- 1 Lechia prawie w ekstraklasie (233 opinie) LIVE!
- 2 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (75 opinii)
- 3 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (26 opinii)
- 4 Wybrzeże bliskie sensacji z Industrią (3 opinie)
- 5 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (103 opinie)
- 6 Ogniwo bliżej finału. Lider pokonany (4 opinie)
Wygrana Bałtyku, Lechia II i Arka II na remis
Bałtyk Gdynia po kiepskim meczu wygrał na własnym boisku z Bałtykiem Koszalin 1:0 (0:0). Podopieczni Marcina Martyniuka są niepokonani w III lidze od sześciu spotkań. Lechia II tylko zremisowała na wyjeździe z Drawą Drawsko Pomorskie 1:1 (0:1) i nie zdołała wskoczyć na pozycję lidera tabeli Grupy Bałtyckiej. Pomimo przewagi biało-zielonych to rywale strzelili następnego gola. Padł on w doliczonym czasie gry i pozbawił gdańszczan dwóch punktów. Wynik gonić musiały za to rezerwy Arki Gdynia, które odrobiły 2 bramki straty i zremisowały na wyjeździe z Gwardią Koszalin 2:2 (0:0).
Bramka: Zyska 56
BAŁTYK: Matysiak - Piekarski, Proena (30 Gródek), Karasiński, Wypij - Węgliński (46 Zejglic), Rasmus, Zyska, Bułka - Rusinek, Żołnowski.
Bałtyk nie zachwycił w starciu ze swoim imiennikiem z Koszalina. Goście przyjechali do Gdyni jako ostatni zespół w tabeli i w zasadzie od pierwszych minut nie dawali powodów, by wierzyć, że ta sytuacja może się w sobotę zmienić. Gospodarze nie wykorzystywali jednak dogodnych okazji. Znakomite szanse na gole zaprzepaścili Mariusz Węgliński i Sebastian Żołnowski.
Po zmianie stron goście próbowali z dystansu zaskoczyć Marcina Matysiaka, ale piłka o centymetry minęła słupek. Chwilę po tej sytuacji upragnionego gola dla Bałtyku zdobył Wojciech Zyska. Pomocnik dobijał pod bramką strzał głową Piotra Karasińskiego po wrzutce Krzysztofa Bułki.
Podwyższyć mógł Krzysztof Rusinek po dośrodkowaniu Jakuba Zejglica, ale jego uderzenie głową obronił golkiper przyjezdnych. Goście kompletnie nie potrafili odgryźć się żadną groźną akcją. Bałtyk nie był jednak w stanie dobić rywala. Najbliżej tego był w 89. minucie Żołnowski, gdy z prawej strony dograł mu Rusinek. Napastnik po raz kolejny potwierdził jednak, że to nie był dobry dzień dla gdyńskiej ofensywy.
Ostatecznie jedna bramka wystarczyła biało-niebieskim by zgarnąć cenne 3 punkty, ale podopieczni trenera Martyniuka z pewnością będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu.
Bramki: Witoń 90 - Valente 17
LECHIA: Bąk - Stolarski, Valente, Goerke (68 Powszuk), Górski - Wolski, Paprzycki - Gołuński, Chrapek, Letniowski - Żebrakowski
Rezerwy Lechii, przed wyjazdem do Drawska Pomorskiego, traciły do lidera rozgrywek GKS Przodkowo 2 punkty. Ewentualna wygrana pozwalała im wskoczyć choć na chwilę na pierwsze miejsce w tabeli.
I na to zanosiło się od początku starcia. Gdańszczanie przeważali na boisku rywala i już w 17. min. objęli prowadzenie. Biało-zieloni wywalczyli rzut wolny, z którego dośrodkował Michał Chrapek. W polu karnym Drawy najwyżej wyskoczył Tiago Valente i strzałem głową umieścił piłkę w siatce.
Gol nie wyhamował Lechii. Dalej napierała na rywala. Niestety gdańszczanie nie byli skuteczni. Doskonałe sytuacje do strzelenia gola marnowali Michał Żebrakowski - dwie i Adam Gołuński.
- Po prostu brakowało ostatniego, dobrego dotknięcia piłki. Poza tym niemal cały czas mieliśmy przewagę. Dlatego też remis wydaje się niesprawiedliwym wynikiem - uważa Robert Rybakowski, kierownik rezerw Lechii.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się na piłkarzach Lechii. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy gospodarzom udało się przenieść piłkę w pole karne Mateusza Bąka. Po przebitce nogę do futbolówki dostawił Wojciech Witoń i wyrwał biało-zielonym dwa punkty.
Bramki dla Arki II: Bach 65, Szerszeń 83
ARKA II: Kotkowski - Izdebski, Skrzypczak, Wojcinowicz, Wawszczyk - Bach, Koziara, Regulski, Tomczak (46 Kłosowski), Hebel (75 Stepnowski) - Szerszeń
Trzeci remis z rzędu w ligowych rozgrywkach zanotowały rezerwy Arki. Żółto-niebiescy przed meczem doznali osłabienia, bo na rozgrzewce urazy doznał Mateusz Czapłygin, którego w wyjściowym składzie zastąpił Dawid Tomczak. Już w 4. minucie gdynianie byli bliscy objęcia prowadzenia w Koszalinie, ale nieporozumienie pomiędzy Jakubem Bachem a Sebastianem Szerszeniem poskutkowało spalonym.
Arka w pierwszych 45 minutach wręcz miażdżyła rywali, ale miała problem z udokumentowaniem przewagi. Najpierw w poprzeczkę uderzył Szerszeń, a później po strzałach Macieja Koziary, Patryka Regulskiego i Hebla obronną ręką z pojedynków wychodził bramkarz gospodarzy.
