- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (69 opinii) LIVE!
- 2 Jak dojechać na mecz Lechia - Arka (149 opinii)
- 3 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (61 opinii)
- 4 Arka na derby po wygraną i awans (217 opinii)
- 5 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (26 opinii)
- 6 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (87 opinii)
Tomasz Borkowski - ''musimy nauczyć się wygrywać spotkania''.
9 sierpnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Jedna z dwóch wielkich niewiadomych została wyjaśniona. III liga zostaje w Kołobrzegu. Kalisz musi obejść się smakiem. Drugi problem dotyczył naszej Lechii kochanej. Niestety, Marcin Szulc z Departamentu Rozgrywek, rozwiał nadzieje "biało-zielonych". - Rozmawiamy w czwartek o godzinie trzynastej. W tym momencie i aż do decyzji NKO w sprawie pana Chwastka, gdańska spółka nie może dokonywać transferów do klubu.
Zatem powrót Czuka i debiuty Adamusa, Berlika, Bronera, Widzickiego, a także polecanego przez samych lechistów Szczepińskiego oraz Godlewskiego, który mógłby przybyć z Arki w zamian za Kugiela, ponownie trzeba odłożyć. Notabene fakt, że sprawą zajmie się Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN wynika z odwołania... gdańszczan. Oni też wpłacili kaucję. Tylko nikt nie powiedział nam, kiedy odbędzie się "rozprawa".
W tych okolicznościach rozmowa z Tomaszem Borkowskim, nowym kapitanem Lechii-Polonii, nie mogła być zbyt optymistyczna.
- Gdyby wzmocnienia stały się faktem, zaraz usłyszelibyśmy o awansie...
- Ja już miałem awansować do II ligi z panem Bikiewiczem i do ekstraklasy z trenerem Szukiełowiczem. Proponuję, abyśmy nie nabijali sobie głów podobnymi deklaracjami. Najpierw musimy nauczyć się wygrywać spotkania.
- W Koszalinie jakoś wam nie wyszło. Koledzy z "Dziennika" ocenili was bardzo surowo.
- Nie wiem, kto nas oceniał, być może trener w chwili głębokiej irytacji. Z pewnością zagraliśmy słabo. Przy stanie 1:0 Mirek Feith miał absolutną setkę i mogło być po meczu. I ten gol do szatni... Krzysiu Pilarz wypluł piłkę, było nas pięciu do wybicia, a nie wybił nikt. Wreszcie karny, jakiego w swojej, może trochę śmiesznej przygodzie z futbolem, jeszcze nie doświadczyłem. Gwarantuję jednak, że do następnej gry podchodzimy maksymalnie skoncentrowani.
- Cóż takiego was mobilizuje?
- Mam wrażenie, że jak nie będzie dobrego wyniku, całe nasze towarzystwo zostanie rozgonione. Chyba nie przypadkiem wszelkie ustalenia dotyczące stypendiów i regulaminu premiowania nie zostały zaprotokołowane.
- O jaki wynik chodzi i co ta za ustalenia?
- Na pewno nikogo w spółce nie interesuje miejsce w środku tabeli. Nagroda za zwycięstwo w kwocie 15 tysięcy brutto jest naprawdę dobra, jak na standardy III ligi, lecz będą nam płacić blokowo i dopiero po czterech kolejkach okaże się, czy w ogóle coś zarobimy. Chociaż chłopaki, którzy gościli w Głogowie, zdradzili, że taki Chrobry płaci znacznie lepiej. Stypendia są mniejsze i podejrzewam, że mocno zróżnicowane - od 200-300 zł do przekraczających 1000 zł. Być może Maciej Zezula, który, śmiem twierdzić, stanowi obecnie 40 procent wartości zespołu, umówił się na więcej. Pewnie więcej dostaną też gracze z kartami na ręku.
- Masz pewność, że będzie to realizowane?
