Rozgrywki piłkarskie zbliżają się już dużymi krokami, jednak nasi trenerzy ligowi zachowują spokój. Jak niemal zgodnie twierdzą, ewentualne w składach roszady będą już czysto kosmetyczne.
- Nie planujemy żadnych zmian. Jest już mało czasu, żeby coś wymyślić - powiedział nam
Piotr Rzepka.
- Jestem zadowolony z okresu przygotowawczego. Uważam, że drużyna jest silniejsza niż w poprzedniej rundzie - dodał trener Unii. Opiekun tczewian nie pogardziłby jednak zawodnikami z inklinacjami defensywnymi.
- Szkoda, że wypadł nam Bogdan Lizak. Wróci do gry dopiero za 5-6 tygodni - dodał.
Następny mecz sparingowy unici planują na sobotę. O 12podejmą na własnym boisku (jeśli pozwoli pogoda), Polonię Olimpię Elbląg.
- W tej chwili tylko sprawa Wojtka Pięty nie jest rozstrzygnięta. Z tego co się dowiadujemy z prasy, Miłkowski też nie będzie mógł z nami zagrać - twierdzi z kolei
Tomasz Kafarski, trener Druteksu Kaszubii Kościerzyna.
- Jestem zadowolony z przygotowań. Wszystko idzie zgodnie z planem. Pozytywnie załatwieni są już Czuk oraz młodzieżowcy Kaczmarek i Biskup - dodał.
Zespół z Kościerzyny również rozegra mecz w sobotę i również na własnych obiektach. O godzinie 14 gracze Druteksu Kaszubii zmierzą się z Chojniczanką.
Także dla gryfitów sprawa
Pięty jest otwarta.
- Oficjalnie nie dostaliśmy żadnego pisma od Kaszubii, że chciałaby pozyskać Wojtka. Pan Drzymała, zwłaszcza jako członek zarządu pomorskiego związku, powinien dawać dobry przykład - zauważył trener
Wojciech Bork.
- Chcemy sprawę załatwić polubownie. Wiemy, że Wojtek u nas raczej nie zagra - dodaje. Tworząca się ekipa, której największym atutem ma być ambicja, nie jest jednak do końca skompletowana.
- Już wkrótce chcemy się określić. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu ktoś dojdzie bo jest nas mało. Nie chcemy rozbijać drużyny juniorów, która będzie stanowić o sile seniorskiego Gryfa w przyszłym sezonie - zakończył.
Zawodnicy z Wejherowa przymierzają się do meczu z Kaszubami Połchowo w sobotę o 12.
Gedania uzbroiła się zimą. Widać, że nie odpuści walki o awans.
- Jesteśmy pod wrażeniem transferów Gedani - zauważył nawet
Jerzy Jastrzębowski, trener
Lechii.
- Ale to dobrze. Liga będzie ciekawsza - dodał.
- Odpadł Galant, naszym ostatnim nabytkiem jest Klimowicz. Z przygotowań jesteśmy zadowoleni. Cały czas gramy i trenujemy na sztucznej murawie AWFiS - powiedział "Głosowi" trener
Andrzej Bussler. Ciekawe jak zawodnicy zachowają się na nawierzchni naturalnej. Ostatni sparing i kilka treningów na boisku przy Załogowej to może być jednak zbyt mało. Gedania zagra w sobotę o 12 z Polonią Pasłęk jeszcze w Oliwie.
- Mamy przed sobą dwa sparingi i one zadecydują. Dużych ruchów nie przewiduję. Wszystko idzie zgodnie z planem, choć pokrzyżowały mi go wyjazdy zawodników na obozy z grupami młodzieżowymi. Jednak to są dorośli ludzie, na dodatek trenerzy, więc jestem spokojny. Dostali rozpiski i każdy wiedział co ma w tym czasie robić - powiedział nam trener lidera IV ligi, Lechii.
Biało-zieloni również skorzystają z gościnności AWFiS w sobotę i zagrają o 14.30 z Bytovią.
Afti
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
