- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (146 opinii) LIVE!
- 2 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (89 opinii)
- 3 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (39 opinii)
- 4 Trefl świetnie otworzył półfinał (13 opinii) LIVE!
- 5 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (32 opinie)
- 6 Arka na derby po wygraną i awans (219 opinii)
W Morągu decydowały rzuty karne
Energa Bałtyk Gdynia
Zaledwie niespełna trzy godziny trwał udział Bałtyku w tegorocznym Pucharze Polski. Gdynianie sprawili duży zawód, odpadając po porażce już w rundzie przedwstępnej z III-ligowcem. Biało-niebiescy okazali się gorszy na wyjeździe od Huraganu Morąg, przegrywając po rzutach karnych 3:5. Po 90 minutach był remis 1:1 (1:0), a po dogrywce kolejny 3:3.
Bramki:
0:1 Król (28')
1:1 Kulpaka (53')
1:2 Kudyba (104')
2:2 Płoszczuk (105' - karny)
2:3 Kudyba (116')
3:3 Gagat (118')
HURAGAN: Szełemej - Lipka, Naczas, Kulpaka, Przybylski - Daniel Madej (106 Mróz), Płoszczuk, Galik (55 Sitek), Naczas - Gagat, Czorniej (86 Brzuziewski).
BAŁTYK: Grubba - Musuła, Martyniuk, Król, Loda - Lemanek (46 Filipiak), Jędryka, Ziemak, Noga (46 Manelski) - Kudyba, Hirsz (64 Dettlaff).
Żółta kartka: Naczas (Huragan). Sędziował: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).
Kibice oceniają
Zapewne zupełnie inaczej wyobrażali sobie piłkarze Bałtyku Gdynia i ich kibice pierwszy oficjalny mecz nowego sezonu. Gdynianie jechali do Morąga w roli faworytów, rywal to drużyna z niższej klasy rozgrywkowej, która dodatkowo przeżywa ostatnio spore kłopoty kadrowe, kilku podstawowych zawodników pożegnało się z Huraganem.
Początek meczu zdawał się utwierdzać w powyższym przekonaniu. W 28 minucie pierwszą bramkę w meczu i dla biało-niebieskich zdobył Paweł Król po strzale głową z dośrodkowania Dominika Lemanka. To prowadzenie utrzymało się najdłużej, bo do 53 minuty, wówczas Dariusza Grubbę pokonał Dominik Kulpaka.
Bałtyk jednak jeszcze dwukrotnie wychodził na prowadzenie w tym meczu, ale także dwukrotnie dawał sobie to prowadzenie odebrać i to już po chwili. Na kolejne bramki w meczu trzeba było czekać jednak do dogrywki. Wówczas, po niespełna kwadransie doliczonego czasu, Dariusz Kudyba, wykończył zespołową akcję gdynian. Kilkadziesiąt sekund później znów był jednak remis a gdyński bramkarz skapitulował po "jedenastce" egzekwowanej przez Przemysława Płoszczuka, to okazało się być zapowiedzią późniejszych emocji.
Do serii rzutów karnych mogło jednak nie dojść. Bałtyk raz jeszcze wyszedł na prowadzenie i ponownie zapewnił mu je Kudyba. Gdynianie strzelili gola na 3:2 na 4 minuty przed końcem dogrywki, wydawało się więc, że jako drużyna bardziej doświadczona będą potrafili "przypilnować" wynik.
Tak się jednak nie stało, ambitni morążanie zaatakowali jeszcze raz i jeszcze raz Grubba musiał wyciągać piłkę z siatki, tym razem od odzyskania prowadzenia, do jego utraty upłynęły 2 minuty.
Już w pierwszym karnym swojej szansy nie wykorzystał Sławomir Ziemak i nic nie dało to, że pozostałe karne wykorzystali Paweł Król, Marcin Dettlaff i Dariusz Kudyba, gospodarze byli bezbłędni i to oni w rundzie wstępnej PP zagrają ze zwycięzcą meczu ŁKS 1926 Łomża - OKS 1945 Olsztyn
Kluby sportowe
Opinie (75) ponad 20 zablokowanych
-
2011-07-20 20:36
Poczatek wspanialy rece opadaja
- 8 2
-
2011-07-20 20:29
To samo co w tamtym roku
- 4 1
-
2011-07-20 20:26
Uwierzyc trudno
Skad was biora poziom umyslowy , zenada ublizanie wzajemne tak was kreci ? czy to ze anonimowo mozna dowalic kazdemu ?
- 8 5
-
2011-07-20 20:15
Zobaczymy co zagra arka w lidze i tyle w temacie o pucharze sie nie wypowiadam...
- 6 11
-
2011-07-20 20:12
BUUUHAHAHAH..... TO SAMO BĘDZIE W LIDZE, CZYLI WALKA O UTRZYMANIE!!
- 15 3
-
2011-07-20 20:05
HAHA i co gdzie ten wielki bałtyk ??
- 35 20
-
2011-07-20 19:54
Piotr Włodarczyk okazał sie niezawodny przy próbie jedenastek
- 25 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.