- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (155 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (49 opinii)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (6 opinii)
- 4 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (479 opinii)
- 5 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
- 6 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (5 opinii)
Zabrakło skuteczności
Arka Gdynia
ARKA: Bledzewski - Sokołowski, Weinar, Szyndrowski (5 Mazurkiewicz, 60 Niciński), Baster - Karwan (70 Nawrocik), Łabędzki, Przytuła - Ława, Chmiest, Bazler.
Z uwagi na kontuzje tylko raz Wojciechowi Stawowemu udało się zagrać tak jak sobie założył, czyli dwa sparingi jednego dnia na dwa różne składy. W dwóch kolejnych terminach gdynianie grali już tylko z jednym rywalem. Na pożegnanie Turcji zmierzyli się z mistrzem Białorusi z 2005 roku, zdobywcą pucharu tego kraju rok wcześniej oraz trzecią drużyną tamtejszej ligi minionego sezon.
Z największym zainteresowaniem oczekiwaliśmy obsady bramki. Trener Arki nie ukrywa, że ten kto wychodzi między słupkami w ostatnich sparingach, zostanie obdarzony zaufaniem także w lidze. Jako, że po powrocie do kraju żółto-niebiescy sprawdzą się już tylko raz, przeciwko OKS Olsztyn, to można założyć, że numerem jeden ponownie będzie Andrzej Bledzewski. 31-latek ponownie przekonał do siebie, choć w grudniu poddał się zabiegowi kontuzjowanego kolana, a z powodu rehabilitacji opuścił pierwszy tegoroczny sparing.
O ile o obsadę bramki można być spokojnym, bo i Norbert Witkowski zna swój fach, to niepokoi kolejna kontuzja na środku obrony. Ostatni sparing kontuzją kolana okupił Krzysztof Sobieraj, który już kuruje się w Szczecinie, a dziś głowę rozbił Marek Szyndrowski. Pech dopadł stopera już w piątej minucie gry. Konieczna była wizyta w szpitalu i założenie szwów. Obecnie z nominalnych środkowych defensorów w pełni sił jest tylko Paweł Weinar. Nie można wykluczyć, że szkoleniowiec ponownie sprawdzi na tej pozycji Krzysztofa Przytułę, który sprawdził się w tej roli już w minionym sezonie, jeszcze w ekstraklasie.
Natomiast poprawiła się sytuacja zdrowotna w przednich formacjach. W Szczecinie leczy się tylko Olgierd Moskalewicz. W Turcji zaś ponownie dołączyli do drużyny Marcin Wachowicz, Tomasz Mazurkiewicz i Piotr Bazler. Ten ostatni - obok Chmiesta - miał najlepszą sytuację na strzelenia gola. A że jej nie wykorzystał, to mimo że Arka miała optyczną przewagę, zeszła z boiska pokonana.
Kluby sportowe
Opinie (49) ponad 10 zablokowanych
-
2008-03-01 11:59
I tak derby Lechia--Arka w 1 lidze
To jednak najwiksze swinie to Baltyk ktorzy tu sie wpisuja , a nie Lechia, a wiec teraz wiadomo ze oni pisza po forach i sklucaja judasze kibicow, no coz co im pozostalo.....Arki nienawidze ale Baltyk to p***y heheheh
- 0 0
-
2008-02-29 12:09
do BR,
zadałeś sobie trud i wbiłeś te "sensacje" z GW. nie rozumiesz co masz przed oczami. większość "wpłat" to zwyczajowa działa dla panów w czerni. np remis z Polkowicami. mecz dogadany przez obie drużyny, więc po co płacić sędziom? żeby nie mięszali. zwyczajowy w Polsce "bakszysz". Arka była nośna pod koniec (nie)rządów PiS-uaru z powodu Prokomu (Krauze) to był "nośnik" w mediach. inni np. Polkowice(nawet więcej meczy ustawionych),Łęczna ,Zagłębie S. Widzew itd, itp ,dostali w d... ciszej.
ps. kibic Bałtyku powinien wiedzieć że to prezes tego klubu (Grajewski) jako pierwszy na Wybrzeżu poszedł siedzieć za korupcję , jeszcze za komuny.- 0 0
-
2008-02-28 23:53
lista kupionych meczów przez druk-arkę - hańbę Gdyni
kwietnia 2005 - RKS Radomsko - Arka Gdynia (0:3) - sędzia Mariusz R. przyjął 3 tysiące złotych a obserwator Jerzy G. 5 tysięcy złotych za pomoc w ustawieniu meczu dla Arki.
16 kwietnia 2005 - Arka Gdynia - Piast Gliwice (2:0) sędzia Piotr A. przyjął 5 tysięcy złotych, a obserwator Wincenty T. 7 tysięcy za ustawienie meczu dla Arki. 16 kwietnia 2005 - Ruch Chorzów - Widzew Łódź (1:3) - obserwator Mirosław J. przyjął 2 tysiące złotych od sędziego Piotra W. za pomoc w ustawieniu meczu dla Widzewa
19 kwietnia 2005 - Zagłębie Sosnowiec - Arka Gdynia (1:2) - sędzia Janusz O. przyjął od "Fryzjera" 25 tysięcy złotych za ustawienie meczu dla Arki Gdynia.
3 kwietnia 2005 - Arka Gdynia - MKS Mława (1:0) - sędzia Andrzej K. przyjął 5 tysięcy złotych a obserwator Mirosław J. 5 tysięcy za ustawienie meczu dla Arki. Gospodarze strzelili gola w ostatniej minucie z rzutu karnego.
11 maja 2005 - Arka Gdynia - Górnik Polkowice (1:1) - sędzia Mariusz G. przyjął 5 tysięcy złotych, a sędzia boczny Krzysztof T. 800 złotych za to, że zaakceptowali umówiony przez obydwie drużyny wynik remisowy.
31 lipca 2004 - Arka Gdynia - Widzew Łódź (1:0) - sędzia Adam K. przyjął 5 tysięcy złotych a obserwator Kazimierz F. 3 tysiące złotych za ustawienie meczu dla Arki. Gdynianie wygrali dzięki golowi z 88 minuty.
13 sierpnia 2004 - Arka Gdynia - Podbeskidzie Bielsko Biała (2:0) - sędzia Janusz O. przyjął od "Fryzjera" 5 tysięcy złotych, a obserwator Jerzy G. 3 tysiące za ustawienie meczu dla Arki Gdynia.
24 sierpnia 2004 - Arka Gdynia - RKS Radomsko (3:2) - sędzia Piotr A. przyjął 5 tysięcy złotych od działacza Arki Wiesława K. a od piłkarza Krzysztof S. i innych zawodników 10 tysięcy za ustawienie meczu dla Arki Gdynia.
3 września 2004 - Arka Gdynia - Zagłębie Sosnowiec (2:1) - sędzia Zbigniew R. przyjął od "Fryzjera" 8 tysięcy złotych a obserwator Krzysztof W. 8 tysięcy za ustawienie meczu dla Arki. Zwycięską bramkę Arka zdobyła z rzutu karnego.
17 września 2004 - Arka Gdynia - ŁKS Łódź (0:0) - sędzia Marcin N. przyjął od "Fryzjera" 5 tysięcy złotych i obietnicę wysokiej noty obserwatora za ustawienie mecz dla Arki. Gdynianie nie wygrali, bo w 70 minucie zmarnowali rzut karny.
25 września 2004 - Kujawiak Włocławek - Arka Gdynia (1:1) - "Fryzjer" obiecał obserwatorowi Wincentemu T. nieznaną kwotę za dobrą ocenę sędziów, ale pieniędzy nie dał bo w meczu padł remis.
1 października 2004 - Arka Gdynia - Górnik Polkowice (1:1) - sędzia Mariusz G. dostał tysiąc złotych i korzyść osobistą w postaci wysokiej oceny obserwatora (obiecane było 7 tysięcy, ale w meczu padł remis), a obserwator Marian D. 3 tysiące za ustawienie meczu dla Arki.
10 października 2004 - Arka Gdynia - Korona Kielce (4:2) - sędzia Robert S. dostał od "Fryzjera" 7,5 tysiąca złotych a obserwator Andrzej Sz. 7 tysięcy za ustawienie meczu dla Arki
22 października 2004 - Arka Gdynia - Szczakowianka Jaworzno (3:0) - sędzia Janusz O. przyjął od "Fryzjera" 5 tysięcy złotych a obserwator Stefan B. 5 tysięcy za ustawienie meczu dla Arki.
5 listopada 2004 - Arka Gdynia - Ruch Chorzów (2:0) - sędzia Tomasz W. przyjął od "Fryzjera" 7 tysięcy złotych, a obserwator Mirosław J. 5 tysięcy za ustawienie meczu dla Arki.
13 listopada 2004 - Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia (2:2) - obserwator Kazimierz F. przyjął od "Fryzjera" 5 tysięcy złotych za ustawienie meczu dla Arki. Gdynianie uratowali remis dzięki rzutowi karnemu i bramce w 90 minucie.
25 marca 2005 - Arka Gdynia - Świt Nowy Dwór Mazowiecki (2:0) - sędzia Marcin N. przyjął od "Fryzjera" 10 tysięcy złotych a obserwator Stefan B. 5 tysięcy za ustawienie meczu dla Arki. Sędzia podyktował dla Arki dwa rzuty karne i wyrzucił piłkarza Świtu z boiska.
9 kwietnia 2005 - RKS Radomsko - Arka Gdynia (0:3) - sędzia Mariusz R. przyjął 3 tysiące złotych a obserwator Jerzy G. 5 tysięcy złotych za pomoc w ustawieniu meczu dla Arki.
16 kwietnia 2005 - Arka Gdynia - Piast Gliwice (2:0) sędzia Piotr A. przyjął 5 tysięcy złotych, a obserwator Wincenty T. 7 tysięcy za ustawienie meczu dla Arki. 16 kwietnia 2005 - Ruch Chorzów - Widzew Łódź (1:3) - obserwator Mirosław J. przyjął 2 tysiące złotych od sędziego Piotra W. za pomoc w ustawieniu meczu dla Widzewa.
19 kwietnia 2005 - Zagłębie Sosnowiec - Arka Gdynia (1:2) - sędzia Janusz O. przyjął od "Fryzjera" 25 tysięcy złotych za ustawienie meczu dla Arki Gdynia
23 kwietnia 2005 - Arka Gdynia - MKS Mława (1:0) - sędzia Andrzej K. przyjął 5 tysięcy złotych a obserwator Mirosław J. 5 tysięcy za ustawienie meczu dla Arki. Gospodarze strzelili gola w ostatniej minucie z rzutu karnego.
11 maja 2005 - Arka Gdynia - Górnik Polkowice (1:1) - sędzia Mariusz G. przyjął 5 tysięcy złotych, a sędzia boczny Krzysztof T. 800 złotych za to, że zaakceptowali umówiony przez obydwie drużyny wynik remisowy.
14 maja 2005 - Arka Gdynia - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (2:1) - sędzia Piotr A. przyjął 10 tysięcy złotych za ustawienie meczu dla Arki Gdynia.
29 października 2005 - Arka Gdynia - Górnik Zabrze (3:0) - sędzia Piotr A. przyjął 20 tysięcy złotych od Wiesława K. za ustawienie meczu dla Arki Gdynia.- 0 0
-
2008-02-28 23:52
Do tego z Sopotu
Na kosciuszki masz urzad i zapytaj sie jakie Sopot ma barwy,oj widze ze boli was bardzo:):):)ale nikt tego nie zmieni bo SOPOT JEST ŻÓŁTO-NIEBIESKI !!!
