- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (112 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (39 opinii)
- 3 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (477 opinii)
- 4 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (5 opinii)
- 5 Wywiad z nowym trenerem Trefla (3 opinie)
- 6 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (161 opinii)
Czy Arka Gdynia się pozbiera? Jakie problemy? Bezpośredni awans czy baraże?
21 maja 2024
(112 opinii)Wiktoria nad Victorią
8 lipca 2005 (artykuł sprzed 18 lat)
Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Czy Arka Gdynia się pozbiera? Jakie problemy? Bezpośredni awans czy baraże?
Piłkarze Arki Gdynia wygrali pierwszy z czterech zaplanowanych w okresie przygotowawczym sparingów. W czwartek podopieczni Mirosława Dragana pokonali czeskiego II-ligowca, Victorię Żiżkow 2:1 (1:0). W niedzielę poprzeczka pójdzie w górę. Naprzeciw żółto-niebieskich stanie szósta drużyna naszych południowych sąsiadów, FK Jablonec. Nasza drużyna od 4 lipca trenuje na zgrupowaniu w Nymburku.
Bramki: Grzegorz Pilch 11, Radosław Bartoszewicz 77 (wolny).
ARKA: Chamera (46 Witkowski, 70 Biecke) - Kowalski (46 Kościelniak), Jawny (70 Godlewski), Cios, Jakosz (46 Majda) - Gorząd (46 Pudysiak), Bartoszewicz (46 Sobieraj), Niciński (60 Bartoszewicz), Ława (46 Ulanowski) - Pilch (46 Kołodziejski), Patalan (46 Sajdak).
Tylko trzej pozyskani w przerwie między rozgrywkami zawodnicy (Jan Cios, Grzegorz Jakosz, Grzegorz Niciński) zostali wystawieni do pierwszego składu w inauguracyjnej grze towarzyskiej. Pod uwagę nie mógł być brany Benjamin Imeh, który podobnie jak Andriej Griszczenko, po perypetiach wizowych dołączył do kolegów dopiero po sparingu. Z równo uwagą, jak na swoich zawodników, gdynski sztab szkoleniowy spozierał na rywali, gdyż kadra beniaminka ekstraklasy jest wciąż otwarta.
- Szukamy napastnika i pomocnika. Jednak nikt w drużynie rywali nie zwrócił naszej uwagi. Wygraliśmy pewnie i zasłużenie. Kontrolowalismy grę. Górowaliśmy nad rywalami agresywnością i organizacja gry - oceniał Wiesław Kędzia, kierownik Arki.
Gdynianie mogli objąć prowadzenie już w dziewiątej minucie. Dobre podanie od Jakosza otrzymał Niciński, ale strzał tego ostatniego obronił bramkarz. Jednak chwilę później kolejna wzorowa akcja z pominieciem drugiej linii przyniosła powodzenie. Pilch przerzucił piłke do siatki nad czeskim golkiperem, a asystę zaliczył Łukasz Kowalski, który popisał się prostopadłym podaniem.
Jeszcze przed przerwą wynik mogli podwyższyć Pilch i Dariusz Patalan. Po zmianie stron od razu swoją obecnośc na boisku kąśliwym strzałem zaakcentował Ireneusz Kościelniak. Ale wynik podwyższył dopiero po rzucie rożnym, na niespełna kwadrans przed końcem gry, Bartoszewicz, który zerwał pajęczynę z okienka czeskiej bramki.
Z trzech sprawdzanych w gdyńskiej bramce golkiperów przykrość sięgnięcia do siatki spotkała najmłodszego wsród nich. Kamil Biecke skapitulował po strzale z kilku metrów.
Jacek Główczynski
Kluby sportowe
Opinie (12)
-
2005-07-11 10:41
Mircio, nie łam się my cię nie potrzebujemy, ale w lechii przyjmą cię z otwartymi ramionami. Tam lubią takich cieplaków jak ty, bo regularnie jadą w kakao ze swoim przyjacielem prałatem. tylko czy ty aby na pewno jestes nieletni? bo prałacina lubi dzieci.
- 0 0
-
2005-11-10 09:31
heja kto uwielbia dorotę rabczewską
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.