- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (27 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (42 opinie)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (38 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów
- 5 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
- 6 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (60 opinii)
Stary garnitur
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
CIBONA: Kus 14 (3x3), Markota 7 (1x3), Penn 11 (1x3), Davison 12, Marcelic 3 (1x3), Andric 4, Skelin 11, Rancic 6 (2x3), Rozic 2, Bazdaric 1.
PROKOM TREFL: Wójcik 5, Nemeth 15 (3x3), Dylewicz 2, Pacesas 6 (2x3), Dalmau 7, Jagodnik 9 (1x3), Bouziane 0, Andersen 9, Masiulis 4, Nordgaard 4.
Tym razem sopocianie nie popełnili błędu z meczu ze Stalą Ostrów. Mieli przewagę pod względem warunków fizycznych i potrafili ją zdyskontować w podyktowaniu gry pod tablicami, na przykład w zbiórkach byli lepsi 42:39. Dlatego przez trzy kwarty stanowi równorzędnych rywali dla Chorwatów. Wszystko zmarnowali w ostatniej części gry, zresztą po raz czwarty w tym sezonie Euroligi. Wcześniej w podobnych okolicznościach ulegli: Olympiakosowi, Barcelonie i Efesowi. Tym samym mistrzowie Polski po raz szósty z rzędu zeszli z parkietu pokonani w rywalizacji grypy B.
Inauguracyjną kwartę, mimo że do kosza nie mógł się wstrzelić Goran Jagodnik (trafił dopiero przy siódmej próbie w 18. minucie!), Prokom powinien wygrać, ale nie potrafił utrzymać prowadzenia 14:10. W drugiej odsłonie zanosiło się na klęskę, gdyż cztery minuty wystarczyły Cibonie, aby odskoczyć na 29:21. Całe szczęście, że na czas zareagował trener Kijewski. Wzięta przez szkoleniowca sopocian przerwa wybiła z uderzenia Chorwatów oraz pozwoliła "odżyć" jego podopiecznym. Prokom zdobył 15 punktów z rzędu! W przerwie z tej przewagi zostało jedno "oczko" (37:36).
Potem zmieniono strony boiska, ale grano tak jak w drugiej kwarcie. Trzecie dziesięć minut Cibona rozpoczęła od prowadzenia 46:40, ale Prokom zdołał dociągnąć do remisu 51:51. W tej kwarcie obie drużyny zdobyły mniej punktów niż w każdej z poprzednich. Jednak o ile gospodarze potrafili się odbić pod względem skuteczności w decydującej części gry, to Prokom jeszcze bardziej się pogrążył. W ostatniej kwarcie punktował średnio raz na minutę! Nawet przy rzutach wolnych sopocianie uzyskali niewiele ponad 60 procent skuteczności, z prób za trzy punkty była udana co piąta, a w rzutach za dwa nie udało się dobić do 40 procent skuteczności. Wygraną Cibonie zapewnili Bennett Davison i rezerwowy Davor Kus, którzy zdobyli w czwartej kwarcie 17 punktów!
Kluby sportowe
Opinie (5) 1 zablokowana
-
2006-01-05 09:28
BRAWO!!!!!!!!!! OBY TAK DALEJ!!!!!!!
środki finansowe przenieść na ARKĘ GDYNIA
a nie sponsorować tych nieudaczników- 0 0
-
2006-01-05 11:42
do tego palanta powyzej
Prokom "od zawsze" sponsorowal kosza,bo pan Rysiu kocha te gre!I mam nadzieje,ze tak zostanie!A jesli chodzi o poziom gry to Arka Barcelona nie jest.Na meczu z Lechem wrazenie zrobilo tylko na mnie oswietlenie.Bo pilkarze grali fatalnie!Pretensie powinnienes miec do kierownictwa klubu-zaczyna mnie juz draznic te "gdybanie" o wzmocnieniu i transferach.W Lech juz maja pieciu nowych zawodniko,a w Arce wciaz "gdybaja".Pozatym w Gdansku zostala powolana rada sponsoro z inciatywy prezydenta.Gdynia nie powinna byc gorsza w tej kwesti.Tak czy siak Arce zycze utrzymania i trzymam za nia mocno kciuki,a Prokomow zeby dal w koncu wiecej "radosci".
- 0 0
-
2006-01-05 22:48
ten klub to już przeszłość
kosza do kosza
- 0 0
-
2006-01-06 06:53
pan rysiu nie tylko kocha...
także syn pana rysia gra w Prokomie, a zatem sami śledzie rozumiecie, gdzie pójdzie kasa
- 0 0
-
2006-01-06 16:03
widac ze o Arce to pisza zdegustowani jej gra i pozycja w lidze kibice ktorzy krzycza jak synek do taty "daj mi kase to cos sobie kupie i bede wygladac lepiej" tak Arka moze jakby kupila kogos dobrego to moze i bylepiej wygladala niz na aktualnym miejscu:)
ale niestety prawda taka ze spadacie wiec zacznijcie sami zbierac na lige podworkowa- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.