- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (15 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 4 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (11 opinii)
- 5 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (32 opinie)
- 6 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (77 opinii)
Stawiam na Gdynię
Arka Gdynia
- Nie chciałem nikogo zniechęcić, rano byłem z prawnikiem w siedzibie PZPN, aby załatwić ważne dla mnie sprawy - informował ze skruchą pochodzący z Prabut piłkarz Górnika Łęczna. - KSZO, którego barw broniłem wiosną, nie uregulował należności z tytułu kontraktu.
- A którego klubu jest pan zawodnikiem?
- Jestem wolnym graczem. Miałem kłopot z uwolnieniem się od Górnika, ale poradziłem sobie. Chodziło o to, że w lutym otrzymałem zgodę na przeprowadzkę do Ostrowca pod warunkiem, że przedłużę o rok kończący się w czerwcu kontrakt. To zrozumiałe, że działacze z Łęcznej chcieli coś zarobić, gdyby KSZO postanowił mnie wykupić.
- KSZO zrezygnował?
- Zaoferował nawet korzystne warunki, jednak wolę już mieć coś w garści niźli łudzić się obietnicami na papierze, nawet gdyby to miała być ekstraklasa. Bodaj dziesięciu zawodników nie otrzymało premii jeszcze za awans do pierwszej ligi i sprawa trafiła do sądu. Są też bieżące zaległości i chyba się nie pomylę, jeśli powiem, że związek ukarał klub zakazem transferów.
- Jaka jest oferta Arki?
- Z pewnością nie najwyższa w sensie finansowym, lecz najbardziej konkretna. Przejścia do Arki nie rozpatruję jedynie w warstwie pieniężnej. Istnieje kilka czynników - chociażby zamiar kupienia mieszkania i osiedlenia się w Trójmieście - które skłaniają mnie ku występom w Gdyni. Może i mógłbym mieszkać w Prabutach, ale to 120 kilometrów w jedną stronę. Na razie organizuję przeprowadzkę z Lublina. Trzeba zabrać telewizor, pralkę i inne sprzęty. Inna sprawa, że kusi mnie cała ekipa żółto-niebieskich. Czuję, że coś u was drgnęło, sądząc jedynie z dystansu, mam wraeżenie, że powstaje interesujący zespół. Został zakontraktowany Józefowicz. Jestem wyższy od niego. Może stworzylibyśmy dobry, uzupełniający się atak?
- Słyszeliśmy, że ma pan kilka ofert.
- Najlepsza jest z Górnika Polkowice, jednak - jak powiedziałem - w tej chwili stawiam na Gdynię.
- Marek Kusto ma zwyczaj sprawdzić piłkarza zanim podejmie decyzję.
- Pokazywanie się w sparingu nie wchodzi w rachubę. Gdyby to był klub zagraniczny, zrozumiałbym. W Arce nie. Tym bardziej, że na tym szczeblu są kluby, które chcą mnie bez testowania. Po pierwsze - to zawsze ryzyko, bo, gdy złapię kontuzję, zostanę na lodzie, po drugie - na tyle wyrobiłem sobie markę, aby zaufać moim umiejętnościom. Jeśli szkoleniowiec pragnie zobaczyć mnie w akcji, służę kasetą video.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2002-07-17 11:18
Cetnarowicz
Cetnarowicz może i ma markę,aleto że nie chce zagrac wsparingu tylko chce pokazac kasete kiedy jeszcze dobrze biegał i był w miare szczupły teraz ma dużą nadwage i na pewno nie bedzie to duże wzmocnienie.Na cetnarowicza grało pół druzyny i wiekszosc piłek była zagrywana tylko na niego przy takim układzie wiekszosc napastników też coś by wykorzestała.Gdyby nie ta nadwaga i do tego ciezki trening to może........
- 0 0
-
2002-07-17 18:04
Co gadacie za bzdury
Piotrek jest w gazie. Dla Arki w sam raz.
Wraz z Józefowiczem lub szybkim Rusinkiem stworzyli by ciekawy atak.
Jest jeszcze Laskowski, który też potrafi zrobić gola.
Jeszcze co do Cetnarowicza, to jest on wspaniałym napastnikiem na wyjazdy.
Do konterki jak znalazł.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.