• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Żużel na jaki nas stać

Tomasz Łunkiewicz
13 stycznia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 

Energa Wybrzeże - żużel

Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże - żużel #OrzechowaOsada PSŻ Poznań - Energa Wybrzeże Gdańsk 45:45. Wyszarpany punkt
Rozmowa z Markiem Formelą, prezesem Lotosu Gdańsk.

- Po zakończeniu ubiegłego sezonu były plany budowy drużyny, która miała powalczyć o medal drużynowych mistrzostw Polski. Padały nazwiska żużlowców. Na trzy tygodnie przed końcem okresu transferowego kadra Lotosu nie jest zbyt imponująca...
- Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że mamy słaby zespół. Mam drużynę, którą stać na realizację celu sportowego. Umowa zawarta z Grupą Lotos wpisuje w realia zespołu walkę o miejsce w play off, czyli zajęcie co najmniej szóstej pozycji i utrzymanie w ekstralidze. Uważam, że naszych zawodników stać na to. Poruszamy się w realiach, które akceptujemy. Gdybyśmy ich nie przyjęli i zrezygnowali, to mogłoby to oznaczać koniec żużla w Gdańsku. Nie chcielibyśmy brać na siebie zobowiązań, których nie bylibyśmy w stanie spełnić. Mamy doświadczenia z czasów poprzedniego kierownictwa klubu. Nie chcieliśmy również przerzucać kosztów na kibiców i podnosić cen biletów, by spełnić wymagania zawodników.
- Niektórzy zawodnicy byli bliscy przejścia do Lotosu. Dlaczego w ostatniej chwili rezygnowali?
- Najbliżej Gdańska był Wiesław Jaguś. Wynegocjonowany kontrakt wartości 700 tysięcy złotych podpisał jego menedżer. Jaguś od początku jednak uprzedzał, że sentymetalnie związany jest z Toruniem i jeśli zostaną spełnione jego warunki, to pozostanie w Apatorze. Mam nadzieję, że my również doczekamy się zawodników, którzy ze względów sentymentalnych będą tak przywiązani do naszego klubu.
- Czy nie było tak, że rozmowy z Gdańskiem były elementem pomagającym uzyskać lepsze warunki w rozmowach z byłymi pracodawcami?
- Utarło się błędne przekonanie, że pod szyldem Lotosu kryją się nieograniczone możliwości finansowe. Propozycje, które otrzymywaliśmy, były iracjonalne. Nie do przyjęcia. Było nas stać na jeden wysoki kontrakt. Gdybyśmy chcieli pozyskać dobrego juniora, musielibyśmy wydać dodatkowo kilkaset tysięcy złotych. Nie było nas na to stać. Warto zauważyć, że mimo wszystko ruch transferowy był w tym roku mały.
- Ostatnio sporo szumu jest wokół Krzysztofa Pecyny. Jak przedstawia się jego sytuacja?
- To marna rekomendacja dla Torunia, jeśli chce brać zawodnika nie łapiącego się do składu w Gdańsku. Pecynę obowiązuje dwuletni kontrakt z Lotosem. Reszta to jedgo prywatne pomysły.
- Czy kadra ulegnie wzmocnieniu?
- Grzegorz Dzikowski wraca do zdrowia. W piątek ma przedstawić koncepcję przygotowań na najbliższe miesiące i koncepcje kadrowe.
- Kibiców mogą niepokoić doniesienia w sprawie licencji na występy w ekstralidze...
- Wszystkie scenariusze są możliwe. Do otrzymania licencji jest nam bliżej niż to się wydaje naszym openentom. Droga jednak jest długa, nie można pójść na skróty. Część naszych wierzycieli okazała nam życzliwość, między innymi ZUS i Izba Skarbowa. Nie można jednak wykluczyć najbardziej skrajnej wersji, któa może oznaczać, że będziemy musieli zaczynać wszystko od początku i jeździć w drugiej lidze. To może być cena za bierność niektórych osób i mediów - i nie chodzi tu o "Głos" - wobec działań poprzedniego kierownictwa klubu.
- Dziękuję za rozmowę.
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Zobacz także

Opinie (77)

  • s****a ta ta ta panie Formela!!!!!

