• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sylwia Gruchała oskarża!

jag.
16 sierpnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dziesięć medali olimpijskich dla Polski!

Gdańskie florecistki okazały się bardziej waleczne poza planszą niż w olimpijskim turnieju drużynowym. Wciąż aktualne mistrzynie świata w Pekinie zajęły siódme, przedostatnie miejsce! Po tym niepowodzeniu Sylwia Gruchała postawiła szereg oskarżeń względem selekcjonera i władz związku.



Miał być medal, a być może i tytuł mistrzyń igrzysk. Osiem lat temu Gruchała i Magdalena Mroczkiewicz były już wicemistrzyniami olimpijskimi, a w Pekinie miały dodatkowo wsparcie Małgorzaty Wojtkowiak, mającej na koncie dwa złote medale mistrzostw świata. Biało-czerwone przystępowały do rywalizacji z drugim numerem rozstawienia. Od podium dzieliły je dwa zwycięstwa.

W meczu z USA jedyną niewiadomą miała być wysokość wygranej. Wszystko szło po myśli do wyniku 22:15. Niestety, w walce numer siedem Mroczkiewicz przegrała aż 0:7. Wszystko rozpoczęło się od początku. Wojtkowiak w przedostatnim pojedynku straciła jedno trafienie w stosunku do rywalek. Gruchała na 9 sekund przed końcem spotkania wyrównała na 30:30, ale dała się trafić jeszcze raz 6 sekund później. Tym samym Polki przegrały 30:31 i straciły medalowe szanse!

Do walk o miejsce 5-8 trener Tadeusz Pagiński w miejsce Mroczkiewicz wstawił Karolinę Chlewińską. Z Niemkami przed ostatnią walką był remis. Gruchała przegrała 5:10 i tym samym cały mecz został przegrany 27:32. Polki poradziły sobie dopiero z najsłabszym w stawce Egiptem 45:14.

Po klęsce na igrzyskach, bo wcześniej w turnieju indywidualnym była tylko jedna wygrana walka z czterech (!), można było spodziewać się płaczu i żalu naszych dziewcząt. Tymczasem nastąpił z ich strony atak na selekcjonera i władze związku. Poniżej najmocniejsze wypowiedzi Gruchały, które przytaczamy za Polską Agencją Prasową. Śródtytuły pochodzą od redakcji.

Fechtmistrz niech złoży broń
"Uważam, że trener - fechmistrz Tadeusz Pagiński - nie podchodził do sprawy szkolenia profesjonalnie. A jeśli ktoś nie potrafi być zawodowcem, powinien złożyć broń i odejść. Nie byłyśmy do tych igrzysk przygotowane w odpowiedni sposób, nie było odpowiedniej mobilizacji ze strony szkoleniowca."

Kontrola nad wszystkim
"Szermierka bardzo się zmieniła, ale nasi szkoleniowcy tego nie widzą. Trening na świecie poszedł bardziej w kierunku lekkiej atletyki. Przed rokiem miałyśmy trenera od lekkiej i zaowocowało to mistrzostwem świata. Zgłaszałam, razem z koleżankami, że taki szkoleniowiec by się przydał także przed igrzyskami. Trener Pagiński wolał jednak wszystko zrobić po swojemu, mieć nad wszystkim kontrolę."

Bez wsparcia
"Nasze rywalki mogą liczyć na wsparcie całego sztabu ludzi. A my tak nie mamy. Przecież niedawno, na Pucharze Świata w Tokio, okazało się, że musimy walczyć w maskach z szybką, a my nie zostałyśmy o tym poinformowane przez związek i miałyśmy tylko zwykłe. Sędzia międzynarodowy Adam Kaszubowski pomógł nam - załatwił odpowiedni sprzęt. Okazało się, że do Japonii musimy go odesłać same, na nasz koszt"

