- 1 Arka o punkt od awansu do ekstraklasy (255 opinii) LIVE!
- 2 Powitanie Lechii pod stadionem (222 opinie)
- 3 Trefl w półfinale po dogrywce i 10 latach (22 opinie)
- 4 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (37 opinii)
- 5 Arka II Gdynia wygrywa, seria TLG trwa (3 opinie)
- 6 Wybrzeże znów ostatnie w DMPJ (72 opinie)
Surma: Gospodarze zaprosili nas do remisu
2 maja 2011 (artykuł sprzed 13 lat)
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Arka Gdynia - Zagłębie Sosnowiec 1:0. Olaf Kobacki na punkt przybliżył awans
Słowo "frajerstwo" odmieniane jest przez piłkarzy Arki przez różne przypadki. Gdynianie nie szczędzą sobie mocnych słów, bo wiedzą jak wielką szansę zmarnowali na zwycięstwo w derbach Trójmiasta. Filip Burkhardt przeprosił nawet kibiców za brak wygranej nad Lechią. Natomiast Frantisek Straka martwi się, czy strata goli w końcówce kolejnego meczu nie odciśnie się negatywnie na psychice jego podopiecznych. W niedzielę gdańszczanie zremisowali 2:2, zdobywając oba gole po 88 minucie gry.
- To skandal, że nie wygraliśmy tego meczu - przyznaje Miroslav Bożok. - Remis podarowaliśmy Lechii przez frajerskie błędy - dodaje Filip Burkhardt. Ci piłkarze mają prawo czuć największy żal, że w niedzielę nie było trzech punktów dla gospodarzy. Nie odstawiali nogi, otrzymali po żółtej kartce, co eliminuje ich z występu w następnej kolejce w Bełchatowie. Być może nie zagra też Michał Płotka, dla którego derby skończyły się w 14. minucie z powodu kontuzji.
Nikt, na czele z trener nie jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego Arka przestała grać przy prowadzeniu 2:0. -Nie mogę uwierzyć, że tego meczu nie wygraliśmy. Remis w takich okolicznościach to jak porażka. Gole, podobnie jak w Warszawie, traciliśmy po indywidualnych błędach, brakowało odpowiedniej koncentracji. Nie wiem też, dlaczego sędzia doliczył aż tyle minut? - mówił trener Straka.
Jednak piłkarze nie potrzebowali osłony trenera, czy zrzucania winy za brak punktów na sędziego. -Nie możemy mieć pretensji do sędziego, ani nikogo innego, ale wyłącznie do siebie, bo Lechia oddała przecież w tym meczu pół strzału, a strzeliła dwa gole. Mogę tylko przeprosić kibiców, że nie daliśmy im wygranej, gdyż tak jak i my na nią zasłużyli - dodał Burkhardt.
Arka nie wygrała i do ostatniego miejsca gwarantującego utrzymanie w ekstraklasie, które zajmuje obecnie Polonia Bytom traci już dwa punkty. -Przez tydzień, czy nawet dwa na pewno nie będzie nam łatwo uwierzyć, że nie mamy trzech punktów w derbach - podkreśla Maciej Szmatiuk.
-To zwyczajne frajerstwo, że nie utrzymaliśmy 2:0, skoro dochodziła 90 minuta, a do tego momentu rywale praktycznie nam wcale nie zagrozili. Chyba nam się wydawało, że jesteśmy już w szatni i można się cieszyć ze zwycięstwa. Stanęliśmy, przestaliśmy biegać, wkradła się taka pewność siebie. Co gorsza Lechia te gole strzelała praktycznie z niczego, po długich przerzutach - dodaje kapitan Arki.
Niestety, nie są to pierwsze punkty, które w tym sezonie uciekły Arce w końcówce. Wzięliśmy pod uwagę mecze, w których gdynianie tracili gole w ostatnim kwadransie i okazało się, że gdyby nie te straty to na koncie żółto-niebieskich byłyby dwa zwycięstwa (Zabrze, Lechia u siebie) oraz trzy remisy więcej (Lechia w Gdańsku, Wisła i Lech u siebie). Łącznie zatem Arce w ten sposób uciekła aż 7 punktów! Wystarczy je dodać do tabeli, aby zobaczyć, w jakim stopniu zmieniłaby się pozycja drużyny w ekstraklasie.
