- 1 Czy Lechia zrobi limit? (25 opinii)
- 2 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (475 opinii)
- 3 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (31 opinii)
- 4 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (156 opinii)
- 5 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (528 opinii) LIVE!
- 6 Żużel. Najgorszy start i przeciętnie w Anglii (159 opinii)
W poniedziałek przyjeżdża Widzew
VBW Gdynia
W październiku gdyńskie koszykarki w Pruszkowie rozbiły Lidera 102:66, a dzisiaj na własnym parkiecie przegrały niespodziewanie z tą drużyną 63:69 (15:17, 21:16, 13:17, 13:19). Lotos jeszcze w poniedziałek musi przystąpić do kolejnego meczu ligowego. O godzinie 17.30 w ostatnim tegorocznym pojedynku mistrzynie Polski w hali przy ul. Górskiego zmierzą się z Widzewem Łódź.
LOTOS: Wright 15, Irvin 8, Mieloszyńska 5, Babkina 4, Misiuk 4 - Jujka 8, Ziętara 6, Tomiałowicz 4, Bjelica 4, Swanier 3, Sosnowska 2.
LIDER: Mosby 17, Ross 15, Bednarek 14, Koc 6, Chomać 3 - Denson 9, Skorek 5, Bednarczyk 0, Antczak 0, Cymmer 0, Pułtorak 0.
Kibice oceniają
Mimo, że mecz z Liderem gdynianki rozgrywały niemal 24 godziny po pierwotnym terminie nie widać było, aby ta dodatkowa doba wpłynęła znacząco ich kondycję. Mistrzynie Polski rozpoczęły mecz wolno i nieskutecznie.
Koszykarki z Pruszkowa objęły prowadzenie 4:0 a później 7:2. Początkowo honor gdynianek ratowała jedynie Małgorzata Misiuk, która jako jedyna na początku meczu zdobywała punkty dla gospodyń.
Lider starał się wykorzystać wolną i niedokładną grę mistrzyń Polski a zapewne takie było zamierzenie trenera Arkadiusza Konieckiego jednak pruszkowianki egzekutorów taktyki miały w osobach tylko czarnoskorych koszykarek - Adrianne Ross i Bernice Mosby.
Reszta zespołu grała chaotycznie, przedostawała się pod kosz gdynianek ale tam brakowało koncepcji na wykończenie akcji, nawet pomimo nieco lepszej gry na tablicach. W 4 minucie było 9:2 dla Lidera, dwie minuty później 15:8.
Gdynianki zaczęły jednak stopniowo przyspieszać, poprawiły dokładność rozgrywania akcji i kiedy nie traciły piłek w głupi sposób bądź skutecznie walczyły o nie pod koszami zaczęły szybko odrabiać straty. W 9 minucie było już tylko 15:13 dla gości a ostatecznie po 10 minutach gry gdynianki przegrywały minimalnie 15:17.
W drugiej kwarcie, jeszcze na początku rywalki odskoczyły nieco, na 20:15 ale gdynianek nie dało się już powstrzymać. Trener Dariusz Raczyński chcąc w jak największym stopniu oszczędzać siły swoich koszykarek rotował składem, ale każda z mistrzyń Polski wchodząc na boisko dawała z siebie wszystko i w efekcie tego w 14 minucie Lotos wyszedł na pierwsze w meczu prowadzenie 21:20 po rzucie Olivii Tomiałowicz.
Kolejnych kilka minut meczu toczyło się według scenariusza "akcja za akcję" stąd prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. W zespole gdyńskim skuteczne wówczas były Amerykanki: Monica Wright i Sandora Irvin, które jako jedyne dostarczały wówczas punktów Lotosowi.
Na nieco wyraźniejsze prowadzenie gdynianki wyszły w ostatniej minucie pierwszej połowy, było wówczas 36:32 a ostatecznie po pierwszej połowie gospodynie prowadziły 36:33.
Początek drugiej połowy stał pod znakiem nieskutecznej gry jednej i drugiej drużyny. Gdynianki utrzymały wprawdzie minimalne prowadzenie ale w 22 i 23 minucie po "trójkach" najpierw Alicji Bednarek a później Mosby było już 42:38 dla Lidera.
