• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ten pierwszy raz

Jacek Główczyński
9 października 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Piłkarze ręczni AZS AWFiS Gdańsk wygrali po raz pierwszy w tym sezonie w ekstraklasie. Akademicy na własnym parkiecie niespodziewanie okazali się lepsi od Olimpii Piekary Śląskie. Podopieczni Wojciecha Nowińskiego i Zbigniewa Markuszewskiego triumfowali 24:23 (12:12). Bramkę na wagę dwóch punktów zdobył Szymon Woynowski.

AZS AWFiS: Głębocki, Sibiga - Fogler 1, Krygowski 4, Ćwikliński, Żółtak 3, Balmas, Pilch 4, Masiak 2, Jachlewski 4, Woynowski 5, Pepliński 1, Wysokiński.

OLIMPIA: Donosewicz, Osika - Miszka 1, Ścigaj 6, Smolin 5, Lasoń 3, Chojniak 4, Wojtynek 1, Wisiński, Ignacik, Biernacki, Migała, Stodtko 1, Kempys 2.

Sędziowali: Nowak i Małek (obaj Poznań).

Gdy wydawało się, że akademicy wreszcie zagrają w pełnym składzie, pech dopadł Michała Waszkiewicza.

- Boli mnie kolano. Nie ma jeszcze diagnozy. Mam nadzieję, że to nic poważnego - mówił rozgrywający, który ma prowadzić w tym sezonie grę gdańszczan.

Gdy nie było Waszkiewicza, w dużej mierze odpowiedzialność za wynik wziął na swoje barki Szymon Woynowski. 19-latek, jak stary ligowy wyjadacz, podawał do kolegów, a przede wszystkim zdobywał bramki wówczas, kiedy miejscowi potrzebowali ich najbardziej.

- W Gdańsku już się zaaklimatyzowałem. Jesteśmy w takiej sytuacji, że w każdym meczu musimy nastawiać się na walkę, na grę o jak najlepszy wynik. Gram w drugiej linii, a zatem muszę być przygotowany na to, że odpowiedzialność za wynik będzie spadać i na mnie - przyznał nastolatek, który został sprowadzony do AZS AWFiS przed sezonem.

Prowadzenie dla gospodarzy zdobył Marcin Pilch, a na 2:1 bramkę rzucił Robert Fogler. Jednak między 6. a 40. minutą wynik był korzystny dla Olimpii. Po kwadransie przyjezdni prowadzili już 9:5, a trener Nowiński prosił o przerwę. Początkowo na niewiele się ona zdała, gdyż rywale powiększyli przewagę do pięciu trafień (11:6).

Bardzo dobrym posunięciem okazało się wprowadzenie na prawe skrzydło Michała Krygowskiego. Przed przerwą tegoroczny absolwent SMS Gdańsk zdobył trzy z pięciu ostatnich bramek gospodarzy i to on ustalił wynik pierwszej połowy.

W drugiej połowie liczyło się każde podanie, każdy rzut... Żadnej z drużyn nie udało się zdobyć większej przewagi niż jedna bramka. Aż jedenaście razy na tablicy pojawiał się remis! Goście po raz ostatni mieli korzystny wynik na pięć minut przed końcem (21:20). Czym bliżej końca Olimpii grało się coraz trudniej, gdyż bardzo dobrze w obronie poczynał sobie Michał Wysokiński, od którego muskularnej sylwetki rywale odbijali się niczym od ściany, a w bramce coraz więcej dobrych interwencji miał Marcin Głębocki.

Na 76 sekund przed ostatnim gwizdkiem trener Nowiński poprosił o przerwę. Na tablicy był wówczas remis 22:22. Po powrocie na parkiet gospodarze zagrali akcję, którą miał skończyć Krygowski. Skrzydłowy zarobił karnego. Skutecznym egzekutorem był Mateusz Jachlewski.

Gdy Olimpia dążyła do wyrównania, na gdańszczan posypały się kary. W polu pozostali tylko Krygowski, Jachlewski i Wysokiński! Przeciwko nim była sżóstka rywali. Na pół minuty przed końcem na 23:23 trafił po akcji lewym skrzydłem Marcin Smolin.

Wydawało się, że w takim liczebnym osłabieniu gdańszczanie mogą marzyć jedynie o utrzymaniu remisu. Tymczasem oni szybko rozegrali piłkę, a na 11 sekund przed ostatnim gwizdkiem trafił Woynowski!

- To najważniejsza bramka w mojej dotychczasowej karierze. Nie miałem wiele czasu na zastanowienie. Widziałem, że sędzia trzyma ręke w górze i za chwilę zabierze nam piłkę. Trzeba było rzucać. Jestem szczęśliwy, że piłka wpadła do siatki. Mam nadzieję, że ta wygrana będzie dla nas przełomowa i w dalszej częsci sezonu będzie nam się grało łatwiej - mówił Szymon.

Ostatni atak przyjezdnych "skasował"Bartołomiej Pepliński. Co prawda gdański kołowy otrzymał za faul na Remigiuszu Lasoniu czerwoną kartkę (wcześniej z powodu gradacji kar meczu nie mógł dokończyć Pilch), ale zatrzymał atak rywali niemal na środku boiska. Do muru stanęli Jachlewski i Wysokiński. Gdańszczanom udało się złapać na blok rzut bezpośredni Krzysztofa Wisińskiego. Pierwsza wygrana w sezonie stała się faktem! Szkoda tylko, że obejrzało ją tak mało widzów...