Tabela po 24 kolejkach
Piłka nożna - Ekstraklasa
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Wisła Kraków | 24 | 13 | 5 | 6 | 36:25 | 44 |
2 | Jagiellonia Białystok | 24 | 12 | 5 | 7 | 31:23 | 41 |
3 | Lechia Gdańsk | 24 | 10 | 6 | 8 | 31:27 | 36 |
4 | Śląsk Wrocław | 24 | 9 | 9 | 6 | 33:28 | 36 |
5 | Legia Warszawa | 24 | 11 | 2 | 11 | 30:34 | 35 |
6 | Górnik Zabrze | 24 | 10 | 5 | 9 | 26:34 | 35 |
7 | PGE GKS Bełchatów | 24 | 9 | 7 | 8 | 26:25 | 34 |
8 | Ruch Chorzów | 24 | 9 | 7 | 8 | 23:22 | 34 |
9 | Polonia Warszawa | 24 | 9 | 6 | 9 | 33:23 | 33 |
10 | Lech Poznań | 24 | 9 | 6 | 9 | 27:19 | 33 |
11 | Zagłębie Lubin | 24 | 8 | 8 | 8 | 24:29 | 32 |
12 | Korona Kielce | 24 | 8 | 7 | 9 | 29:34 | 31 |
13 | Widzew Łódź | 24 | 7 | 9 | 8 | 32:26 | 30 |
14 | Polonia Bytom | 24 | 6 | 8 | 10 | 25:33 | 26 |
15 | Arka Gdynia | 24 | 5 | 9 | 10 | 17:28 | 24 |
16 | Cracovia | 24 | 5 | 5 | 13 | 28:41 | 20 |
Tabela wprowadzona: 2011-05-01
Bramki tracone przez Arkę w ostatnim kwadransie meczów ligowych w tym sezonie:
9. kolejka Lechia Gdańsk (w) 0:1 Wiśniewski 78'
14. kolejka Legia Warszawa (w) 0:3 Mezenga 81', Kiełbowicz 90'
16. kolejka Wisła Kraków (d) 0:1 Małecki 89'
17. kolejka Lech Poznań (d) 0:3 Ślusarski 85', Rudnevs 88', Mikołajczak 89'
18. kolejka Górnik Zabrze (w) 2:2 Wodecki 79'
23. kolejka Polonia Warszawa (w) 0:4 Mierzejewski 85'
24. kolejka Lechia Gdańsk (d) 2:2 Nowak 89', Vućko 90+6'
- Doskonale zdaje sobie sprawę, że to bardzo poważny problem - przyznaje trener Straka. - Kolejny taki mecz to uszczerbek na psychice zespołu i piłkarzy, ich mentalności. Dlatego mówiąc o derbach nie możemy akcentować tylko wyniku, aby jeszcze bardziej się nie pogrążać. Z pojedynku Lechią musimy zapamiętać, że pod względem gry, zaangażowania, stylu zagraliśmy fantastyczny mecz i że tak możemy prezentować się w pozostałych meczach - dodaje czeski szkoleniowiec.
Oczywiście zgoła odmienne nastroje po derbach panują w Lechii. Nikt tutaj nie martwi się tym, że została przerwana zwycięska passa w derbach w ekstraklasie (poprzednio pięć meczów). - Ten remis wywalczony w takich okolicznościach jest dla nas jak wygrana. Dla swoich piłkarzy mam wielki szacunek za walkę do końca, a i Arkę muszę pochwalić, bo grała na bardzo dobrym poziomie. Jeśli tak dalej będzie się prezentować utrzyma się w ekstraklasie i w przyszłym sezonie też będą derby - nie ukrywa Tomasz Kafarski.
W podobnym tonie wypowiadają się piłkarze. -Wielki "szacun" należy się całej drużynie za to, że uratowaliśmy remis rzutem na taśmę. Nigdy w życiu nie grałem w tak dramatycznym meczu. W ostatniej akcji pobiegłem w pole karne Arki, bo nic innego już nam nie zostało. Musieliśmy wrzucać piłkę na tzw. aferę. To był akt rozpaczy, desperacja z naszej strony - podkreślał Paweł Kapsa, bramkarz Lechii, którego obserwowali wysłannicy cypryjskiego klubu z Limassol.
Wreszcie dobrą zmianę w gdańskiej drużynie dał Kamil Poźniak. To on asystował przy pierwszym golu oraz dogrywał piłkę z rzutu wolnego przy drugim. Jednak o dziwo po meczu lechiści nie celebrowali własnych zasług, a chętniej odnosili się do tego co robili rywale.
- Skoro Arka zapraszała nas do strzelania goli, to je zdobyliśmy. Przez to, że gdynianie symulowali kontuzje, chyba każdy z nich po przerwie nadmiernie długo podnosił się z murawy, wyzwolili w nas dodatkową złość i to sprawiło, że jeszcze bardziej dążyliśmy do odrobienia strat - dodał Łukasz Surma, kapitan Lechii.
Bardzo podobnie sytuację postrzega szkoleniowiec gdańszczan. - Gdynianie są sami winni, bo szukali jak najczęściej przerywania gry. Czasem się to mści. W przerwie meczu powiedziałem do zespołu, że mają zacząć grać w piłkę, tak jak to czynili w pierwszym kwadransie, a nie napędzać Arkę faulami i stałymi fragmentami gry, bo po dobrym pierwszym kwadransie przestaliśmy grać tak jak powinniśmy, a w dodatku straciliśmy gola po rogu, na którego rozegranie uczulałem zawodników - ocenił trener Kafarski.
jag.