- 0 0
-
2008-02-28 23:10
A ja na to
Mam trochę więcej lat niż dzieci netu ale jeśli przeczytałem, ze w ostatnim sparingu kopacz szparki w walce własnym kolanem rozciął sobie swoją głowę na 12 szwów to jest mistrzostwo świata.Zamiast na boisku powinien pracować w Julinku w szkole cyrkowej. Kupcie lepiej mecze -będzie bezpieczniej dla Waszego zdrowia.
- 0 0
-
2008-02-28 22:25
sztos, głupku...
artykuł to przedruk z Rzepy. ten kto go pisał miał wylane na lechię i wspomina o niej ciekawostkowo. "sponsoring", he he he... bandyta na licencji UB!
ps. nadal ma ten tytół "zasłużony...etc." ,nie jest wam wstyd ?(honor itp).- 0 0
-
2008-02-28 22:14
wioskowy glupcze
Ten artykul o Nikosiu to chyba z zazdrosci wasz "gangsta" rybak napisal hehehe.... a tak po za tym gdybys dzieciaku zyl w tamtych czasach to bys wiedzial, ze prywatny sponsoring za czasow komuny nie istnial !!!!
- 0 0
-
2008-02-28 21:59
kiedy ten karny panie sędzio?
czyli kibice z gdyni mieli bardzo duży wkład w proceder korupcji. Jest sie czym chwalić!!!
- 0 0
-
2008-02-28 21:59
pamiętasz, była jesień, zima, wiosna, potem lato... i co ty na to?
""Jeden z najbardziej znanych polskich gangsterów - "Nikoś",- mógł bezkarnie kraść na Zachodzie auta i napadać na banki, bo chronili go funkcjonariusze PRL-owskiej bezpieki - pisze "Rzeczpospolita . "Pierwszy raz PRL-owskie służby zainteresowały się "Nikosiem" w latach 70. Nie była to SB czy nawet MO, ale... Wojska Ochrony Pogranicza. Latem 1978 r. funkcjonariusze WOP zaczęli rozpracowywać grupę Skotarczaka - wydało im się podejrzane, że ludzie "Nikosia" często wyjeżdżają za granicę.Podczas śledztwa wyszło na jaw, że gangster powiązany jest ze Służbą Bezpieczeństwa."
---- i parę cytatów-- "Jednym z najbardziej znanych mafiosów był Nikodem Skotarczak z Gdańska. Nikoś zaczynał karierę jako bramkarz w "Lucynce". Podobno samochody przemycał już w końcu lat siedemdziesiątych. Nikoś był kibicem Lechii i wspomagał ją finansowo, za co dostał odznaczenie "Zasłużony dla Gdańska". Aresztowany w Berlinie Zachodnim, podczas kradzieży samochodu, został zamknięty w więzieniu Moabit. Uciekł z niego zamieniając się ubraniem z bratem podczas widzenia. Wystąpił w filmie "Sztos" Olafa Lubaszenki."-----
"Na początku lat 80. NIKOŚ był sponsorem klubu piłkarskiego LECHIA Gdańsk. Był namiętnym kibicem tej drużyny. Na mecze przyjeżdżał MERCEDESEM 500. Po zdobyciu przez (wówczas trzecioligową) LECHIĘ w sezonie 1983/84 Pucharu Polski, NIKOŚ otrzymał z rąk ówczesnego prezydenta miasta tytuł „Zasłużonego dla Gdańska”.---- 0 0
-
2008-02-28 21:54
ty przekumaty - kto gra grubo wygrać musi. A ty chodziłeś na mecze blado-zielonych i oglądałeś mecze w których twoi superpiłkarze wykręcali siebie i kibiców na kasę. I co jest gorszym szmaciarstwem? ogarniasz to?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.