• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trenować karne!

jag.
3 maja 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
SPR Safo Lublin prowadzi w finale play-off piłkarek ręcznych 2-0. Dziś co prawda Dablex AZS AWFiS Gdańsk, w przeciwieństwie do pierwszego spotkania, nie poddał się bez walki, ale fatalne kilkanaście minut w każdej z połów oraz aż sześć niewykorzystanych karnych (!) zaowocowało kolejną wysoką przegraną. Akademiczki uległy 23:32 (11:19). Rywalizacja toczyć się będzie do trzech zwycięstw. Za tydzień rywalizacja przeniesie się do Gdańska na jedno lub dwa spotkania.

SPR: Chemicz, Pierzchała - Włodek 4, Majerek 5, Damięcka 5, D. Malczewska 7, Duran 6, Puchacz, E. Malczewska, Rola 4, Tyda, Sztefan 1.

DABLEX: Sadowska, Mikszto - Chudzik 2, Wilamowska 3, Wojtas 7, Naumienko 5, Serwa, Szwed 2, Mielczewska, Kulwińska 1, Koniuszaniec 2, Musiał 1.

W Lublinie trwa drugi mecz finałowy piłkarek ręcznych. Niestety, zanosi się na kolejny pogrom Dableksu AZS AWFiS. Gdańszczanki grają co prawda lepiej niż dzień wcześniej, ale trzy zmarnowane rzuty karne w końcówce pierwszej połowy sprawiły, że na przerwy zeszły z wysoką przegraną. SPR Safo prowadzi aż 19:11.

Akademiczki miały w drugim pojedynku powstrzymać kontrę rywalek, gdyż dzień wcześniej po takich akcjach straciły aż 14 bramek. Tymczasem SPR rozpoczął spotkanie od 3:0, a wszystkie bramki zdobyły po szybkich atakach! W 8. minucie po kolejnej kontrze Małgorzaty Majerek lublinianek odskoczyły na 5:1. W 16. minucie pachniało już pogromem, bo gospodynie prowadziły 11:6. Co ciekawe w miejscowych szeregach do tego czasu punktowały tylko skrzydłowe: Majerek i Sabina Włodek oraz rozgrywająca Dorota Malczewska.

Po kwadransie o przerwę poprosił Jerzy Ciepliński. Trener zdołał zachęcić podopieczne do walki. Z drugiej linii próbowała rzucać Alina Wojtas, a łatwiej było gonić, gdy karę otrzymała Edyta Malczewska. W 20. minucie Edyta Chudzik rzuciła na 12:9.

Lampka ostrzegawcza powinna zapalić się w 22. minucie. Wówczas z karnego rzucała Olena Naumienko. Rezerwową bramkarkę, Jolantę Pierzchałę udało jej się pokonać dopiero po dobitce. Mimo to Ukrainka podeszła do rzutu z siedmiu metrów także przy 13:10. Tym razem Pierzchała nie stworzyła już szans, gdyż odbiła piłkę poza bramkę. W 28. minucie lubelska bramkarka obroniła jeszcze karnego Lucyny Wilamowskiej.

Ostatnie osiem minut przed przerwą gdańszczanki przegrały aż 1:6! na trafienia głównie Majerek, Doroty Malczewskiej i Katarzyny Duran skuteczną odpowiedź znalazła tylko Anna Musiał (na 16:11).

W drugiej połowie gdański szkoleniowiec ponownie postawił na Małgorzatę Sadowską, którą poprzednio posadził na ławce w 23. minucie. "Ryba" najwyraźniej przypomniała sobie, że niegdyś wraz z koleżankami potrafiła odrobić w Lublinie 10-bramkową stratę. To jej udane interwencje stworzyły wreszcie akademiczkom możliwość zagrania z kontry.

Gospodynie przez ponad siedem minut nie potrafiły pokonać Sadowskiej! W tym okresie Dablex AZS AWFiS zbliżył się na 19:16. Po dwa razy trafiły Naumienko i Katarzyna Koniuszaniec, a jako pierwsza udaną akcją popisała się po zmianie stron Wojtas.

Niestety, wówczas o przerwę poprosił Jan Packa. Słowacki szkoleniowiec potrafił poukładać na nową grę SPR. Dużą też dał powrót z kary Duran. To ta rozgrywająca rzuciła cztery z pięciu kolejnych bramek miejscowych. Potem dwa gole dołożyła Ewa Damięcka, a na 27:17 podwyższyła Rola. W ciągu tych ośmiu nieszczęsnych minut, kiedy gdańszczankom ostatecznie uciekł mecz, w naszych szeregach jedyną bramkę zdobyła Patrycja Kulwińska.

W ostatnim kwadransie Piechrzała nie dała się pokonać przy trzech kolejnych karnych (!) Tym razem niefortunnymi egzekutorkami były Musiał, Kulwińska i Wojtas. - Wykorzystałam zdobywaną przez lata wiedzę o rzutach rywalek, a także miałam trochę szczęścia - tak o swojej kapitalnej passie mówiła Jola.

Gdańszczankom udało się nieco zmniejszyć straty, gdyż kilka piłek odbiła Patrycja Mikszto, a o swoich niemałych wszak umiejętnościach przypomniała Wilamowska. Po trzech bramkach z rzędu popularnej "Lusi" w 56. minucie udało się zbliżyć na 21:29...
jag.

Opinie (31) 2 zablokowane

  • nie ma to jak dostac niezle baty moze dzis zacznął pilonować konter albo zaczną je same wykonywac wierzymy w was!!!

    • 0 0

  • Przy ostatnich karnych dla Gdańska było już 7-8 bramek przewagi na kilka minut przed końcem.

    • 0 0

  • oraz ze "Lublin niczym go nie zaskoczył", że "w drugim meczu były już równorzędnymi rywalkami" (na uwagę, że przez 5 minut ze 120 powiedział, żeby go już nie dobijać), że w 2. meczu do karnych wysyłał "zawodniczki, które normalnie ich nie wykonują, bo wynik był już przesądzony (w 38' min, właśnie wtedy kiedy Gdańsk sie zbliżył) i chciał żeby sobie poćwiczyły ten element", że "przewaga Lublina (22 bramki) nie wynika z umiejętności i jakości gry, tylko z dużej liczby strat Gdańska" itd...
    Oczywiście, że moje stwierdzenie było nieco ironiczne, ale cieplinski naprawdę był pośmiewiskiem; a przez numer który wykręcił - nawet nasze piłkarki, które go szanowały teraz marzą tylko o tym, żeby mu dopier.... ić.

    i zgadzam się z przedprzedpiścą:) - dajcie sobie już spokój z cieplinskim;

    • 0 0

  • Do mało obiektywnego TLBn

    W pomeczowych wywiadach Ciepliński mówił, że przegrana jest zasłużona.

    • 0 0

  • jestescie zalosni wszyscy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i dajcie w koncu spokuj P.Cieplinskiemu i dziewczynom!!

    • 0 0

  • kilka mam nadzieję - obiektywnych obserwacji z Lublina

    pierwsze dwa mecze - przepaść. Lublin lepszy w każdym elemencie, do tego niesamowita determinacja i agresja w obronie przez 60 minut. Gdańsk: fatalne początki (w 2. meczu jedna bramka z gry przez pierwszych 10 minut, w większości akcji sygnalizowana gra pasywna i stąd rzuty, z których nie mogło być goli). Wydawało się, że biegały tylko Gospodynie, Gdańsk totalnie bez walki i ambicji. Gdzie przyczyny - to pewnie Wy będziecie wiedzieć lepiej, ale:

    - piszecie, że zespół jest zmęczony ciężką drogą do Finału. Prawda jest taka, że z ekip z czołówki Gdańsk w sezonie odpoczywał najwięcej (odpuszczony PP, Lublin i Lubin w EHF i do tego 6 zawodniczek SPR fruwało z kadrą). Gdyby ciepły nie kombinował to w ogóle do tego etapu by nie dotarł. A że kombinował, to jest, tylko że się kompromituje.

    - i to jest chyba ważniejsze. Zauważacie, że macie młody zespół. Fakt; tym bardziej szkoda tego, co młodym zawodniczkom zrobił "trener". Sport to jednak Sport i choć wiele zjawisk nakazuje przestać podchodzić do niego idealistycznie, to cieplinski wyrządził piłkarkom większą krzywdę, niż wszyscy zdajecie sobie z tego sprawę. Złamał ich charaktery za cenę swojej ambicji. Gdybyście widzieli jak Kadra przywitała Gdańszczanki na zgrupowaniu w Lublinie. Wszyscy wiedzieli jakie wałki szły i naprawdę szkoda Waszych piłkarek, bo to nie one taki scenariusz wykombinowały. Efekt taki, że po raz pierwszy od dawien dawna środowisko kibicuje Lublinowi. Bo tego co zrobił cieplinski (nie lidze, nie SPRowi, nie Zagłębiu, ale WŁASNEJ drużynie!) nie da się zaakaceptować.

    - a dlaczego zasłabła Szwed? Nie dlatego, że było gorąco. ciepliński zajeżdża zespół, to widać gołym okiem. Grały najmniej, a wyglądają jakby toczyły śmiertelne boje codziennie przez miesiąc. Życzę zdrowia Waszym ulubienicom. cieplinskiemu nie.

    ps. rozmowy Waszego 'trenera' z dziennikarzami po meczach w Lublinie (pomijając fakt, że często z jego słów wynikało, że Gdansk był lepszy) - żenujące.
    Z szacunkiem, do zobaczenia w Gdansku.

    • 0 0

  • i tu pełne poparcie dla antycieplińskiego!

    • 0 0

  • imprezowicz

    a moze jakas imporezka w tropsie w czwartek tuz przed meczem??napewno wyluzowane zagracie lepiej pozdro

    • 0 0

  • skroty wideo

    http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080502/SPORTS/395269018

    tu sa skroty wideo

    • 0 0

  • co fakt to fakt...brawo Alina, ale ja i tak znam przyczyne;p

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane