- 1 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (110 opinii)
- 2 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (243 opinie) LIVE!
- 3 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (79 opinii)
- 4 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (47 opinii)
Tłoki Gorzyce - Prokom Arka Gdynia 0:0
Arka Gdynia
Sędzia: Witkowski (Warszawy). Widzów 400.
Czerwona kartka: Solnica (35).
TŁOKI: Petrykowski - Syguła, Wtorek, Lebioda - Krawiec, Murdza, Sobieraj, Pacanowski (88 Dziewulski), Ławryszyn - Bański (83 Głuch), Solnica. TRENER: M. Motyka.
ARKA: Krupski - Kowalski Ż, Woroniecki, Serocki - Pudysiak, Stencel (67 Bartoszewicz Ż), Murawski, Ulanowski Ż, Ł. Kozłowski (36 Toborek) - Dymkowski, Aleksander (72 Gregorek Ż). TRENER: Mandrysz.
I pomyśleć, że optymistom, których po sukcesie z Pogonią nie brakowało również wśród arkowców, marzył się komplet dziewięciu punktów. Lepsze momenty chyba zaślepiają nas wszystkich, bo jak oczekiwać zwycięskiej serii, skoro jedynie Aluminium rzadziej trafia do siatki...
Emocji w tym meczu było jak na lekarstwo, a największe chyba jeszcze podczas rozgrzewki, gdy jeden z szalikowców Arki sprintem pośród piłkarzy pokonał długość boiska celem zdobycia flagi gospodarzy. Głupi pomysł nie powiódł się, bo na przeszkodzie stanęli ochroniarze... Gospodarze, rozbici przez absencje i ciągłe niepowodzenia (12. mecz bez wygranej), byli nieporadni, co tylko częściowo tłumaczył padający deszcz.
Dopiero w 29 min pierwszy raz groźnie i celnie strzelili na bramkę Krupskiego. Nasz golkiper obronił uderzenie Lebiody. W rewanżu, nie dając złapać się na spalonego, Murawski wybiegł sam na Petrykowskiego, ale nie dał mu rady. W opinii gorzyczan, byłoby niesprawiedliwie, gdyby stało się inaczej, bo do tej pory arkowcy stronili od ryzyka i śmielszych ataków. Sytuacja miała zmienić się w 35 min, kiedy doszło do spięcia między Kowalskim a Solnicą. - Oni mieli wolny albo aut, a ja chciałem lepiej przypilnować napastnika, więc trzymałem go w pół. To było przed polem karnym - opowiadał Łukasz. - Kiedy się wyrwał, kopnął mnie w łydkę, jakby uderzał piłkę z woleja. Musiał się wkurzyć. Ewidentna czerwień. Tylko nie wiem, dlaczego ja dostałem żółtą kartkę.
Zdarzenie widział sędzia asystent, a po meczu były legionista nie negował swej winy. Dla Tłoków to był dramat. Całą drużyną cofnęły się pod własną bramkę i zaczęły bronić. Zarazem był to prawdopodobnie początek nieszczęść gdynian, utrzymujących, że lepiej by im się grało, gdyby Solnica został na boisku. Już po 60 sekundach ostry wślizg zdeterminowanego rywala w nogi Kozłowskiego sprawił, że wychowanek Arki chyba już nie zagra w tym sezonie (gdyńscy Kozłowscy mają pecha tej wiosny, bo dziś ponoć pożegna się z klubem drugi z nich, Marcin). A propos ubytków, pauza za kartki czeka Bartoszewicza, który ostatnio stracił impet.
Przykro to pisać, ale Arka długo potrzebowała zachęty, aby ruszyć z kopyta. Na początku II połowy Krupski złapał piłkę po strzale Pacanowskiego, a w 66 min zebrał brawa za obronę koniuszkami palców atomowego uderzenie Sobieraja z 25 m. Nasi najlepsze okazje mieli w końcówce, gdy Tłoki wyraźnie opadły z sił. Najpierw najlepszy w Tłokach Petrykowski obronił "główkę" Aleksandra, a później nie popisał się Dymkowski. Ponownie mógł zostać bohaterem. Strzelał z 10 m z czystej pozycji i znowu górą był 28-letni golkiper. - To była moja jedyna taka okazja, szkoda, że jedyna, ale to nie zwalnia mnie z winy za jej zmarnowanie - przyznał "Dymek", najskuteczniejszy wśród gdynian (4 bramki), mimo że zagrał w 11 meczach. - Bo to była taka prawdziwa stuprocentowa szansa. Żal, że mimo gry w przewadze nie potrafiliśmy przebić się przez skomasowaną obronę przeciwnika. O ile udawało nam się zdobywać punkty z faworytami, o tyle z drużynami walczącymi o utrzymanie tracimy punkty. Ale tragedii jeszcze nie ma.
Passa Bełchatowa stanęła na 9 zwycięstwach. Przypomnijmy, że rok temu GKS zakończył sezon 26 grami bez porażki, a mimo to nie awansował. Z kolei Szczakowianka, która w sobotę wystąpi w Gdyni, zdobyła 22 pkt. w ostatnich 8 spotkaniach i nie sprawia wrażenia pogodzonej z losem.
Po remisie z Polarem Stasiak zmienił szkoleniowca, Mariusza Łaskiego zastąpił wybuchowy Czesław Palik, ale bez efektu. Bo lubinian nie opuszcza szczęście (wcześniej ratowali punkty w 90 min z Tłokami i Piastem).
29. KOLEJKA.
MKS Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 5:0 (1:0); Batata (7), Bugaj (54), K. Michalski (59, 88), Moskalewicz (73). Widzów 6500.
GKS Bełchatów - Cracovia 0:2 (0:1); Węgrzyn (38), Bania (67). Widzów 2500.
Szczakowianka Jaworzno - RKS Radomsko 2:0 (1:0); Król (41), Nunes (90). Widzów 4000.
Stasiak KSZO - Zagłębie Lubin 0:1 (0:0); I. Kowalski (88-karny). Czerwona kartka: Majda (Stasiak, 88). Widzów 3000.
Polar Wrocław - Ruch Chorzów 0:3 (0:1); Śrutwa (44), Marcin Malinowski (47), Ćwielong (65). Widzów 150.
Łódzki KS - Jagiellonia Białystok 0:0. Widzów 2000.
Tłoki - ARKA 0:0.
PAUZA: Aluminium Konin, Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Kluby sportowe
Opinie (6)
-
2004-05-16 21:40
ARKA TO PIPKI
ZAWSZE TO WIEDZIAŁEM ZE ARKA GRAC NIE UMIE BUAHAHAHA
- 0 0
-
2004-05-16 21:48
Smiech na sali
j.w
- 0 0
-
2004-05-16 23:00
kibic
Psychologa to trzeba dac redaktorom.co ty czlowieku za ferment siejesz 1 pkt jest 1 pkt to wyjezdzie oni walczyli o zycie,nie mieszajcie do tego Malysza!!!
- 0 0
-
2004-05-16 23:48
HEhehehe
Lines uciekl to niema komu zabrac wyplaty
HEhehe zaczyna sie bieda- 0 0
-
2004-05-17 09:17
BARAŻE!!
PISAŁEM PRZECIEZ PRZED TYM MECZEM ZE NIC NIE ZAŁATWIMY BO LINES O WSZYSTKIM POWIEDZIAŁ!!!!
- 0 0
-
2004-05-17 20:21
Szkoda ze niebedzie 2 ligi w trojmiescie, a w polsce leja z trojmiasta, kedzia !!!!!ty jestes baba z jakiejs malej ligi napewno nie lechista
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.