- 1 Arka na derby po wygraną i awans (176 opinii)
- 2 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (69 opinii)
- 3 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 4 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (100 opinii) LIVE!
- 5 Udany koniec sezonu. Juniorzy złoci (4 opinie)
- 6 Ogniwo przegrało, ale zagra o złoto (6 opinii)
Wschód - Zachód 99:94
10 marca 2003 (artykuł sprzed 21 lat)
VBW Gdynia
WSCHÓD: Grubin 25, Melvin 20, Bibrzycka 15, Cupryś 12, Szyćko 7, Dydek 6, Predehl 6, Czarnecka 2, Sims 2, Krawiec 2, Pawlak 2, Skorek.
ZACHÓD: Pantelejewa 25, Trześniewska 21, Jaroszewicz 11, Krystofova 9, Pechova 8, Ciecierska 6, Wlaźlak 5, Krysiewicz 4, Piestrzyńska 3, Lamparska 2, Stańczak.
Spotkanie rozpoczęło się od efektownego trafienia za trzy punkty Gordany Grubin. Po trzech minutach było już 11:2 dla Wschodu. Wtedy jeszcze oba zespoły grały pół żartem, pół serio. Kilkadziesiąt sekund później gdyński Wschód prowadził tylko 14:10. Z czasem spotkanie przeistoczyło się w bój Lotosu z PZU Polfą Pabianice, a miejsca na figle było coraz mniej. Jeszcze przed zakończeniem pierwszej kwarty do kosza Wschodu trafiły Agnieszka Jaroszewicz i Martina Pechova. W 15 min był remis (36:36), a za siebie wzięły się przede wszystkim Małgorzata Dydek i Leonoa Krystofova. Zaczęły faulować. Wynikiem tej rywalizacji było pięć fauli "Ptysia", która kolejne dwie kwarty oglądała z ławki rezerwowych. - Źle się stało, że sędziowie odgwizdywali te przewinienia. Jeszcze dzień przed meczem Agnieszka Bibrzycka, Gordana Grubin oraz Gosia ćwiczyły zagrania a'la Haarlem, włącznie z wsadami do kosza. Gwizdki sędziów zadecydowały o tym, że publiczność nie zobaczyła slum-dunków Gosi - mówi Bogusław Witkowski, przeowdniczący Basketball Investments SSA, organizatora koszykarskiej gali.
Mimo braku środkowej Wschód wygrał, to nieoczekiwanie zacięte i grane na bardzo poważnie spotkanie 99:94. W dużej mierze zadecydowały o tym punkty gdynianek Gordany Grubin oraz Chasity Melvin. Jugosłowiańską rozgrywającą uznano zresztą za najlepszą koszykarkę meczu.
- To był ładny mecz. Nasze przeciwniczki wysoko postawiły poprzeczkę. Szkoda, że spadła Małgorzata Dydek, gdyż mieliśmy przygotowane efektowne zagrania specjalnie dla
publiczności - mówi "Gordi". - Nawet w meczu towarzyskim, z założenia zabawowym, nie można było uwolnić się od emocji i stąd liczne faule - dodał trener Koziorowicz.
Z trybun wyczyny koleżanek na kliszach utrwalała Sophie Witherspoon. Fotografowanie jest pasją amerykańskiej rozgrywającej, która na wydarzenie w stolicy Kociewia poświęciła dwa 36-klatkowe filmy.
Miss koszykarek została w tym roku Anna Kędzior z CCC Aquaparku Polkowice.