• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zawiodły Natalie

18 marca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
Berenika Tomsia nie doczekała się na sportowy prezent w Kaliszu z okazji 20. rocznicy urodzin. Berenika Tomsia nie doczekała się na sportowy prezent w Kaliszu z okazji 20. rocznicy urodzin.
Energa Gedania przegrała na wyjeździe z Winiarami Kalisz 0:3 (23:25, 21:25, 17:25). W pierwszym secie, gdyby nie błąd sędziego, można było zagrać co najmniej na przewagi. W przekroju całego spotkania trener Leszek Milewski najbardziej narzekał na dyspozycje dwóch Natalii: Nuszel i Ziemcowej. Na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego gdańszczanki nadal są na piątym miejscu w tabeli.

ENERGA GEDANIA: Kasprów, Wellna, Skowrońska, Nuszel, Tomsia, Ziemcowa, Siwka (libero) oraz Durajczyk, Kondracjewa, Pasznik.

Gedanistki w trzech ostatnich kolejkach mierzyć się muszą z czołówką LSK. W tych meczach szukają jednego punktu, który przypieczętuję ich awans do play off bez oglądania się na wyniki rywalek. Pierwsza próba sięgnięcia po tę zdobycz podjęta została w Kaliszu. Dodatkową motywacją do walki była przypadająca tego dnia 20. rocznica urodzin Bereniki Tomsi. Niestety, nie udało się zrobić środkowej bloku prezentu, a opór przyjezdnych wobec faworyzowanych Winiar był tym mniejszy im dłużej trwał mecz. Skończyło się na trzech przegranych setach.

- Rywalki potwierdziły, że są od nas zespołem lepszym i dojrzalszym. Grały na tyle, na ile w danym momencie było potrzeba. Gdy tylko pojawiało się zagrożenie, kaliszanki jakby deptały na pedał gazu i odjeżdżały, a nam wówczas brakowało wiary w powodzenie. Inna sprawa, że mogliśmy postawić się znacznie mocniej, gdyby na swoim normalnym poziomie zagrały wszystkie gdańszczanki. Niestety, Nuszel i Ziemcowa zawiodły - podkreśla Leszek Milewski. Forma obu Natalii musiała być rzeczywiście kiepska, gdyż gdański szkoleniowiec niezwykle rzadko decyduje się na publiczne ganienie podopiecznych.

Mecz Energa Gedania rozpoczęła od prowadzenia 4:1, a na pierwszą przerwę techniczną zeszła z trzypunktową przewagą (8:5). Było to zasługa dobrych interwencji w obronie Ewy Kasprów, która spisywała się dzielnie, mimo skręcenia nogi w sobotę, oraz skutecznych zbić w kontratakach rekonwalescentki, Elżbiety Skowrońskiej. Potem gra się wyrównała, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. - Przy 23:24 ewidentnie pomylił się sędzia. Kaliska rozgrywająca zagrała piłkę rzuconą i nam należał się punkt na remis. Jednak arbiter puścił grę i rywalki zdobyły 25. punkt - denerwuje się gdański szkoleniowiec.

W drugim i trzecim secie trener Energi Gedanii sięgnął po wszystkie zawodniczki. Zbytniego pola manewru nie miał, gdyż mógł czynić jedynie roszady na przyjęciu, rozegraniu i na środku bloku. Natomiast nie było żadnej alternatywy dla skrzydłowych w pierwszej linii. Mimo to druga partia była jeszcze wyrównana. Przez długi czas gedanistki nie traciły do Winiar więcej niż 1-3 punkty. Natomiast w ostatniej odsłonie gdańszczanki próbowały grać zrywami. Od 11:20, przy zagrywce Katarzyny Wellny zdobyły sześć punktów z rzędu, by następnie poprzestać na 17. punkcie i pozwolić kaliszankom zakończyć mecz.

Wobec planowanej przegranej z Winiarami z zainteresowaniem obserwowaliśmy bezpośrednie mecze drużyn, które plasują się za Energą Gedanią. W obu meczach rozstrzygały tie-breaki. MKS Dąbrowa Górnicza pokonał Centrostal Bydgoszcz, a Pronar Białystok zwyciężył Stal Mielec. Ta ostatnia drużyna zrównała się z gdańszczankami punktami, ale piąte miejsce zostało przy naszym zespole dzięki korzystniejszemu bilansowi setów. Jednocześnie przewaga Energi Gedanii nad strefą barażową zmniejszyła się do czterech punktów.

Autor: www.energa-gedania.pl

Pozostałe wyniki 16. kolejki: MKS Dąbrowa Górnicza - Centrostal Bydgoszcz 3:2 (26:24, 25:21, 20:25, 21:25, 15:13), Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Stal Mielec 3:2 (17:25, 25:25, 19:25, 25:21, 15:6), Aluprof Bielsko-Biała - Muszynianka Muszyna 3:0 (25:18, 25:23, 25:15), Farmutil Piła - AZS AWF Poznań 3:1 (15:25, 25:17, 25:21, 25:18).

[tabela]

Kluby sportowe

Opinie (6) 1 zablokowana

  • mam problem

    nie potrafię prowadzić drużyny i nie mam pojęcia o siatkówce.

    • 0 0

  • ciekawe co za cwaniak zjadł wszystkie rozumy i nie ma odwagi sie podpisać własnym nazwiskiem. człowieku nie masz pojęcia o czym piszesz. Najłatwiej siedzieć na dupsku i wszystko dookoła krytykowac - to skrajna kołtuneria. z wyrazami współczucia z okazji świąt...

    • 0 0

  • Pretensje.

    Naprawdę trudno mieć pretensje o przegraną z Winiarami.Gedania i tak w składzie jaki ma zawędrowała bardzo daleko i oby to miejsce utrzymała.Duża w tym zasługa właśnie trenera,który z tego co ma do dyspozycji stworzył dość solidny zespół.A swoją drogą klub ma takie sukcesy w młodszych grupach od wielu lat.Gdzie to wszystko się rozchodzi? Gdzie są własne wychowanki?

    • 0 0

  • do tego wyzej

    własne wychowanki są w pierwszym składzie Energi Gedanii:
    jak byś nie wiedział to:
    Tomsia Nuszel Siwka Durajczyk Pasznik to wychowanki
    pokaż mi inną drużynę w LSK która gra tak młodymi dziewczynami i wychowankami

    • 0 0

  • a w gedanii zwsze magiel trzeba koniecznie wytknąc kto jest winien i to nigdy nie bedzie trener ciekawe czy gdyby natalie nie zawiodły to mecz byłby wygrany??? swoja droga to cos mi sie wydaje ze siedzi caly czas w inerncie ibroni SIEBIE!!!!

    • 0 0

  • pięknie

    nie potrafie zrozumiec jak wina za przegrana mozna obarczac 19-letnia dziewczyne! (czyt. Nuszel)
    a moze jednak przyczyny trzeb aposzukac w trenerze?w dobieraniu zawodniczek?(czyt. Kinga Kasprzak)
    przegrac z Kaliszem ot nie jest zadna tragedia! ale przegrac z bialymstokiem? ...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane