie męska PL to zastanawia mnie, która z ekip będzie jak piąte koło u wozu! Moim zdaniem kobiety jeśli jeszcze ten zespół będzie w Sopocie! Już dzisiaj jest konflikt o terminy na sali a co dopiero jak dojdzie puchar europejski w wykonaniu kobiet i męska PL! Będziemy oglądali wtedy przepychankę i tzw. wojnę spółki o której mówiły jaskółki! hihi

      • 2 0

  • A mistrzem Polski będzie: (2)

    BANK BPS MUSZYNIANKA FAKRO MUSZYNA

    • 2 7

    • Nie mamy nic przeciwko. (1)

      Jestem jak najbardziej za tyn, aby Muszyna zdobyła oba puchary, a Atom zdobył vice mistrzostwo. Co i tak jak na 1 sezon będzie sporo, a dzięki temu, że Muszyna będzie mistrzem Atom zagra i tak w LM. Aby myśleć spokojnie o LM my kibice Atomu na pewno będziemy trzymać kciuki za Muszynę aż do finału :).

      Powiecmy sobie szczerze to właśnie stal jest dla nas problemem i jej się obawiałem od początku i wolałem trafić Łódż niż stal.

      • 3 0

      • Tylko nie Muszyna...

        Bank BPS Muszynianka - dobry klub, dobre zawodniczki (poza niektórymi wyjątkami, które w kadrze są ze względu na facetow w Polsacie), ale za sposób w jaki potraktowali grające tam zawodniczki przez kilka sezonów (np. Iza Bełcik, Joanna Mirek, Sylwia Pycia, Dorota Pykosz) ten klub ma u mnie minusa jak właśnie z Sopotu do Muszyny. Hańba, panie Serwiński, i mam nadzieję, że Muszyna tego złota nie wygra właśnie ze względu na to w jaki sposób tam traktowane są siatkarki. A jesli dojdzie do półfinału Bielsko - Muszyna - będę kibicował oczywiście Bielsku.:)

        • 2 0

  • Brawo Atomówki za walkę!

    Jeszcze jeden, jeszcze jeden!

    • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Atom Trefl Sopot S.A.

 

Sukcesy:
wicemistrzostwo Polski (2010/11),
mistrzostwo Polski (2011/2012)

Adres korespondencyjny:
Atom Trefl Sopot S.A.
Plac Dwóch Miast 1
81-731 Sopot
tel. 531 431 475, 535 101 017
e-mail: info@atomtrefl.pl

Adres rejestrowy spółki:
Atom Trefl Sopot S.A.
Plac Dwóch Miast 1
81-731 Sopot
KRS: 0000298251
Hala:
ERGO ARENA
Plac Dwóch Miast 1
81-731 Sopot
Pojemność: 11 tys.

Barwy klubowe:
zielono-niebieskie

Właściciel klubu:
Kazimierz Wierzbicki

Prezes zarządu:
Marek Wierzbicki

Wiceprezes zarządu:
Bartosz Kurnatowski

Archiwum drużyny

wyniki w sezonie:
statystyki w sezonie:

Playoff

Półfinały

Chemik Police 2
Developres SkyRes Rzeszów 0
Impel Wrocław 0
Grot Budowlani Łódź 2

Finał

Chemik Police 2
Grot Budowlani Łódź 0

Relacje LIVE

Najczęściej czytane