Dalszą "ucieczkę" zespołowi z Pruszkowa uniemożliwiła Marta Jujka, która trafiła spod kosza z faulem i doprowadziła do stanu 42:41 dla gości. Prowadzenie dla Lotosu odzyskała Daria Mieloszyńska trafiając w 27 minucie również po akcji 2+1 na 47:46.
Później było jeszcze 49:46 dla gdynianek ale w końcówce trzeciej kwarty zawiodła je skuteczność i nieco nerwy gdy oddawały rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Lider wyszedł na prowadzenie 50:49 a do remisu (50:50) po 30 minutach gry doprowadziła Wright trafiając wolnego.
Niestety, w ostatniej kwarcie mistrzynie Polski srodze zawiodły swoich fanów. Przede wszystkim jeśli chodzi o skuteczność. Zespół Lidera w dalszym ciągu na parkiecie w Hali Gdynia nic wielkiego nie pokazywał. Grał długie akcje , które kończyły rzutami Bednarek, Ross albo Mosby. Okazało się, że to w zupełności wystarczyło na ekipę z Gdyni.
Jeszcze na początku ostatniej kwarty wydawało się, że gdynianki są w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, kiedy jednak zbliżały się na odległość 1, 2 punktów zza linii 6,75 trafiała Bednarek i Lider znów odzyskiwał dystans.
To z kolei powodowało nerwowość koszykarek z Gdyni, które oddawały rzuty z ciężkich pozycji, rzadko też na przykład "szły za piłką" po rzucie. To że taki element gry może być skuteczny pokazała m.in. Daria Mieloszyńska, jednak pojedyncze udane akcje nie były w stanie przesądzić o losach meczu.
Jeszcze na 70 sekund przed końcem gry gdynianki przegrywały tylko 63:67 i miały realne szanse na sukces. Nie trafiły jednak do końca meczu już ani razu i po raz siódmy w tym sezonie musiały uznać wyższość innej drużyny w polskiej lidze co w historii występów gdynianek w ekstraklasie jest wydarzeniem bez precedensu, zważywszy, że dopiero początek rundy rewanżowej.
W tej sytuacji poniedziałkowy mecz z Widzewem w Gdyni musi napawać gdyńskich kibiców niepokojem, zwłaszcza, że pierwszej rundzie Lotos nieoczekiwanie przegrał w Łodzi.
- W tej chwili budżet jest taki jaki mamy i grają zawodniczki, na które nas stać. Wkładają całe serce w granie. Zespół Lidera jest czwartym zespołem ligi. Porażka z nim nie przynosi wstydu. Natomiast na pewno nie przynosi nam satysfakcji ponieważ graliśmy u siebie i chcieliśmy ten mecz wygrać. My wyszliśmy dzisiaj i zrobiliśmy wszystko co mogliśmy zrobić. Staraliśmy się ten mecz przełożyć, Lider się nie zgodził , wygrał mecz, ten mecz jest już historią. Jutro gramy mecz następny. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy rozegraliśmy 21 spotkań, podróże plus mecze to jest miesiąc. Ja pracuję z zespołem dwa miesiące. Na trening mieliśmy, odliczając niedziele, niespełna 25 dni. Skuteczność przekłada się na siłę i wytrzymałość fizyczną. Zespół nie jest przygotowany na grę w Eurolidze i spotkania ligi polskiej. Gramy nadal bez centra. - powiedział po meczu trener Dariusz Raczyński.
Tabela po 15 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Wisła Can Pack Kraków | 14 | 13 | 1 | 1040:814 | 27 |
2 | Kssse AZS Pwsz | 14 | 12 | 2 | 1127:837 | 26 |
3 | CCC Polkowice | 14 | 12 | 2 | 963:741 | 26 |
4 | Artego Bydgoszcz | 15 | 8 | 7 | 1074:1111 | 23 |
5 | Lider Pruszków | 14 | 9 | 5 | 1023:925 | 22 |
6 | Lotos Gdynia | 14 | 7 | 7 | 1026:897 | 21 |
7 | Super Pol Tęcza | 14 | 6 | 8 | 934:973 | 20 |
8 | Widzew Łódź | 13 | 6 | 7 | 842:887 | 19 |
10 | INEA AZS Poznań | 14 | 4 | 10 | 897:1033 | 18 |
11 | ŁKS Siemens AGD Łódź | 14 | 2 | 12 | 849:1029 | 16 |
12 | Utex Row Rybnik | 14 | 2 | 12 | 828:1027 | 16 |
13 | Odra Brzeg | 14 | 2 | 12 | 819:1125 | 16 |
Kluby sportowe
Opinie (19) 1 zablokowana
-
2010-12-20 15:02
Raczyński bez winy, bo jakże...