Działacze imprezują
"Dwa lata wcześniej, na dużej imprezie zostałam, razem z Anią Rybicką, obudzona przez hałasy na korytarzu. Okazało się, że działacze mają imprezę. Tymczasem półtora miesiąca temu, na mistrzostwach Europy, zostałam zdyskwalifikowana, ponieważ spóźniłam się na ciszę nocną siedem minut. Decyzję podjął trener Pagiński i prezes związku Adam Lisewski. To nie było dzień przed walką, a ja o 23 chciałam tylko dokończyć herbatę. Prezes podszedł do mnie i nie zachowywał się elegancko. Dziwnym tonem oznajmił mi, żebym wracała do hotelu. Została zdyskwalifikowana następnego dnia rano, a wieczorem obaj zmienili zdanie. Tyle, że cały dzień przed startem chodziłam zdenerwowana, byłam już spakowana. Chciałam nawet szukać pomocy w PKOl. To ewidentny brak profesjonalizmu, brak szacunku do zawodników"

Chore klimaty
"Chore klimaty trwają od dawna i niezależnie od wyniku miałam plan, żeby opowiedzieć o nich po zakończeniu igrzysk. Wiem, że muszę zmienić trenera, jeśli chcę istnieć w polskiej i światowej szermierce. Żałuję, że nie spróbowałam zrobić z tym porządku wcześniej, ponieważ chcę walczyć dalej dla Polski. Mam teraz trzy miesiące przerwy i mogę go wykorzystać na rozważania co i jak zmienić. Nie mogę jednak zapewnić, że wrócę do szermierki."
jag.

Opinie (38) 2 zablokowane

  • Pełny profesjonalizm (5)

    Na mistrzostwach Europy, zostałam zdyskwalifikowana, ponieważ spóźniłam się na ciszę nocną siedem minut, ja o 23 chciałam tylko dokończyć herbatę. Nie ma to jak pełen profesjonalizm. Chcę tylko dodać że p.Gruchała nie była na wczasach tylko reprezentowała POLSKĘ i powinna dostosować się do przyjętych reguł obowiązujących kadrę - w końcu bierze za to pieniądze

    • 1 0

    • (2)

      co ma piernik do wiatraka. A zapytaj może, co w tym czasie i w tym miejscu robili i w jakim stanie byli wymienieni panowie, oni tez reprezentowali Polskę, powinni dawać przykład swoim zachowaniem. I te "fiflaki" w nieprofesjonalnym wykonaniu.

      • 0 0

      • (1)

        przeczytaj dobrze wypowiedź - panowie balowali dwa lata wcześniej, herbata była półtora miesiąca temu :P

        • 0 0

        • to ty przeczytaj jeszcze uważniej. Ktoś, czyli jej trener zwrócił jej uwagę, czyli był również w tym samym miejscu i w tym samym czasie, gdy Sylwia kończyła herbatę. On i jeszcze inne ktosie.

          • 0 0

    • oj przestań się czepiać szczegółów. Nie ma jak herbata wypita do końca o godzinie 23. Nic nie może się zmarnować :) a pić też trzeba powoli, żeby lepiej się trawiło. Straszny drań musi być z tego TRENERA. Pewnie się uwziął na Panią Sylwię :(

      • 0 0

    • Hahaha, a Ty wogole masz pojecie jakie "pieniadze" dostaja polscy szermierzy? To nie piłka nozna, nie wiesz to sie nie wypowiadaj.

      • 0 0

  • Gruchała czemu....?! (1)

    Jesteś taka agresywna? Jesli wiedziałąś ze zle sie dzieje to czemu czakałaś tak długo?Jeśli nie byłoby porazki to tez wylałabyś te zale? wątpie.To prawda ważne dla Ciebie sa peniadze i tak nie wierzyłam w Ciebie.Atrener Pagiński jest profesjonalista i jeszcze wyszkoli mistrzynie olimpijską! Czekamy, i wierzymy !

    • 0 0

    • brak profesjonalizmu wsrod komentujacych:/

      wyobraz sobie ze fechmistrz Paginski i tak miał małe plany by juz zrezygnowac.Poza tym gdy sie osiaga sukces ciezko jest cos zmienic...nie macie pojecia jak postepuje despotyczny pan Lisewski. Nawet Gruchała miała wiele porazek, sportowiec musi do nich przywyknac. Nie dziwie sie,ze jest taka rozgoryczona, dziewczyny stac bylo na złoto.....niestety. Mam nadziej,ze Polacy je wespra i cos sie zmieni w Polskim Zwiazku Szermierczym.

      • 0 0

  • z takim nastawieniem nie wracaj (1)

    gruchała powiedziała co wiedziała,jak anioła głos ;-)

    • 0 0

    • na pizzę do Włoch

      • 0 0

  • gruchała tobie się w głowie poprzestawiało,makaroniarz ważniejszy niż reprezentowanie barw POLSKI.Prezes won z prezesury

    • 0 0

  • (2)

    Leszkowi Blanikowi powinnaś nogi umyć i potem wodę wypić.To jest prawdziwy profesjonalista i POLAK

    • 0 0

    • (1)

      Row - ciebie to już całkiem powaliło.

      • 0 0

      • nie kolego znam dobrze temat.Pozdrawiam

        • 0 0

  • Szkoda,ze tak na prawde nic o tym nie wiecie. (1)

    Drodzy "komentatorzy", myślicie naprawde komercyjnie. Szkoda,ze nie macie pojecia co sie dzieje w polskim zwiazku szermierczym.Uswiadomie was, to jedno wielkie gówno. Nasze florecistki sa naprawde dobre...ale jak kazdy sportowiec potrzebuja opieki.Pewnie nie wiecie,ze do Pekinu nie pojechali z nimi zadni psychologowie ani masazysci...byl tylko jeden pan Marek...na wszystkie druzyny, który sie zajmowal ich "stanem".Zawsze działo sie zle,i juz wiele szermierzy próbowało to zmienic. Mam nadzieje,ze ta przegrana pomoze dziewczyna osiagnac sukces!To dla przyszlych pokolen!

    • 0 0

    • ale takie rzeczy trzeba nagłaśniać a nie robić z siebie pośmiewisko jak nie wychodzi...

      • 0 0

  • madra Polka po szkodzie?

    a bylo krzyczec przed a nie po, a bylo walczyc a nie imprezowac i reklamowac, no kasa wazna ale kasa jest jak sa medale, no nie,
    odrebna sprawa sa waadze i koteria rzundzoncych w zwiazkach, Prezes PKOL zapowiada represje a gdzie jest nadzor nad "fachowcami" ze strony PKOL? jesli prawda jest ze na wszystkie druzyny jest jeden pan wladek czy jak mu tam i 10 wypasionych prezesow to mamy niezly bal, jedyna nadzieja w Rysiu Sobczaku, dzieki ktoremu na wspolne wywalczone pieniadze budujemy w Gdansku szkole fechtunku z prawdziwego zdarzenia, dzieki temu setki mlodych poznaja ten elitarny? sport, jest swiatelko w tunelu dales dzis Rysiu dobry wywiad dla 3 pr i popieram twa ocene, wina jak zawsze jest po srodku z wyraznym wskazaniem na walkoniow i pasozytow w wadzach.

    • 0 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • who is Longin? Longinus Podbipieta herbu Zerwikaptur? On nie miał żony. Przynajmniej tak Sienkiewicz to opisał, młodzieniaszku.

      • 0 0

    • CIEKAWE

      to jest ciekawa teoria i może byc prawdziwa;
      chodzi o Longina Sz., najbliższego współpracownika trenera Pagińskiego, który liczy (a raczej jego żona) że obejmie stołek po Pagińskim;

      • 0 0

  • Gruchała - jesteś beznadziejna

    Panienka ma poprzewracane w głowie - reklamy, taniec z "gwiazdami"...Jaka z ciebie gwiazda??? weź się do roboty a nie obarczaj winą innych - świat idzie do przodu i nikt nie pitoli tylko ciężko pracuje kobiecino

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane