Dwie drużyny w sezonie 2002/2003 w rugby mieć będzie Arka Gdynia. Pierwsza po raz piąty spróbuje przymierzyć się do ligowego złota. Druga została zgłoszona na zaplecze ekstraklasy. Jednak tym, czym zapewne zszokują "Buldogi", będzie angaż dla trenera z... Fidżi! Ma się pojawić przy ul. Olimpijskiej we wrześniu. Do tego czasu szkoleniową opiekę nad zespołem sprawować będą Waldemar Swichtenberg i
Dariusz Komisarczuk. Z gry obu reprezentantów Polski wyłączają kontuzje.
Wątek zagranicznego trenera pojawił się w Arce natychmiast po deklaracji
Jakuba Szymańskiego, że po kolejnej przegranej batalii o tytuł mistrza Polski kończy z trenowaniem gdynian. Początkowo wszystko wskazywało na Francję i penetrację tego rynku przez
Jeana-Clauda Screlę, który był już konsultantem przy reprezentacji Polski. Wspominano też o Wyspach Brytyjskich, gdyż zwłaszcza wojskowe drużyny z tamtych stron chętnie odwiedzały Trójmiasto. Jednak na poniedziałkowej konferencji prasowej oba te tropy zanegowano. W zamian nie podano konkretów, a jedynie lakoniczną informację: "trener będzie z bardzo daleka".
"Głosowi" udało się ustalić, że podjęto starania o wizę i bilety lotnicze dla obywatela Fidżi. Mimo niespełna 40 lat, ma mieć on za sobą 10-letni staż trenerski, w tym m.in. asystenturę przy pierwszej reprezentacji i opiekę nad kadrą rugby armii Fidżi. Jako zawodnik występował na pozycji łącznika ataku, a na koncie ma mieć tytuł mistrza i wicemistrza kraju. Ponoć miał zaoferować, że gdy zajdzie potrzeba, może pojawić się też na boisku jako zawodnik!
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z zamierzeniami, gdynian, szkoleniowiec powinien pojawić się przy ul. Olimpijskiej 1 września. Najpierw zostanie zaangażowany na miesięczny okres próbny.
Przez ostatni miesiąc zajęcia z zespołem prowadzą
Komisarczuk i
Szwichtenberg. Pierwszy odpowiada za przygotowanie młyna, drugi za atak. Nad przygotowaniem fizycznym rugbistów czuwał
Jan Nowak.- Zgodziłem się przyjąć obowiązki szkoleniowe, gdyż kotuzja wyłącza mnie z gry. Uważam bowiem, że miejsce trenera jest za linią boczną. Nie można równocześnie grać i doradzać zespołowi. Personalnej rewolucji nie będzie. Zamierzam dać więcej szans gry gdyńskim zawodnikom, z czym w poprzednich latach różnie bywało. Wiek juniora kończy aż 13 rugbistów. Ci, którzy pokażą się z dobrej strony w drugiej drużynie, gdzie nasza kadra może liczyć nawet 40 ludzi (!), na pewno otrzymają pole do popisu w ekstraklasie. Głównie staramy się wykluczyć błędy. Chciałbym, aby nasz atak grał szybciej i jak najpóźniej wchodził w kontakt z przeciwnikiem - deklaruje
Waldemar Szwichtenberg.
- Trzy razy biliśmy wicemistrzami Polski, zdobyliśmy też brąz. Czas najwyższy na złoto. Janek Nowak katuje chłopaków, a zatem z kondycją nie powinno być kłopotów. A tak naprawdę siła i dobra gra w obronie to podstawa sukcesów w naszej lidze. Dlatego zamierzam jak najbardziej uprościć grę młyna. Taktyka musi być zrozumiała i każdy zawodnik musi wiedzieć, czego od niego oczekuje się na boisku. Wcześniej niektórzy byli zagubieni. Oczywiście nie można ślepo grać tego samego, bez oglądania się na to, co robi przeciwnik. Do każdego zespołu należy stosować odpowiedni wariant, inną taktykę przygotować na Ogniwo, a inną na Lechię - podkreśla Dariusz Komisarczuk.
25 sierpnia o godzinie 14.00, gdy Arka zagra na własnym boisku na inaugurację z AZS AWF Gdańsk, zespół poprowadzą Komisarczuk i Szwichtenberg. Gdy zjawi się trener z Fidżi, jego asystentem ma być Komisarczuk.
- Kontuzja Darka jest bardziej skomplikowana. A ja robię wszystko, aby jeszcze pod koniec rundy jesiennej wrócić na boisko - mówi Szwichtenberg.
Osobnym tematem są wzmocnienia drużyny. Znów napotykamy na barierę milczenia. Jednak nietrudno się domyślić, że gdynianie mierzą wysoko. Przy ul. Olimpijskiej może na przykład zagrać Piotr Jurkowski, jeśli nie uda mu się znaleźć zagranicznego kontrahenta.
- Wbrew obiegowym opiniom, w Arce nie płacimy rugbistom. Gra opiera się na zasadach amatorskich. Zamiejscowi zawodnicy mogą liczyć, że klub pokryje im koszty wynajmu mieszkania. Natomiast każdemu z nas przyjdzie z pomocą w znalezieniu pracy lub odpowiedniej szkoły - zdradza Komisarczuk.
MECZE JESIENNE ARKI W SERII A: 24.08 AZS AWF Gdańsk (dom), 31.08 Posnania (wyjazd), 8.09 Arka - Orkan Sochaczew, 15.09 Juvenia Kraków (w), 29.09 Budowlani Lublin (d), 27.10 Budowlani Łódź (w), 3.11 Arka - Ogniwo (d), 10.11 Arka - Folc AZS Warszawa (d), 17.11 Lechia Robod Gdańsk (w).
MECZE JESIENNA ARKI II W SERII B: 7/8.09 CSP Legionowo (d), 14/15.09 Wektor Toruń (w), 28/29.09 Chaos Poznań (d), 26/27.10 Pogoń Siedlce (w), 2/3.11 Aber Olsztyn (d).