- Patrząc na to co w tym sezonie grała Olimpia, to nasz sukces jest dużą niespodzianką. O zwycięstwie przesądziły dwie rzeczy: agresywna obrona, podjęcie w niej walki fizycznej, w czym duży udział miał Wysokiński oraz bardziej konsekwentna w drugiej połowie gra w ataku. Przed przerwą daliśmy rywalom pięć prezentów, po których zdobyli bramki. Nie chciałbym zbyt daleko wybiegać w przyszłość. Na pewno te punkty dadzą satysfakcję młodym zawodnikom. Dla wielu z nich to pierwsza wygrana w ekstraklasie - ocenił trener Nowiński.

Pozostałe wyniki 5. kolejki: MMTS Kwidzyn - KPR Miedź Legnica 37:17 (17:6), Wisła-Azoty Puławy - Vive Kielce 25:33 (12:16), Piotrkowianin-Kiper - AMD Chrobry Głogów 23:34 (7:17), Traveland-Społem Olsztyn - AS-BAU Konsalnet Śląsk Wrocław 33:34 (15:15), MBM Zagłębie Lubin - Wisła Płock 22:31 (13:16).
Tabela po pięciu kolejkach:

1. Vive Kielce 5 5 0 0 176:126 10
2. AMD Chrobry Głogów 5 5 0 0 146:125 10
3. Wisła Płock 5 4 0 1 174:135 8
4. Olimpia Piekary Śl. 5 3 0 2 132:122 6
5. Śląsk Wrocław 5 3 0 2 141:141 6
6. Wisła-Azoty Puławy 5 2 0 3 148:151 4
7. Traveland-Społem 5 2 0 3 138:152 4
8. Miedź Legnica 5 2 0 3 118:144 4
9. Zagłębie Lubin 5 1 0 4 133:138 2
10. MMTS Kwidzyn 5 1 0 4 136:145 2
11. AZS AWFiS Gdańsk 5 1 0 4 127:154 2
12. Piotrkowianin-Kiper 5 1 0 4 126:162 2

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (16)

  • :)

    gratuluje chlopaki!!! powodeznia w dalszych podbojach:)

    • 0 0

  • Gratulacje!!!!

    To był dobry mecz, emocjonujący od samego początku do końca z wielkimi emocjami w ostatnich 30 sekundach szczególnie. w ostatniej sekundzie meczu było tylko dwóch zawodników w polu plus bramkarz. Gospodarze otrzymali 2 czerwone kartki, chyba sędziowie nie potrafili zapanować nad sytuacją na boisku pod koniec. Ale ogólnie mecz był super, więcej takich ale bez takich końcówek jak dziś.

    • 0 0

  • ja uważam inaczej

    brawa za 2 punkty, ale poziom zawodów - szkoda słów. beznadziejny. mówię o poziomie meczu. niestety azs nie pokazał nic oprócz woli zwyciestwa. to wystarczyło na słabą dzisiaj olimpie i za to gratulacje. jednak niepokoic musi fakt, ze kapusta niczego do tej pory ich nie nauczył, a czas ucieka. nie zgadzam sie z opinią o niepanowaniu na boisku przez sedziów. uważam, że właśnie było odwrotnie. wyjatkowo dobrze gwiadali, bo widziałem już ich w tragicznym stylu.

    • 0 0

  • nie wie,a gada

    co TY mozesz sie wypowiadac jak nawet na meczu Cie nie bylo!!!!poprostu azs tym razem okazal sie lepszy!!!brawo chlopaki!!!

    • 0 0

  • Wielkie dzięki!

    Świetnie zagraliście! Obrona rewelka. Przy warunkach fizycznych przeciwnika to był nielada wysiłek. Ponadto gra w tym meczu była szybsza niż w poprzednich- może to przeciwnik narzucił tempo, ale tak trzeba grać-szybką piłę- i się opłaciło.

    • 0 0

  • Wielkie dzięki!

    Świetnie zagraliście! Obrona rewelka. Przy warunkach fizycznych przeciwnika to był nielada wysiłek. Ponadto gra w tym meczu była szybsza niż w poprzednich- może to przeciwnik narzucił tempo, ale tak trzeba grać-szybką piłę- i się opłaciło.

    • 0 0

  • Gratki!!

    Mecz naprawdę super,tym bardziej się cieszę,że wygraliśmy z takim przeciwnikiem:)Naprawdę fajnie chłopaki!!

    • 0 0

  • z tego Woynowskiego to może być fajny grajek

    Ale po tym sezonie chłopak musi spierdniczać z Gdańska bo tutaj nie ma przyszłości. Taki np. Żółtak był na kadrze u Wanaty, a u arcymistrza Nowińskiego grzeje ławę, bo w ataku musi sobie pograć emeryk Pepliński

    • 0 0

  • do przedmówcy

    zgadzam się z tobą...
    I jeszcze jedno bym dorzucił. Zobaczcie co jest w bramce
    W pierwszych meczach bronił Sibiga w bramce była firanka. Teraz wszedł Buli i od razu wygrana.
    Także Pilchu gra kaszanę

    • 0 0

  • do pogonic......

    Glupi jestes i juz.Jezeli Sibiga byl firanka ,to obrona byla durszlakiem.Pojecie moze masz ,ale nie afiszuj sie z im bo to kompromitacja!!!!!!!!!!!!!Byle co jesz i byle co piszesz!

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane