Trzeci dzień Sail Melbourne, regat zaliczanych do klasyfikacji Pucharu Świata, z pięcioosobowej polskiej reprezentacji awans przyniósł tylko Marcie Petrasz i Gabrieli Brzósce. W klasie 470 w klasyfikacji open, gdzie kobiety muszą rywalizować z mężczyznami przesunęły się one na dziewiąte miejsce.
A o mały włos gdynianki i gdańszczanki zabrakłoby na starcie szóstego biegu. Miały problemy z olinowaniem masztu i awarię musiały usunąć prowizoryczną naprawą. Niezrażone tym faktem osiągnęły metę na ósmej pozycji, a w kolejnym wyścigu były dwie pozycje wyżej.
Znacznie bliżej czoła pływała w tej klasie załoga YKP Gdynia.
Rafał Sawicki i
Paweł Nowakowski najpierw podzielili drugą lokatę z Mathew i Danielem Belcherami (Australia), by później na "kresce" zameldować się z trzecią lokatą. Mimo to w klasyfikacji generalnej pozostali na czwartym miejscu.
Wyniki po 7 wyścigach: 1. Nathan Wilmot/ Malcolm Page (Australia) 8, 2. M. i D. Belcher 10.5, 3.Jenny
Armstrong/ Belinda Stowell (Australia) 17, 4. Sawicki/ Nowakowski 22.5, 9. Petrasz/ Brzóska 56.
Trzeci dzień regat był pechowy dla polskiej jedynaczki w klasie Europa.
Monika Bronicka przyznała, że przy dużej fali i długich wyścigach z trzema halsówkami żeglowanie
było bardzo wyczerpujące. Zawodniczka AZS UWM Olsztyn wytrzymała i w piątym biegu osiągnęła metę na piątym miejscu, ale w kolejnym starcie zawiódł sprzęt. Szkoda tym większa, gdyż gdy pękło okucie od jarzma
steru Monika wychodziła na ostatni kurs na drugim miejscu i z niewielką stratą do liderki. Ostatecznie brzeg osiągnęła przy pomocy... motorówki asekuracyjnej.