Oczywiście bez winy- a to nie ma pieniędzy, a to Euroliga,a to młody skład i wiecznie coś- ale powtarzam to nie moze wieczna wymówka, przecież zasdniczy temat to nieumiejętnośc i rotowania składu.Cięzko spojrzec w oczy, przyznac sie do własnej slabości i podac sie do dymisjii, jak sobie radzę- to tak proste i oczywiste./
- 5 0
-
2010-12-20 11:29
Co oni zrobili z tego klubu? (1)
11-krotny mistrz Polski. Od 12 lat nieprzerwanie grający w Eurolidze. 2-krotny wicemistrz tych rozgrywek. A teraz wszędzie baty. Zawodniczki pouciekały. W tym roku to nawet nie ma co marzyć o medalu w PLKK i z Euroligi za rok będą nici. A pamiętam jak w lidze rezerowoym składem łoiły wszystkich jak chciały wygrywając wszystkie mecze w sezonie...
- 9 1
-
2010-12-20 14:51
odszedł trener
- 0 0
-
2010-12-20 13:40
AHHAHAHAHAHA
ale numer przegrały!!! Aż chyba przyjde specjalnie na meczyk dzisiaj zobaczyć porażke z Widzewem :))
- 2 2
-
2010-12-20 11:27
ale o co chodzi, to przecież fani Lotosu...ostatni fani...
ponoć żaden trener w Polsce nie chce już pracować za darmo, wiec...
- 5 1
-
2010-12-20 11:04
Do kibicow
A ja nawiaze nie do gry dziewczyn, lecz do zachowania kibicow. Wiadomo, ze fajnie, jak wygrywaja, sa mistrzyniami, wtedy wszystko cacy. Ale jak juz nie graja dobrze - z publicznosci slychac obelgi, przeklenstwa w stylu 'spier..*' itp.
Wstyd i brak kultury. I szczegolnie zauwazylam to u starszych panow, nie u mlodych osob. Raz jeszcze - wstyd!! Takie osoby powinno sie wyprowadzac, na trybunach sa przeciez tez male dzieci.- 7 1
-
2010-12-20 10:22
ŻENADA!
To już drugi mecz ligowy przegrany w końcówce, przez tego, pożal się Boże, trenera dziewczyny bez niego na pewno by wygrały!Drze mordę z ławki na nie, ustawia strefę w obronie, która daje sobie wrzucić dwa razy pod rząd za 3 pkt., a ten dalej każe im bronić strefą! Weź facet spadaj do podawania ręczników, bo do trenowania to Ty się na pewno nie nadajesz!
Dziś kolejny mecz, wierzę, na przekór rozsądkowi, że dziewcyzny sobie poradzą o ile ten pacan im nie będzie za bardzo przeszkadzał!- 8 1
-
2010-12-20 05:58
W tabeli Wam chyba zabrakło Energi
Każdy sposób na pocieszenie Krawczyka dobry ...
- 3 2
-
2010-12-19 22:59
Mietek potrafi... :)
Pozdrowienia od lidera PLKK
- 1 5
-
2010-12-19 22:12
papa
Raczyński do domu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zajmij się czymś innym a koszykówkę zostaw ludziom co się na tym znają i nie zwalaj całej winy na dziewczyny- 13 0
-
2010-12-19 21:45
Skończmy z wydawaniem pieniędzy (1)
na to bezsensowne zajęcie. Są lepsze kluby i ciekawsze dyscypliny. Nie wspominając już o frekwencji na tych meczykach.
- 4 14
-
2010-12-19 21:46
Racja !
Na drugim planie zdjęcia widać, że to niemal nikogo nie interesuje.
- 2 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.