- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (252 opinie)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (62 opinie)
- 3 Trefl blisko największego sukcesu od 12 lat (17 opinii) LIVE!
- 4 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024 (2 opinie)
- 5 Wywiad z nowym trenerem Trefla (10 opinii)
- 6 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (482 opinie)
Warszawianka - DGT Gdańsk
8 marca 2003 (artykuł sprzed 21 lat)
Energa Wybrzeże Gdańsk
Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże Gdańsk
Energa Wybrzeże Gdańsk udanie zakończyła sezon. Juniorzy młodsi mistrzami Polski
- Zapewniam, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać w Lubinie - deklaruje Andrzej Jung, dyrektor Vive. Jeśli kielczanie wypełnią tę zapowiedź, Wybrzeżu do szczęścia w stolicy wystarczy remis. Jeśli zaś w Lubinie dojdzie do podziału punktów, gdańszczanie będą musieli wygrać.
- Gdy objąłem drużynę, awansowaliśmy z siódmego na czwarte miejsce. U siebie wygraliśmy wszystkie mecze - podkreśla z satysfakcją Jacek Zglinicki, były szkoleniowiec reprezentacji Polski, który po pracy na Bliskim Wschodzie ponownie usiadł na ławce Warszawianki w trakcie bieżących rozgrywek. Ireneusz Cieślikowski, który przed rokiem zdobył z tą drużyną ligowe srebro, jest teraz tym drugim.
Stołeczną drużynę można śmiało określić najbardziej gdańskim z zespołów ekstraklasy. Od lat bowiem sięga po naszych zawodników. Obserwujemy nawet zadziwiającą prawidłowość. Szczypiorniści, którzy do Warszawianki przenoszą się ze Spójni, są w nowym miejscu pracy cenieni, by wspomnieć Michała Matysika i Bartłomieja Peplińskiego, podczas gdy ekszawodnicy Wybrzeża, nawet gdy rozpoczynają od sukcesów, nie kończą zbyt dobrze. Arkadiusz Dudaref zmieniał barwy klubowe jako reprezentant Polski, a w Warszawiance po poważnej kontuzji szybko zakończył karierę. Po tym sezonie z klubem zapewne pożegnają się Rafał Kuptel i Marcin Pilch. Choć obaj są oficjalnie zawodnikami Warszawianki, w sobotę na pewno nie zagrają. Jest jeszcze Sebastian Suchowicz, ale i jego gwiazda zbladła. W Wybrzeżu był w wielu meczach numeru 1, a w stolicy często siada na ławce rezerwowych.
- To jest sport i wszystko może się zdarzyć. Warszawianka w tym meczu na pewno nikomu nie odda punktów. Czujemy silną presję, gdyż nikt tutaj sobie nie wyobraża, abyśmy zajęli w ekstraklasie miejsce gorsze niż czwarte. Nie wiem, czy zagram w sobotę. Ostatnio pauzowałem z powodu skręcenia stawu skokowego - przyznaje popularny "Suchy".
W sobotę na trenerskiej ławce Wybrzeża pownownie zasiądzie Daniel Waszkiewicz. Po chorobie szkoleniowiec zdążył przeprowadzić z drużyną cztery treningi.
- Wróciłem do pracy we wtorek. Na ostatnich zajęciach przed meczem w Warszawie cudów już zdziałać nie można. Na parkiecie trzeba sprzedać to, co się potrafi. Nie będzie gorącej linii z Lubiniem. Wynik ten wszak nabierze dla nas znaczenia, jeśli nie przegramy. Wiem, że Warszawianka u siebie gra bardzo dobrze, ale zawsze każdy musi kiedyś przegrać - mówi trener Waszkiewicz.
Pozostaje trzymanie kciuków, aby nie powtórzyła się historia z poprzedniego sezonu. Wówczas też szóste miejsce obsadzane było w ostatniej kolejce. Rywalizowały o nie trzy drużyny: DGT Wybrzeże w Piekarach, Metalplast Oborniki w Łodzi oraz MMTS, które gościło Wisłę Płock. Wszyscy przegrali i z najlepszymi w drugiej części sezonu rywalizowali... kwidzynianie.