    • 0 0

  • Formela

    co ty tu zapodajesz... znawca zuzla...przeciez ty nawet nie wiesz kim byl Per Jonson lub Erik Gundersen... komunisto

    • 0 0

  • DOPRE CO....................???

    ŻUŻEL Prezes Marek Formela bez przyjaciół

    Środa, 12 stycznia 2005r.

    Rozmowa z prezesem żużlowców Lotosu Gdańsk, Markiem Formelą.
    - Naliczyłem ponad 15 zawodników, z którymi ponoć rozmawialiście na temat ich startów w Gdańsku. Tymczasem tylko z Tomaszem Bajerskim został podpisany kontrakt.

    - Zwracam uwagę, że niewiele zmian zaszło w całej ekstralidze.
    - Lecz niektórzy żużlowcy z gdańskiej listy twierdzą, że tak naprawdę nikt z Lotosu oficjalnie z nimi się nie kontaktował. Wychodzi na to, że ktoś kłamie.

    - Nie chciałbym w takich kategoriach komentować wypowiedzi, których nie znam. Podtrzymuję, że z zawodnikami, na których gdańskiemu klubowi mogło zależeć, rozmawialiśmy. Nawet po kilka razy. Niestety, żużlowcy w tym roku niechętnie zmieniali barwy klubowe bądź - jak Sławomir Drabik - mówili, że jeśli klub z jego miejscowości rodzinnej nie będzie nim zainteresowany, siądzie do negocjacji z Lotosem.
    - Dlaczego zatem tylko Bajerski przeszedł do Lotosu?

    - Może w innych klubach zarobią więcej niż u nas. Jeżeli zawodnik rezygnuje z kontraktu wartego 700 tysięcy zł - mimo że jego menedżer podpisuje porozumienie z wszystkimi warunkami startu - znaczy to, że w innych ośrodkach żużlowych w Polsce klubowe kasy są zasobniejsze.
    - Czy w przypadku negocjacji z kandydatami ma pan sobie coś do zarzucenia?

    - W żadnym wypadku. Czuję tylko niedosyt związany z brakiem trenera w czasie, kiedy budowaliśmy zespół. Propozycja, by w Gdańsku jeździł Kowalski, Nowak czy ktoś tam jeszcze, to propozycja gazetowa. Stąd w związku z wyjazdem Grzegorza Dzikowskiego nie byliśmy w stanie skonkretyzować pomysłu. W związku z tym prowadziliśmy rozmowy w ramach posiadanych środków, określonych dopiero w drugiej połowie listopada. Rady pojawiające się na łamach gazet, by prowadzić negocjacje, nie mając zatwierdzonego budżetu, nie są w moim stylu. Są idiotyczne i nie odpowiadają mojemu postrzeganiu sportu. A inne kluby niech podpisują porozumienia, których później nie zrealizują.
    - Stwierdził pan, że trener Dzikowski wyjechał w najmniej odpowiednim momencie. Tyle że to pan na łamach prasy powiedział swego czasu, że urlop był uzgodniony. Dzikowski o tym przypomniał. Jaka jest więc prawda?

    - Publicznie nie zamierzam polemizować z trenerem Dzikowskim. Pozostajemy przy swoich stanowiskach.
    - A czy to prawda, że Lotos w stosunku do zawodników, chociażby Pecyny, a także trenera Dzikowskiego, ma jednak zaległości?

    - Jeśli chodzi o Krzysztofa, mamy zaległości, ale w stosunku do jego urzędu skarbowego. I uregulujemy je do końca stycznia. Pecyna powinien zachować trochę pokory, bo wiele razy mu pomagaliśmy. Także jego bratu. Z kolei z trenerem jesteśmy rozliczeni.
    - Jak wygląda w klubie status Dzikowskiego?

    - Jest trenerem.
    - Bez kontraktu?

    - Tak. Miał operację, stąd sprawa umowy przeciąga się. Czekamy na niego w klubie z opracowanym planem przygotowań. Wówczas podejmiemy decyzję czy otrzyma szansę prowadzenia Lotosu w ekstralidze.
    - Ale czy trener Dzikowski powinien nadał pełnić swoją funkcję, skoro to pan budował drużynę?

    - Ja nie budowałem tego zespołu, lecz zarząd. Wspierali nas Plech, Berliński. Trener Dzikowski kontraktował tylko Buczkowskiego, zapewniając nas, że w tej sprawie trzyma rękę na pulsie. Jednak zamierzamy dać mu szansę.
    - Najpoważniejszy problem Lotosu to sprawa otrzymania licencji uprawniającej do startów w ekstralidze.

    - To problem egzystencjalny gdańskiego żużla, ale także problem sensu działań, których podjęliśmy się. Staramy się uporać z przeszłością. Dzisiaj nie możemy o tym powiedzieć nic publicznie. Po poprzednim szefie klubu, zostało 5,2 mln zł zadłużenia. Na razie z prezydentem Majewskim wygraliśmy w pierwszej instancji sprawę rzekomych 600 tysięcy złotych, które klub jest mu winien.
    - W waszym wypadku jedyna droga to liczenie na łaskawość różnych instytucji, firm czy nawet środowiska żużlowego. Trzeba mieć przyjaciół. Tymczasem mówi się, że Marek Formela ma więcej wrogów.

    - Nie szukam przyjaciół. W środowisku sportowym nie funkcjonuje takie słowo. Mam kolegów bliższych i dalszych. W podobnej sytuacji, a nawet gorszej, rok temu była Polonia Bydgoszcz.
    - Ponad dwa lata temu głosował pan za wprowadzeniem licencji w polskim żużlu. Czy dzisiaj uczyniłby pan podobnie, skoro możecie nie wystartować w ekstralidze?

    - Niezależnie od moich indywidualnych losów, ucywilizowanie rynku sportowego należy do pewnego kanonu działań, który wydaje mi się słuszny. Nawet, jeśli miałoby się to skończyć tak jak w przypadku piłkarzy Lechii Gdańsk, gdzie odcięto się od przeszłości, zaczynając rywalizację od klasy A. Jeśli ma to oznaczać sanację i uwolnienie się od wszystkich przypadłości, które są zapisane w nakazach komorniczych i hipotekach ustanowionych na gruntach, to być może będzie trzeba się na taki krok zdecydować.
    - Kibice panu mogą tego nie wybaczyć.

    - Kibic ma swoje prawa. Może oceniać sytuację w sposób czarno-biały. Tymczasem to znacznie bardziej skomplikowana sprawa. Temat na inne opowiadanie, które zakończyła prokuratura w Bydgoszczy. Cztery lata rządów mojego poprzednika podważyło sens istnienia tego klubu. To jest pewne memento towarzyszące naszej działalności, stąd daleko posunięty realizm i brak woli, by wychodzić poza realne możliwości. Jednak mam nadzieję, że to się uda. Byłby to większy sukces niż utrzymanie na rynku "Głosu Wybrzeża".
    - Tyle że ewentualny upadek gdańskiego żużla kojarzony byłby z panem.

    - Nie będę się czuł odpowiedzialny. Nikt nie chce spłacać nie swoich długów.
    - A gdyby ostatecznie udało się sprzedać teren wokół stadionu żużlowego?

    - A kto chce kupić teren wielokrotnie obłożony hipotekami? Chyba, że ktoś jednorazowo wykupi te grunty. To wystarczyłoby na pokrycie długów.

    • 0 0

  • Gdańszczanie utrudniają więc pozyskanie Pecyny, ale sami nadal nie dopełnili formalności za transfery Bajerskiego i Kościechy.
    - Zgodnie z regulaminem kluby powinny dogadać się w ciągu trzech dni po podpisaniu przez zawodnika umowy. Taka została już sporządzona w przypadku Polonii Bydgoszczy jeśli chodzi o Protasiewicza i Roberta Sawinę. Inaczej jest w przypadku Tomasza Bajerskiego i Roberta Kościechy. Formalnie pozostają naszymi zawodnikami.

    za gazeta wyborcza

    • 0 0

  • Bez licencji?!

    czarno to widze wszystko po wypowiedziach tego czerwonego cwoka!
    Formela jesli nie dostaniemy licencji zobaczysz co kibice z toba zrobia!

    • 0 0

  • A dlaczego kibice nic nie zrobili z H.M.poprzednim prezesem co zrobił całe to gówno i ciągnie się za nim cały ten smród od czterech lat.

    • 0 0

  • a wiesz dla czego nie zrobili nic Majonezowi bo ten przynajmniej zrobil taki sklad na brozowy medal odnowil stadion i nikt nie przepuszczal ze te pieniadze ida gdzie indziej!!!!

    • 0 0

  • Dlaczego Formela wiecznie zasłania się poprzednikiem???? Kto kazał mu przyjść na tą posadkę ? Podjął się walki o Wybrzeże i co robi ??? Nie kwapi się nawet żeby grunty na licytacje wystawić i spłacić dług. Jaja z otrzymaniem budzetu mial tylko on , wszystkie sporty wszystko na czas dostaja ... teraz zaslania sie majonezem i odwraca uwage wszystkich. O zuzlu ma jeszcze mniejsze pojecie niz poprzednik. A te kary dla zawodnikow i te pomysly jak za komuny, czasy sie mu popmylily. Jeszcze teraz afera z Energa a tam wiadomo kto pracuje na stanowisku

    • 0 0

  • zgadzam się

    dlaczego formela podaje do mediów kto ile i jaki zawodnik dostał za podpisanie kontraktu,myślałem,że obie strony obowiązuje tajemnica, a poza tym już nieraz czytałem jak obrażał naszych zawodników (Pecyna, Pacholak,Jabłońscy) Czy to jest normalne,że bierze się 21-letniego Musiała, a rezygnuje z Pacholaka 18-letniego-czyżby gdańsk jest tak mocny,a wrocław tak słaby...Przez tego łosia nie ma klimatu w drużynie,wcale się nie dziwie,że inni zawodnicy nie przyszli do nas-nie chcieli miec takiego prezesa,który chyba w gksie robi z siebie "boga"

    • 0 0

  • Przyszedł czas, by obalić prezesa!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Wybrzeża

Abramczyk Polonia Bydgoszcz
42% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
2% REMIS
56% Abramczyk Polonia Bydgoszcz

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Wybrzeża

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Arkadiusz Miłuch 2 8 100%
2 Adam Wójcik 2 8 100%
3 Dariusz Marzec 2 8 100%
4 Tomek SeBASTIAN 3 8 66.7%
5 Karol Madajczyk 2 7 100%

Tabela

METALKAS 2. Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Innpro ROW Rybnik 2 2 0 0 +18 4
2 Cellfast Wilki Krosno 2 2 0 0 +10 4
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 2 1 0 1 +7 2
4 Texom Stal Rzeszów 1 1 0 0 +18 2
5 Arged Malesa Ostrów Wlkp. 3 1 0 2 0 2
6 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 2 0 1 1 -6 1
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 3 0 1 2 -29 1
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 1 0 0 1 -18 0
W sezonie zasadniczym każdy pojedzie z każdym mecz i rewanż. Do play-off awansuje 6 drużyn. Następnie rozegrają ćwierćfinały (1 drużyna z 6., 2 z 5 i 3 z 4). Do półfinałów wejdą ich zwycięzcy oraz tzw. "lucky loser" - drużyna, która przegra swój ćwierćfinał najmniejszą różnicą (w przypadku równości, zdecyduje dorobek z rundy zasadniczej). Z finału awans do PGE Ekstraligi wywalczy zwycięstwa. Awansu nie otrzyma jednak drużyna zagraniczna.
Natomiast ostatni zespół sezonu zasadniczego zostanie zdegradowany do Krajowej Ligi Żużlowej.

Wyniki 3 kolejki

  • #OrzechowaOsada PSŻ Poznań - ENERGA WYBRZEŻE GDAŃSK 45:45
  • Innpro ROW Rybnik - Arged Malesa Ostrów Wlkp. 51:39
  • niedziela
  • Abramczyk Polonia Bydgoszcz - H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
  • Texom Stal Rzeszów - Cellfast Wilki Krosno

Ostatnie wyniki Wybrzeża

#OrzechowaOsada PSŻ Poznań
27 kwietnia 2024, godz. 16:30
40% #OrzechowaOsada PSŻ Poznań
1% REMIS
59% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
Arged Malesa Ostrów Wlkp.
21 kwietnia 2024, godz. 14:00
82% Arged Malesa Ostrów Wlkp.
2% REMIS
16% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane