- 1 Bez oblań w Lechii. Czas na chłodną analizę (51 opinii)
- 2 Transfer Trefla. Siatkarz wraca po 12 latach (9 opinii)
- 3 Na ile Arka oddaliła sie od ekstraklasy? (329 opinii)
- 4 Deskorolka, energetyczna muza, głośne wooooow (6 opinii)
- 5 SPR Gdynia odbudowuje piłkę ręczną (8 opinii)
- 6 Koszykarze Trefla w finale play-off (26 opinii) LIVE!
Lechia Gdańsk przed chłodną analizą. Tomasz Neugebauer powołany, Tomas Bobcek w rezerwie
27 maja 2024
(51 opinii)Mila już trenuje, Peszko zaprasza do muzeum
Lechia Gdańsk
Kontuzjowany Sławomir Peszko w sobotę zaprezentuje się kibicom w klubowym... muzeum. Natomiast po dwóch meczach nieobecności spowodowanej chorobą do treningów wrócił Sebastian Mila. Decyzji, czy kapitan Lechii zagra przeciwko Jagiellonii Białystok jeszcze nie ma. - Brał antybiotyki, więc jest osłabiony, a ja potrzebuję go do gry na sto procent - mówi Piotr Nowak. Szkoleniowiec Lechii zdradził, że z trenerem rywali Michałem Probierzem na whisky nie pójdzie, ale wspólnej kawy nie wyklucza.
W dwóch pierwszych meczach rundy wiosennej Sebastian Mila rozegrał po 90 minut. Pierwszy w kolejności zawodnik do noszenia kapitańskiej opaski w zespole biało-zielonych opuścił jednak dwa kolejne spotkania. Pomocnik, którego z gry wykluczyła choroba, wznowił treningi w czwartek. Jego występ w niedzielnym meczu z Jagiellonią to jednak na ten moment wielka niewiadoma.
- Jest szansa, że Sebastian zagra w niedzielę, ale ja nie chcę wychodzić przed szereg i decydować za lekarzy. Leczył się antybiotykami, które na pewno go osłabiły. Ja nie chcę ryzykować, a poza tym potrzebuję piłkarza gotowego do gry na najwyższych obrotach. Zdaję się na decyzję sztabu medycznego. Na wybór składu mam jeszcze dwa dni, poczekam - mówi trener Lechii Piotr Nowak.
BOGUSŁAW KACZMAREK: GRA LECHII JAK W WESTERNIE
Na mecz z "Jagą" w składzie na pewno nie będzie Sławomira Peszko. Skrzydłowy, który narzeka na uraz mięśnia uda, do treningów wróci dopiero za tydzień. Już w sobotę będzie można go za to spotkać w Muzeum Lechii Gdańsk na stadionie w Letnicy, gdzie zaprasza wszystkich sympatyków klubu po zdjęcia i autografy pomiędzy w godz. 12-13.
Z ustaleniem składu Lechii na spotkanie z białostoczanami trener Nowak prawdopodobnie będzie czekał do ostatniej chwili. Szkoleniowiec podkreśla, że ma z kogo wybierać i chwali piłkarzy, którzy ostatnio pełnią rolę zmienników.
- Dobre zmiany daje ostatnio Paweł Stolarski czy Aleksander Kovacević. Do gry w każdym momencie gotowy jest Michał Chrapek. Widzę w jakiej kto jest formie i wiem, że trzeba nagradzać zawodników, którzy starają się o miejsce w pierwszej jedenastce. Zastanawiam się nad pewnymi zmianami, ale ogólna koncepcja gry pozostanie taka sama jak w ostatnich meczach - deklaruje Nowak.
Stawka niedzielnego meczu jest dla gdańszczan ogromna, bo to on może zadecydować o tym czy biało-zieloni znajdą się w czołowej ósemce przed rundą finałową. To bowiem Jagiellonia zamyka obecnie górną połowę tabeli, a nad Lechią ma 3 pkt przewagi. Mimo tego, gdański szkoleniowiec nie zamierza uciekać się do najprostszych środków.
- Piłkarze często powtarzają, że nie patrzą na tabelę. Mówią prawdę, sam ich o to prosiłem. Gdybyśmy tak robili, plan na Jagiellonię wyglądałby tak: stawiamy autobus w polu karnym, "długa i może się uda". Tak nie gramy. Nie szukamy punktów w ten sposób. Chcemy kontynuować kulturę gry ofensywnej. Nie będziemy się z tego wycofywać. Uważam, że po czterech meczach powinniśmy mieć więcej punktów, bo nasza gra zaczyna się zazębiać, ale nie będziemy się nad sobą użalać - wyjaśnia szkoleniowiec Lechii.
Trener Nowak wyrasta na jedną z barwniejszych postaci na ławkach trenerskich ekstraklasy. W niedzielę będzie miał okazję sprawdzić się przeciwko innemu bardzo wyrazistemu szkoleniowcowi Michałowi Probierzowi, który zresztą również pracował w Gdańsku.
- Trenerzy są różni, każdy podchodzi do meczu inaczej. Jedni są impulsywni i emocjonalni, wykorzystują cały boks techniczny od północy do południa, od wschodu na zachód. Rzucą słowo tu i tam, wymachują rękoma. Ja staram się raczej tonować emocje. Każdy ma swój sposób na to, by dawać instrukcje piłkarzom. Na whisky z trenerem Probierzem nie pójdę, ale na kawę możemy iść - mówi żartobliwie trener Nowak.
PIŁKARZE I TRENERZY PO MECZU ZAGŁĘBIE - LECHIA
Jaki będzie patent na Jagiellonię? Jak podkreśla sam trener biało-zielonych, bolączka w ostatnich meczach jest brak koncentracji w defensywie, w szczególności krótko po przerwie. To właśnie poprawa gry defensywnej ma być kluczem do kolejnej wygranej na Stadionie Energa Gdańsk.
- Jagiellonia to zespół, który walczy od początku do końca. My natomiast czasami wkładamy za dużo pracy w to, aby strzelić bramkę, a za mało w sytuacje, w których powinniśmy wyczyścić piłkę, przewidzieć bieg wydarzeń w defensywie. Tego właśnie nam brakuje. Koncentrację gubimy w szczególności zaraz po zmianie stron. Nie możemy tak się otwierać i właśnie nad tym najmocniej musimy pracować - kończy Nowak.
Typowanie wyników
Jak typowano
74% | 338 typowań | LECHIA Gdańsk | |
15% | 68 typowań | REMIS | |
11% | 48 typowań | Jagiellonia Białystok |
Kluby sportowe
Opinie (55) 2 zablokowane
-
2016-03-04 15:24
Lechia marzy o pierwszej ósemce w tabeli......
....ale pierwsza ósemka nie marzy już o Lechii .
- 43 23
-
2016-03-04 15:20
Tak jak Cię lubie tak albo się weź chłopie do roboty ,albo kończ karierę
- 33 11
-
2016-03-04 15:19
Mila do serialu
Raczej może do grania ale w serialu sie już nadaje , ewentualnie koncówki 10 -15 min
- 32 18
-
2016-03-04 15:00
Oby nie! (1)
Oby nie!
- 35 19
-
2016-03-04 15:14
Walduś
Walduś weź sobie przedłuż chorobowe, tak do końca sezonu!
- 14 16
-
2016-03-04 15:09
No to Nowak rozpracował Lechię Probierzowi.
- 19 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.