W ekspresowym tempie kolejne spotkania w Sharp Torell Basket Lidze odbywają koszykarki
Lotosu VBW Clima Gdynia. Po zwycięstwach nad SMS PZKosz. Warszawa dzisiaj (17.30) mistrzynie Polski zagrają z Wisłą w Krakowie, w piątek zaś we Wrocławiu spotkają się ze Ślęzą.
Pojedynek mistrzyń Polski z rekordzistkami kraju pod względem zdobytych tytułów mistrzowskich (17) powinien zelektryzować kibiców. Tak jednak nie jest. "Biała Gwiazda" stacza się po równi pochyłej i wydaje się, że ma realne szanse na... opuszczenie po raz pierwszy w historii szeregów ekstraklasy. Największym potencjałem zespołu z podwawelskiego grodu jest dziś tylko jego historia. Tytuły, znakomite występy w europejskich pucharach, czy wspominane z nostalgią Halina Iwaniec, Grażyna Seweryn, Marta Starowicz, Krystyna Szymańska-Lara oraz Eugenia Nikonowa, są już zamkniętym rozdziałem historii. Dziś klub potencjalni sponsorzy omijają szerokim kołem, a działacze nie mają złamanego grosza na jego utrzymanie.
O tym, że w siedzibie przy ul. Reymonta jest źle, świadczy fakt, że w ubiegłym sezonie krakowski klub zajął dopiero 10. miejsce, najgorsze w historii Wisły! Latem zespół opuściły liderki drużyny, Patrycja Czepiec (Łączność Olsztyn) oraz Anna Wielebnowska (BSC Namur). Dziś zespół opiera się na środkowej Dorocie Gburczyk oraz małżeńskim duecie. Wojciech Downar-Zapolski jest trenerem, a 34-letnia Małgorzata, jego małżonka - mimo problemów z kręgosłupem - wciąż kapitanuje "Wisełce".
- Serce płacze, gdy pomyślę o tym, co dzieje się z moim klubem - mówi
Ludwik Miętta-Mikołajewicz, prezes Wisły.
- Mecz z Lotosem nie jest żadną atrakcją, wynik jest znany przed meczem - zapewnia
Zbigniew Stanek, kierownik drużyny.
A przecież jeszcze trzy lata temu ówczesna Forta Porta Gdynia walczyła z Wisłą w finale play off (4-2). Wynik inauguracyjngo meczu (58:87 z PZU Polfa Pabianice) wskazuje, że wysychająca Wisła powalczy dzisiaj jedynie o honorowy rezultat.
Dla Lotosu (bez kontuzji) gra w ekstraklasie stanowi przetarcie przed walką w Eurolidze. Nie dość, że gra mecze co 48 godzin, to jeszcze trener Krzysztof Koziorowicz zakontraktował po dwa spotkania towarzyskie z Telekomasem Wilno oraz Łącznością Olsztyn.