- 1 Lechia prawie w ekstraklasie (246 opinii) LIVE!
- 2 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (75 opinii)
- 3 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (26 opinii)
- 4 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (103 opinie)
- 5 Wybrzeże bliskie sensacji z Industrią (3 opinie)
- 6 Ogniwo bliżej finału. Lider pokonany (4 opinie)
Trenerzy wielkiej rodziny
Arka Rugby
- Arka miała zawsze dobrych zawodników, ale nie było wyników na miarę oczekiwań. Postanowiliśmy to zmienić. Udało się dzięki pracy wykonanej przez zawodników na treningach oraz wzbogaceniu naszcyh zajęć o to, co robią najlepsi na świecie - przyznaje Stachura. - Nasze sukcesy to nie tylko efekt taktyki i odpowiedniego przygotowania zawodników. W sporcie, w którym nie ma pieniędzy, liczy się w dużym stopniu klimat. W Arce udało nam się stworzyć wielką rodzinę. Pomagamy sobie nawzajem poza boiskiem, jeśli chodzi o pracę czy szkołę. Jest też wielkie zrozumienie na linii władze miasta, sponsorzy. Mamy też świetnych kibiców - dodaje Komisarczuk.
To już trzecie podejście Komisarczuka do trenerki. Gdy przed ośmioma laty powstała Arka, to on organizował treningi. Potem prowadził drużynę przez rundę wspólnie z Waldemarem Szwichtenbergiem, gdy czekano na Sailosi Naiteque.
- Treningi rugby rozpoczynałem pod okiem Jerzego Klockowskiego, ale ukształtował mnie Edward Hodura. To, czego się od niego nauczyłem, próbuję teraz przekazać chłopakom. Jako że nigdy nie kształciłem się w kierunku trenerskim, nie czułem się szkoleniowcem, szczerze mówiłem drużynie, że jestem trenerem z przypadku - samokrytycznie przyznaje Komisarczuk, ale jest w tym wiele typowej dla niego skromności.
Dla Stachury to drugie tak znaczące wyróżnienie. Za sezon 2002/03 uznany został za najlepszego zawodnika w kraju.
- Ten tytuł sprawił mi większą radość. Odnieśliśmy duży sukces, po raz pierwszy Arka zdobyła mistrzostwo Polski, wreszcie występowałem w dwóch rolach - byłem i trenerem i zawodnikiem - przypomina popularny "Stach".
Nie ulega wątpliwości, że Komisarczuk i Stachura stworzyli bardzo dobrze rozumiejący się tandem. Ponadto mają rzadką umiejętność godzenia różnych trendów. Z jednej strony bazują na swoim doświadczeniu, z drugiej - podpatrują innych i się tego nie wstydzą.
- Podzieliliśmy się formacjami. Ja odpowiadam za młyn, "Stach" - za atak. Jako, że Maciek ma ode mnie więcej czasu, dużo siedzi przy komputerze i ściąga fajne rzeczy z Internetu. Możemy wzorować się na treningach drużyn francuskich i angielskich - zdradza Komisarczuk. - Na pewno taktyka, a po drugie kolektyw. W innych klubach też są dobrzy zawodnicy, ale nie ma tam drużyny - odpowiada Stachura, pytany o elementy, w których Arka ma największą przewagę nad konkurentami.
Ale trenerzy mają też szczęśliwą rękę do zawodników. Nie wiadomo, czy byłyby sukcesy, gdyby nie znaleziono Stanisława Krieczuna, który wypełnił lukę na "10". Umiejętnie wprowadzana jest też młodzież, a przykładem takiej wzorowej kariery jest Kazimierz Raszpunda.
- Krieczuna polecił nam Walery Kaczanow, nasz były zawodnik. Ale nie zamierzamy nadmiernie korzystać z posiłków zagranicznych. Mamy dobre szkolenie młodzieży, rosną następcy, należy im stworzyć szanse rozwoju. Myślę, że już niedługo na filarze będzie mógł zagrać Dawid Kałduński - zapowiada Stachura.
Skoro w pierwszym podejściu szkoleniowcy z Arką zdobyli nie tylko tytuł mistrzowski, ale i wygrali wszystkie mecze, to czy gdynianie mogą grać jeszcze lepiej? Obaj szkoleniowcy zgodnie twierdzą, że nie tylko mogą, ale wręcz muszą. - Trzeba stwarzać nowe cele. Naszą kolejną wizją poza obroną mistrzostwa jest udział w europejskich pucharach. Już nawiązaliśmy kontakt z władzami Heineken Cup. Jeśli znajdą się pieniądze, chętnie podejmiemy się tego wyzwania - deklaruje Komisarczuk.
Kluby sportowe
Opinie (67)
-
2004-12-17 13:18
CAŁKA IDŻ ZOBACZ CZY KOTLETY LEŻĄ W PARAGRAFIE NA STOLE
SKRA HAHAHA
- 0 0
-
2004-12-14 09:30
Szkolenie animatorów rugby 7.
W dniach 14 - 16 stycznia 2005 roku /najprawdopodobniej w Sopocie, miejsce zależy od ilości zgłoszeń północ czy południe/ odbędzie się:- konferencja kalendarzowa dla środowiska rugby7 / Polska Liga Rugby7,rozgrywki w młodszych grupach wiekowych, kobiety/- kurs animatorów rugby7 /pomyślany jako przygotowanie do tworzenia drużyn w nowych środowiskach od spraw organizacyjnych do szkoleniowych/- szkolenie dla trenerów i instruktorów rugby7. Zapewniamy pobyt /wyżywienie i zakwaterowanie / dojazd we własnym zakresie spotkaniu obowiązkowo uczestniczą członkowie zarządu Wydziału i Stowarzyszenia
- 0 0
-
2004-12-10 00:40
Forum rugby
Forum rugby
25 godzim i 3 minuty z owalną piłką
rugby.info.pl
Zapraszamy- 0 0
-
2004-12-09 23:08
Tak,tak,
masz racje, chodzilo mi tylko o to, ze nie mam tutaj znajomych ktorzy sie interesuja rugby, a dobrze byloby z kims o tym pogadac. Warunki sa wiele gorsze, tylko ze oni po treningu ( meczu) nie musza wsiadac upoceni, czy z blotem w uszach do autobusu :)))))
- 0 0
-
2004-12-09 18:02
hmm
dokladnie to Pittsburgh. Ale to nie jest wazne najwazniejsze jest to ze liga tam wyglada podobnie jak u nas
- 0 0
-
2004-12-09 16:40
USA
A gdzie grales, w Chicago, NJ, NY? To chyba najbardziej prawdopodobne miejsca dla nas,Polakow. Podejrzewam ze juz wrociles do Polski.
- 0 0
-
2004-12-09 09:42
wiem
bo mialem przyjemnosc grac przez sezon razem z nimi...
- 0 0
-
2004-12-09 04:32
Skad to wiesz?
Pytam bo sam tutaj troche trenowalem.
- 0 0
-
2004-12-08 19:08
Rugbisci z USA
nie maja wcale lepszych warunkow treningowych niz my w Polsce, a pozrownujac do takiej Lodzi czy Gdyni duzo slabsze nawet. Nie ma co narzekac panowie....
http://www.asahikawa.wide.ad.jp/taka/archives/pitt-photo/rugby/- 0 0
-
2004-12-08 18:00
arka
Głosujmy codziennie do 3 stycznia na Darka Komisarczuka
To wyróżnienie nie tylko dla niego ale dla całego Pomorskiego rugby- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.