- 1 Zużycie wody podczas meczu Polska-Francja (60 opinii)
- 2 Kończy, bo ze sportu nie wyżyje (8 opinii)
- 3 Lechia chce pozyskać dwóch obrońców (53 opinie)
- 4 Tego jeszcze w gdańskim hokeju nie było (6 opinii)
- 5 Wybrzeże Bez ZZ, bez wzmocnienia (17 opinii)
- 6 Wartość piłkarzy Arki w czubie tabeli I ligi (68 opinii)
VBW Gdynia pozyskało nową gwiazdę. Stephanie Jones podążyła za koleżanką
12 czerwca 2024
(18 opinii)Tylko srebro
VBW Gdynia
WISŁA: Holdsclaw 17, DeForge (1x3), Canty 16, Gburczyk 11 (3), Wielebnowska 1 oraz Skerovic 4, Vilipic 2, Krawiec 0, Gajda 0, Trześniewska 0, Trafimava 0, Radwan 0.
LOTOS: Sales 15, White 13 (1), Riley 4, Pawlak 0, Leciejewska 0 oraz Kobryn 9, Breitreiner 8 (2), Troina 5.
Roman Skrzecz pozostał konsekwentny. Po raz siódmy poza składem pozostała Betty Lennox. Jedyna korekta nastąpiła w wyjściowej piątce na pozycji zajmowanej przez Polki. Magdalena Leciejewska zastąpiła Kobryn. Ale już w pierwszej kwarcie gdyński szkoleniowiec sprawdził aż osiem koszykarek, a po niespełna dziewięciu minutach wykorzystał obie przerwy na żądanie przysługujące mu w pierwszej połowie.
Gra rozpoczęła się dla Lotosu dobrze. Nykesha Sales czterokrotnie trafiła z wolnych i było 4:0. Jeszcze w trzeciej minucie po trafieniu LaTanyi White wynik był korzystny dla przyjezdnych 6:5. Potem zaczął się koncert Holdsclaw. Amerykanka zdobyła sześć punktów z rzędu. Gdy w 5. minucie za trzy trafiła Dorota Gburczyk, gospodynie odeszły na 12:6. "Trójką" odpowiedziała White, ale już więcej w tej kwarcie przyjezdne nie trafiły z gry. Bilans pierwszych dziesięciu minut w tym elemencie Lotosu to 13 rzutów i tylko 2 celne! Nic dziwnego, że ta odsłona zakończyła się przegraną aż 10 punktami.
W drugiej kwarcie było jeszcze gorzej, gdyż Wisła rozpoczęła od 5 punktów z rzędu. Dopiero rezultat 19:34 w 17. minucie nieco zmobilizował gdynianki. Zyskały przewagę na desce (zbiórki w pierwszej połowie wygrały 21:16), zagrały bardziej zespołowo niż rywalki (asysty 8:4), za trzy zaczęły trafiać Sales i Anna Breitreiner. Tym samym straty do przerwy udało się sprowadzić do 27:38.
Druga połowa rozpoczęła się od pościgu Lotosu. Przypomniał się ostatni mecz w Gdyni, kiedy nasza drużyna wyszła nawet na jednopunktowe prowadzenie, ale w ostatnich minutach nie dała rady. Tym razem było niemal podobnie. A wszystko dzięki postawieniu w obronie strefy. W dodatku dwie podstawowe wiślaczki - Holdsclaw, Anna Wielebnowska - miały już po cztery przewinieni. W 32. minucie mecz rozpoczynał się od nowa, gdyż gdynianki doszły na 46:46. Wówczas "trójkę" trafiła Anna DeForge. Rzutem spod kosza odpowiedziała Kobryn. Niestety, od wyniku 48:49 było już tylko gorzej. Na 14 następnych punktów Wisły, Lotos odpowiedział tylko dwoma. Na dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem było już 63:50 dla gospodyń. Wówczas Elmedin Omanic zdobył się na gest wobec swoich zawodniczek. Przez parkiet "przepuścił" wszystkie wpisane tego dnia do protokołu, a mecz Wisła kończyła z piątką Polek na boisku.
- Niestety, potwierdziło się, że jak jest szansa, to trzeba ją wykorzystać. My nie daliśmy sobie rady w końcówkach. Dzisiaj było o tyle trudno, gdyż rywalki bardzo dobrze indywidualnie broniły. Nie mogliśmy poradzić sobie w grze 1 na 1 - ocenił trener Skrzecz.
Kluby sportowe
Opinie (18) 5 zablokowanych
-
2007-05-06 11:22
LOTOS ! LOTOS !! LOTOS !!!
Lotos i już ... może i przegrały te mistrzostwa ale będ kolejne...wsumie nie rozumiem jak można było starcic taką przewaga ....poprostu poczuły się zbyt pewnie chyba dlatego maja nauczke na przyszle mistrzostwa ze gra sie do końca i wszystko jest mozliwe w końcu to tylko GRA! Mimo porażek nadal z Toba będę Lotosiku :)
- 0 0
-
2007-05-06 12:33
za co im dziekowac?!
szkoda slow i kasy na taka szmaciana druzyne ktora nie potrafila wykorzystac takiej szansy jaka miala!!!
Lotos wycofac sie z tej smiesznej druzyny a te lesne dziadki niech zaczne gre od III ligi z juniorkami a nie pseudokoszykarkiami!!!- 0 0
-
2007-05-06 17:38
zawsze jacyś frustraci z Gdańska...
muszą dołożyć swoje śmierdzące 3 grosze. Lotos przegrał w zasadzie w 5 meczu, szkoda. może za rok...
- 0 0
-
2007-05-07 20:22
do gdynian - taka gra jacy kibice
A gdzie byliscie jak Lotos grał ostatni mecz w Gdyni? Mógł to być finałowy mecz. Na balkonie ponad dwa sektory wolne. Głośniejszy był doping kilkudziesięciu kibiców Wisły niż śpiochów siedzącym na tyłkach. Szczytem było jak dziadek na na 5 minut przed końcem meczy szarpał za spodnie kilka razy chłopaka bo wstał i mu zasłaniał. Ludzie. Trochę życia! Mieszkacie w Gdyni! Tu zawsze bilans jest na plus? Ale wy nie jesteście.... Taka gra jacy kibice.
- 0 0
-
2007-05-07 22:08
Lennox
miala pocharatana kostke, a ten ja puscil do domu...
- 0 0
-
2007-05-08 11:52
opinia
lotos mistrz!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2007-05-08 21:10
LOTOS GDYNIA
Takie przygadywanie to bardzo niski poziom..Powinniśmy się cieszyć
że mamy w Trójmieście eurolige w koszykarskich zespołach.Które miasto ma u siebie taki luksus.Co do Lotosu to Polki powinny zostać.
Zdecydowanie potrzebna jest rozgrywająca i to taka nr.1. Amerykanki
powinny grać od samego początku.Ale najważniejszy jest budzet.Jak
będą pieniądze to będzie wszystko.Tak mi żal ,że nie zdobyliśmy złota.- 0 0
-
2007-05-16 19:10
Szkoda...
Jak coś to mnie widac na kazdym meczy na mopie taka wysoka blondynka w stroju z napisem na plecach garal...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.