- Do przerwy powinniśmy prowadzić, ale szwankowała skuteczność. To zemściło się zaraz po przerwie. Pierwszy kwadrans drugiej połowy był w naszym wykonaniu fatalny - przyznaje trener Robert Wilczyński.
Gwardia zaraz po zmianie stron mogła objąć prowadzenie. Najpierw gospodarze trafili w poprzeczkę, a później wychodzącego sam na sam z bramkarzem rywala w ostatniej chwili wślizgiem powstrzymał Jakub Wawszczyk. W 58. minucie po rzucie rożnym koszalinianie objęli prowadzenie, a chwile później niefortunnie nastrzelony został powracający Koziara, a odbita od niego piłka wpadła do bramki.
Gdynianie zdołali jednak podnieść się po stracie dwóch goli. Po prostopadłym zagraniu Hebla na 10 metr w znakomitej sytuacji znalazł się Bach, któremu pozostało skierować piłkę do pustej bramki. Wyrównać mógł Hebel, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem chwilę później trafił jednak w słupek.
Bramkarza Gwardii pokonać zdołał jednak Szerszeń, któremu idealną piłkę posłał w polu karnym Jakub Kłosowski. Krótko przed zakończeniem spotkania zwycięstwo gdynianom mógł dać jeszcze Jakub Stepnowski, ale po dośrodkowaniu na dalszy słupek z 10 metra uderzył nad poprzeczką.
Tabela po 10 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Piast Gliwice | 10 | 8 | 0 | 2 | 17:11 | 24 |
2 | Pogoń Szczecin | 10 | 4 | 6 | 0 | 15:10 | 18 |
3 | Legia Warszawa | 10 | 4 | 4 | 2 | 22:11 | 16 |
4 | Cracovia | 10 | 4 | 3 | 3 | 15:13 | 15 |
5 | Zagłębie Lubin | 10 | 4 | 3 | 3 | 17:16 | 15 |
6 | Wisła Kraków | 10 | 3 | 6 | 1 | 19:10 | 14 |
7 | Jagiellonia Białystok | 10 | 4 | 2 | 4 | 15:14 | 14 |
8 | Termalica Bruk-Bet Nieciecza | 10 | 4 | 2 | 4 | 13:14 | 14 |
9 | Ruch Chorzów | 10 | 4 | 1 | 5 | 14:16 | 13 |
10 | Korona Kielce | 10 | 3 | 4 | 3 | 9:11 | 13 |
11 | Górnik Łęczna | 10 | 4 | 1 | 5 | 11:14 | 13 |
12 | Śląsk Wrocław | 10 | 3 | 3 | 4 | 14:17 | 12 |
13 | Lechia Gdańsk | 10 | 2 | 5 | 3 | 13:12 | 11 |
14 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 10 | 2 | 4 | 4 | 9:20 | 10 |
15 | Górnik Zabrze | 10 | 1 | 4 | 5 | 11:17 | 6 |
16 | Lech Poznań | 10 | 1 | 2 | 7 | 6:14 | 5 |
* Przed sezonem Wisła Kraków oraz Górnik Zabrze zostały ukarane odjęciem jednego punktu za niespełnienie wymogów licencyjnych.
Wyniki 10 kolejki
- LECHIA GDAŃSK - Zagłębie Lubin 3:1 (0:1)
- Wisła Kraków - Korona Kielce 0:0
- Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 1:2 (0:1)
- Górnik Łęczna - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2 (1:1)
- Cracovia - Ruch Chorzów 2:1 (2:0)
- Lech Poznań - Górnik Zabrze 1:1 (0:0)
- Legia Warszawa - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:1 (0:0)
- Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 2:1 (1:0)
Kluby sportowe
Opinie (19) 3 zablokowane
-
2015-10-17 22:25
Brak napastnika,niewykorzystane sytuację po raz kolejny,tak nie można grać!!
Całe szczęście że dzisiaj nie skończyły się stratą punktów,jak w poprzednich spotkaniach,dodam w tym słabiutkim meczu ze słabiutkim przeciwnikiem.Żołnowski jedyne co ma to dobre warunki fizyczne,Rusin niestety stracił dużo w porównaniu choćby z poprzednim sezonem,może sprawa wieku obaj pod bramkami rywali kaplica.Może warto coś zmienić w ustawieniu..Rusina wykorzystać inaczej,a Żołnowski tu brak rozwiązań..
- 7 1
-
2015-10-17 22:28
mecz Bałtyków
Przeciętny mecz w Gdyni. Na plus można zaliczyć niezłą grę w obronie. Koszalin tylko raz, w pierwszej połowie, w sytuacji 2 na 1 zagroził gdynianom plus dwa strzały z dystansu w II połowie. SKS miał natomiast problem w ofensywie, choć oprócz gola były dwie niewykorzystane setki. Pierwsza połowa to nuda i wyrownana gra w środku boiska, gdzie nawet nieco lepsze wrażenie mógł sprawiać Koszalin (więcej gry z pierwszej piłki i jakby bardziej im się chciało), a w drugiej połowie po golu gra się nieco bardziej otworzyła i było trochę ciekawiej. Gdynianie mają problem nie tylko w ataku ale i w środku. Momentami mogło się wydawać, że środek pola nie istnieje na tle słabego przecież przeciwnika. W sumie wynik cieszy ale gra jakby mniej.
- 11 0
-
2015-10-17 23:01
Chicago
Hej baltyk gol!!!
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.