- Tak się złożyło, iż trener Stachura wybrał moją osobę na kapitana, a obok mnie w radzie drużyny znaleźli się właśnie Maciek oraz Bartek Skierka. To my rozmawiamy z panem Popielarzem i on zapewnia, że spółka będzie wypłacalna. Pan Sobecki już nie zajmuje się tymi sprawami. Ostatnio otrzymaliśmy podstawę zaległej wypłaty za czerwiec, to znaczy tyle, ile wynosi płaca minimalna. Teraz czekamy na wyrównanie.
- Twój macierzysty klub będzie grać w klasie A...
- Myślałem, że OSP Lechia jednak wyląduje wyżej. Zadecydowanie najwięcej stracą na tym młodzi piłkarze. Dla wychowanków trenera Słabika gra na takim szczeblu jest bardziej niebezpieczna niż przydatna szkoleniowo.
- Ostatnio jesteś bardzo zapracowany.
- Marek Karaczun jest trenerem najmłodszej reprezentacji Pomorskiego ZPN, którą poprowadzi jesienią w Pucharze Górskiego. W tej kadrze jest 14 moich wychowanków z Lechii i można powiedzieć, iż zostałem jej drugim trenerem, oczywiście, społecznie. Teraz mamy zgrupowanie w Pruszczu, więc dojeżdżam do chłopaków rano oraz po treningu Lechii-Polonii.
- W ogóle to powinniśmy gratulować ci trzeciego tytułu mistrzowskiego w kategorii rocznika 1989.
- Tytuł to rzecz drugorzędna, a i jeszcze dla mnie niewyjaśniona, bo przecież przegraliśmy rywalizację z Bałtykiem. Kilka dni temu okazało się jednak, że gdynianie zostali ukarani dwoma walkowerami...
star.
III LIGA, GRUPA 2.
2. KOLEJKA: Lechia-Polonia - Warta (sobota 17.00, stadion MOSiR, w poprzednim sezonie nie grali), Kaszubia Lubiana - Aluminium (sobota 17.00, - ), GRYF - Gwardia (niedziela 15.00, -), Chemik/Zawisza - Sparta (1:1 i 1:3), Amica II - Flota (3:1 i 1:2), Astra - Obra (1:1 i 0:2), Police - Unia (1:1 i 1:3), Chojniczanka - Goplania (-), Kotwica - Polonia (-).
Zatem powrót Czuka i debiuty Adamusa, Berlika, Bronera, Widzickiego, a także polecanego przez samych lechistów Szczepińskiego oraz Godlewskiego, który mógłby przybyć z Arki w zamian za Kugiela, ponownie trzeba odłożyć. Notabene fakt, że sprawą zajmie się Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN wynika z odwołania... gdańszczan. Oni też wpłacili kaucję. Tylko nikt nie powiedział nam, kiedy odbędzie się "rozprawa".
W tych okolicznościach rozmowa z Tomaszem Borkowskim, nowym kapitanem Lechii-Polonii, nie mogła być zbyt optymistyczna.
- Gdyby wzmocnienia stały się faktem, zaraz usłyszelibyśmy o awansie...
- Ja już miałem awansować do II ligi z panem Bikiewiczem i do ekstraklasy z trenerem Szukiełowiczem. Proponuję, abyśmy nie nabijali sobie głów podobnymi deklaracjami. Najpierw musimy nauczyć się wygrywać spotkania.
- W Koszalinie jakoś wam nie wyszło. Koledzy z "Dziennika" ocenili was bardzo surowo.
- Nie wiem, kto nas oceniał, być może trener w chwili głębokiej irytacji. Z pewnością zagraliśmy słabo. Przy stanie 1:0 Mirek Feith miał absolutną setkę i mogło być po meczu. I ten gol do szatni... Krzysiu Pilarz wypluł piłkę, było nas pięciu do wybicia, a nie wybił nikt. Wreszcie karny, jakiego w swojej, może trochę śmiesznej przygodzie z futbolem, jeszcze nie doświadczyłem. Gwarantuję jednak, że do następnej gry podchodzimy maksymalnie skoncentrowani.
- Cóż takiego was mobilizuje?
- Mam wrażenie, że jak nie będzie dobrego wyniku, całe nasze towarzystwo zostanie rozgonione. Chyba nie przypadkiem wszelkie ustalenia dotyczące stypendiów i regulaminu premiowania nie zostały zaprotokołowane.
- O jaki wynik chodzi i co ta za ustalenia?
- Na pewno nikogo w spółce nie interesuje miejsce w środku tabeli. Nagroda za zwycięstwo w kwocie 15 tysięcy brutto jest naprawdę dobra, jak na standardy III ligi, lecz będą nam płacić blokowo i dopiero po czterech kolejkach okaże się, czy w ogóle coś zarobimy. Chociaż chłopaki, którzy gościli w Głogowie, zdradzili, że taki Chrobry płaci znacznie lepiej. Stypendia są mniejsze i podejrzewam, że mocno zróżnicowane - od 200-300 zł do przekraczających 1000 zł. Być może Maciej Zezula, który, śmiem twierdzić, stanowi obecnie 40 procent wartości zespołu, umówił się na więcej. Pewnie więcej dostaną też gracze z kartami na ręku.
- Masz pewność, że będzie to realizowane?
- Tak się złożyło, iż trener Stachura wybrał moją osobę na kapitana, a obok mnie w radzie drużyny znaleźli się właśnie Maciek oraz Bartek Skierka. To my rozmawiamy z panem Popielarzem i on zapewnia, że spółka będzie wypłacalna. Pan Sobecki już nie zajmuje się tymi sprawami. Ostatnio otrzymaliśmy podstawę zaległej wypłaty za czerwiec, to znaczy tyle, ile wynosi płaca minimalna. Teraz czekamy na wyrównanie.
- Twój macierzysty klub będzie grać w klasie A...
- Myślałem, że OSP Lechia jednak wyląduje wyżej. Zadecydowanie najwięcej stracą na tym młodzi piłkarze. Dla wychowanków trenera Słabika gra na takim szczeblu jest bardziej niebezpieczna niż przydatna szkoleniowo.
- Ostatnio jesteś bardzo zapracowany.
- Marek Karaczun jest trenerem najmłodszej reprezentacji Pomorskiego ZPN, którą poprowadzi jesienią w Pucharze Górskiego. W tej kadrze jest 14 moich wychowanków z Lechii i można powiedzieć, iż zostałem jej drugim trenerem, oczywiście, społecznie. Teraz mamy zgrupowanie w Pruszczu, więc dojeżdżam do chłopaków rano oraz po treningu Lechii-Polonii.
- W ogóle to powinniśmy gratulować ci trzeciego tytułu mistrzowskiego w kategorii rocznika 1989.
- Tytuł to rzecz drugorzędna, a i jeszcze dla mnie niewyjaśniona, bo przecież przegraliśmy rywalizację z Bałtykiem. Kilka dni temu okazało się jednak, że gdynianie zostali ukarani dwoma walkowerami...
star.
III LIGA, GRUPA 2.
2. KOLEJKA: Lechia-Polonia - Warta (sobota 17.00, stadion MOSiR, w poprzednim sezonie nie grali), Kaszubia Lubiana - Aluminium (sobota 17.00, - ), GRYF - Gwardia (niedziela 15.00, -), Chemik/Zawisza - Sparta (1:1 i 1:3), Amica II - Flota (3:1 i 1:2), Astra - Obra (1:1 i 0:2), Police - Unia (1:1 i 1:3), Chojniczanka - Goplania (-), Kotwica - Polonia (-).
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2001-08-10 07:23
Z trybuny...
OSP Lechia Gdańsk, Lechia-Polonia Gdańsk, Lechia-Polonia II Gdańsk, Polonia Gdańsk... zakręcone to niczym baranie rogi. Niestety kilmat w Gdańsku oraz polityka władz nie tylko miejskich, ale i ogólnopolskich (durne przepisy podatkowe) doprowadzi niebawem do tego, że zawodowych drużyn nie doszukamy się w Trójmiejskim sporcie. Przykre, ale prawdziwe...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.