• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wodecki wiecznie żywy. Świetny Wodecki Twist Festiwal w Gdańsku

Aleksandra Wrona
20 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (51)
  • Wodecki Twist Festiwal to dopracowany w najmniejszych szczegółach, poruszający hołd złożony artyście.
  • Wodecki Twist Festiwal to dopracowany w najmniejszych szczegółach, poruszający hołd złożony artyście.
  • Wodecki Twist Festiwal to dopracowany w najmniejszych szczegółach, poruszający hołd złożony artyście.
  • Wodecki Twist Festiwal to dopracowany w najmniejszych szczegółach, poruszający hołd złożony artyście.
  • Wodecki Twist Festiwal to dopracowany w najmniejszych szczegółach, poruszający hołd złożony artyście.
  • Wodecki Twist Festiwal to dopracowany w najmniejszych szczegółach, poruszający hołd złożony artyście.
  • Wodecki Twist Festiwal to dopracowany w najmniejszych szczegółach, poruszający hołd złożony artyście.
  • Wodecki Twist Festiwal to dopracowany w najmniejszych szczegółach, poruszający hołd złożony artyście.
  • Wodecki Twist Festiwal to dopracowany w najmniejszych szczegółach, poruszający hołd złożony artyście.

Chociaż od śmierci Zbigniewa Wodeckiego minęło już 5 lat, jego utwory wciąż poruszają niejedno serce. W sobotni wieczór, w Hali Olivia odbyła się kolejna edycja Wodecki Twist Festiwal, czyli koncertu upamiętniającego artystę. Na koncercie w Gdańsku wystąpili Baasch, Kuba Badach, Igor Herbut, Paulina Przybysz, Ania Rusowicz, Jan i Aleksandra Radwan oraz orkiestra pod batutą Tomka Szymusia.



Trójmiasto: nadchodzące koncerty


Twórczość Zbigniewa Wodeckiego:

Znanymi nazwiskami grać łatwo, szczególnie tak popularnymi i lubianymi jak Wodecki. Nie od dziś wiadomo, że koncerty grane w hołdzie zmarłym artystom przyciągają głównie ze względu na sentyment, jednak... to nie jest ten przypadek. Wodecki Twist Festiwal to prawdziwy, dopracowany w najmniejszych szczegółach, poruszający hołd złożony artyście. Nie tylko za sprawą kilku coverów, ale całej oprawy - filmów, teledysków, wspomnień, piosenek, które sprawiają, że przed oczami staje nam Zbigniew Wodecki, nie tylko jako artysta, ale przede wszystkim człowiek.

Myślę, że nie bez znaczenia jest fakt, że organizatorką i dyrektorką artystyczną festiwalu jest Katarzyna Wodecka-Stubbs, córka zmarłego artysty, która w wywiadzie dla miesięcznika "Zwierciadło" powiedziała: "Chciałam uprzedzić publiczność, że to będzie coś więcej niż odgrywanie piosenek taty. Chciałam, żeby był patronem świeżych, odkrywczych i fajnych rzeczy. Każda edycja naszego festiwalu łączy pokolenia, różne obszary muzyczne, zaskakuje. Uważam, że tata - jego twórczość, wszechstronność instrumentalna - tworzy naturalnie świetne preteksty i jest punktem wyjścia dla bardzo wielu kooperacji muzycznych." Nic dodać, nic ująć. Na scenie widać zarówno odwagę w eksperymentowaniu, jak i duży szacunek do twórczości Zbigniewa Wodeckiego. No i mnóstwo serca.

Zbigniew Wodecki na muralu



W gdańskiej odsłonie festiwalu udział wzięli Baasch, Kuba Badach, Igor Herbut, Paulina Przybysz, Ania Rusowicz, Jan i Aleksandra Radwan oraz orkiestra pod batutą Tomka Szymusia, który jest jednocześnie autorem aranżacji. Artyści dość od siebie różni, ale doskonale się uzupełniający. Każdy z nich wniósł w ten wieczór coś swojego, choć trzeba uczciwie przyznać, że niektórzy szczególnie zapadli mi w pamięć. Jak na przykład Ania Rusowicz i jej charyzmatycznie wykonane "Chałupy welcome to", Kuba Badach w poruszającym wykonaniu "Lubię wracać tam gdzie byłem" czy Paulina Przybysz i jej naturalny talent do muzycznych eksperymentów. Nie zabrakło oczywiście "Pszczółki Mai" odśpiewanej wspólnie z publicznością na koniec koncertu.

"Pszczółka Maja" Wodecki Twist Festiwal

Każdy z utworów poprzedzony był krótką animacją z głosem Zbigniewa Wodeckiego. Urywki z wywiadów, krótkie wypowiedzi, mniej lub bardziej humorystyczne cytaty sprawiały wrażenie jakby duch Zbigniewa Wodeckiego był tego wieczoru w Gdańsku. Dużo ciepłych wspomnień o artyście przywołał Kuba Badach, który znał go osobiście.

- To był facet, który dla nas był absolutnym mistrzem - mówił Kuba Badach. - Oprócz tego, że fenomenalnie śpiewał, to potrafił grać na instrumentach, na skrzypcach, na trąbce, na fortepianie. Znał harmonię, potrafił napisać aranż na orkiestrę. Utwory, których dzisiaj słuchamy to w większości jego kompozycje, to są obłędnie dobrze napisane rzeczy, bardzo trudne, bardzo złożone, a zdaje się, że takie proste.
Możdżer gra nieznanego Wodeckiego. Wyjątkowa płyta polskich jazzmanów Możdżer gra nieznanego Wodeckiego. Wyjątkowa płyta polskich jazzmanów
Wspomniałam o tym, że Wodecki Twist to bardzo dobrze dopracowany festiwal. Świadczy o tym również oprawa sceny, a dokładnie światła, które świetnie budowały nastrój. Niestety, w tej beczce miodu znalazła się też łyżka dziegciu, na którą uwagę zwrócili też sami artyści. Choć Hala Olivia organizacyjnie i pod względem nagłośnienia zdała egzamin na piątkę, to na koncercie było zwyczajnie... chłodno. Domyślam się, że ogrzanie tego obiektu jest technicznie niemożliwe, jednak osoby, które zostawiły kurtki w szatni musiały się zdziwić. Tu na koncerty najlepiej przychodzić w ciepłej kurtce, nawet jeśli atmosfera koncertu robi się gorąca, jak podczas utworu "Chałupy welcome to".

"Chałupy welcome to" - Ania Rusowicz

Wydarzenia

Wodecki Twist Festiwal (11 opinii)

(11 opinii)
169 - 199 zł
pop

Miejsca

Zobacz także

Opinie (51) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Koncert na lodowisku? (1)

    Naprawdę? A czy organizator sprawdził wcześniej tzw. warunki lokalowe?Czy próbował skorzystać z toalety? Czy raczej miał to gdzieś i chodziło tylko o zainkasowanie za bilety? Nietrudno się domyślić, że na lodowisku jest zimno!

    • 6 0

    • Ten koncert to prawdziwa tragedia! Wodecki się przewraca w grobie. Warunki, nagłośnienie, scenografia poniżej jakiegokolwiek

      • 0 0

  • Balbina

    Żenada! Najgorszy z Serii koncertów! Bilety w cenie 190zl, a koncert trwał godzinę. Organizator chyba nie wiedział co robi wybierając na miejsce wydarzenia Halę Olivia. Zimno, toalety obskurne.

    • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Trochę to smutne że na koncerty z coverami Wodeckiego przychodzi więcej ludzi niż na jego występy gdy jeszcze żył. (2)

    Wiem co mówię bo byłem na kilku. Na tego typu występy nie chodzę bo smutno. Wolę posłuchać Jego utworów z płyt, w oryginalnym wykonaniu.

    • 71 1

    • ludzie pamiętają ze był 1szym bardem pzpr

      • 1 0

    • Dobrze ze jest bo ten o o miał już kupić

      • 1 0

  • Gamonie poszly na koncet do starej hali i myślały że będzie wersal (3)

    a tam powiało chłodem i w kiblach smrodem.

    • 17 10

    • Sam jestes gamoń! (2)

      Poszliśmy na wczorajszy koncert po 19 latach nieobecności w Hali Olivia sądząc, że przez tyle lat jednak coś się zmieniło (tak jak w wielu innych miejscach). Ale prawda jest taka, że jednak nie I więcej tam nie pójdę, ale nie czuje się gamoniem

      • 4 0

      • Myślałaś że po 19 latach wyrosły tam palmy i grzeje słońce? (1)

        Co się miało zmienić na lodowisku?

        • 1 1

        • Mamy 21st century

          i wiele funkcji można łączyć- lodowisko z areną/halą koncertową ( żeby było jasne nie spodziewałam się komfortu filharmonicznego). Skoro ktoś sprzedaje bilety w hali z lodowiskiem tzn., że uznał ten obiekt za spełniający inne funkcje niż tylko lodowisko. I bez znaczenia pozostaje fakt co ja myślę

          • 3 0

  • 1986

    Iron Maiden - to był koncert!!

    • 0 0

  • (5)

    Byłem i ja,sam koncert bardzo energetyczny,natomiast organizacja....jak z króla ćwieczka.Czy zaiste płacąc prawie 2 stówy muszę stać w kożuchu i futrzaney czapie?O kondycji tak ważnego mieysca jak WC nie wspomnę,dramat.Jeszcze dużo nauki przed nami.

    • 56 3

    • Najlepsze i tak są siłownię co teraz klimy nie włączają , gorąco i zaduch, ale okien tez nie można otwierać. Ogólnie cyrk z tym oszczędzaniem

      • 0 0

    • Przed wami? (1)

      Jesteś za to odpowiedzialny?
      Dziadki zmarzly bo ktoś chciał więcej kasy zarobić oooooo jaka szkoda

      • 2 9

      • Bzdury piszesz!Faktycznie obiekt straszny!PRL!!!!!!

        • 2 0

    • Byłeś?

      Ahahahaha

      • 0 1

    • Nigdzie nie byłeś.

      Te swoje teorie piszesz na podstawie opini tych co tam byli i to tutaj opisują . Robisz tak w pod większością artykułow tu publikowanych panie mitomanie i fantasto.

      • 8 7

  • Opinia wyróżniona

    Nastrojowo

    Koncert mi się bardzo podobał: artyści, nastrój, energia, kultura dźwięku i piękne głosy. Szkoda, że tak krótki. Gratuluję muzykom- ja bym chyba nie wyszła grać w takich zimnych warunkach. Dlatego cieszę się, że koncert się odbył. Pierwszy mój koncert w życiu, gdzie siedziałam wewnątrz w płaszczu. Było dużo starszych osób, zmarzniętych. Organizator do bani, warto w uwagach było choć napisać: proszę ubrać się ciepło. Toalety damskie- masakra, ciemności egipskie, ale było wesoło w kolejce.

    • 10 0

  • niesmak

    zarzutów do organizacji koncertu jest wiele: zimno, konieczność siedzenia w kurtkach, sprzedaż piwa i wchodzenie z nim na widownię, rozkładane niewygodne krzesła, sprzedaż miejsc z których nie było wdać ekranu bo przysłaniały go głośniki, wreszcie toalety w opłakanym stanie. Wszystko to powoduje niesmak i rozgoryczenie. Zamiast celebrowania pamięci twórczości pana Wodeckiego mam wrażenie że fundacja jego imienia trzepie kasę za wszelką cenę. Niesmak to jedyne co czuję po tym koncercie.

    • 6 0

  • Koncert na lodowisku

    Co myśleliście że nagle będzie buchać jak w operze bałtyckiej

    • 2 3

  • Chłodno?

    Chłodno to mało powiedziane! Zimno było niesamowicie!!! A jeszcze przed wejściem była prymitywna szatnia gdzie zostawienie okrycia kosztowało 5zł. Ci którzy zapłacili za szatnie szybko z niej zabierali swoje rzeczy ale oczywiście 5zł już nie zwracali. Nie mówiąc już o lekach na przeziębienie, które trzeba kupić po tym koncercie. dramat!!!

    • 13 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane