Mateusz Mika nie zagrał w inauguracyjnych rozgrywkach Ligi Światowej w Kaliningradzie, gdyż musiał ponownie zająć się kontuzjowanym kolanem. Jak zapewniają lekarze przyjmujący Lotosu Trefla Gdańsk wróci do kadry na następny turniej, który od 24 do 26 czerwca odbędzie się w Łodzi. Biało-czerwoni przystąpią do niego ze zwycięstwem nad Bułgarią oraz porażkami z Rosją i Serbią.
Mateusz Mika po raz kolejny w tym roku musiał poddać się rehabilitacji kontuzjowanego kolana. Problem znany z sezonu ligowego, przeniósł się teraz na okres gry w kadrze. Przypomnijmy, że przed wylotem do Tokio, gdzie nasza kadra grała o kwalifikację olimpijską, największy znak zapytania stanowił występ Miki. Udało się go doprowadzić do stanu, który pozwolił na grę, ale w niepełnym wymiarze czasu.
PIETRUCZUK JEDNYM Z PARTNERÓW MIKI NA PRZYJĘCIU W LOTOSIE TREFLUPo powrocie z Japonii Mika musiał jednak ponownie zabrać się za leczenie kolana. Trener
Stephane Antiga dał wolne od kadry przyjmującemu. W momencie gdy reprezentacja Polski rozgrywała turniej Ligi Światowej w Kaliningradzie, Mika kończył w gdańskiej klinice swoją rehabilitację po urazie kolana.
Jak poinformował fizjoterapeuta Rehasport Clinic
Mateusz Potoczny, po kontuzji nie ma już praktycznie śladu i zawodnik będzie mógł dołączyć do drużyny na kolejny turniej Ligi Światowej, który odbędzie się w Łodzi.
- Czuję się dobrze, na pewno każda taka regeneracja działa na moją korzyść i przynosi poprawę, ale tak naprawdę efekty będzie można ocenić, gdy wrócę do treningów. W ostatnim czasie odpoczywałem, teraz stopniowo będą wdrażane poszczególne elementy ćwiczeń, z pewnością nie mogę od razu stanąć do pełnej gry. Dziś jadę do Łodzi i zgodnie z zaleceniami sztabu zacznę stopniowo wprowadzać różne elementy treningu - mówi Mika. SIATKARZE WYWALCZYLI W TOKIO AWANS NA IGRZYSKA OLIMPIJSKIEBez niego w składzie, a także
Fabiana Drzyzgi,
Michała Kubiaka, z powołanym w ostatniej chwili
Bartoszem Kurkiem, który ostatecznie nie pojawił się na boisku w Kaliningradzie, biało-czerwoni zagrali pierwszy turniej tegorocznej Ligi Światowej.
MASNY CHCE PRZYSPIESZYĆ GRĘ ŻÓŁTO-CZARNYCHW meczu otwarcia spotkali się z Bułgarią i z tym rywalem poradzili sobie przyzwoicie. Co prawda ulegli w pierwszym secie, ale wygrali trzy kolejne i cały mecz 3:1 (19:25, 25:19, 25:17, 25:20). Najskuteczniejszy wśród biało-czerwonych był
Bartosz Bednorz, który zdobył 15 punktów.
W kolejnych meczach nie było już tak dobrze. Polacy najpierw ulegli Rosji 0:3 (22:25, 19:25, 22:25) - 13 punktów
Dawida Konarskiego, a w niedzielę Serbii, także 0:3 (20:25, 20:25, 23:25) - 10 punktów Konarskiego. Gra biało-czerwonych nie wyglądała dobrze w tych meczach. Rywale spokojnie budowali przewagę i kontrolowali przebieg setów.
Kolejny turniej Ligi Światowej z udziałem Polaków odbędzie się w Łodzi, od piątku do niedzieli. Rywalami naszej kadry będą kolejno: Argentyna (godz. 20:10), Serbia (godz. 20:10) i Francja (godz. 20:10).
Wyniki turniejów eliminacyjnych nie mają jednak znaczenia dla biało-czerwonych. Są oni gospodarzem finałowych zmagań, więc mają w nich zapewnione miejsce. Final Six odbędzie się w dniach 13-17 lipca w Krakowie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
