Radosław Wróblewski podpisał kontrakt w Arce. Jednak na niedzielny mecz z Pogonią w Szczecinie 25-letni pomocnik nie jest gotowy do gry. Bezpośrednią transmisję z tego pojedynku przeprowadzi Canal+. Początek o godzinie 14.30. Jeśli tradycji stanie się zadość, to będzie... remis.
Wróblewski propozycję kontraktu otrzymał przed tygodniem. W ostatnią środe miał stawić się w Gdyni i złożyć na nim autograf. Nie pojawił się, a jego telefon zamilkł. Gdy wreszcie namierzono popularnego "Wróbla" okazało się, że za jego usługi trzeba więcej zapłacić.
-
Gdy przyjęliśmy warunki piłkarza, zgłosił się Mariusz Piekarski, który chciał dla siebie pieniądze za pośrednictwo. Nie zamierzaliśmy płacić kilkudziesięciu złotych dodatkowo, dlatego do podpisania umowy nie doszło. Dopiero, gdy Wróblewski zrezygnował z pośredników, umowa mogła dojść do skutku - wyjaśnia przyczynę przedłużających się rozmów z byłym piłkarzem Legii Warszawa
Jacek Milewski, prezes Arki.
Wróblewski związał się z Arką na rok. W kontrakcie znalazły się klauzule, które dają możliwość odstąpienia od umowy już po zakończeniu sezonu 2005/06. Na debiut w Gdyni pomocnik, który rozegrał w ekstraklasie 102 mecze i strzelił 4 gole, poczekać będzie musiał do 19 listopada. Wówczas żółto-niebiscy zmierzą się u siebie z Wisłą Kraków.
Sprawa Wróblewskiego nie zaprzątała głowy
Wojciecha Wąsikiewicza. Szkoleniowiec musiał przede wszystkim optymalnie zestawić skład na Szczecin. A zadanie nie było łatwe, gdyż pojawiły się kolejne problemy zdrowotne. Do listy kontuzjowanych
Jana Ciosa i
Michała Chamery - niestety - dopisaliśmy
Bartosza Ławę. Pomocnik może nie zagrać do końca roku. W meczu z Górnikiem Zabrze nabawił się bowiem nie tylko skręcenie stawu skokowego, ale również nadwyrężył ścięgno Achillesa. Ponadto chorował
Sebastian Gorząd, a z urazem borykał się
Dariusz Ulanowski. Na ławce kar nic się nie zmieni, jeśli chodzi o ilość. Do gry może wrócić
Krzysztof Sobieraj, ale po raz pierwszy w tym sezonie w składzie żółto-niebieskich zabraknie
Łukasza Kowalskiego. Dotychczas prawy obrońca zaliczył wszystkie mecze od pierwszej do ostatniej minuty.
Dobra gra Arki zaowocowała tym, że po raz trzeci w tej rundzie mecz gdynian "na żywo" zdecydował się transmitować Canal+. Chyba nie mielibyśmy nic przeciwko temu, aby pojedynek zakończył się jak dwie poprzednie potyczki wybrane przez telewizję. Z Legią u siebie oraz z Lechem w Poznaniu żółto-niebiescy remisowali (odpowiedno 0:0 i 1:1).
A może gdynianie zagrają tak skutecznie, że... wyrzucą z pracy kolejnego szkoleniowca? Po porażce w Gdyni (0:3) posadę stracił
Marek Wleciałowski. Górnika przejął
Marek Motyka, który był przymierzany jako następca
Mirosława Dragana. Pogoń przegrała z kolei dwa ostatnie mecze.
Antoni Ptak, prezez szczecinian nie lubi tego. To on wszak już po czwartej kolejce rozpoczął zwalnianie trenerów, które do tej pory przyniosło już w ekstraklasie jedenaście ofiar.
Pozostałe mecze 13. kolejki: Kolporter Korona Kielce - Górnik Łęczna 1:1 (0:0). Bramki: Hermes (77) - Bykowski (49). Górnik Zabrze -Wisła Kraków 0:1 (0:1). Sobolewski (40). Wisła Płock - Groclin Dyskobolia 2:0 (2:0). Gęsior (26), Peković (32). Zagłębie Lubin - GKS Bełchatów 2:1 (1:1). Stasiak (25), Chałbiński (58) - Ujek (45). Amica Wronki - Legia Warszawa 0:2 (0:1). Burkhardt (18), Szałachowski (53).
Lech Poznań - Cracovia 1:0 (0:0). Gajtkowski (69). Polonia Warszawa - Odra Wodzisław (przełożony na 6 grudnia).
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
